Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ewcikk

Niestety już chyba będzie nam coraz trudniej,bo to już sama końcówka. Problemy ze spaniem, zgaga, jakieś
bóle, ale już niedługo będziemy tulić
nasze maleństwa.
Ja też marzę, żeby się wyspać normalnie, może być nawet kilka chwil, ale tak jak mi wygodnie a
nie tak, żeby maluszkowi krzywdy nie zrobić.

Odnośnik do komentarza

Ewcikk ale Ty maluszkowi krzywdy nie robisz:) Nie dajmy się zwariować:) Jak sobie zaśniesz na pewien czas na plecach czy na prawym boku Kochana to nic się nie stanie:) Ja nie zwracam na to absolutnie uwagi i zasypiam jak jest mi wygodnie. Nie sądzę abym robiła małej krzywdę. W momentach gdy czuję, że np ciężko mi się oddycha albo robi mi się duszno to przekładam się na lewy bok ale to zdarza się na prawdę rzadko:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

No pogoda jest piękna ;) zaraz się zbieram i pora do ortodonty, mam nadzieje że do chrzcin mi zdejmie aparat.
Madziunia masz fajny brzusio, duży ale nie jakiś ogromny :) Chociaż jeśli o rodziców chodzi to tata mi ostatnio powiedział że mam wielki brzuch i mama takiego w żadnej z trzech ciąży nie miała ( dziwne że to pamięta :D ).
Ewa z tym wysypianiem się po porodzie bo bym się nie nastawiała :D chyba że chodzi ci o dowolną pozycje na jaką tylko najdzie nas ochota :P Ale faktycznie też nie mogę się doczekać kręcenia się swobodnie na łóżku, no i mojej ulubionej pozycji na prawym boku .
Byłam wczoraj na wynikach i morfologia mi się zepsuła. Leukocyty podwyższone, hemoglobina spadła i teraz 2 razy dziennie żelazo. (chyba muszę więcej błonnika wprowadzić bo potem wogule w łazience sobie nie poradze ;P )
Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

ewcik, krzywdy dziecku nie robisz, jak pisze madziunia, szczególnie, że może Twoja mała nie jest ułożona standardowo do porodu. Mój mały już jest prawidłowo ułożony: główką z prawej strony podbrzusza, plecki wzdłuż lewego boku, dupka w okolicy pępka i stópki pod prawą piersią. Jeśli Twoje maleństwo jest ułożone inaczej to Tobie wygodniej też w innej pozycji :)
Może być jedynie, że śpiąc na wznak szkodzisz sobie, bo dziecko swoim ciężarem przygniata Twoją żyłę główną - może się ciężej oddychać i niestety to pogarsza krążenie ogólne.
Niestety z doświadczenia zawodowego i własnego wiem, że rozstępy od samej mikro nie zejdą. Może się zmniejszy ich widoczność, ale do tego potrzeba bardziej drastycznych kuracji, a i tak zawsze pozostanie jakiś ślad. Oczywiści im wcześniej rozpoczniesz po ciąży tym większe szanse, póki się nie zabliźnią.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za komplementy :) pościel naprawdę jest super
Madziunia 2407 tak, spodziewam się bliźniąt :) parki dlatego mam wszystko x 2
Ewcikk łóżeczko jest firmy Bellamy z serii Marylou. Łóżeczka są również bardzo dobrej jakości i godne polecenia. Czekam jeszcze na szuflady.
Dziewczyny mi również zaczęły od kilku dni wychodzić rozstępy a już miałam nadzieję że te co mam z poprzedniej ciąży wystarczą :/ niestety nie. Smaruję się 2 x dziennie Elancylem przeciw rozstępom i lipa, nie dał sobie rady. Dzwoniłam do mojej położnej bo ma namiary na jakiś super kolagen, który ponoć u jej córki zredukował do minimum te pierwsze rozstępy. Mówi że sama nie wierzyła w to co widziałam. W piątek ma być kurier. Podam wam nazwę i namiary o ile uda mi się je od niej zdobyć. Może to pomoże :)
Wczoraj byłam u mojego dr. Mówi że jak na ten etap ciąży bliźniaczej to moja szyjka super się sprawuje i że już jesteśmy na bezpiecznym etapie, bo jestem już po sterydach i dzieci też są już duże, ważą 2300 i 2400. Mówił jeszcze że u mnie to w każdej chwili może się zacząć akcja, mimo że jest ok. Więc jestem już całkowicie gotowa :) Torby spakowane, wyprawka gotowa i tylko czekać mi zostało. Chciałabym dotrwać chociaż do tego 36 a najlepiej 37 tygodnia.

