Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ;) my juz po śniadanku, zaraz sie ogarniamy i lecimy na małe zakupy i odebrać wyniki z krzywej cukrowej.
Dzis zaczynamy 26 tydzien :D

My bedziemy miec na pewno łóżeczko, ale myślimy tez o kołysce zeby wstawić ja do sypialni. Ma to byc prezent od moich rodzicow takze musze im pokazać jaka mi soe podoba i zostanie wyrzeźbiona dla naszego Maleństwa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Też myślę nad łóżeczkiem, ale kołyskę mamy w pełni wyposażoną za którą nie musimy płacić więc zastanawiałam się czy nie spróbować na początek a później w razie czego gdyby nie była wygodna to szybko kupię łóżeczko :) ale musimy to jeszcze przedyskutować.
U nas za oknem niby słonecznie ale coś się chmury zbierają.Lecę na chwilę do koleżanek do pracy i po wyniki z krzywej cukrowej.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3os65giwp5ppll.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjge24qeusb.png

Odnośnik do komentarza

Ahl Witamy cieplutko! U nas będzie Amelka:)
kowalska ja zawsze miałam dobrą hemoglobinę a tu proszę ostatnio 11,6 i gin przepisał mi żelazo na razie biorę parę dni i też zaczęłam jeść brokuły, łososia, pietruszki, sok z buraków no i zobaczymy jak to mi wyjdzie na następnych badaniach. Do gina, którego chodzę położna dała mi przepis na świetne buraki, które trzeba ukisić jak ogórki kiszone i ponoć one bardzo podwyższają poziom hemoglobiny( obierasz myjesz i kroisz buraczki tak ok 3 -4 buraki do tego czosnek wkładasz do słoika zalewasz wodą na pół litra letniej wody pół łyżeczki soli kamiennej możesz wrzucić listka laurowego i ziele angielskie dla smaku i odstawiasz na 3 - 4 dni i masz pyszny zdrowy soczek a z buraczków możesz ugotować barszczyk ) ja właśnie wczoraj zrobiłam sobie dwa słoiki:) a no i wyczytałam, że żelazo dobrze przyswaja się z wit C także warto po łyknięciu napić się soku z pomarańczy świeżo wyciśniętego albo zjeść pomarańczkę, obecność mięsa w posiłku. A utrudnia kawa, herbata, mleko, produkty bogate w błonnik.
eses wow jak super, że jest ktoś z Wrocławia!:) ja mieszkam w okolicach Dworca Głównego :) Wiesz już może gdzie będziesz rodziła?
irysek super, że dobra krzywa cukrowa:) ciacha można dalej wcinać :P

Odnośnik do komentarza

osieńka ja tez niedaleko Dworca :) właśnie jeszcze się zastanawiam, moim wyborem był szpital na Kamienskiego. Musimy miec jeszcze jakas alternatywę wiec trzeba wybrac drugi. Słyszałam ze ma byc prywatna porodówka i jestem ciekawa ile to bedzie kosztować i jak wyglądać.
Osieńka moze juz gdzies pisałas ale umknęło mi, na kiedy masz termin? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
pozimkowa86- powinnam dojechać, oczywiście im bliżej terminu to będę jeszcze potwierdzać bo to różnie w życiu bywa ale Wola Park kojarzę więc jeśli gdzieś tam miałoby być to powinnyśmy się znaleźć. To tylko trzy nas jest póki co?

