Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny, witam po ciężkim weekendzie. Miałam wczoraj cały dom gości- gotowanie, sprzątanie, góra naczyń do mycia i w międzyczasie kp.

Dzisiaj w nocy miałam stan podgorączkowy a poza tym boli mnie lewa pierś- tak jakbym miała tam siniaki. Nie przewiałam piersi ani nie mam zastoju. Co to może być??

Mooniak cieszę się, że u Was lepiej.

Malutka i Katee trzymam kciuki aby to było to o czym marzycie :-)

A czy podczas kryzysu laktacyjnego laktator jest w stanie pomóc? Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby Mały wisiał mi na piersi 23/24 bo jestem zdana na siebie i męża. Strasznie się boję tego kryzysu. Jest możliwe że mnie ominie? Karmię tylko piersią, mm nigdy nie podałam. Ba, nie mam nawet butelki :-P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie
Wpadam tylko na chwilkę żeby pochwalić się moją kruszynką :-D tak dla przypomnienia,urodziła się 10.06.2015 o godz.12:35,waga 3500g,58cm długa,10pkt :-) Siłami natury.
Porodem nie chce się chwalić,bo nie ma czym,mogę tylko powiedzieć że spodziewałam się czegoś gorszego :-) ale na razie nie planuje następnego razu ;-)
Pobyt w szpitalu nam się przedłużył o dwa dni,na początku mała trafiła do sali adaptacyjnej na obserwacje,bo w pierwszej dobie ulało jej się wodami płodowymi i musieli to sprawdzić.A na koniec wyszła nam żółtaczka i kolejne dwie doby pod lampą na naświetlaniu,ale ogólnie ze szpitala wyszłyśmy zdrowe i zadowolone.
Teraz już w domku jest całkiem inaczej,cały czas się oswajamy ze sobą i wszystko idzie w dobrym kierunku :-)
Czyje się jak dojna krowa,Lidka ma taki apetyt że aż sutki bolą po jednym posiedzeniu,masakra :) Ale kocham ją nad życie,aż mi się płakać chce jak to pisze....ach te hormony :-)

Świeżo upieczonym mamusiom życzę dużo cierpliwości i zrozumienia dla swoich maluszków,a Tym które jeszcze czekają na godz. zero,dużo siły dla mocnego parcia i aby wszystko poszło po waszej myśli :-D
Pozdrawiam Was Dziewczyny !

monthly_2015_06/czerwcowe-fasolki_31626.jpg

monthly_2015_06/czerwcowe-fasolki_31627.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sg7rfmlj3yhcp.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Jeśli chodzi o zapalenie piersi to ja właśnie przez to przechodzę:( Ból lewej piersi jakby siniaki, zaczerwienienia, temperatura 39° i samopoczucie jak przy grypie, napady zimna i gorąca na przemian. Położna zaleciła witaminę c, wapno i paracetamol + okłady z kapusty. Dzisiaj już jest lepiej. Jakby nie minęło to wtedy po antybiotyk.

Na bolące sutki mi pomógł bepanten już w szpitalu i kapturki. Cały czas w nich karmię.

A macie może jakieś sprawdzone sposoby na kolki u maluszka? Moja niunia się męczyła wczoraj przez 4 godziny:( Herbatki z kopru nie chciała wypić bo chyba Jej nie smakowała, ciepłe okłady z pieluszki też chwilowo pomagały ale już nie wiedziałam co robić:(

Ogółem moja malutka też ma takie chwile, że nie śpi np przez godzinę czy dwie tylko sobie patrzy :D A mówią, że maluszki cały czas jedzą albo śpią :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Tina gratulacje.
Kate i Malutka powodzenia i oby to byly objawy porodu.Trzymam kciuki.
U mnie wszystko sie wyciszylo chodze po domu i nic.wzielam sie za pakowanie torby do szpitala bo potem bede latala jak szalona i zapomne czegos choc to nie problem do szpitala mamy pieszlo 10minut. Zobacze co mi lekarz powie jutro. Chcialabym zeby cos sie zaczelo bo nie chce za dlugo chodzic po terminie bo sie boje ze moze cos byc nie tak wiec tez cicho licze na to ze w poniedzialek polozy mnie na wywolanie jesli nic przez tydzien sie nie zacznie. Aj ostatnio chcialam zeby maly byl jak najdluzej w brzuszku a teraz kaze mu wpychodzi i jak tu mi dogodzic.
Mooniak dobrze ze juz z malym lepiej i nic zlego lekarze nie wykryli.
Tetide u mnie babcia meza imie dla dziewczynki juz w lutym miala ale bedzie chlopak i mam spokoj. Sami zdecydujemy jak ma sie nazywac nasze dziecko.

