Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po przerwie.
Świetnie dziewczyny wyglądacie. Ja chociaż ważę o 1 kg mniej niż przed ciążą nadal mam brzuszek. Po cc trochę strach ćwiczyć, chociaż lekarz mi pozwolił. Tydzień temu w rossmanie kasjerka dwukrotnie wywołała mnie, żebym podeszła bez kolejki jako kobieta w ciąży. Na początku próbowałam zaprzeczać, ale w końcu skorzystałam:D
Śliczne te Wasze dzieciaczki i jak dzielnie dźwigają głowki. Czuję, że zaniedbałam ćwiczenia z Julką i od jutra się poprawię. Córcia leży u mnie na brzuchu tylko podczas poobiedniej drzemki.
Ja również guzy na piersi rozmasowywałam pod prysznicem, a potem pomagał mi mój ssak.
Emiliusiu, mam nadzieję, że już wychodzicie ze szpitala. Wiem co czujesz przebywając tam i czekając na diagnozę.
U mnie w szkole rodzenia mówili, żeby karmić dziecko piersią, gdy się przyjmuje antybiotyk. W końcu lekarz wie (na ogół) co przepisuje matce karmiącej, a dodatkowo dziecko też się chroni przed infekcją.
Chłodnej nocki życzę...

Odnośnik do komentarza
Gość lovenaluis

Dziewczyny czy ktoras z was ma problem z usypianiem dzieciaczka ?

Moja mala ma 7 tygodni i w ciagu dnia spi max 2h.
a wieczorem wgl nie chce chodzic spac mimo rytulalow... ;/
zasypia ok. 2/3 w nocy...
fakt faktem budzi sie o 9 czasami nawet zaskoczy nas i o 10.
Ale dlaczego tak pozno zasypia i to z wielkim trudem- noszenie kolysanie itd.
je co 1h przed snem....

juz ledwo co wyrabiam...

Odnośnik do komentarza

Lovenaluis niektóre dzieci mają tak, że mylą noc z dniem. Moja sąsiadka męczyła się tak rok. Nie wiem co Ci doradzić. Może o 21 zgaś światło, aby odłączyć wszystkie bodźce i spróbuj szuszania? U nas jest tak, że około 21-22 Mały zaczyna płakać i wiem od razu, że chce spać. Idę do pokoju z nim, nakarmię, odbijam i kładę do łóżeczka i sam zasypia w ciągu max 5 minut. Przed tym jak zapłacze nie ma mowy żeby zasnął, musi sam mi dać "sygnał".

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny moj maly nie robi kupy od soboty popoludniu. Baki ida co jakis czas troche sie prezy i wtedy poplakuje brzuszek tez raczej miekki. Nie wiem o co chodzi a do lekarza juz boje sie isc bo i tak juz traktuja mnie jak wariatke a moja pediatra wraca we wrzesniu z urlopu. Poradzcie cos czy isc do lekarza. Kup bylo kilka dziennie lub minimum dwie ogromne jak byla kolka.

Odnośnik do komentarza

Dawno nie pisałam bo nasz maluch daje nam do wiwatu. Całymi dniami nie śpi. Jak godzinkę w ciągu dnia pośpi to jest sukces... To chyba przez tą pogodę. Niby nie płacze, ale wymaga żeby z nim wciąż być, opowiadać mu farmazony itp, więc czasem i do łazienki nie ma jak pójść.
Jak pojechaliśmy na wieś do rodziny na weekend to z kolei o 180 stopni zmiana. Jak tylko na podwórko z wózkiem się wyszło to od razu zasypiał. Słaby z niego miastowy :>

Ewcik u nas też mały rzadko robi kupkę. Kiedyś był prawie każdy pampers zafajdany a teraz raz na dwa dni, czasem raz na dzień. Nam w przychodni powiedzieli że to normalne, że im dziecko starsze tym mniej kupek robi i że nawet jedna na tydzień jest zupełnie prawidłowa przy karmieniu piersią. Jeśli kupka jest konsystencji luźnej to na pewno nie są zaparcia. Musisz więcej zup jeść i pić więcej wody to powinno trochę mu pomóc. Jest gorąco, więc też to co maleństwo zje może uciekać przez skórę, a nie w postaci kupki.

monthly_2015_08/czerwcowe-fasolki_33997.jpg

monthly_2015_08/czerwcowe-fasolki_33998.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/81be80cc28.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e68589cc9d.png