Pozdrawiam Was wszystkie i mimo że rzadko się udzielam to czytam Was codziennie prawie od samego początku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Madziunia śliczny brzusio, wcale nie jest wielki! I jesteś bardzo podobna do mojej koleżanki:-) też muszę sobie fotke dzisiaj cyknac. Dobrze że u siostry ok, na pewno dojdzie szybciutko do siebie. A najważniejsze że maluszek zdrowiutki. Powodzenia dziś u lekarza, trzymam kciuki!
Kasiu pościel piękna, i świetne imiona wybrałas dla babelków. Pasują do siebie:-)
Adaszelki to Jak żadna z dziewczyn nie wywinie numeru to będziesz pierwsza mama w naszym gronie:-) :-) :-) Oczywiście Nie licząc Lili. Ciekawe co u nich?
Diana no właśnie też nie mogę zdefiniować dokładnie tego bólu, hm...
Zbieram się powoli, bo jadę do gastrologa, ciekawe co powie mi o moich jelitkach:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza
Gość ewcikk

Dziewczyny ja wiem, że to moje chorobliwe wymysły, ale właśnie na
plecach się mi strasznie źle
oddycha, niedawno się jakoś
mimowolnie w czasie snu przewróciłam i obudziłam się bo
duszno mi było, a na prawym boku znów połowa ciała drętwieje. ja
wiem, że wysypiać się nie będę
po 8h, ale właśnie marze o wygodnej i brzuchowej pozycji.
Co do rozstępów to wiem, że nie znikną, ale chciałabym aby były ledwo widoczne tak jak moje stare
z biustu, pośladków i bioder.

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

A ja dzisiaj z rana niezbyt humor dobry miałam, ale jest słoneczko to i nastrój się rozpogadza. Popłakałam sobie troszkę i już mi lepiej.
Byliśmy już dziś rano na szczepieniu z Namirkiem - przy ściąganiu koszulki rozpłakał się strasznie, wręcz rozwrzeszczał, a ma chłopak moc, uspokoił się dopiero po badaniu przez panią doktor. Przy szczepieniu nawet nie zająknął - oto taka sytuacja:)

Zaraz zbieram się na miasto, bo w niedzielę idziemy na komunię. a we wtorek Lilcia ma urodzinki, więc idę zamówić kwiatuszki i mały torcik różowy - taki sobie zażyczyła:)
A po południu jadę z dziećmi do teściów pobyć na słoneczku - mąż będzie dziś do wieczora w pracy:/

Aniuradziu cieszę się, że jesteś w domku:) Lepiej tak, niż jak gdyby nic się nie działo w szpitalu i niepotrzebnie Cię trzymali. Jak Danusia dziś zareagowała na Ciebie??

Kasia1981 a będziesz swoją parkę rodziła naturalnie? Piękne łóżeczka i imionka rzeczywiście do siebie pasują:) Zgadzaliście się z mężem przy obu imionach, czy jedno z Was wybierało dla chłopca, a drugie dla dziewczynki?

Madziunia mam nadzieję, że siostra niedługo się pozbiera po porodzie, bo trochę już minęło. Ja po 2 tygodniach czułam się już rewelacyjnie, dlatego tymbardziej współczuję. Brzuszek śliczny, ale na zdjęciu nie wygląda na olbrzymi. Może w rzeczywistości jest inaczej, bo czasem zdjęcia przekłamują:)

Emilusia ja też często czuję ból, skurcze w brzuchu, ale po odwiedzeniu toalety mija, więc to sprawy jelitowe.

