Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

hejka
anwa ja mam książki, jak młoda przy cycu to czytam namiętnie przez co jakoś łatwiej mi przywyknąć do obecnego stanu ;P
nala pomyśl sobie że olafasola ma sajgon w dzień i w nocy, ty chociaż masz czas na regeneracje w nocy ;)a jak tu funkcjonować gdy człowiek wiecznie w gotowości musi być ;)
ja wykorzystuje M jak nie idzie do pracy to z rana ją zabiera, żebym ja mogła choć godzinę twardym snem pospać, bo jak mam młodą to wiecznie na czuja i mój mózg nie odpoczywa :/
młoda dziś nie wie czego chce, zaraz chyba będzie drzemka nr 2 już jej posmarowałam dziąsła i znów ryk, ech

miałam dziś sprzątać kuchnie i myć okno a tu zonk zima nas zastała, hmm a chciałam M wysłać na spacer, a pogoda do bani :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

caiyah Mi też łzy stają w oczach, kiedy mnie złapie za nos albo włosy. Atualnie chodzę z obdrapanym nosem, bo za późno zareagowałam :-)
irysek Moja Iga też zasypia tylko przy cycusiu. I jestto o tyle kłopotliwe, że ona cały czas ma jeszcze problemy z odbijaniem. Przez pierwsze miesiące było ciężko, bo kiedy chciało jej się odbić, to płakała bardzo. Poza tym miała (częściowo chyba jeszcze ma) regulgitacje, czyli taki refluks, ale bez wymiotów, tylko treść pokarmowa cofa się do gardła. Jest już znacznie lepiej pod tym względem, więc nic z tym nie robimy, zakładam, że wyrośnie, że potrzeba jeszcze czasu. Wcześniej brała leki homeopatyczne (byłam pewna, że nie pomogą i za tydzień wrócimy do lekarza na kolejną prywatną wizytę, ale o dziwo pomogły). Teraz wieczór wygląda tak, ze ok. 19:00 jest wieczorne karmienie piersią, przy którym zasypia. Nie noszę jej do odbicia, tylko idę zająć się starszą córką. Po ok. 20-30 min. Iga się budzi i musi jej się odbić. Gdyby po tym zasnęła bez problemu już bez piersi, to byłoby po problemie, mogłabym ją wtedy nawet wcześniej trzymać do odbicia i nie czekać na przebudzenie, potem by zasnęła bez piersi i koniec tematu odbijania. Ale nie, u nas musi być wieczorny cyrk - znów domaga się cycusia, bo smoczka absolutnie nie używa (kupiliśmy dokładnie 10 rónego rodzaju smoczków i na jakieś 2 tyg. zaakceptowała łaskawie, ale tylko na spacerach, smoczek Avent Soothie). Zasypia znów przy cycusiu i w związku z tym po jakimś czasie znów musi się jej odbić. I tak po kilka razy, aż zaśnie już po króciutkim cmokaniu bez zapowietrzania się. Ciężko i staram się teraz po pierwszym odbiciu przyzwyczajać ją do zasypiania ze szmatką przytulanką, taka z metkami do ciamkania. Czasem się uda ją podejść tą szmatką, ale czasem nie da rady i musi być cycuś. Za jakiś czas trzeba będzie poważniej podejść do tematu i koło czerwca chcę rezygnować z karmienia wieczornego i nauczyć ją od raz zasypiać w łóżeczku. Póki co śpi ze mną. Przy pierwszym dziecku było to dla mnie oczywiste, że dziecko śpi osobno i Agata faktycznie od pierwzego dnia spała sama w łóżku, choć przy usypianiu trzeba było ją pobujać na rękach, ale potem do łóżeczka i spała większość nocy. Igę początkowo odkładałam do łóżeczka, ale ponieważ budzi się b. często, więc stwierdziłam, że nie mam na to siły i śpi ze mną. Miałam nadzieję, że góra do pół roku zacznie przesypiać noce i przeniesie się ją do łóżeczka, ale ten termin się odlweka. Trudno, trzeba przetrwać. Póki co noce mi się zlewają jedna z drugą i czuję luksus spania, jeżeli Iga śpi 3 h cięgiem. Naprawdę wtedy noc jest zaliczana jako udana. Bardzo sporadycznie zdarza się, że prześpi trochę dłużej bez budzenia. A do tego w międzyczasie ok 1-2 i potem 4-5 budzi się starsza córcia, bo coś jej się śni. Trzeba było przy niej posiedzieć chwilę, ale rozpracowaliśmy to tak, że przy pierwszym przebudzeniu przechodzi do łóżka taty. Nie przypuszczałam, że porobią się u nas w nocy takie dziwne konstelacje, kto z kim śpi :-) Dlatego nie ma sensu planować przed porodem albo teraz snuć jakieś plany na przyszłość, jak to dziecko będzie zasypiać, jeść, czy jeszcze coś innego robić. Życie pokaże. A na przykładzie moich córek widzę, że naprawdę sprawdza się zasada, że każde dziecko jest inne.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72271.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72272.png

