Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Ado dzieki za rady.o Aleppo zapomnialam:S a octeniseptu na twarz się balam a przeciez patyczkiem punktowo to co innego:)
Supermoniczko, herbatek wcale nie trzeba, zwłaszcza że w Waszym przypadku psuje to ssanie z piersi. Odstaw smoczki i butelkę pilnuj poprawnego przystawiania i będzie dobrze:) są dzieci które ladnie lacza smoczek i pierś ale sa i takie ktorym od razu psuja technikę ssania piersi.

Odnośnik do komentarza

Marti - tez mialam szwy rozpuszczalne po nacieciu krocza...mi te zewnetrzne rozpuscily sie po jakis dwoch tygodniach a te troche bardziej wewnatrz jakis czas pozniej...i tak po trzech tygodniach juz nic mnie nie bolalo. Moze lepiej zebys podeszla do gina skontrolowac czy wszystko ok ? albo moze jeszcze polozna moglaby bdo was podejsc ...? chyba to troche dlugo u ciebi trwa ... ja rodzilam 7.06 ...i juz o szwach dawno zapomnialam :)

Odnośnik do komentarza

A my już byliśmy na spacerze przy okazji zaszliśmy do sklepu, spodziewałam się, że długo nie pośpi, bo od rana co godzinę wstaje, no i stoimy w sklepie w kolejce i nagle taki pierd aż facet się obrócił i patrzy na mnie, Piotruś sam się przestraszył podskoczył w wózku i ... Koniec spania:-) trzeba było do domu wracać bo zaraz pewnie by chciał cyca a nie było gdzie zaparkować, a tu niespodzianka leżał grzecznie i rozglądał się rozpłakał się dopiero w domu:-) uff
U nas wyjście z domu to za każdym razem wyprawa życia: mieszkam na 4 piętrze bez windy, małego niosę do piwnicy bo tam stoi wózek i modlę się, żeby nie spaśćze schodów, wkładam do gondoli, wynoszę stelaż i lecę po gondolę i małego...:-) gorszy jest powrót bo na górę wchodzę z małym na ręce, zakupami i torbą z wózka... Życie:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. U nas nocka jak nigdy przespana. Najpierw musiałam budzić małą o 2, żeby coś zjadła po 5 godzinach, a potem pobudki co 2 godz na karmienie bez awantur o przebieranie. Ładnie jadła z piersi i nie trzeba było jej dokarmiać butlą, zeby zasnęła. Do tego brak ulewania.
Teraz zaczęłam się martwić, bo córcia jest jakaś ospała. Kupki są jakieś rzadkie i ma podwyższoną temperaturę (37,5) Zaczęłam czytać o gorączce u niemowląt i okazuje się, że mogę ją przegrzewać (od wczoraj zaczęłam używać rożka), ale ta konsystencja kupki i lekki katarek... Nie wiem co o tym myśleć. Czy już umawiać lekarza?

U nas spacery do tej pory też zazwyczaj zaczynały się płaczem. Mała, mimo że najedzona domagała się butelki, więc ją karmiliśmy w parkach, a potem długo spała nawet po powrocie do domu.
Wczoraj pediatra mówił nam, żeby małej po butli nie dokarmiać przez 3 godziny, więc zamierzam przekonać ją do smoczka, żeby zaspokoić jej odruch ssania. podejrzewam, że w większości przypadkow niepotrzebnie podawaliśmy jej butlę myśląc, ze wciąż jest glodna po wypiciu z dwóch piersi. Bycie matką jest trudne...

Odnośnik do komentarza

U nas ciezka noc, i teraz wcale nie lepiej. moja mala ma problem z brzuszkiem i kupka, wczoraj od 21 placz w nocy przespala w sumie 4 h ale budzila sie co godzinke...
placz i baki ale kupki zero... rano podalam jej deficol ale ciezko ciezko...\nie wiem co sie stalo niczego nie zmienialam a malutka widze ze cierpi ;/ masuje jej brzuszek ale tez nic...
czuje sie okropnie ze nie moge pomoc wlasnemu dziecku ;((

poza tym mam pytanie czym szczepicie lub czym bedziecie szczepic wasze maluszki ?
ja rozpatruje 6w1 lub 5w1 ale nie wiem co wybrac ktora szczepionka lepsza po jakiej mniejsze efekty uboczne itd...

Odnośnik do komentarza

Katee u nas jak juz nic nie pomaga na kupke, stosujemy rurke windi, nie lubie tego ale jak inaczej sie nie da to chociaz tak pomagamy malutkiemu.

Nasz krolik polubil swieze powietrze, bylo kilka spacerow, gdzie krolewicz w wozku nie chcial i musial byc niesiony, dzis stoi w wozku na ogrodzie i spi juz trzecia godzine :)) noc tez ok, po walce z kolka do polnocy, dwa karmienia i mama wstala w miare wyspana o 8.30,znowu nakarmila i dziecko spalo jeszcze do 10. Widac, ze spanie do pozna ma po nas, oby tak dalej:)

Odnośnik do komentarza

Lovenaluis z tym becikowym to kupa zachodu, my 3 razy jeździliśmy bo ciągle czegoś brakowało - człowiek czuje się jakby żebrał o te 1000 zł które mu się należy. Potrzebujesz zaświadczenie o dochodzie za 2013 rok, zaświadczenie z zusu o odprowadzonych składkach zdrowotnych, nam kazali przynieść wszystkie umowy gdzie pracowaliśmy, pit 11, zaświadczenie od lekarza, wniosek i i jeszcze jakieś zaświadczenie było