Dziewczyny ja też podczytuję majówki - gorrąąco tam u nich:) U Nas też już niebawem tak będzie. Niektóre z Was już prawie 37 tc mają, więc już na prawdę chwilka i będziecie tulić swoje maleństwa:) Ja do 30 maja na pewno nie chce urodzić, a później niech się dzieje wola nieba - choć 7 czerwca na urodzinkach synka chciałabym być w domu a nie w szpitalu (u Nas trzymają 2 dni po porodzie jak jest ok).

A tak wyglądamy my dziś czyli w 33t2d ciąży:)

monthly_2015_05/czerwcowe-fasolki_29047.jpg

monthly_2015_05/czerwcowe-fasolki_29048.jpg

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki w ten ładny rześki dzień :) Ja też mam ochotę ponarzekać ale nie będę. Jakiś nawet dobry humor mam mimo tych wszystkich dolegliwości nie za fajnych. Dziś ma przyjść do mnie położna pierwszy raz w czasie ciąży. Sama się do niej zgłosiłam stwierdziłam że już teraz na końcówce może co nieco podpowie. Zobaczymy. Ogólnie nie mam pojęcia na czym polegają te jej wizyty? Może którąś z Was tak odwiedzała?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Ewcikk ja wczoraj na usg myślałam, że zemdleję. Nie mogę na plecach leżeć dłużej niż kilka minut bo zaraz jest mi słabo i nie mogę oddychać. A noce przesypiam całe. Co prawda co pół godziny zmieniam pozycję, ale śpię dzięki Bogu jak niemowlę. Gorzej ze wstawaniem, bo wtedy to ból bioder i kręgosłupa jest taki, że chodzę jak staruszka zanim minie.

Madziunia, słodki brzuszek :D i wcale nie taki wielki. Ja mam z kolei jak balon już, chociaż podobno wód nie za wiele i maluszek wcale nie taki wielki. I o ile wcześniej już miałam nisko, to teraz mi się wydaje, że zwisa do kolan :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza
Gość ewcikk

To ja zazdroszcze tych przespanych nocy, bo ja nie pamiętam kiedy obudziłam się choćby wypoczęta. budzę się co 1,5-2 godziny na siku lub do późna zasnąć nie mogę i budzę się tak przed 7 albo jak zasnę w miarę wcześnie to jak dziś pobudka o 3 leżałam do 5, poszłam włosy umyć i przed 6 usnełam do 7 15

Odnośnik do komentarza

Witam was w ten słoneczny dzień. ;-)

Ja dzisiaj w nocy także nie spałam za dobrze, więc oglądałam tv. ;-)

Hmm.. Wczoraj miałam takie dziwne coś, że jak położyłam się na lewym boku, to tak strasznie zaczął mnie brzuch boleć i podbrzusze po lewej stronie. Nie wiem czy to mały ucisnął na jakiś nerw czy co, ale się przestraszyłam... Przecież to lewy bok, i na tym boku zawsze najlepiej jest leżeć, spać, odpoczywać...

Mały wczoraj przez dzień był mało aktywny, tylko raz na jakiś czas dał o sobie znać, albo miał czkawkę, pewnie przez pogodę... No ale wieczorem to dał taki popis, że aż czasem się wykrzykłam, z bólu, hehe. A Mój R. Sie cieszył, że mały takie solidne kopniaki mi daje..
Jeszcze w pewnym momencie ułożył się tak, że po lewej stronie brzucha wystawała chyba ręką albo stópka, i po prawej stronie brzucha wystawała raczka albo stópka . Smieszne to wyglądało, ale też bolało. Hehe ;-)

b]Co do spania na plecach i prawym boku to ja często teraz sie budzę na plecach, chyba lepiej mi sie tak śpi, ale nogi musze mieć podciągnięte do góry, albo jedną podciągnięta a drugą leżącą.. Hehe ;-) Na prawym boku, też do niedawna mogłam spokojnie spać, ale od 3tygodni chyba, już nie dam rady spać na prawym boku, bo mnie boli w tedy brzuch i żołądek i musze zmienić pozycję. Natomiast na lewym boku, jak leżę, to mały się tak wierci w tedy, ze muszę leżeć trochę na wznak a trochę na lewym boku. Pewnie mu rączkę albo nóżkę uciekam i mu nie wygodnie...