Odnośnik do komentarza

agiks witaj jak i witam po przerwie mamęAlka i nalę:-)
mamaAlka ja mam niedoczynność ale ostatnio sobie zbagatelizowalam i przestałam brać tabletki od grudnia. We wrześniu miałam niski wynik i po msc zapominania o tabletkach stwierdziłam że zrobię sobie przerwę do następnej wizyty tj do kwietnia. Może się okaże że obejdzie się bez nich. A Tobie to zapalenie wyszło w Tsh? W każdym razie dobrze ze na to wpadłaś.
krzykacz ja byłam na warsztatach w ciąży i w sumie nawet fajne choć dosyć długie. Teraz też się właśnie zastanawiam czy się nie wybrać tylko jakoś wydaje mi się że z małym to może dać w kość tyle godzin.
Anwa fajnie ze juz po przeprowadzce. Masz kogoś kto może pomóc w ogarnianiu?
Dziewczyny co do kiepskich nocek to kumpela z pracy ostatnio sobie żartowala że mamy takich niemowlaczkow i tak nie mają co narzekać na niewyspanie bo przynajmniej wiedzą gdzie ich dziecko jest i że jest bezpieczne. Ona ma córkę 20 lat i powiedziała że też wiecznie przez nią nie śpi bo ona ciągle na imprezach albo w rozjazdach a zadzwonić żeby zapytać o której będzie to oczywiście nie może. Tak więc małe dzieci mały problem itd ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej.jestem u rodzicow i naprawde wypoczywam.jutro ide na spotkanie z kolezankami z liceum i ciesze sie na to wyjscie.ja nie planuje drugiego dziecka i nie uwazam ze warunkuje to "wygodny sposob zycia"!!! To moja decyzja bo to ja bym musiala przenosic ciaze to po pierwsze po drugie wzgledy finansowe a po trzecie ( moze niekoniecznie mnie dotyczy) ale wzgledy zdrowotne czasem nie pozwalaja.wiec przepraszam ale opinia o wygodnym zyciu przy jednym dziecku jest troche niesprawiedliwa.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Karo_lina nie zmienilam mleka (jeszcze). Ktoras z dziewczyn pisala, ze jest duzo negatywnych opinii w necie o nan- owszem ale to z 2011 czy 2012 roku. Natomiast znalazlam wiele dobrych opinii o tym mleku z tego roku. Wiec jestem glupia. Poza tym znajoma powiedziala, ze miala ten sam problem i niestety dopiero po calkowitym odstawieniu mm po roku kupki sie unormowaly. Co do nocniczka to maly jest zbyt gietki jeszcze zeby go nawet podtrzymywac. Nosze go na rekach w takiej pozycji siedzacej- konsultowalam z rehabilitantka- czesto baki przy tym puszcza. Co do kupek. Nie