Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Olaaaa, bardzo Ci dziękuje za Twoj wpis, zmotywowalaś mnie. Te ćwiczenia nie należą do przyjemnych i czasami mam ochote sobie odpuscic jeden dzień. Maghos trzymam mocno kciuki żeby wszystko poszło sprawnie, ale gdzieś wyczytałam, że osiągnęłaś już wynik 30 cm!!! Więc super! To jest moje marzenie. Na pewno się juz rozciągnęłaś i przygotowałaś do porodu. Rozmawiałam kilka dni temu z moim lekarzem prowadzącym ciążę, który polecił mi balonik do ćwiczeń. Powiedziałam, że obawiam się, ze 30 cm to dla mnie coś nie to zrobienia a on powiedział, że tak naprawdę jak już sobie dojdę do tych 27/28 cm to świetnie bo chociaż obwód główki to 32-34 cm to i tak główka dziecka sie trochę wydłuża podczas porodu i układa tak żeby obwód był jak najmniejszy. Migos 13.10 już niedługo ciekawe czy Twoja intuicja się sprawdzi i faktycznie poród juz sie zbliża. Koniecznie daj znać jak Ty i dzidziuś się czujecie już po wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Jak dobrze wiedzieć ze nie tylko ja nie raz mam ochotę sobie odpuścić jakiś dzień ćwiczeń :) Ja tez chciałabym osiągnąć 30cm, wtedy byłabym baaardzo spokojna. Na chwile obecna mam 26,5cm, ale znowu ćwiczyłam długo bo jakieś 1,5h zanim uzyskałam taki wynik. Jednak wole ostrożniej się rozciągać i dłużej, a spokojniej.
Tez jestem ciekawa czy moja intuicja się sprawdzi, ale coraz bardziej mam taka nadzieje, bo naprawdę już mi coraz ciężej... Dam znać po porodzie, mam nadzieje ze będę miała dla Was dobre wieści, ze balonik się sprawdził :) Jutro mam wizytę u lekarza, wiec zobaczymy co powie :)

Odnośnik do komentarza

Efi, a na kiedy masz termin? Mnie wczoraj lekarz powiedział ze w tym tygodniu raczej nie urodzę i ze jak już to w przyszłym... ;) Wiec ćwiczyłam wczoraj tak żeby nie było ze jednak odpuściłam jakiś dzień i nie planowałam rozciągać się bardziej, a udało mi się uzyskać 27cm wiec jestem bardzo zadowolona :) Zwłaszcza ze młody ma łeb jak sklep, bo już ponad 33cm... ;)

Odnośnik do komentarza

Migos 27 cm super!! Ja mam właśnie cel 27/28 cm. Jeszcze tydzień oczekiwania i ćwiczeń przed Tobą!
Efi a na kiedy masz termin? Ja Wam powiem dziewczyny, że ostatnio przegielam.. Bo ciągle mi wychodziło 22 cm wkurzylam się bo już był większy postęp dopompowalam trochę i przeszło 26.2 cm(a w środku bylo spokojnie 29). I teraz mam drugi dzień przerwy boli mnie jak cholera i obawiam się że jeszcze przez to, że byłam przeziębiona nabawilam się infekcji bo mnie szczypie. Nie chcę żeby coś poważnego się przypaletalo przed porodem więc zmuszona jestem do drugiego dnia przerwy. Ciężko to znoszę bo jestem raczej z natury osobą, która jest bardzo systematyczna a każda zmiana w 'grafiku' mnie denerwuje :D ale cóż muszę przetrzymac. Za to łącze się z Wami w ćwiczeniach!!