My już dziś po śniadaniu. Odebrałam paczki od kuriera- jedną dla siebie a ostatnio, że jestem w domu to odbieram i dla sąsiadów, czekam aż kolega z pracy podrzuci mi papiery i wtedy będę mogła wybrać się do ZUSu. A tak poza tym to dziś mam 100 planów ale jak zrealizuję ze 2 przedsięwzięcia to będzie dobrze. Muszę i na uczelnie się odezwać, i zakupy obiadowe zrobić (poluję na szparagi) i fajnie by było coś w domu ogarnąć. No ale wizja weekendu napawa mnie dobrym humorem i niech tak zostanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Zjadłam śniadanie, popiłam soczkiem, kawę też już zdążyłam łyknąć:) Dziewczyny chyba zwariuję sama ze sobą, bo wiem, że staję się bardzo czepliwa i ciągle mi coś przeszkadza. Wczoraj była u mnie siostra i po 5 minutach jej bycia w naszym mieszkaniu, miała ochotę wyjść, bo czepiałam się o byle co. Przeprosiłam później, a wieczorem się popłakałam, bo wiem że to moja wina, że jestem ciągle poddenerwowana. Wszystko mnie drażni, M mnie denerwuje, dzieci mnie wkurzają, wszyscy którzy na mnie patrzą też mogliby zniknąć. Masakra. Jak sobie radzicie z takimi negatywnymi nastrojami? Najchętniej wymieniłabym sobie jakieś zwoje w głowie, które odpowiedzialne są za takie głupie nastawienie do świata. Do tego wszystkiego fizycznie też mi coraz ciężej, bolą mnie plecy, że ledwo podnoszę się z siedzenia, ból promieniuje mi na pośladek, zazwyczaj prawy ale zdarza się, że też lewy. Brzuch sięga mi do biustu, że stanik zaczyna mnie uciskać pod biustem, boli mnie krocze przy dłuższym chodzeniu... Mogłabym wymieniać i wymieniać.
Rano w piekarni w kolejce stały trzy kobiety w ciąży, łącznie ze mną, ekspedientka śmiała się, że zlot sobie ciężarówki zrobiły, a ja miałam ochotę powiedzieć, że czuję się jak tir z naczepą a nie jak ciężarówka, ale opanowałam swój język, bo pani nic nie zawiniła, że humor mi nie dopisywał.

Ufff... trochę Wam postękałam, idę gołąbki zawijać i chyba posprzątam, może wyżyję się na ścierce do kurzu:)
Pozdrawiam ciepło:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Ja zawrotów głowy nie mam ale miewałam gdzieś na wcześniejszych etapach- wtedy trzeba usiąść, odpocząć, robić wszystko powoli
a gorsze humory... też mi się czasem zdarzają, co do ogólnego samopoczucia to też już osiągnęłam tę wagę, że czuję się jak mały słonik, wejście na 3 piętro kończy się sapaniem, ogólnie to serio rozważam nawet rezygnację z sesji ciążowej bo o ile w 5-6 miesiącu czułam się kwitnąco (no poza chorobą) i mogłam fotografować swój brzuszek codziennie to po wyjściu ze szpitala jakoś tak mi entuzjazm opadł. Czasem sprawę ratują zakupy- w ten weekend planuję sobie sprawić ciuchy dzięki którym być może znów poczuję się przyzwoicie. Ale też mam momenty w ciągu dnia, że bywa mi mocno smutno albo muszę wyciszać swoją irytację.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

caiyah izabelap głowa do góry. Za wszystko odpowiedzialne są chyba nasze hormony. Też mam czasem gorsze dni, już dawno ich nie było, ale doskonale Was rozumiem. Ja zazwyczaj mam pod ręką mojego M i wtedy jemu się dostaje, ale wtedy mówi żeby Synuś mocno kopnął mamusie i jakoś sytuacja się rozluźnia.
Miałam wyjść z domu juz dawno ale jakoś mi nie idzie :D