Ostatnio zaczełam Czytać taką książkę pt. " Szkoła Rodzenia". I tam była taka wzmianka, że opowiada historię dziecko, które jest w brzuszku u mamusi, jak sie czuje i co lubi.. Normalnie sie mi na płacz zbierało.. Przetoczę wam trochę z tej jego wypowiedzi. ;-) Trochę wyrwane z kontekstu, ale naprawdę super.

" [...] Moja Babcia, gdy dowiedziała sie o mnie nazwała stan ciążowy stanem błogosławionym. Mama, żałowała, że teraz rzadko mówi się. Tak o kobiecie, która oczekuję urodzenia dziecka, bo ona woli być błogosławiona niż "ciężarna". Nosi przecież w sobie nowe życie, a nie żaden ciężar. Jak to miło, że tak o mnie myśli. Przecież dla mnie Mama jest całym światem."

" [...] Łożysko jest bardzo ważne, bez niego bie mógłbym sie rozwijać. Nie tylko przekazuje mi pokarm i tlen z krwi Mamy, ale także strzeże mojego zdrowia, bo zatrzymuje szkodliwe dla mnie substancje. Niestety nie wszystkie. Nawet gdyby łożysko nie wiem jak bardzo sie starało, to nie zatrzyma ani nikotyny, ani alkoholu, ani narkotyków. Nie poradzi sobie też większością lekarstw.
Dlatego tak bardzo sie cieszę, że ani moka Mama, ani Tata nie palą papierosów. Dzięki temu wszyscy jesteśmy zdrowsi. Tata podobno trochę palił, ale od kiedy ja się pojawiłem, zupełnie przestał. Kochany jest ten mój Tata! - tutaj użyłam innej czcionki, gdyż ten fragment jest jak najbardziej trafny do mojego R. Jak mu to przeczytałam, to widziałam, że też się wzruszył i był dumny, że rzucił to świństwo ;-)

" [...] Mama wymyśliła też coś jeszcze- taki specjalny " alfabet ciała". Dzięki niemu Ona i Tata wiedzą, w jakim jestem nastroju. Kiedy ruszam sie bardzo szybko, to znaczy, że jestem poddenerwowany i przestraszony. A kiedy mam ochotę na zabawę - wypinam wtedy pupę do głaskania. Czasami prawie w ogóle sie nie ruszam. Śpię bardzo dużo - prawie 20 godzin na dobę. Dzięki temu alfabetowi umiemy sie już całkiem nieźle dogadać. Cieszę sie, ze do kontaktu ze mna coraz częściej włącza sie Tata. Wymyślił ostatnio zabawę w " jestem tutaj". Kiedy ma ochotę powygłupiać się ze mn, pula w brzuch Mamy i poklepuje mnie, zgadując jaką cześć ciała wypinam. A ja w tedy kopię mocno nóżkami i boksuje z radości rączkami, żeby Go zachęcić do dalszej zabawy. "

Przepraszam, że tak chaotycznie napisane, ale mam nadzieję, że poprawiły wam sie troszeczkę humorki ;-) :-*:-

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja w ten słoneczny dzionek. Ja też dzisiaj nieźle spałam a i humor mam lepszy choc nie omieszkałam przypalić wątróbki :)))))))))) To się nazywa być sprytnym :)))))))))

Madziunia brzuszek normalny, wcale nie wielki, śliczny :)) wkurzają mnie ludzie którzy gadają " ale wielki brzuch " Kur.... przecież tam dziecko siedzi, to jaki ma być, a prawda jest taka że z czasem się zapomina. Ja myślałam że teraz mam większy niż w 1 ciąży, tyle że wtedy mąż mi malował paznokcie od 7-go miesiąca a teraz jeszcze daje radę sama

