Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

No i idę jutro na USG i to dość wcześnie bo na 10.30
Jestem bardzo ciekawa co tam u mojej Paulinki :)))

Mam nadzieję że wszystko oki

Emilusia dziękuję że mi napisałaś że u tamtej dziewczyny dzidzia jest za mała bo to przekonało mnie że muszę to sprawdzić :)) Trzymaj się dzielnie w tym szpitalu

Aniaradzia - Danusia chce mieć czynny udział :)))

Kati a co z Twoimi skurczami i twardnieniami ??

Ps. Ja też dzisiaj wyprałam ciuszki, wcześniej wygotowałam w zwykłym proszku a teraz wyprałam ponownie w "dzidziusiu" czy tam Bobini - cos takiego

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Imię dla córeczki mieliśmy od zawsze - Julia. Gdybyśmy mieli mieć jeszcze jedna, to ostatnio podoba nam się Natalia. Natomiast co do wyboru imienia dla chłopca, to nie jesteśmy jednomyślni. Na początku ciąży przeglądaliśmy listę imion i mój mąż dostał głupawki wybierając najdziwniejsze:) Mi podobają się imiona Michał, Jakub i Mikołaj. Podobno warto mieć kilka imion dla dziecka i po urodzeniu dobrać te, które do niego pasuje.

Odnośnik do komentarza

Co do imienia to my też jeszcze nie mamy wybranego..
Od poczatku chcieliśmy dziewczynkę, i miała mieć na imię Nikola..
Jak się okazało, że to będzie chłopiec, to nie wiedzieliśmy jak dac na imię, bo żadne imię nam sie nie podoba..
Ale teraz mamy do wyboru, albo Kacper, albo Oskar, albo Szymon..
Zobaczymy co wybierzemy, dla naszego szkraba. :-)

Co do rozstępów to ja od okresu dojrzewania, zaczęłam je miec na pośladkach. Teraz od poczatku ciąży smaruje sie kremem STRETCH MARKS firmy PALMER'S.. I spisuje sie dobrze :-)

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41798

Odnośnik do komentarza

Madziunia ja nabrałam strasznie wody. Piję mnóstwo hektolitrów dziennie, a cukrzycy nie mam (ponoć zwiększone zapotrzebowanie na wodę może się ujawnić przy cukrzycy).
Aniaradzia, dzięki za info :) Mogę sobie zwiększyć dawkę (ale już chyba zaczyna działać, bo co 5 minut biegam do toalety).
Gosiu, skurcze i twardnienie są nadal. Co wieczór jest to samo. Ale póki co nie chcę panikować i biegać do lekarza- może to normalne... Nie wiem. Na razie jakoś nie spieszno mi do szpitala. Uciekam jak tylko mogę. Do wszystkiego doszedł ból w ciągu dnia, ale podejrzewam, że to Mały się tak pręży.

Ja na wyprawkę to mam już koszule dla siebie do szpitala (4 pary), wyprane, teraz tylko poprasować. W sobotę zaopatrzę się w podkłady poporodowe i majtki poporodowe oraz chyba wkładki laktacyjne (w rossmanie polecali z facelle- produkt rossmana, ponoć dobre i tanie. Słyszała któraś z Was o takich???). Dla Niunia mam już sudocrem, został tylko żel do kąpieli i szampon. Nożyczki też już mam. A, i octanisept muszę kupić.

A żeby było śmiesznie- pojawiła mi się linia negra!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Gosia imię Martyna jest bardzo ładne :p :-)
No ciagle sie zastanawiamy, i na razie nici z tego. Pewnie samo wyjdzie jakos, albo nie wiem.. Podoba mi sie Michał, ale moja siostra mi je ukradła, wiec niestety zrezygnowałam z niego :-)

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamy:)

Adaszelki pobyt w szpitalu ma w sumie swoje plusy:) Można odpocząć, bo w domu to zawsze coś jest do zrobienia no i przede wszystkim jest się pod opieką lekarzy, którzy wszystko dokładnie posprawdzają i słucha się codziennie serduszka, nie? Mam nadzieję, że się potwierdzi, że z dzidzią wszystko ok.

Ja też mogę polecić sprzedawcę na allegro justinex - zamawiałam od niego wiele rzeczy już w ciąży z Lilcią, co jest dowodem, że świetnie sobie radzi na elektronicznym rynku.

Surikatka Ty nie jedyna masz taką manię:) Ja co prawda nie czytam miesiąc po miesiącu, ale podczytywałam najpierw listopadóweczki, potem lutówki, marcówki. U kwietniówek jeszcze nie byłam:) Faktycznie do Naszego miesiąca już całkiem niedużo zostało:) I będą relacje z porodówek:) Mam nadzieję, że znajdziemy troszkę czasu po narodzinach Naszych maleństw na pisanie.

