Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Kati niestety nie wszystko na raz... A z dnia na dzień może być coraz gorzej więc odpoczywaj!!! Okna nie uciekną:) Wiem, że chciałoby się tyle zrobić ale są rzeczy ważniejsze... Kochana masz odpoczywać a nie się forsować, tym bardziej, że to nie pierwszy raz... Połóż się i daj sobie już dzisiaj spokój z tym sprzątaniem:) Małymi kroczkami wszystko zrobisz:) Nie ma co narażać się na kłopoty:) A do szpitala chyba Ci się nie spieszy :* Ja na razie miewam takie chwilowe i na szczęście nie często ale nigdy nie wiadomo... Wczoraj miałam często w ciągu dnia a dzisiaj spokój, więc może jutro będzie u Ciebie lepiej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Na dzisiaj daję sobie spokój. Zrobiłam już trochę w kuchni (na raty czyszczę meble) i łazience, codziennie po troszku i jakoś pójdzie. Jutro mąż obiecał mi pomóc w myciu okien, chociaż ponoć śnieg ma padać :) Już jest lepiej, Mały strasznie się wierci i przeciąga w każdą stronę :)
Co do szpitali to mam dość! W ciąży leżałam już 4 razy, na szczęście ostatnio w związku ze szczepionką :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ja dodam zdjęcie, jak mój partner mi zrobi, bo on to lubi i sie cieszy ;-) a co do brzuszka, to wiecie, ze tak naprawdę zobaczylam siebie i mój brzuszek w Poczekalni u Ginekologa, i bylam zaskoczona, ze juz tak go widać. Tutaj mam wysoko lusterko i nie widać tak dobrze brzuszka.. Ale przynajmniej jak teraz za tydzień znowu będę mieć wizytę i sie zobacze. To pewnie znowu dużą zmianę zobacze.. Hehe ;-)

Odnośnik do komentarza

Martyna też się nad tym zastanawiałam i stwierdziłam, że jeśli temperatura będzie w okolicach 25 stopni (ciepło, w miarę bezwietrznie) to chciałabym już po 2-3 dniach werandować Malutkiego i zabierać na krótkie spacery, stopniowo wydłużając pobyt na dworze. Z kolei moja koleżanka (jest w tym samym tygodniu co ja) zapowiedziała, że ona przez miesiąc na krok nie ruszy się z dzieckiem z domu. To dla mnie troszkę dziwne...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ja urodziłam pod koniec lipca i to był wtorek, pamiętam że w sobotę wieczorkiem wybraliśmy się na pierwszy poł godzinny spacer. Teraz szczerze mówiąc jeżeli tylko pogoda będzie to chcemy z porodówki wrócić pieszo, bo na porodówkę idę jakieś 10 może 15 minut spacerkiem, więc dłużej byśmy się pakowali do samochodu, a uwierzcie mi że siadanie ze szwem w kroczu nie jest najmilszą rzeczą, że nie wspomnę o dziurach w jezdni ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Melduje sie po wyczerpujacym dniu. Robota pchnieta bo rodzice przyhechali i pomogli. Oczywiscie im glebieh w las tym gorzej. Okazalo sie ze panele w sypialni zdarte do zywego... Myslelismy ze po prostu takie brudne...
Piekarnik dziurawy i caly zardzewialy. Moja mama probowala odczyscic... Na darmo...
Na szczescie okna umyte, choc w jednym pokoju sa stare drewniane i nie mozna ich otworzyc, tylko drzwi balkonowe dzialaja. Powiem wam szczerze, ze mam ochote zerwac umowe najmu...

Co do przykrycia to Nuska spala pod kocykiem, co najwyzej. spod wszystkiego innego wylazila nawet spod spiworka.
A na spacer to mysle ze powrot do domu bedzie pierwszym spacerem, jesli pogoda dopisze. Po urodzeniu Danusi polozna wygonila nas po tygodniu na spacer. Byl piekny styczniowy dzien. Snieg i mroz byl.