Odnośnik do komentarza

Autumn, termin mam na początek listopada (przyznam się, że ćwiczenia zaczęłam wcześniej niż powinnam, bo panicznie bałam się, że urodzę wcześniej i nie zdążę poćwiczyć). Dzisiaj poszło 26cm, ogólnie bardzo mi pomaga ta technika, którą opisują w instrukcji epi-no, czyli pompuję, wypycham balonik do połowy, żeby był największym obwodem w strategicznym miejscu i trzymam tak kilka minut. Autumn rozumiem Twoje bolączki, bo też się łatwo wkurzam jak mam przestój. Dla pocieszenia - ostatnio miałam 4 dni przerwy przez wyjazd i mimo tego ładny postęp po powrocie, także daj sobie czas teraz na regenerację, skoro przegięłaś. ;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
jestem w 24 tyg ciąży i dopiero zastanawiam się nad stosowaniem balonika... ostatnio na szkole rodzenia położna odradziła mi jego stosowanie, niestety nie podała żadnych argumentów. Dlatego też nie przekonała mnie do swoich racji. Czytając Wasze wypowiedzi jeszcze bardziej się motywuję do jego stosowania. Od którego tygodnia zacząć ćwiczenia przy pomocy balonika? Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Maleńka, teoretycznie powinno się od 36tc, ale osobiście zaczęłam wcześniej (mam pancerną szyjkę macicy ponad 45mm, więc stwierdziłam, że mi nie zaszkodzi).

U mnie dzisiaj 26,5cm. :-) zamówiłam też wiesiołka, bo podobno dobrze jest brać doustnie i dopochwowo w ostatnich tygodniach.

Odnośnik do komentarza

Efi! Początek listopada i już masz taki piękny wynik? Super! Oby tak dalej! Ja faktycznie może za duże tempo sobie narzucilam bo w sumie termin na 29.10. Ale z drugiej strony teraz widzę, że ważne jest żeby z tym balonikiem poćwiczyć przed porodem skoro mam taki problem z 26 cm w domu, to co dopiero byłoby po porodzie bez przygotowania.. Też pije herbatke z liści malin, wiesiołka i jeszcze sobie zamówiłam 2 leki homeopatyczne, które zaleciła mi lekarka podczas szkolenia.
Maleńka ja też czytałam opinie żeby nie stosować balonika, a główny argument byl taki ze za bardzo można się nim porozciagac i niby później ciężko wrócić do normy. To jest oczywiscie każdego indywidualna decyzja, ale osobiście znam 2 dziewczyny, które 'walczyly' z balonikiem przed porodem i nie popekaly!

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Jestem po :) ogolnie taknjakmpisalam lezalam pierw na patologii bo byly problemy z ktg, pozniej juz moja ciaza byla troche przenoszona wiec mi zalozyli cewnik foleya a na nastepny dzien miala byc oksytocyna podana jednak nie zostala. Tego samego dnia podczas badania gin odeszly mi metne wody i poszlam rodzic :) doszlam do rozwarcia 10cm ale mloda zatrzymala sie w kanale a skurcze mi zmalaly. Skonczylo sie na tym, ze tetno jej spadlo i skonczylo sie cesarka na cito. Mala byla sina ale skonczylo sie dobrze :)

Jednak i tak uwazam, ze anibal przygotowal moje cialo i glowe - warto bylo :) mysle, ze jakby skurcze byly caly czas okej to wypchnelabym mala na dwa razy :)

Pozdrawian i zycze powodzenia !!! :)

Odnośnik do komentarza

Autumn87 szalona! :) Masz jeszcze trochę czasu, wiec załóż sobie ze robisz dziennie jedno pompniecie więcej i sama zobaczysz ze efekty będą :) Ja jak ćwiczyłam tak do 26cm to dziennie zajmowało mi to około 2h, żeby robić to na spokojnie. Teraz potrzebuje pół godziny i udaje mi się zrobić jedno pompniecie więcej. Możliwe ze im bliżej porodu tym mięśnie są chyba bardziej elastyczne, bo idzie mi naprawdę dużo łatwiej. Dzisiaj wynik 29cm, wiec szok! Efi ja teraz tez jak ćwiczę, to staram się na chwile zatrzymać balonik.
Maleńka11, ja raczej zalecam trzymanie się instrukcji, bo tez korciło mnie żeby zacząć wcześniej, ale postanowiłam zgodnie z zaleceniami, czyli 36tydzien. Położna tez przestrzegała żeby nie zaczynać wcześniej. Ja zaczęłam w 36, a potem okazało się ze ćwiczę całkiem zle, bo wyczytałam tutaj na forum, ze balonik nie może sam uciekać, wiec po tygodniu zaczęłam od nowa ;)
Tez właśnie muszę koniecznie kupić olejek z wiesiołka. A herbata z liści malin ponoć faktycznie działa, bo jak pytałam lekarza czy mogę zacząć pic to powiedział żebym się wstrzymała, bo to naprawdę może przyspieszyć poród :D Wiec jak do wtorku nic się nie będzie działo, to mu powiem ze zaczynam ją pic, bo już nie wytrzymam ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dołączam się do forum u mnie postępy idą bardzo wolno ale się nie zniechęcam dla mnie od początku używanie balonika było bardzo bolesne i przy pierwszym drobnym krwawieniu się przestraszyłam i zrobiłam przerwę. Niestety przerwa na nic się zdała i przy większości ćwiczeń pojawia się odrobina krwi, ale co nieco pomaga startowania od zera przy każdym ćwiczeniu. W związku z tym raczej ćwiczenie samo wypuszczanie balonika. Jak na razie udało mi się osiągnąć 23,5cm, niestety do dziś przerwa szpitalna a termin za dwa tygodnie. Mam nadzieję że uda się przed porodem dojść do średnicy chociaż 28. Super że jest to forum i możemy się motywować, tak.wiec dorzucam swój kafelek