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Kate94 ja tez mialam problem z kolkami i wyrzucalam ze nie moge pomoc. U mnie kolki to tez troche z mojej winy bo po kp nie odbekiwalam Aleksa ale juz teraz duzo bardziej tego pilnuje i nie daje smoka. Jest lepiej ale nie idealnie. Grunt ze atak nie trwa juz 4 godziny a pol czy godzine. Mi pediatra polecil koperek i ciepla pieluszke ze to nakbardziej ulge przynosi a leki to raczej ze rodzice sie lepiej z tym czuja. Nie wiem co myslec ale stosuje noszenie pieluszke i koperek z hippa.pilnuje sie w jedzeniu ale tez nie pomadam w strajnosc jak kilka dni temu. Jem lekkostrawnie.

Odnośnik do komentarza

Jak tak czytam o waszych przeprawach z kolkami to dzięki Bogu nas omijają akurat.

Hehe a teraz wdzięczne pytanie o kupki :D ile ich powinno być w ciągu dnia? Położna pytała mnie jak była na wizytach patronażowych o ilość kupek i mówiła, że z czasem będzie 1-2 na dwa dni. A u nas jest nawet 5 w ciągu dnia, zazwyczaj 2-3. To źle? Aleks baaaardzo dużo je, praktycznie domaga się co 1,5-2 godziny, czasami częściej. To ile tych kupek ma być?

O losie marny. I ja dołączyłam do tych, którym w głowie tylko kaszki i kupki :D nie podejrzewałam, że kiedyś będę zaprzątać sobie głowę konsystencją czy ilością kupek :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Cieszcie sie ze was kolki omijaja bo u nas to codziennie sie zdarza raz mocniej raz slabiej. Ja mam dosc. Odbijanie tez nie pomaga. Dzis Aleksander wisial caly dzien na cycu i efekt wzdety brzuszek i 1,5 godzinny koncert placzu z powodu bolu brzuszka. Chcialabym aby te kolki zniknely raz na zawsze.

Odnośnik do komentarza

Nasza niunia nadal ma biegunkę. Gorączka do ok 37,5 st. raz się pojawia, a za chwilę znika. Mała nie płacze jakoś inaczej. Nie wiem skąd to się przybłąkało. My z mężem nie mamy żadnego rotawirusa. Staram się przestrzegać higieny. Butlę wyparzamy praktycznie za każdym razem. Nie mieliśmy też w ostatnich dniach gości. Zobaczymy co przyniesie noc. Najwyżej jutro umówimy pediatrę do domu. Strasznie się martwię:(

Odnośnik do komentarza

Agusia30 a gdzie mierzysz temperaturę? I jakim termometrem? Najlepiej zmierzyć w pupce i od uzyskanego wyniku odjąć O,5 stopnia. Wtedy wynik jest miarodajny. Poza tym u dzieci temperatura do 38 stopni to nie gorączka. Sprawdź pomiar wg wskazanej metody i skontroluj za godzinę. Przede wszystkim dzieci przed temperaturą można wspomagać poprzez zdjęcie jednej warstwy ubrania (jeśli ma body i pajacyk to zostawić w samym pajacyku).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Agusia jeśli karmisz butlą to pamiętaj o tym, aby przepajać małą. Jeśli faktycznie ma biegunkę to może się odwodnić (kupki wodniste, o konsystencji musztardy i żółte są jak najbardziej prawidłowe! Jeśli dużo je to chyba ma prawo być ich kilka, ja też czekam na odpowiedź którejś z mamuś).

Ewcikk a może Aleksander się przejada? Skoro cały dzień na cycu i brzuszek wzdęty to może oznaczać po prostu przejedzenie. Czasem dzieci mają za silny odruch ssania i tylko nam się wydaje, że są głodne, a tak naprawdę potrzebują po prostu bliskości. U nas tak było, Mały jadł i jadł a potem ulewał, znowu jadł i znowu ulewał i pisk, szarpanie piersi, wypluwanie. Nie będę namawiać do smoczka, ale mi uratował życie (mimo, że złoszczę się na niego nieraz). Kolki swoją drogą, ale spróbuj dać espumisan lub herbatkę koperkową, ewentualnie użyj katetera. Może po prostu bączków nie może puszczać?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

ewcik ja stosuję dicoflor, dobre są jeszcze biogaja - zdaje się, że supermoniczka stosuje te drugie. Cena to ok. 30 zł.
Kładźcie też dużo na brzuszku na w miarę twardym podłoży, żeby dziecko masowało się samo. Jeśli nie chce na w poprzek na swoich kolanach. U nas pomaga - jak tylko położę na brzuszku to bąki idą jak z karabinu maszynowego i płakać przestaje.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

u nas jest problem, nie tyle z kupkami co z tymi bąkami z zawartością. Pieluszka praktycznie czysta, może jakaś kropeczka, ale jak słyszę bąka to już wiem, że pupka brudna i muszę otwierać i go przebyć waciekiem. Ma straszne wybroczynki krwiste wokół odbytu i martwię się, żeby to się nie nadkaziło. Ciągle czyszczę, myję, dezynfekuję raz dziennie. Czy ktoś tak jeszcze ma?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...