Emilusia współczuję tego pobytu w szpitalu, bo już pewnie się dłuży, a tu jeszcze perspektywa tygodnia. Tak, jestem z Katowic - dziękuję za polecenie, warto wiedzieć, że jest tam dobra opieka, ale ja zawsze pójdę za moim gin. To znajomy rodziny, do którego mam "dojście" w każdym czasie. Jak się zacznie poród to przygotuje grunt na porodówce:) I to daje mi poczucie bezpieczeństwa:)

mona a przy Maćku nie mieliście jeszcze innych typów imion? My z mężem też nic nowego nie wymyśliliśmy i nawet zbytnio nie szukamy - pozostaniemy przy typach nr 2 z poprzednich wyborów. Jak mnie się coś spodoba i dam jakąś propozycję to mąż kiwa głową - ciężko żeby podobało się Nam obojgu.

kati maj też super miesiąc na rodzenie:) A u Ciebie całkiem możliwe - może Aleks zrobi prezent na Dzień Mamy?:)

jusia klusia nie przejmuj się, ja też nie miałam w żadnej ciąży skurczów przepowiadających. Pierwsze skurcze, które się pojawiły to były porodowe. Nie trzeba ich mieć:) Moje porody przebiegły sprawnie, więc nie ma tak, że jak ktoś ma na długo przed porodem przepowiadające skurcze, to pójdzie mu lepiej. Nie ma to ze sobą związku:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Lecę po dzieci do żłobka - nie wiedziałam, że już ta godzina jest:) Wpadnę do Was później:)

Liiika ja też jestem bardzo ciekawa co u Was. Jak będziesz miała chwilkę to napisz jak ma się Lawinia i co u Ciebie oczywiście.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

U mnie synek zmieniał chyba 5 razy imię :) Ale w końcu stanęło na Oliwier :)
Agusia30 mi też ostatnio wróciły mdłości ( w sumie też wymiotowałam kilka razy ) lekarz powiedział,że teraz panują te wirusy i mogło to być od tego ale głównie robi mi się niedobrze rano czyli tak jak na początku ciąży ;/ .
Od początku chodziłam do lekarza na kasę chorych ale mają kiepski sprzęt i nigdy nic nie widziałam, teraz zmieniłam lekarza i chodzę prywatnie za to ekran wystaje mi z sufitu i widzę cały czas synka podczas badania :) Rośnie ładnie 1420g :) Tylko też mnie denerwuje to że takie długie odstępy robią w wizytach ( byłam u gin wczoraj i kolejną mam 21 kwietnia). Chyba pewniej bym się czuła gdybym częściej mogła podejrzeć co u mojego skarba :)

Odnośnik do komentarza

Martynka z tego co wiem to nie powinno się go zamoczyć ale jak sie troszkę przez przypadek to nic sie nie stanie. Ja smarowałam spirytusem rozcieńczonym z wodą, a teraz to chcę kupić takie gaziki nasączone już alkoholem, widziałam na necie. Nie taki diabeł straszny ale pamietam że jak już odpadł to była ulga, a odpadł po dwóch tygodniach więc szybciutko.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

kati
No przypuszczam że pewnie Twój malec waży podobnie do mojego. Strasznie się zdziwiłam, jak zobaczyłam że ten termin mi sie tak przesunął, może faktycznie będzie na dzień matki :)

Co do imienia to u nas chyba stanie na imieniu Igor. Jakoś nie ma takiego imienia wśród znajomych znam osobiście tylko jednego także chyba będzie Igorek :)

Dziś jakieś skurcze mnie biorą, a było tak dobrze... ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Wracając jeszcze do imion. Gdy wybierałam ginekologa, to dobre opinie miał lekarz o nazwisku Papież. Mąż żartował, żebym go wybrała, a jak będzie syn to nazwiemy go Franciszek.

U mojego ginekologa sprzęt jest ok, ale niestety ekran nie za bardzo widoczny dla mnie, gdy jestem na leżance. Więcej widzi mój mąż. Gdy byliśmy u kardiologa dziecięcego, to w ogóle nic nie widziałam, bo lekarz całkowicie mi zasłaniał ekran. :(

Moja siostra polecała na kikut właśnie specyfik do psikania. U jej synka odpadł po tygodniu.

Odnośnik do komentarza

Co do imion,to póki byłam świecie przekonana,ze bedzie dziewczynka,miała być Lena,Amelia lub Emilia. Dla chłopca jakoś nie umiałam wybrać. Mój pierwszy syn wymyślił Oskar a maz Kajetan i bedzie Kajetan Oskar :)

Jeśli chodzi o kikut,w Anglii nie przemywa sie niczym,tzn tylko woda..ja jednak będę wierna starej metodzie i będę myć spirytusem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...