Odnośnik do komentarza

Aniu świetne dzieciaczki - Daruś już wygląda na poważnego naukowca, pomimo tych śmiesznych pieluszek :)
My zaczynamy na stałe z wieluszkami od tego tygodnia, bo Kornelek przestał robić 15 kupek na dobę :) a papmy w rozm 2 już robią się małe, więc zakupię tylko małą paczkę 3 na większe wyjścia i wyjazdy.
Wczoraj wracaliśmy z wypoczynku u moich rodziców, Mały spał całą drogę i jak byliśmy na chwilę u teściów też nie dał im się nacieszyć sobą, bo spał na umór :)
Dziś trochę ciężko u niego ze snem, więc mam trudności z ogarnięciem domu po tych 2 tyg.
Mąż ususzył moje 2 kwiatki, które od nasionek wychodowałam... :( Mówi, że odkupi, ale co?nasionka? 2 lata chodowania poszło do kosza :( no może jednego uda się odratować...
Ale przywiązał baloniki w całym mieszkaniu na przywitanie, więc już nic nie mówię.
Mały zasnął to idę pranie rozwiesić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Sabrinka ja bym skonsultowała się z fizjoterapeutą dziecięcym, wygląda mi to ak jak aniaradzia opisuje na zaburzenie napięcia mm, im wcześniej skonsultujesz tym lepiej, prawdopodobnie czeka was sporo pracy i regularności ale napewno dacie sobie radę:-)

Współczuję wam tego niespania maluchów, też przez to przechodziłam, od zeszłego wtorku naprawił sie:-) i przesypia praktycznie cały dzień i całą noc:-) a ja mam porządek w domu i ciepły obiad pod nosem:-) niemam rady jak to zrobić, po prostu ot tak samo wyszło widocznie tak się rozwija i tyle, we czwartek będzie u nas 11 tygodni - z "utęsknieniem" czekam na kolejny skok...
Może prześpi go? Oby, bo 23 sierpnia robimy chrzciny

Mój łobuz przesypia tym razem upały, nie bardzo chce na ręce na szczęście bo mu za gorąco:-) też mamy rozbity obóz tak jak kati:-)

Wiecie co nie wierzyłam za bardzo w moc mlekodajną karmi i pierwszy raz przez nie miałam nawał, ludy jak cyce wtedy bolą, a wypiłam dwa dni pod rząd po jednym całym i to na raty

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

U mnie kolki minely poki co. Sa prezenia i placz przy robieniu kupy ale nie jest to tak straszne jak bylo. Nie jedzenie pomoglo a teraz jem w malych ilosciach i bardzo uwazam na to co jem i zupelnie odstawilam nabial zero mleka masla jajka jogurtow. Wysypka z buzki tez schodzi i kupy zolte bo dzis mi troszke zrobil widocznie cale mleczko trawil w te upaly. A i z ryzu przezycialam sie na platki ryzowe bo ryz ponoc wzdecia u dzieci powoduje choc te platki na wodzie to okropienstwo.

Odnośnik do komentarza

http://www.bddziecko.pl/canpol-9-109-pluszowy-palak-jez-z-jablkiem,id-36639

Ten sklep jest u mnie w mieście więc przesyłkę mam za darmo jak zamówię za 50 zł , a jak nie to odbiór osobisty:-) z promocji to mają teraz jeszcze proszek vizir do koloru 7 kg za 47,99 :-)

Jak któraś chce to oddam kod rabatowy, bo właśnie dostałam, że jak zamówi się u nich z kategorii dziecko za 149 zł to przesyłka za darmo:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Rany, maly ssak mnie wykonczy. Z kolkami lepiej, wiec dla odmiany dziecko sobie wymyslilo, ze chce byc na rekach. Caly czas. Tylko u mamy, taty nie uznaje. Proba odlozenia do lozeczka konczy sie rykiem. Do polnocy walczylam wczoraj z usypianiem. Noc ok, do 8.30, od tamtej pory przespal 25 minut. Nie moge nawet siku. Poszlam po chleb z nim ryczacym. I tak mniej wiecej od tygodnia. Raczej nie upaly, w domu jest w miare. Skok rozwojowy, seriously? Az tak? Kiedy minie? Z zazdroscia czytam, ze robicie przetwory, odwiedzacie rodziny, ze dzieci spia albo przynajmniej spokojnie leza i sie bawia. Ja nawet na srkunde nie moge wyrwac sie z domu, ba, nie pamietam kiedy ostatnio udalo mi sie spokojnie zjesc. Mam dola jak krater po meteorycie :( zostalam zakladnikiem wlasnego dziecka i nie wiem, kiedy sie to odmieni, moze wcale, dopiero jak bedzie pelnoletni... przepraszam, ze smece, komu jak nie Wam, rodzina nie bardzo rozumie, traktuja mnie jak wyrodna matke, moja mama zamiast pocieszyc i dodac otuchy jeszcze mi doklada swoim gadaniem. A mi nawet w chwilach ciszy dzwoni w uszach jego ryk. Czasem mysle, ze sie do tego nie nadaje. Za chwile spojrze na niego i placze cichutko, ze taka zolza ze mnie, a co on biedny winny. I dziekuje Bogu, ze jest, i ze zdrowy, ladny, rozwija sie... To sie wyzalilam, przepraszam, gorszy dzien.