ma tragedii. Sa lepsze i gorsze dni. Daje raz dziennie sliweczke do mleka i kilka ostatnich dni ladnie bez bolu szly kupki. Od 2 dni znow kupki nie zrobil. Moze dlatego, ze zabraklo mi sliwki i 1 dzien nie dostal i znow go przypchalo..Nie wiem dlaczego surowe jabluszko nie dziala (dostaje codziennie). Mamy postep z piciem. Kupilam niekapek w ksztalcie pingwinka i o dziwo malemu przypadl do gustu. Bierze go sobie do buzi jak siedzi na lezaczku lub trzymam go na kolanach i pije wode. Mam nadzieje, ze w nocy lub najpozniej jutro kupka pojdzie. Z powrotem zaopatrzylam sie w sliwke.
Maly mowi mamamama i babababa. I chyba bedzie probowal siadac bo bedac na czworakach przechyla sie i tak jakby siada na jednej nodze.
caiyah pisalas ze Olek od czasu do czasu ma problem z napieciem, jak to sie objawia? Tylko przez zaciskanie piastek?
OlaFasola ChopSuey zazdroszcze pomocy ze strony rodzicow. Ja padam. Dolaczam do grona niewysypiajacych sie mam. Raz w tygodniu mamy niezla noc czyli pobudki tylko na karmienie ale wiekszosc nocy to pobudki co godzine,poltorej,dwie. Dla mnie noc gdzie Olek spi ciagiem 3h jest rowniez dobra noca.
Mamy problem z planem dnia. Jesli nie uda sie wyjsc na spacer to du...a. Zreszta np dzis wstalismy o 5 i o 8 juz musial podrzemac i normalnie pieresza drzemka trwa godzine a dzis 2,5. Nie chcial wstawac...
Co do drugiego dziecka. Coz ja chyba nie mam tyle cierpliwosci. To nie kwestia wygody tylko chronicznego zmeczenia. Moze mamy, ktore raz na jakis czas moga liczyc na pomoc rodziny jakos sie odnajduja, my jestesmy calkiem sami, a maly marudny i nawet M mowi, ze nie wyobraza sobie drugiego dziecka. Poza tym znow czekalaby mnie cukrzyca ciazowa i zagrozenie makrosomia plodu. Moze za 2-3lata mi sie odmieni ale na obecna chwile NIEEE. Niestety nie zgadzam sie tez, ze rodzenstwo to wsparcie i ze po smierci rodzicow zostaje nam rodzina. Nie bede wchodzila w szczegoly stosunkow moich z bratem...
Tak wiec to wszystko kwestia indywidualna.
Anwa super, ze jestescie na swoim.
sadeo no nasze dzieci niezaleznie od wieku zawsze beda naszymi dziecmi. Moja tesciowa sie zamartwia czy jej dzieci (wszystkie po 30stce) radza sobie...
agiks trz nie macie latwo z tym odbijaniem..
irysek przynajmniej masz czas na czytanie ksiazek ;P. A tak powaznie to domyslam sie ze to uciazliwe..