Odnośnik do komentarza

U mnie jak pierwszy raz pojawiła się krew, to bardzo spanikowałam, mimo to ze wiedziałam ze może tak być i to normalne. Ale nie ma się czego bać i jak ćwiczysz na spokojnie tak jak pisałaś, to tym bardziej powinno być dobrze :) Ja tez ćwiczenia zaczynam zawsze od „rozgrzewki”, bo nie ma szans żebym od razu zaczęła od wyniku uzyskanego dzień przed :) 23,5 cm to bardzo dobry wynik, wiec jak jeszcze masz 2tygodnie to spokojnie Ci się uda :)

Odnośnik do komentarza

Maleo ładny wynik :-) też mam dyskomfort w środku, dlatego jak najpierw ćwiczę napinanie/rozluźnianie to sobie stopniowo pompuję i tak samo przy wypuszczaniu zaczynam od małych średnic. Udało mi się maksymalnie zrobić 27,6cm, ciągle mam lekkie krwawienia bezbolesne. Myśl, że jutro uda się 28-29cm :-)

Migos też przy pierwszym krwawieniu spanikowałam, miałam nawet na IP jechać, ale chwilę poczekałam, uspokoiłam się i zaraz przeszło.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Ja już urodziłam. Trochę za szybko niestety, ale ze względu na moje wysokie ciśnienie trzeba było wywoływać. Od momentu podania pierwszej dawki oksy miałam 4-5 cm rozwarcia w 6h...i pewnie męczyłabym się ze 20h na te 10 ale młoda przestała się ruszać i ogólnie tętno jej spadło bo okazało się że owinela się pepowina... Więc jak się domyślać ie skończylo się na CC. Na szczęście mała jest cała i zdrowa! Życzę Wam motywacji i wytrwałość!

Odnośnik do komentarza

Autumn87 najważniejsze ze już po wszystkim <3 I tak możesz być z siebie dumna ze się starałas i cwiczylas, bo jak wszystkie wiemy - nie jest to ani przyjemne ani łatwe :)<br /> U mnie wynik 32cm i już większego nie robię, ale ostatnio ogólnie coś mi nie idzie, bo znowu mam problem żeby umieścić balonik w środku, bo ciagle mi się wyślizguje i muszę go przytrzymywać czasami na siłę... Wiec już czekam na ten poród i czekam, bo już mam czasami dość tego balonika ;)

Odnośnik do komentarza

Autumn gratulacje, Migos wynik idealny prawie jak główka mojego malucha, a na kiedy masz termin? U mnie z potem na czole dopiero 27,2 dzisiaj, ale jeszcze trochę i pewnie dobrnę do 28 a może coś jeszcze się uda. W sobotę rano odszedł mi czop, przynajmniej tak mi się wydaje, tak więc jestem na dobrej drodze. Stresuje cię się? Ja cały czas odczuwam taki niepokój...

Odnośnik do komentarza

Ja miałam termin na 13 października... ale wczoraj jak ćwiczyłam to doszłam do 31cm i nie robiłam więcej, a dzisiaj odpuściłam bo w końcu zaczynam mieć objawy porodu, wiec liczę na to ze rano się obudzę i pojadę z mężem do szpitala :) To bardzo dobry wynik masz :) Mnie tez w sobotę rano odszedł czop :) O stresie mi nawet nie mow, bo ja już trochę jestem zmęczona psychicznie tym oczekiwaniem i ciągła niepewnością...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...