osieńka musimy się umówić :) Ty już coraz bliżej rozwiązania, my dopiero koncówka lipca ach.
kowalska sto lat!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, wróciłam niedawno od lekarza i powiem Wam, że zaczęłam się bać:( Ogólnie ze szyjką jest niby dobrze jak na razie, USG nie miałam, bo w gabinecie aparat się popsuł, a że miałam 3 tygodnie temu USG to lekarz powiedział, że dziś nie musimy. Niestety wisi nade mną widmo kolejnego przedwczesnego porodu, nie wolno mi nic robić mam dużo leżeć odpoczywać, a wszystkim ma się mąż zajmować. Lekarz powiedział jak wytrzymamy jeszcze miesiąc to będzie już lepiej. Boję się tak bym chciała donosić dzidzi chociaż do 36 tygodnia:(
Kowalska też życzę wszystkiego najlepszego.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Nie pisałam ostatnio ale jakoś nie miałam weny. Co do bóli to czasami plecy i nogi mnie bolą, brzuch w ogóle na razie (odpukać). Gorzej tylko z moim zapałem do czegokolwiek, nic mi się nie chce :-( Mała nie kopie ani po żebrach ani po pęcherzu także na razie mam luz :-) Hormony też póki co nie działają tak strasznie że muszę się wyżywać na kimkolwiek.
Muszę dzisiaj ogarnąć mieszkanko i zrobić pranie, bo jutro chyba goście nas nawiedzą :-)
izabelap ale pojechałaś z tym tirem z naczepą...ciekawe jakby pani zareagowała?
kowalska Wszystkiego Najlepszego :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqx49tx1x.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam gorszy humor, i to niestety coraz częściej. Albo mam nerwa albo chce mi się płakać z byle powodu (np. kilka dni temu płakałam, bo mi się nie chciało mieszkania posprzątać...). Oczywiście mąż obrywa najbardziej, w stosunku do innych jakoś się hamuje, bo zdecydowanie rzadziej ich widuję, chociaż często naprawdę dużo mnie kosztuje, żeby i im nie nawrzucać. Brzuch jest już duży i trochę ogranicza ruchliwość, nawet przy siedzeniu prosto trochę mnie uwiera. No i już mnie chyba na dobre dopadł ból kręgosłupa i rwa kulszowa. W nocy budzę się sto razy, nie jestem w stanie wyleżeć na jednym boku za długo, a nie mogę się przekręcić nie budząc się. No ale w sytuacjach kryzysowych myślę sobie o moim maleństwie, że dla niego muszę mieć lepszy humor, nie denerwować się i nie smucić. Zresztą te urocze kopniaki często poprawiają mi humor :). Jeszcze niewiele ponad 2 miesiące i dzidzia już będzie z nami :).
avel90, z jakiego powodu grozi Ci przedwczesny poród? Kochana, dbaj o sobie, odpoczywaj, żadnego latania z odkurzaczem czy ciężkimi zakupami.
kowalska, wszystkiego najlepszego! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

66kasia pani pewnie by sie śmiała bardziej niż zazwyczaj, bo to taka chichotka jest, ale ja pewnie bym juz się nie uśmiała razem z nią. Mam wrażenie, że czasami wyrazem twarzy mogę kogoś wystraszyć, bo uśmiech jakoś ciężko mi wychodzi przez ostatnich kilka dni. Jakby były jakieś zawody siłowe dla brzuchatek, to chętnie bym się zapisała,żeby wyładować emocje.
Wczoraj jak już "parowałam ''to siostra z uśmiechem powiedziała, żebym bąka puściła to może mi przejdzie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

izabelap życzę ci lepszego humorku, może to tylko takie dni cię naszły, za niedługo będzie już cieplutko, słoneczko doda nam energii i będziemy tryskać humorem :-)
avel uważaj na siebie w takim razie, miesiąc szybciutko zleci :-) Ja to już nie chcę o szpitalach słuchać bo ostatnio to jakiś wysyp, co chwilę jakaś dziewczyna z naszej grupy na facebooku ląduje w szpitalu :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqx49tx1x.png

Odnośnik do komentarza

66kasia dzięki, pewnie masz rację, bo słońca rzeczywiście mi brakuje. Do tego właśnie zdałam sobie sprawę, że zaczyna mi brakować seksu. Od początku ciąży nie kochamy się i chyba takiej fizycznej bliskości mi brakuje. Ostatnio zaczynam mieć sny erotyczne, że jak się budzę to mam wrażenie, że to było na żywo, tak mi się miło śpi hehe

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :)
ja od rana wzięłam sie za sprzątanie i jakoś poszło chociaz w sumie tak pobieżnie bo remont w toku.
zrobiłam sok z marchwi, pomarańczy i jabłek, pobawiłam się na zewnątrz z naszym malamutem a teraz usiadłam do kompa.
kiedyś w piątki szliśmy z mężem na imprezke do klubu, na koncert, na domówkę albo sami zwoływaliśmy znajomych a teraz? już sama nie odrózniam piątku od wtorku czy środy :( teraz moje wyjście to zajecia w szkole rodzenia...
co do humorów to witam w klubie, amplituda dosłownie, raz euforia, raz dół
izabelap nie kochacie się od początku ciąży?! rozumiem, ze lekarz tak zalecił??
ja bym nie dała rady hehe czasami to mąż mi odmawia bo jest zmęczony po pracy i staram się to zrozumieć oczywiście ale tak mnie to denerwuje, że mam ochote mu przywalić. ma szczeście, ze aktualnie mam ograniczenia fizyczne ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...