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

nie wiem kto powiedział o wygodnym życiu, ale ja odkąd mam drugie to bardziej logistycznie muszę zaplanować wyjścia itp, z jednym dzieckiem to był pikuś, z dwójką gorzej, podziwiam matki które mają więcej niż trójkę itp

ja np bardzo chciałam przeżyć kolejną ciąże, bo chciałam na nowo poznać to, co już miałam poznane 5 lat temu, ale teraz już nie chce, przeżyłam 2 odmienne stany i mi z tym dobrze, a ciąża w lato to już w ogóle nie w moim guście ;)

kolejna książka prawie skończona dzięki mej córci, która wisiała wieczorem chyba z ponad godzinę, w końcu zasnęła snem kamiennym, bo nawet jej moja komórka nie obudziła.

olafasola ja też się na tym łapie, że niewiele mi do szczęścia potrzeba, takie 3 pobudki to byłoby niebo ale te 3 pobudki to liczę od pory, jak sama pójdę spać, bo do momentu jak się jeszcze krzątam, to nie liczę a czasami i z 3 razy jest :D kiedyś jak młoda spałą ciągiem 7h to było fantastycznie, ale na szczęście organizm już się przyzwyczaił (po tygodniowym kryzysie, chyba w listopadzie) i potrafię w i miarę funkcjonować po cogodzinnych pobudkach

dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

A ja bym chciała mieć drugie dziecko, nie wiem dlaczego, po prostu chce - na pewno nie na sile, dlatego tylko, żeby córka miala rodzeństwo bo w przeciwnym razie będzie skrzywdzona - jesli jednak z jakichś przyczyn nie będzie mieć brata czy siostry, to będzie normalnym dzieckiem, nie będzie gorsza czy niepelnowartosciowa. Ja nie mam rodzeństwa, jest mi z tym dobrze, nigdy nie plakalam po kątach, że jestem jedynaczką, umiem się dzielić, mam przyjaciół, baaa, nawet mam meza, który niebedac pod przymusem zdecydował się na życie ze mna :P. Można? Można. Dodam tylko, że uważam, że to ja i mój partner mamy chcieć to drugie dziecko, ma być to tak zwana potrzeba serca, poparta rozsadna sytuacja finansową i zasobami czasu i cierpliwosci, jakie jesteśmy w stanie poświęcić dzieciom. Proszę się na mnie nie gniewać, ale moim zdaniem decydowanie się na drugie dziecko tylko, żeby w ten sposób dogodzic pierwszemu jest słabym argumentem. Ale to tylko moje zdanie :). Dobranoc, życzę wszystkim przespanej nocy!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry kobietki!
Sadeo jeden dzień była siostra. Ale srzatalysmy po sobie w poprzednim mieszkaniu. Tu jestem sama. Malucha nie mam gdzie na podłodze zostawić i cały czas muszę go pilnować na łóżku. Więc czasu na sprzątanie mało mam. Czekam do weekendu kiedy M będzie to może uda mi się mocniej przygarnac ten bandżaj :D

U nas wczoraj dzień awarii pieluchowo-hydraulicznych. 3 razy musiałam małego przebierać. A dwa razy był na biało ubrany. Nie wiem czy to dopiore ;)

Dziecko drugie też bym chciała. Mimo że nikogo w wawie nie mamy. Za rok zaczynamy starania.

Irysek podnosisz znacząco średnia krajowa, jeśli chodzi o czytanie :D

Emi trzymaj się. Kiedyś to minie!

Agiks niezle macie perturbacje z zasypianiem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!
Anwa gratuluje nowego mieszkania. Jak Wam na nowym miejscu?
Odnośnie drugiego dziecka... Bardz bym chciała ale juz nie w tym mieszkaniu... Tego sobie nie wyobrażam. Mam nadzieje ze szybko uda się zrealizować nasze mieszkaniowe plany i wtedy się postaramy. Pod warunkiem ze finansowo się nie zrujnujemy..

Od kilku dni Filipek bardzo marudzi na zabki :( biedactwo
W ciagu dnia trochę go przytrzymuje i zasypia w 5 min. Ostatnio czesto zdarza mu się jedna dłuższa drzemka - taka 1godza nawet 2. Szok normalnie! Oby tak zostało na dłużej. Dzisiaj powinny juz byc zaproszenia i trzeba startowac i zapraszac..bo juz najwyzsza pora!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! Długo nie pisałam aż.nie jestem.w stanie Was nadrobić. U nas dużo się nie zmieniło, Mały nadal mało śpi w nocy i.potrafi Budzić się co.godzinę. Chodzimy na terapię czaszkowo. Krzyżowa i trochę nam pomaga wyregulować sen, sen stał się Twardszy i.nie budzi się nawet jak.sąsiad wierci :D oprócz tego chociaż jedna ze tak powiem drzemka w nocy wydłużla się.do 2,5h także widzimy poprawę delikatna. Raz obudził.się tylko 3 razy ale to było tylko.raz... Zaczęliśmy chodzić.na basen. Bardzo fajne zajęcia i zabawa dla.Maluszka :) a.tak.to Młody raczkuje juz po całym domu, ale jeszcze nie.siedzi. Mówi mama i.baba :)
Przepraszam za te kropki ale mam tel zastępczy i katastrofa z pisaniem. Dziś zapowiada się piękny dzień :) ale zanim.spacer to.mamy rehabilitację i terapię.
Miłego.dnia.!