Odnośnik do komentarza

30 dz
gratulacje dla nowo upieczonych mamus.
katee, malutka -trzymam kciuki za latwe i szybkie porody.
wczoraj wrocilam do domku po tygodniowym pobycie na wsi:)
u mnie tydz. temu. na wizycie gin. wszystko bylo pozamykane. wczoraj obnizyl sie brzuch i zle sie czulam. dzis jeszcze badania na hbs robilam.
bole plecow mnie mecza. mam nadzieje, ze urodze do niedzieli.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhml13b4vxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Nawet nie czytałam Was przez tydzień bo net w szpitalu tragiczny.Do domu wróciła w czwartek ale w przerwach między krzątaniem sie po domu próbuję jeść :) Nie mam kompletnie czasu.
Rysiek. 3720g. 52 cm. Apgar 10/10. Czas porodu 24 minuty :D Gdyby nie to, że musiałam się zgłosić do szpitala pewnie urodziłabym w domu. Byłam w czasie załatwiania formalności w szpitalu w poniedziałek. Urządzałam sie w pokoju na oddziale kiedy zaczęły się skórcze. Tak bolały, że poszłam do położnych po coś na ból ale zaprowadziły mnie najpierw na ktg bo miałam mieć wywoływanie. Na ktg stwierdziłam, ze nie moge leżeć bo nie wytrzymam. Położna chciała zbadać szyjkę a tam.... główka!!! Szybki bieg na porodówkę. Weszłam o 19,05. O 19,29 podano mi dziecko na ręce :D Wody poszły mi jak wdrapywałam się na łóżko porodowe. Był ból ale wszystko było dla mnie takim zaskoczeniem, że pamietam tylko ulgę kiedy Rysiek wychodził. Lekarka siedziała za mną na lóżku i obejmując mnie nadawała rytm oddychania. Dwie położne chroniły krocze i mam jeden szew na 2 cm. Jestem mega zadowolona z opieki nade mną i Rysiem w szpitalu. Nie wzięłam nawet jednej tabletki paracetamolu bo nie było potrzeby. Karmię piersią ale przez nakładki (Medela- są boskie) bo sutek bardzo mi się zapada. Mały nie jest w stanie ich wyciągnąć. A je jak szalony. W dzień nawet co godzinę a w nocy co dwie. Były problemy z brzuszkiem ale uspokoiło się. jem wszystko. Truskawki też :) Odstwiłam kawę bo mama mi powiedziała, że może Rysia pobudzać. Poza tym jem po prostu zdrowo. Używam pieluch Pampers (żółte). Na razie muszę odpuścić materiałowe bo są zbyt duże (niby od 3,5 kg) i zsuwają mu się z pupy. Poczekam aż przybierze do 5-6 kg.

Gratuluję mamom, które przegapiłam i trzymam kciuki za nierozpakowane :) Poród jest piękny :) Pamiętajcie o tym :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Surikatko gratulacje. Mialas super ekspresowy porod.
A ja znow czuje bardzo lekkie dretwienie z prwej strony na gorze brzucha. Teraz to sie martwie czy jest ok bo nic sie nie rozkreca a te dretwienia potrafia trwac nawet godzine czy dwie. Boje sie i tak cala ciaze matwilam sie zeby teraz urodzic dziecko.aj nie wiem czlowiek po zlym doswiadczeniu dmucha na wszystko.do tej pory mi zostalo sprawdzanie czy na papierze krwi nie ma. Sorki za marudzenie.

Odnośnik do komentarza

Hehe Surikatka a nie mówiłam, że drugie może szybko wyskoczyć?:)
Gratulacje dla Was i zdrówka! Jak będziesz rodzić trzecie (bo pisałaś, że planujesz niebawem) to już zawczasu połóż się w szpitalu:) Ja też sobie po porodzie pomyślałam, że jak jeszcze kiedyś będę w ciąży, to do szpitala się położę w 38 tc.
Przypomnij mi kiedy urodził się Rysiu?