Odnośnik do komentarza

Aniu współczuję naprawdę... Daj znać jak już będziesz coś wiedziała w sprawie złych wyników.
Co do wychodzenia na dwór to nie trzeba werandować dzieci urodzonych o czasie a już tym bardziej jak jest lato i ładna pogoda. Trzeba zwracać uwagę tylko czy nie jest zbyt upalnie i zbyt wietrznie ;)
Ja jeśli będzie ładnie i będę miała siły na pierwszy spacer udam się na drugi - trzeci dzień po przyjściu ze szpitala;)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Ja w sumie też nie mam daleko do domu bo jakieś 15 minut ale szczerze nie wyobrażam sobie iść taka obolała na piechotę :) Chyba, że nie będzie nic bolało, ale wątpię aby mój narzeczony zgodził się na spacer od razu po porodzie:) Nadopiekuńczość:) Jeśli chodzi zaś o jazdę samochodem to dobrze zainwestować w dmuchane koło do pływania pod pupcie:) Ponoć dobrze zdaje egzamin:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przed chwilą usiadłam.Przegięłam dziś - miałam sobie rozłożyć tę robotę na raty. Czuję, że zbliża się już trzeci trymestr, bo brzuch zaczyna przeszkadzać, już nie jestem taka giętka i zaczyna łupać w plecach:/ W obwodzie brzuszka u mnie 101 cm i 7 kg do przodu:)

Gosiu ja żadnego ciuszka się nie pozbyłam, dlatego tyle się uzbierało:) Drugie dziecko planowałam szybko, a potem jakoś nie pomyślałam o tym żeby sprzedać a nikt też z otoczenia nie potrzebował.
Bębenek prześliczny i pępuś już chyba na wierzchu?
Gosiu nie rób ochoty na śledzie - oj Ty niedobra! Dawaj tu je!

Tetide dzięki:) Rozstępów mam kilka po drugiej ciąży - w pierwszej nie wyszedł żaden. Na brzuchu mam dwa albo trzy ale bardo nisko i trochę na udach - ale są na prawdę mało widoczne:)

diana nie bój się kompletować wyprawki. To na prawdę zabobony, które nie mają nic wspólnego ze stratą dzieciątka. To już moja 5 ciąża - dwie pierwsze niestety stracone, a teraz 3 udana. I w tej mojej pierwszej dobrze się rozwijającej robiłam zakupy od ok. 20 tc i nic się złego nie wydarzyło. Także zacznij się rozglądać i cieszyć swoim stanem i wyczekiwanym dzieciątkiem:)

madziunia te łóżeczka bardzo mi się podobają - miałabym chyba problem które wybrać bo jest kilka ślicznych:) Brzusio masz taki zgrabniutki:)

Adaszelki to następnym razem kolejny etap, czyli pozytywne zdanie:) Super, że tak dobrze Ci dziś poszło, bo to motywuje i daje nadzieję.

mia super wieści od Ciebie. Oby tak do porodu!

Agusia my zaczęliśmy kąpać Nasze bąble w wannie kiedy umiały siedzieć, czyli ok. 6 mż. Nie dałabym rady się schylać przez całą kąpiel żeby podtrzymywać malucha. Wanienkę mamy na stelażu i ja sobie chwalę:) Jakie ma wymiary to nie jestem pewna, ale chyba 102 cm? Są takie?

Martyna paczkę, a w zasadzie list mam już spakowany, ale na pocztę dziś nie zdążyłam podejść. Niczym się nie przejmuj tylko oczekuj na przesyłkę:) A co do pierwszego spaceru to ja z Lilcią wyszłam w 10 dobie, a z Namkiem trochę wcześniej, bo w 8. Ale zaleca się te 10 dni odczekać, a przynajmniej mój teść neonatolog zaleca:) W ogóle się nie werandowaliśmy tylko od razu na spacer.

kati współczuję boleśnie napinającego się brzuszka. Ale jest uroczy, nie ma co:)

aniaradzia czekam na wieści co gin na Twoje wyniki. Mam nadzieję, że nic złego. A co do mieszkania to przykro mi, że tak to wygląda:/