Odnośnik do komentarza

Anwa Podziwiam, że ogarniasz jakoś dziecko i przeprowadzkę, nie wyobrażam sobie. A co do dopierania ubranek to po prostu rewelacyjne jest szare mydło Biały Jeleń - namoczyć i posmarować solidnie mydłem plamy, zostawić co najmniej na parę godzin albo najlepiej na noc i schodzi wszystko (no może czasem oprócz plam po jedzeniu z kupowanych słoiczków. Co oni tam dodają, skoro po moich obiadkach schodzi bez problemu? ;-)) W ten sposób zapieram też plamy na ubraniach starszej córki - schodzi nawet czarny mazak.
U mnie dziś pogoda super i od razu nastrój inny mimo tragicznej nocy - chyba z powodu górnych dwójek, które idą.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72271.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72272.png

Odnośnik do komentarza

Agiks "ogarniam" to za duzo powiedziane :D wkurzam się na bałagan i na to że nie wiem co jest w którym kartonie. Niby podpisane, ale przecież nie każda rzecz z osobna. Do tego jeszcze sporo do zrobienia jest w mieszkaniu. Z tamtego, po nie ciekawej rozmowie z pełnomocnikiem właścicielki postanowiliśmy się natychmiast wyprowadzić. Kobieta chciała żeby ludzie przed 21 przychodzili oglądać mieszkanie. I zagladac do pokoju w którym maluch śpi. Jak się nie zgodziłam, to usłyszałam że rzucam jej kłody pod nogi i nie daje wynająć mieszkania..i jeszcze kilka gorzkich słów padło. Najgorzej że właścicielka jest moją matka chrzestną..eh. Ale co tam. Jesteśmy już w swoich 4katach :D René powiem jak się mieszka, jak doprowadze dom do jako-takiego ładu.

Eses fajnie że zajrzalas do nas. Powiedz cos więcej na temat tej terapii. Pierwszy raz słyszę o czymś takim.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Skrobnę jeszcze odnośnie dodatkowych kilogramów. Gorąco polecam dietę, a właściwie sposób odżywiania Michella Montignaca. Odżywianie niezwykle zdrowe, je się produkty mało przetworzone, główna zasada dotyczy łączenia produktów i zwracania uwagi na indeks glikemiczny. Człowiek nie chodzi głodny, je prawie wszystko, tylko trzeba uważać, co się z czym łączy. Dieta ma dwie fazy i właściwie ta pierwsza faza to jest dieta, bo służy schudnięciu i jest nieco bardziej restrykcyjna, np. powinno się jeść jeden posiłek tłuszczowy w ciągu dnia, a druga to po prostu stały sposób odżywiania, w którym dopuszczalne są odstępstwa. Jeżeli komuś się nie pali ze zrzuceniem kilogramów, to spokojnie może od razu stosować II fazę i też schudnie, ale w dłuższym okresie czasu. Jest to b. zdrowa i przyjemna dieta i niezwykle skuteczna, zakłada, że problemy przybierania na wadze wynikają z niewłaściwej pray trzustki. Dlatego w jednym domu mimo, iż wszyscy odżywiają się podobnie, jeden może tyć, a drugi nie. Po prostu inna trzustka. W sieci jest mnóstwo informacji na temat tego odżywiania, mnóstwo przepisów, nawet deserów (na bazie fruktozy, a nie zwykłego cukru). Swego czasu, po pierwszej ciąży schudłam 12 kg i nie ma efektu jojo. Cały czas trzymam się głównych założeń diety, ale nie jest to specjalnie wymagające, nie ma ograniczeń ilościowych, liczenia kalorii, je się urozmaicenie, wartościowo i co jakiś czas odstępstwa nie powodują tycia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72271.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72272.png

