Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

hejka
katarzyna super że Olek takie postępy zrobił ;)
młoda też nie pełza tylko się turla, ciekawe jak jej pójdzie raczkowanie ;)
iza super że miłek dostał się do złobka ;)
właśnie zrobiła pierwsze siusiu do nocnika i zamoczyła body, bo jej wpadło.
wczoraj złożyliśmy wniosek o dowód, później dam zdjęcie dowodowe na dropa, pani która przyjmowała wniosek powiedziała, że niby dowód jest ważny 5 lat ale radzi zrobić nowy jak mała będzie miała 2-3 lata bo dziecko szybko się zmienia, a teraz więcej kontroli na granicy jest, też mi się marzy Grecja, albo Fuertavertura, ale to kiedyś kiedyś, teście lecą do Hiszpanii w czerwcu, ale to za daleko dla małej, teraz
Młoda właśnie zawisła na belce od ławy :D więc idę

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my poświątecznie.
U nas wszystko dobrze i bez zmian.Mała zaczyna sama stawać przy meblach więc biegania za nią jest od czorta:( nie można jej spuścić z oka nawet na ułamek sekundy bo pada,wali głową w coś albo przycina palce.Wrzucę na dropa zdjęcie jak staje przy łóżku.
Poruszany był temat wyjazdów na wakacje otóż my mamy zamiar spędzić je gdzieś na jeziorach podlaskich lub mazurskich.Jeszcze nic nie rezerwowalam żyjąc w nadziei ze będą jeszcze wolne miejsca

Miłego dnia wszystkim życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Dziekuje za zdrowie dla Oliwci. Przyda sie. Malutka jest cala w krosteczkach od antybiotyku. Musialam odstawic.A przedwczoraj obudzila sie spuchnieta z lewej strony oczka nie bylo widać.. Masakra. Jest marudna i zle spi. Pobudki dzis co pol godz. Lekarka powiedziala ze jedno ucho i gardlo juz ok jeszcze lewe troszke chore. Mniej je i jest mi jej zal jak musze jej nosek oczyszczac bo wtedy tak zalosnie wola mmama.. Masakra
My narazie nie wychodzimy. Ale spacerować bardzo lubi do 2h siedzi sobie oglada nawet w sklepach. Ja wychodze z domu jak jest po drzemce bo nie chce zeby w wózku spala. Jak juz spiaca jest lece do domku szybko daje butle i mala spi okolo 2h w lozeczku. A ja mam czas zrobic obiad ogarnac i odpoczac.
Ogolnie to jestem wymeczona maz ma kilka dni w polu jezdzi czolgiem i jutro dopiero wraca. A ja z Oliwcia czasem razem placze... Bo nie moge patrzeć jak jej ciezko. Trzymajcie sie kochane i duzo zdrowka