Odnośnik do komentarza

Emiliusia, chyba Cię przetrzymali w szpitalu. Skoro antybiotyk, to minimum 7 dni. Odezwij się, gdy będziesz mogła.
La mariposa, myślę, ze to przejściowe. U mnie rodzina tez by powiedziała, ze to trzeba przejść... albo to dopiero początek.
Moje dziecko zostalo rozpieszczone przez kilka dni przez ciocię rodzoną. Wcześniej nikt jej nie bujał, ani też nie wozil po domu w wozku. Ciocia sobie wczoraj pojechala, mąż poszedl do pracy, a ja muszę sobie dać radę z dzieckiem, robotnikami kończącymi szafy, obiadem i jeszcze porządkami...
W zasadzie większość już zrobiłam i moje dziecko, ktore spało jakieś 2 godzinki już się budzi. I nici z powylegiwania się:(
Mojemu dziecku już ubieram ubranka na 68. Są odrobinę za duże, ale w takie upały są najlepsze. Kiedy to moje maleństwo tak uroslo? Przecież córcia miała 49 cm dlugości przy urodzeniu.

Mam gazetkę Lidla na przyszly tydzień. Od poniedziałku dużo artykułów dla maluchów w rozmiarach od 62 do 92: bodziaki, bluzy, spodenki, getry, pościele, buciki, zabezpieczenia szafek, nocniki, zabawki... Tylko czy ja się dopcham rano?

Odnośnik do komentarza

Na pleśniawki wit C w płynie np. juwit i wypędzlować buźkę - najbardziej naturalne.
Z tą kaszką to nie wiem - też się zastanawiam czy już można.

U nas też cholernie gorąco, żyć się nie da, okna pozamykane, rolety opuszczone i prawie 30 stopni, dobrze że w sypialni jest chłodniej to przynajmniej śpimy w miarę.
U nas nie szczepią w te upały ale szczerze mówiąc nie wiem czemu, także my już skończone 2 miesiące a jeszcze nie szczepione.

Madziunia i Martyna - ale Wy laski jesteście, kruca bomba.

Kati mnie niby kg nie zostało dużo ale brzuch mam nie za cudny, skóra rozciągnięta i taka galareta, nie wspomnę już o udach, ja w bikini w tym roku na 100 % nie wystąpię. Ale mam cudowne dzieci i tego się trzymam

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

La mariposa uszy do góry, napewno i twoje dziecię się "naprawi" tak jak moje, ni stąd ni zowąd zaczął przesypiać dnie, wcześniej w ciągu dnia jak przespał 2 godziny to był cud. Może ma taki okres przejściowy, może skok się zaczął. To, że chce na ręce to pewnie efekt uboczny kolek... Niestety kolka=ręce. Nas praktycznie ominęły kolki bo mniej więcej tydzień czasu były więc się nie przyzwyczaił. Z tymi przetworami to też nie taka prosta sprawa, bo sama się nie podejmuję robienia musi być ktoś w domu do pilnowania małego, a jak ja karmię to do pilnowania przetworów. Widocznie twoje małe wielkie szczęście potrzebuje ciebie bardzo mocno, twojej bliskości - co czyni Cię niezastąpioną nawet przez męża/niemęża :-):-) a może załóż koszulkę męża/niemęża pochodz w niej cały dzień niech pachnie twoim zapachem i mlekiem i niech on ją później założy, takie małe oszukaństwo, ale odrobina wytchnienia jest potrzebna:-)
Nie myśl, że się nie nadajesz do bycia mamą! To nie prawda! Twoje dziecko potwierdzi, że nadajesz się jak nikt inny na świecie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...