Odnośnik do komentarza

Ech, jak dziś to moje dziecko marudzi. Już jej się dalam nawet pilotem do TV pobawic, żeby czymś się zajęła choć na chwilę, bo czuje się bezsilna. Jak jej upadł ryk jakby nie wiem jakie nieszczęście się stało... Pocieszjace jest, że na spacerze była grzeczna i z zainteresowaniem oglądała wszystko dookoła. Może ja dom nudzi? Dobrze że pogoda dopisuje, chyba później pojdziemy jeszcze raz sie przejsc!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziś piszę ze spaceru bo Julka akurat śpi we wózku a ja opalam się na słońcu. Pogoda dziś po prostu zajebista:D Od dawna o takiej marzylam i w końcu dotarło i do nas to słońce chociaż wczoraj rano było biało jak wstałam a dziś wiosna.
Zaczęłam w końcu przedświąteczne porządki umyłam okna wyprałam firanki posprzątałam na szafkach. Muszę jeszcze wywalić część ubrań z szafy bo mi zajmują miejsce a i tak w połowie rzeczy nie chodzę.
Dziś jeszcze mam wizytę u dentysty o 16 w sumie żaden ząb mnie nie boli ale miałam przyjść do kontroli jeszcze w grudniu tylko tak się wybierałam że zeszlo do marca.
A jeszcze się pochwalę że u nas progres Jula powoli zaczyna akceptować podpieranie się na rękach bo do tej pory ręce to jej słaba strona przez napięcie nie chciała się na nich podnosić do raczkowania ale od wczoraj coś się poprawiło nawet się podniesie na rękach jak coś chce także może i do tego raczkowania dojdzie:)
Współczuję tych kiepskich nocy u nas dwie ostatnie były całkiem ok oby tak dalej. Chociaż przez kilka dni miała jakiś wymyśl że budziła się przed 6 i nie chciała leżeć w łóżeczku tylko musiałam brać ją do siebie i u mnie dalej spała ale od dwóch dni dalej śpi w łóżeczku do rana.
Witam też agiks i mamy które dlugo tu nie zaglądały. Przepraszam ze nie odniosę się do wszystkich wpisów ale Julka zaczyna się wiercić więc koniec drzemki trzeba się zbierać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Temat drugiego dziecka, to jak tematy polityczne i religijne. Lepiej się nie wypowiadać. Ja nie chciałam drugiego bąbla, aż tu nagle dopadł mnie taki instynkt, że tylko wózki dziecięce na necie oglądałam :D Natura zdecydowała. Bo co jak co, gdyby nie instynkt macierzyński, ludzkość dawno by wyginęła :D

Od kwietnia jak tylko zacznie się ładna pogoda ograniczam kp i zapisuję się na fitness. A co to diet, od zawsze stosuję mż i działa :D Jak nie wiem co. Ruch + mż = fajna figura.

Anwa pochwal się zdjęciami nowego gniazdka :D Ja robię generalny remont i szukam inspiracji...

Rene my też chcieliśmy budować dom, ale mamy swoje mieszkanie i jakoś tak wymiękłam ze strachu przed kredytem. Niby nie musimy brać dużo, ewentualnie na wykończenie, ale w tej kwestii jestem permanentnie przestraszona :D Może kiedyś...

Dziewczyny współczuję nocek, Irysek zazdroszczę książek... W ciąży przeczytałam cały stos, co mi się na rękę nawineło. Nawet 50 twarzy Greya :D Całą trylogię :D

Nie wiem jak dla was, ale dla mnie kp staje się uciążliwe. Mała do cyca się nie garnie... Dzisiaj u lekarza alergologa karmiłam ją w toalecie :/ Nigdzie się nie mogę ruszyć. A Wiki w przeciwieństwie np. do Małej Iryska kocha butlę... kocha jeść z łyżeczki. Cyca je, bo nie ma wyjścia. Ale na samą myśl o odstawieniu dopadają mnie okropne wyrzuty sumienia... Nie daję rady.