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny bardzo spoznione ale poswiateczne zyczenia wszystkiego dobrego dla Was i Waszych pociech.u nas w sumie bez zmian. mała nie je mleka pomimo ze czasem wezmie butelke do buzi ale jak poczuje mleko to bleee. takze karmie czym moge ale czasem jak np dzis ma dni małojadka. troche odpusciłam bo dotąd kazde karmienie to był stres ale jakos juz lepiej mi na umysle. to przeciez nie koniec swiata :) dopajam jak moge i ile sie da np kaszke wodnista daje wode na łyzeczce i kazda taka łyzeczka mnie cieszy. czesto ją musze przebierac bo niechcianawoda ląduje zgadnijcie gdzie :P ponadto pytam sie kto mi podmienił dzieciaka?mała marudzi strasznie.nie mam sił jej czasem dzwigac i tez mi sie zdarza popłakac z bezsilnosci.ale powtarzam sobie "to minie". zęby idą mam wrazenie wszystkie naraz.jedyne co sie nie zmieniło to przespane noce i naprawde jestem wdzieczna.zapraszam ostatnio duzo osob do domu po kolei oczywiscie i wykorzystuje ich do noszenia Heli:D odnosnie wakacji to ja juz jestem tam myslami.chcielismy nad morze ale na wies jakas zeby tłumów nie było.macie jakies namiary? np rusinowo czy gąski.cosw ten desen. ok lece nakarmic psa.mała spi ale ciezko ją ostatnio uspic na szczescie dzis jest tesciowa to chate ogarnełam i obiad na dwa dni bo tak to sajgon. a dropa to nie wiem kiedy nadrobie w przyszłym zyciu jak hela skonczy 18 tke pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam i ja po Wielkanocnej przerwie. Trochę się cieszę, że wpisy były oszczędne bo udało mi się doczytać co u Was. Pytacie jak po zmianie czasu... u nas młody sam sobie przestawił czas jakieś 3tyg przed oficjalną zmianą i wstawał wcześniej bo o 6 za to teraz potrafi pospać do 8/9 ku mojej uldze. Zauważyłam też, że potrafi sam pospać w łóżeczku te 1,5- 2,5 godziny w ciągu dnia o ile głośni sąsiedzi albo dzwonek go nie obudzi- usystematyzowaliśmy to na pierwszą drzemkę po nocy ok 11/12. Czasem zdarza mu się przespać noc ale to bardzo rzadko raz na kilka dni tak się zdarza a bywa że i dwa tygodnie budzi się w nocy co 2h. Co do poduszek też stosujemy ten trik- młody ma duży kojec obłożony pościelą a w nim stoliczek, chodzik- w razie upadku ma amortyzację- cwaniak zaczyna się przemieszczać przy meblach chociaż z pełzania nie zrezygnował- raczkowanie go szybko nudzi/męczy i odpuszcza po paru krokach bo szybciej mu dopełznąć gdzieś. Jest tak zafascynowaną każdą okazją do wstawania że chyba tego raczkowania w pełni nie opanuje a przejdzie do chodzenia... Co do mówienia pojawiło się u nas wreszcie dada- co prawda dopiero wczoraj raz i dziś raz ale z mamą też tak było i chyba miesiąc czekałam aż zacznie mamować po całości. Czasem zdarza mu się jeszcze meme i zastanawiam się czy jest jakaś różnica między jednym a drugim w jego zamyśle ;) Aha wprowadziłam jeszcze dwudaniowe obiadki od wczoraj i póki co miałam nockę przespaną więc może się sprawdzą. Co do humorów Olka bywa różnie... ostatnio na rehabilitacji tak się spłakał jak nigdy- zawsze lubił ćwiczyć a denerwował się tylko przy ubieraniu i rozbieraniu a wczoraj ćwiczyliśmy z piosenkami z telefonu... co ciekawe płacz ustawał jak rehabilitant go podnosił i mnie nie widział a miał przed oczami okno więc to była typowa histeria mamo ratuj. Na obce twarze rodziny w Święta też był płacz. Ogólnie to cieszę się, że Święta za nami- młody najlepiej czuje się z nami w domu- obce miejsca i ludzie go stresują a szczególnie jeśli musi mieć z nimi styczność na dłużej bo krótkie wizyty nawet jeśli kończą się płaczem czasem powodują u niego dobry humor. Oczywiści mojej teściowej tego nie przetłumaczysz ale na nią szkoda mi zbyt wielu literek na klawiaturze. ;)
Co do spacerów mój łobuz ma zakodowane, że spacer=sen. Dlatego staram się z nim wychodzić w porze popołudniowej drzemki ale jeśli czasem nie trafie to jest marudzenie. Jeśli wychodzimy kiedy już jest zmęczony jest afera przy ubieraniu. Ogólnie spacery mnie trochę dołują bo mam wrażenie, że młody nie jest na nich szczęśliwy- jeśli nie śpi to marudzi albo się wścieka, ze mną nie nawiązuje wtedy kontaktu wzrokowego, wyłącza się- jest taki nieobecny. To plus jego złości przy usypianiu, problemy z jego uspokojeniem (od zawsze ma tak, że bywa iż moje uspokajanie wogóle na niego nie działa- staram się poodcinać wszystkie potencjalnie drażniące bodźce i wtedy czasem się udaje) jakoś nie napawa mnie optymizmem co do wyników testu. Dziś przyszedł więc pewnie za około 2 tygodnie będe mieć wyniki co do siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Dziś w końcu spacer udany. Ubralam lżej Malucha. Dziwnie musielismy wygladac. Oboje wiosennie ubrano, a ludzie (tym bardziej dzieci) jeszcze na zimowo. Wzięłam ze sobą smoka i chrupki kukurydziane. Jak zaczął marudzic dostał chrupka. Później smoka. I jakoś bez noszenia się obyło.