Mamalina Twój też bardzo śliczny, ja też się zaraz pochwalę swoim bębenkiem - a co !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Moonia u nas też mówili na SR że karmimy co 3 godz. I w razie potrzeby wybudzamy dziecko na karmienie. A tak poza tym to podobno pierwsze 2-3 tyg. Na żądanie a później się to unormuje i będą stałe pory. Zobaczymy...
U mnie dziś fatalnie:-( ból który miałam wczoraj pod żebrem jakby się rozprzestrzenił i wygląda mi na to, że złapały mnie korzonki międzyżebrowe. Nie potrafię się ruszać:-( i najgorsze że nic na to nie wezmę. Próbuje się wygrzać. Oby pomogło bo rano tak bolało nawet przy wdechu że nie potrafiłam mówić!

Odnośnik do komentarza

Kasia w takim razie gratulacje podwójne:D Ale super:) Mój narzeczony zawsze chciał mieć bliźniaki ale ja chyba bym zwariowała hehe:D A łóżeczko samo w sobie też śliczne:) Podobały mi się białe ale mojemu nie i wybraliśmy naturalny kolor ale chociaż z białymi płytami po boku:)
Porodem się nie stresuj, bo to przecież może się przytrafić każdej z nas tylko, że nie wszystkie są już gotowe:))) Ja np jeszcze nieeee:/ Dziś albo jutro zamówię kolejną część wyprawki ale to jeszcze i tak nie będzie wszystko, więc uwierz mi że możesz być spokojna:D
Mooniak u nas położna właśnie tak mówiła... Trochę szkoda dzidziusia budzić jeśli śpi ale ponoć najważniejsze jest aby w tych pierwszych dobach piło w nocy jak najczęściej, bo wtedy mleko ma najwięcej wartości i tych odpornościowych składników, więc coś w tym jest:)
Emiilusia dziękuję Ci bardzo:) Z rana, zaspana ale fotka musi być:) A siostra jakoś musi dojść do siebie dla dobra malutkiej:) Ja wróciłam właśnie z przychodni i wizytę mam dopiero jutro:( Na 12.40 - 51 numerek z pilnym skierowaniem... Szok po prostu. Jak weszłam do przychodni ty byłam w szoku ile tam było ludzi... Już sobie wyobrażam co będzie jutro! Strach się bać:D
Tobie życzę powodzenia u doktorka:) Wszystko na pewno będzie dobrze:*
Ewcikk dzieje się tak, bo maluszek uciska Cię na żyły leżąc na plecach ale nie zawsze musi się to objawiać w ten sposób więc głowa do góry i nie bój się zmiany pozycji:) Maluszkowi nic nie grozi, najwyżej Tobie będzie lekko nieprzyjemnie:)
Mamalina głowa do góry:) Może dla siebie na pocieszenie też kup jakiś torcik do kawy i do teściów z prezentem bez okazji :D
Co do mojego brzuszka to mi się też nie wydaje jakiś ogromny, bo widziałam inne na tym etapie. Dużo też nie przytyłam więc jakoś wielce obrośnięty tłuszczykiem też nie jest ale moja teściowa to taki lubi czasami dopierdzielić aby humor komuś zepsuć więc może to miała właśnie zamiar zrobić:) Narzeczony też jest w szoku, że taki urósł ale Jemu akurat bardzo się to podoba, bo wie że nasza kruszynka rośnie jak na drożdżach już teraz:) Co do terminu to mam nadzieję, że nie urodzę przed terminem:) Będę się cieszyła jak malutka sobie posiedzi do samego terminu, ewentualnie kilka dni później bo boję się, że nie zdążę ze wszystkim:)
Brzuszek naprawdę śliczny:D
Sabrinko ja się nie spotkałam z tym aby położna przychodziła do domu przed porodem. Bynajmniej nie u mnie w mieście (chyba) :) Nic mi o tym nie wiadomo ale na pewno dowiesz się kilku ciekawostek a później się z nami podzielisz wieściami:)
Kati mi się wydaje, że mój też trochę opadł albo jest po prostu coraz większy, bo czuję go na udach jak siedzę:)
Martynko widocznie nie ma reguły, co do leżenia na lewym boku:) Z tą podniesioną nogą leżąc na plecach mam to samo, bo całkiem na płasko to za mocno kręgosłup się wygina chyba:) Co do kopniaków to moja ma chyba tak mało miejsca, że już większość kopniaków sprawia mi ból a nie przyjemność:/ Fajnie to oczywiście widać przez skórę ale atakuje cały czas mój prawy boczek i żebra. Czasami się zastanawiam czy mi plecami nóżka nie wyjdzie tak daleko sięga:)
Co do ostatniej wypowiedzi z książki to jest idealna jak dla mnie:) Też wprowadziliśmy to w nasze życie hihi:D Mój narzeczony na początku ciąży jak jeszcze córeczka była małą fasolką, to mówił do niej, głaskał itp... Później trochę się zdystansował a teraz jak już zaczęła się ruszać to jest zupełnie tak jak zostało to opisane w książce:) Piękne ♥
Gosia 1 czerwcowa Twój brzuszek już całkiem spory:D Ale to termin już też bliższy porodu:) Śliczny:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, śliczne te Wasze brzuszki. Wydaje mi się, że mój jest nie mniejszy, chociaż termin mam na 28 czerwca i 7 kg na plusie.
U mnie położna mówiła, żeby karmić na żądanie, a jeśli się okaże, że dziecko słabo przybiera to budzić co 3 godziny, bo może się okazać, że po prostu nie ma na to siły. Jak to u mnie wyjdzie w praktyce, to zobaczymy. Pewnie nie wytrzymam i będę budzić, gdy będę miała dużo pokarmu.
Ostatnio dowiedziałam się, że niestety dużo naszych dolegliwości ciążowych jeszcze trochę się utrzyma po porodzie. np. nogi mogą puchnąć przez 2 tygodnie, ale jeśli to będzie się przedłużać, to do lekarza. Dzisiaj będę miała o patologii połogu, więc zrobię notatki.
Kasiu, nam też się marzyły bliźniaki, bo chcemy mieć 2 dzieci, a 36 lat na pierwsze to trochę późno. Jednak kiedy patrzę na wózki, to nie jestem pewna czy pojedynczy wejdzie do naszej windy, a co dopiero podwójny.
Martynko, super cytaty. Jak coś takiego czytam, to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się maleństwa:)