Pozdrowienia!

http://s5.suwaczek.com/201507234580.png
http://s8.suwaczek.com/200908144662.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
U nas też dziś pogoda ładna więc wykozystalam to i wybraliśmy się na zakupy ubraniowe.Trzeba już coś powoli wiosennego kupować.Jakiś nowy ciuch na święta też by się przydał!
Udało mi się kupić dość fajną kurtkę wiosenną,taką już cienką.Spodnie i bluzkę.Jak na mnie to sukces ze na raz tyle...bo wiecznie mam problem a to z rozmiarem a to fason nie taki:((
Na zakupach mała była mega grzeczna więc odrazu sobie pomyślałam to co wy ze dzieci nasze już się chyba nudzą w domu.

Gaga szkoda trochę tego kp?
Wiem że Ci ciężko bo mam dokładnie tak samo ze nie raz muszę w miejscach publicznych szukać usteonnego miejsca.Też się czasami na to wsciekam Ale mimo wszystko trochę szkoda rezygnować z kp.
Ja jakoś się trzymam i za Ciebie też będę trzymać kciuki:)))

Avel zdjęcia Julki super!!!!!!
Śliczna jest:)
Też już zaczynam powoli świąteczne sprzątanie.No i jeszcze muszę się zastanowić nad świątecznym menu.O zgrozo nie cierpię wymyślać co zrobić do jedzienia...!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja dziś umylam kuchnię,szafki,okno,zawiesiłam nową firanke,więc oficjalnie zaczęłam porzadki wiosenne,choć najpierw dokończyłam czytać ksiazke,dobrze że M w domu to mi trochę pomógł przy małej(choć oczywiście nie skapnął się żeby wyjść z nią na spacer,tylko ją uspil w domu:/)
Następne porządki chyba w piątek lub sobotę jak M znów będzie w domu,bo jutro do pracy idzie.
Teraz młoda usypia przy cycu,nie spala od 14 więc do 20 by nie wytrzymała,M na skacie, jak dobrze że już przedostatnim w tym sezonie.

Ja święta mam zajęte najpierw w pierwszy dzień moja mama ma 60tke,a w drugi dzień teściową nas gości i całą rodzinę i tak oto zaczniemy co weekendowe świętowanie urodzinowe moja mama zacznie mój Igor skończy a jeszcze teściu i siostra,no i 2 tyg po urodzinach młodego wesele mego szwagra więc kwiecien mamy w tym roku wyjątkowo obfity :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Anwa, dzięki za pamięć. Już okay. Nawet korzystając ze słoneczka poszliśmy dziś na spacer pierwszy od 2 tygodni chyba.
Gaga, jak planujesz odstawiać od piersi? Sama za jakiś czas chcę zacząć ale nie wiem jak się za to zabrać. Teraz jemy o 8.00, 11-12, 16-17 śniadanie obiad i kolacje a cyc w międzyczasie i na noc i jakoś nie wyobrażam sobie jak mu to ograniczyć. Mój Tomek jest strasznie cycowy i coś przeczuwam ryk.
Pisałyście, że maluchy się nudzą w domu. Ja mam to samo:P wydaje mi się, że w kółko w te same zabawy się bawię. Muszę poszukać jakichś inspiracji. Dobrze, że chociaż garnuszek na klocuszek i stoliczek mi grają to zawsze jakaś atrakcja;) Do tego ciągle robienie posiłków, sprzątanie po nich i tak bez przerwy. A najlepsze, że jak mam czas wolny to czasem nie wiem co mam zrobić w ramach relaksu i sprzątam czy za gotowanie/pieczenie się zabieram. Czas na usypianie synka. Oby szybko poszło.
Na szybkiego spojrzałam na dropa bo z telefonu nie otwiera mi się nic a mam chwilę z kompem teraz i K_H jaki super taniec.:D Rozwalił mnie:)) Rene wow! Jakie kroki. W szoku byłam jak filmik zobaczyłam.
Dobrej nocy sobie i Wam życzę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...