Wakacje to w przyszłym roku planować będziemy dopiero. W tym jesteśmy przez to mieszkanie wycyckani z kasy :D a jeszcze 60% wypłaty mojej to jakieś żałosne grosze. Pierwsze pół roku liczyli mi 100% z dodatkami wszystkimi. Teraz 60% gołej pensji. Dobrze że już co raz bliżej powrotu do pracy.

Izabelap jaki Miłosz zadowolony z kąpieli :D i mam takie same pepcowe body. Tylko za duże troszkę są jeszcze.

MamaB ładny syn wam rośnie.

Dratewkas córce świąteczna sesje zrobilas?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

caihaya propos tego, ze Twoj Olek jest czasem nieobecny to pamietam, ze corka znajomych tez miala jakis taki etap i co sie z nimi spotykalam na spacerze to ona byla wlasnie taka nieobecna wrecz zwisala z wozka i nie reagowala jak ja ktos wolal. Nigdy nie pytalam ich o to choc wydawalo mi sie to dziwne, ale ma teraz 2 lata i wydaje sie zachowywac normalnie wiec mam nadzieje, ze u Was to tez jakis etap przejsciowy. A jak wyniki badan?
Anwa u nas kombinezon tez juz nie wchodzi w gre, zreszta umowmy sie przy takiej temperaturze tez bym sie grzala w zimowej kurtce. Rozumiem bol 60% pensji. U nas starcza na kredyt hip i prawie nic nie zostaje.
agiks dzieki za info. Zobaczymy czy zacznie sam prawidlowo chodzic przez 2 tyg jak nie to bedzie potrzebne wspomaganie ;P
ChopSuey rozumiem Cie doskonale bo jeszcze kilka dni temu przez to przechodzilam i tez plakalam. Odpukac jest lepiej.
Dobrze, ze "oswoilas sie" z karmieniem mlodej. Moze taki typ :D Jedynie na wizycie u dr podpytaj czy w zwiazku z tym, ze mleka nie je nie trzeba jej jakis witamin podawac.
Oliwcia ale Was trzyma chorobsko. Wspolczuje :(
SzczesliwyLipiec a Wy dalej w PL? Jak tam Kuba?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna Honorata dzięki za radę spróbuję podkładac jej te jaśki może będzie lepiej a przynajmniej bezpieczniej.Swoją drogą to podziwiam Cię ze decydujesz się jeszcze na pilnowanie dziecka sąsiadki mając swoje malutkie.Gratuluję ja bym chyba mimo szczerych chęci odmówiła.

Oliwcia2015 rzeczywiście masz ciężko.Biedna Oliwcia taka chora:((( trzymam kciuki żeby szybko wróciła do zdrowia.Trzymaj się jakoś.Dasz radę przetrwać to chorobsko.

Zdrowia życzę wszystkim chorowitkom.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witamy po świętach!