Mój mąż miał dzisiaj koszmar, że urodził dziecko i miała do niego przyjść położna i akurat w tym momencie zadzwoniłam domofonem, więc myślał, że to ona:D

Odnośnik do komentarza

No to Martynko masz mniejszy brzuszek ode mnie, a ja jestem 4 dniu 33 t.c. Startowałam też z większej masy, więc pewnie trochę tłuszczyku się u mnie znajdzie:)

Ostatnio na w s.r. położna mówiła, żebyśmy do szpitala wzięły dwa ręczniki papierowe. Ten do podmywania najlepiej nosić w jednorazówce, bo zwykle nie ma go gdzie położyć w łazience. A do podmywania lub brzucha najlepiej już teraz kupić płyn do higieny intymnej i go wypróbować. Jeśli ktoś chce przeciwzapalny to z wyciągiem kory dębu lub kasztanowca. Tantum rosa jest niepraktyczne do szpitala (trzeba rozcieńczać, podgrzewać).

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny piękne brzuszki! Są cudowne bo w nich mieszkają nasze skarby!

Suriatko Ty jak dobrze pamiętam mieszkasz w Niemczech? Bo moja koleżanka tam mieszka i też w czasie ciąży odwiedza ją położna. Mówi jej to co na szkole rodzenia.

Kasia gratuluję podwójnie! Moi przyjaciele mają dwumiesieczne bliźniaczki. Mają trochę ciężko ale są szczęśliwi!

Aniu cieszę się ze Cię szpital ominął!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...