Liiika ja też z niecierpliwością czekam na dobre wieści od Was:)

Kto tam jeszcze pokazywał brzuszek - chyba Anuszka z tym pięknym blond kolorem na głowie? Śliczny brzuszek, jak i kolor:)
Jeśli jakiś brzuszek pominęłam to sorki, ale oglądałam wszystkie, bo jestem uzależniona od forum i Was i codziennie wieczorem przed zaśnięciem czytam i oglądam:) Wszystkie Nasze brzuszki są urocze, bo siedzą w nich piękne, silne czerwcowe robaczki:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Gosiu ja też się wczoraj z tego cieszyłam:) Już jest strasznie ciężko a co dalej :D Trzeba będzie mężczyzn angażować, choć obawiam się co z tego wyjdzie:)

benq brzuszek śliczny i całkiem spory:)

mamalina ja do dziś nie wiem które łóżeczko dokładnie wybiorę:) Na pewno z drewnianą płytą i z różowym elementem, bo będzie córunia ale jaki model:) Hmmm... ciężki wybór:) A brzuszek z dnia na dzień przybiera w centymetrach:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) podczytuję Was czasem z sentymentu, bo jestem już mamą z czerwca 2012, no i z ciekawości, żeby poczytać co u mamalina, ktora też jest mamą z czerwca 2012 :) a raczej w sumie wyszło, że była z maja 2012 ;)

Chciałam się odnieść do werandowania w czerwcu. My wyszliśmy, jak tylko ja byłam w stanie zejść z trzeciego piętra. Jak to położna powiedziała, nie ma sensu werandować i się bać spacerów, skoro w domu czasem jest goręcej niż na dworze (to był fakt), więc jeśli pogoda dopisze w tym czasie, jak nam dopisała, to się tu nie martwcie. Werandowanie służy do hartowania dziecka i przyzwyczajania go do niskiej temperatury, a w lecie wiadomo jak jest :)
W ogóle maj, czerwiec to idealny termin na poród moim zdaniem, bo dziecka nie trzeba ubierać za bardzo, a do tej zimnej pogody zdąży podrosnąć:) I całe lato przed Wami :) Trzymajcie się w tym trzecim trymestrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ja też mam takie marzenie, żeby ze szpitala wrócić spacerkiem z wózkiem... Bo mam 15 minut spacerkiem... Eh, zobaczy się :D Chcę możliwie jak najszybciej wychodzić na spacery.

A mnie dalej boli ten brzuch. Chwilę przestało i znowu to samo. Magnez brałam, chyba pora na nospę. I pomyśleć, że to tej pory nie wiedziałam czym jest bolesne spinanie brzucha ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Tak się rozpisujecie, że Nie nadążam Was czytać:-)
Kati i Madziunia nie chce Was straszyć kochane, ale nie bagatelizujcie spinania brzucha! Szczególnie bolesnego. Ja tak miałam i wiecie jak się to skończyło, myślałam że tak ma być... oczywiście wcale nie musi być tak u którejkolwiek z Was, ale lepiej dmuchać na zimne:-)

Dbajcie o siebie wszystkie i nie Przemeczajcie się! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

madziunia zapomniałam Ci odpowiedzieć na pytanie - noszę w brzuszku niespodziankę świadomie:) Dowiemy się przy porodzie:)

mari oj Ty podczytywaczko hihi:) Dla Was też dużo dobrego:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Emillusia u mnie na szczęście jeszcze nie jest to bolesne ale czuje, że jest spięty:/ W środę idę na wizytę więc porozmawiam o tym z moim lekarzem:)

mamalina podziwiam Cię za to:) Ja nie mogłam się doczekać aż się dowiem:) Mój Misiek od początku wybrał imię dla córeczki, a dla synka nie mogliśmy się zdecydować, nic nam nie pasowało:) No i faktycznie okazało się, że będzie córusia tatusia o imieniu Emma:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...