Na szczęście w święta młoda dobrze znosiła towarzystwo innych, aż się dziwię, bo na codzień widzi non stop te same dwie gęby :) (nie mamy tu, gdzie mieszkamy ani rodziny ani znajomych).
Jak siedzieliśmy przy stole, to przechodziła "z rąk do rąk", a my mogliśmy trochę odpocząć.
I dwa poranki były super, bo teściowa zabrała dziecia, a my mogliśmy poleżeć w spokoju.

U nas dalej nie widać zemboli, ciekawa jestem, kiedy w końcu uraczą nas swoim towarzystwem, a mała cierpi przeokrutnie.
W ogóle to ktoś mi bobasa podmienił... Jeszcze kilka tygodni temu bawiła się sama i nie potrzebowała mojego towarzystwa, a teraz? Non stop pełza za mną, zajmie się sobą na 5 minut i znów sobie o mnie przypomina. Cóż, wiem że to przejściowe i tak sobie powtarzam w kółko. I jest ciągle "mamamama" :) Wieczorem i w nocy tylko ja mogę uśpić, bo u M ryyyk :/ a wcześniej tak nie było.

Widzę, że pojawił się temat powrotu do pracy - no tak, coraz bliżej końca "urlopu macierzyńskiego".
Ja nie mam pomysłu, co dalej. Chciałabym iść do pracy na 3/4 etatu, ale na ten moment nie wyobrażam sobie, żeby się rozstać z małą na całe dnie.

Anwa faktycznie, sporo ludzi jeszcze w zimowej garderobie, a dzieciaki w grubych czapkach. Jak zwykle się zastanawiam, czy dobrze ubieram malucha, ale od początku kieruję się zasadą +dodatkowa warstwa i póki co się sprawdza.

Katarzyna takie wyjścia są potrzebne. Dzień nie jest tak monotonny :). Jak ma dzień, że pracuje do wieczora, to wychodzimy z młodą w południe i wracamy ok. 17- stej (z przerwą na jedzenie i zmianę pieluchy). I gratuluję olkowych postępów i Tobie samozaparcia i dyscypliny! Brawo Wy! :)

caiyah wow, spanie do 8-9?! Marzenie!
A oprócz tej drzemki o 11- stej jest jeszcze jakaś? Czy jesteście na etapie jednej, a porzadnej?

Też dołączam się do życzeń zdrowia dla chorowitków!

Spokojnej nocy i jak najdłuższego, nieprzerwanego snu!
Ah, u nas dwie noce pod rząd spała 7 godzin bez przerwy i w swoim łozeczku! Ciekawe, czy tak zostanie czy to przypadek.

Też coś zaraz wrzucę na Dropa, pozdrawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Ola a przypomnij mi dlaczego mu podajesz? Robi po nim normalne kupy? I jak z gazami?
My kilka dni temu zmienilismy mleko z nan na bebiko. Minely zaparcia a wrocily gazy, duuzo gazow, prezy sie, placze. Jak dla mnie dalej mamy nietolerancje laktozy i tyle. Nie chce isc nie wiem ktory raz do dr. Chce podac mleko bez laktozy i zobaczyc czy sie poprawi i wtedy isc po recepte...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

K_H, dokładnie tak jak OlaFasola napisała :) a bez recepty kosztuje 48 zł, więc lepiej ją mieć. Moja robi kupy mniej więcej 2 na dzień. Dni bez kupy mogę policzyć na palcach jednej ręki (serio).

My chyba w tym roku nie będziemy jechać na wakacje. W maju jedziemy do rodziny M do Szczecina (gdyż nie dojechaliśmy na wielkanoc :P), w czerwcu do znajomych do Trójmiasta na kilka dni. Nie wiem, może jeszcze coś zorganizujemy. Jedno jest pewne - ani ja ani M nie jesteśmy typami, co planują takie rzeczy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, jednak raczej na pewno będzie to Polska. Z dalszych kierunków interesują mnie tylko te zbyt odległe, żeby jechać z tak małym dzieckiem :) Tzn pewnie niektórzy jeżdżą, ale ja bym się bała.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Wybralismy sie dzis na basen. Pierwsze 10-15 minut maly przyklejony byl do mnie jak glonojad do akwarium. Później zaczął się bawić i cieszyć. Mam nadzieję że nie rozchoruje sie po tym wypadzie.

Wakacje... chcielismy do Łeby jechać. I raczej nie pojedziemy. Auto nam sie sypie. Musimy oszczedzac kasę i kupic inny samochód. A niestety wyjazd na kilka dni w 5 osób to troche kosztuje a kazda złotówka przyda sie do zakupu auta.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej, jestem, jestem :) czytam tylko nie mam kiedy pisać, powinni wymyslić urzadzenie, ktore spisywaloby mysli na biezaco, bo jak czytam to mam mnostwo do "powiedzenia", a jak w koncu siade pisac to pustka w glowie :P
U nas troche zmian:
1. w sobote obnizylismy lozeczko , w koncu, chyba ostatni na forum :P maly juz podnosil sie na kolankach trzymajac za barierke takze balam sie go samego zostawiac w lozeczku...
2. przesiedlismy sie na spacerowke, narazie na plasko rozlozona bo maly nie siedzi jeszcze, a na spacerach spi, gondola juz za mala sie zrobila... :)
3. wczoraj maly pierwszy raz WSTAL na nozki :D doczolgal sie do lawy i widzial od spodu przez szybe pilota i tak kombinowal ze sie podniosl i sciagnal pilota, klapnal na dupke, przerwocil sie na boczek, na plecki i cieszyl sie swoja zdobycza :D wygladalo to tak jakby nie zauwazyl wogole tego ze stal kilka sekund, tak byl zaaferowany tym, zeby zdobyc pilota :P teraz juz co chwile kombinuje jakby sie tu podniesc przy lawie albo szafce rtv albo przy drzwiach :) poza tym coraz czesciej na czworakach probuje sie przemiescic, ale jeszcze mu nie wychodzi i rozplaszcza sie i pelza dalej...
4. bylismy dzisiaj u lekarki z malym - strzela mu cos w kolanie i biodrze w lewej nodze :/ dostalismy skierowanie do ortopedy, ale chyba pojdziemy prywatnie, bo terminy na maj, a i tak usg nie zrobia od razu tylko znowu sie bedzie trzeba umawiac.... martwie sie tym kurcze, tak mu strzyka glosno, mam nadzieje, ze to nic powaznego :/
5. popsuly sie nam nocki, pobudek obecnie 3 lub wiecej, ale ostatnio mamy dnie w rozjazdach i duzo atrakcji takze tryb dnia zaburzony, wiec moze to jest przyczyna, zobaczymy czy wroca do normy jak sie dni ustabilizuja, oby... wczoraj sie obudzil z takim rykiem, ze masakra, krzyczal nieeee nieeeeeee, z zaknietymi oczami i machal rekami, nie wiem czy koszmar jakis mial czy cos, wzielam na rece to momentalnie spokoj, ale juz nie zasnal, musialam dac cyca....
Sorki za to punktowanie, ale nie chcialam o niczym zapomniec :P
K_H fajnie ze u was poprawa z nockami, a sprobuj dac moze malemu delicol, on jest tez na lepsze wchlanianie laktozy chyba.....
Anwa a jak z laktacja? zanikla calkiem? jak sobie z tym poradzilas?
izabelap my wczoraj na basenie bylismy, co srody mamy zajecia plywania z malym, jedne nam przepadly nietsety, a juz za tydzien mamy podobno nurkowac :D maly zachwycony jest, tym razem juz nie marudzil na poczatku, za to na koncu juz zmeczony byl chyba bo poplakiwal.... a wlasnie, kuzynka polecila mi zeby psikac do uszu malemu olivocap przed wejsciem do wody, chroni uszka przed zatrzymywaniem sie wody w srodku ( i rozpuszcza rowniez woskowine), takze polecam :) a i mamy takuie samo body z tesco to w statki :P i widze w tle - taki sam kocyk mamy ten bialy w zwierzatka a od spodu brazowy :P uzywam go glownie na spacerach :)
Życze zdrowka chorowitkom, biedactwa.... dobrej nocki :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

kitkat ale fajnie, ze tyle postepow u Was.
Co do delicolu to podawalismy przez 2 mce po stwierdzeniu problemow z trawieniem laktozy ale nie pomogl. Konieczna byla zmiana mleka.
izabelap padlam jak przeczytalam o tym glonojadzie. Ale fajnie z tym basenem macie dziewczyny..
A co do samochodu to i my przerabialismy to pod koniec roku. Poszly 2tysie..wiec wspolczuje izabelap.
Dzieki dziewczyny za info o nutramigenie. Trudno wykosztuje sie ale komfort dziecka wazniejszy. Jesli pomoze to pojde po recepte. O ile w dzien jako tako radzimy sobie z bakami to po kolacji przez pewien czas i potem po nocnym karmieniu budzi sie, prezy, placze i ma problem zeby puscic baki. Ech ja nie urok to....
Lece spac. Dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Już jakiś czas mnie nie było. Nie jestem w stanie nadrobić Waszych wpisów. Z tego co przeczytałam na oststnich stronach to widze, że dzieciaczki troszke chore. Nas tez dopadło choróbsko.
Zaczeło sie od męża, póxniej ja no a przed świetami rozchorował sie Franek. Kaszel katar i temperaturka do tego marudzenie, problem ze spaniem w dzień i brak apetytu. Przez czas choroby maly sie troche rozbrykał. spi już coraz mniej razy w dzień ale dłużej bo nawet ponad godzinke mu sie zdaży ale moze to dlatego ze jeszcze nie wychodzimy z domu. Tez niestety jest tak absorbujacy ze nie mam czasu zupełnie na nic. Bo albo na rece, albo gdzies pełznie i za nim trzeba. Zaczął wspinać się na co sie da, opiera sie rączkami i staje na nogach. Najbardziej lubi jak sie go prowadza pod paszki i przebiera nogami.
Przed swietami zamieniłam gądole na spacerówke więc po chorobie bedziemy spacerowac juz w spacerówce. Nawet zamówiłam wkląd poduszke i kocyk za pięniadze co dostał od cioci.
Przyznam sie ze ja jestem padnięta. Energia mojego maluch plus jeszcze to choróbsko - czasami chciałabym odpoczac i miec jeden dzień wolnego.
No i ja tez miałam male problemyze zdrówkiem bo zaczęło się od kołatań serduch przed okresem i tak dwa tygodnie to trwałao i teraz mam zmienione leki i jak narazie jest lepiej.
Pochwale sie. Od nowego roku zapisuje dokładnie swoja wage i wymiary w konkretnych miejscach. Na wadze 7,5 kgm mniej w brzuszku i biodrach 10 cm mniej. I nie zebym jakos bardzo cwiczyła. Nie jem pieczywa i smazonych potraw. Dla mnie te 7,5 kg to cud bo przytyłam 30 więc i tak mam jeszcze sporo do zrzucenia ale dośc długo waga utrzymywała się na tym samym poziomie. Teraz troche dietki ciwczen no i hormony bo u mnie to one tez zawiniły i troszke leci. Oby do lata schudnac drugie tyle. Pozdrawiam i od dzis postaram się czytac na bierzaco.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

MamaB Jeżeli chodzi o ból w ręce to przypomniały mi się moje dolegliwości po 1. ciąży. I ja, i lekarka rodzinna obstawialysmy zespół cieśni nadgarstka,ale okazało się,że to zespół de Quervaina. Najbardziej.bolalo po nocy. Chirurg ręki, kiedy usłyszał, że przepuścić mnie w kolejce,bo matka karmiąca

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72271.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72272.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...