Mój poród trwał podobnie. Pierwszy skurcz bardzo mocny ok. 3:20. Zerwałam się z łóżka, poszłam do toalety i podcierając się zauważyłam różowawy śluz. Obudziłam więc męża, zadzwoniliśmy do mamy, aby brała taksówkę i przyjechała do dzieci, a sama miałam skurcz za skurczem. Częściej były niż ich nie było. Ubrałam się, a tu straszny skurcz, po którym powiedziałam, że mam kryzys 7, 8 cm. I nagle ok. 4 odeszły wody. Od tej pory wszystko było męką, bo zaczęły się parte. Ciężko było się przebrać, iść do auta, ale dałam radę. Wsiedliśmy do auta o 4:15, a o 4:35 urodziłam. W międzyczasie pokonaliśmy trasę 20 km (trasą szybkiego ruchu) i spędziłam ok. 10 minut na porodówce. Ja nie wiem jak mój mąż dojechał tam w niespełna 10 min, ale momentami pędził 180 km/h. Jakby akcja zaczęła się w godzinach szczytu, albo choćby w ciągu dnia, to nie zdążylibyśmy do szpitala.

Dziewczyny rodzące trzymam kciuki i czekam na wieści:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witam! Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych czerwcowych Mamusiek! I oczywiście wszystkiego najlepszego dla Maluszków! Jak ten czas szybko leci, dziś nam mija już 3 tygodnie :) Hania pięknie je mleczko z cycusia, uwielbia się kąpać, zasypia ok.20-21 a potem to już jedzenie ok.24 potem ok.4rano a nastęne to już mniej więcej 6-7 więc nie narzekamy :) pod koniec tygodnia pójdziemy na wizytę do pediatry to zobaczymy jak tam przybrała na wadze bo buziaczek się już zaokrąglił :)
Dziewczyny rodzące powodzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvkrhmmntc56fu.png

Odnośnik do komentarza

Teraz przeanalizowałam jeszcze aplikację liczenia skurczy - ten pierwszy musiał być ok. 3:30. O 3:47 dzwoniłam do mamy. Masakra, ale to wszystko szybko się działo. Na samo wspomnienie mam ciarki:) A mój mąż po odejściu wód do mnie: "czemu ja tak późno go obudziłam?". Był przerażony, bo już raz to przechodził - w końcu wszystko było na jego głowie - w ostateczności też odebranie dzieciątka, bo taki scenariusz też gdzieś się tam pisał.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Surikatko gratulacje!! Piękny poród :D

A ja dzisiaj pękam z dumy! Aleks kończy dzisiaj 4 tygodnie i byłam w przychodni zapisać go na szczepienie. Obejrzał go przy okazji lekarz i zważył. Przybrał już 1 kg!!! A karmię tylko i wyłącznie piersią. Wielkie ukłony dla naszej Ani- po cichutku stosuję się do większości zaleceń odnośnie kp i działa :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ado, wczoraj to ze stresu moglas moec problem z wyplywem pokarmu(mleko bylo ale adrenalina blokuje odruch oksytocynowy ktory stymuluje wyplyw pokarmu, dlatego niektore mamy czuja mrowirnie w piersiach przy wyplywie) stad Kornelek mogl miec problem najedzeniem sie:)
Co do imienia to u nas tesciowie zawsze maja problem z akceptacja. Dobrze ze nie wiedzieli ze planowalismy malego nazwac Herbert Milosz.

Kati ten bol na siniaki i stan podgoraczkowy to mi wyglada na zablokowany jakis wewneyrzny kanalik. Sprobuj go wymacac, powinnas wyczuc zgrubienie. Wez sobie ibuprom zrob oklad z kapusty i delikatnie masujac sprobuj odetkac kanalik...

Mooniak odciagaj spokojnie nawet jesli widzisz kropelki krwi. Sprawdz czy centralnie nakladasz muszle laktatora i jak masz mozliwosc zmniejsz sile ssania... Ale oprozniaj piersi- To podstawa!!!

Monju wiedze mam glownie z doswiadczenia swojego i problemow kolezanek karmicielek... Danusia sie karmila ponad dwa lata, teraz tez sie dosysa nocami;) wiec przez ten czas zdarzylam doswiadczyc prawie wszystkiego;)

Emilio sutki moga bolec. Pytanie czy bola stale i przez cale karmienie, czy tylko przy pierwszym zassaniu? Jak tylko na poczatku to fizjologia i minie ok 3 tyg karmienia. Jak stale to wypadaloby popracowac nad przystawianiem. Sprawdzaj czy wargi gorna i dolna sa wywiniete na zewnatrz jak nie to poprawiaj! I czy malec lapie choc troche otoczki dolna warga... Jesli nie to trzeba tez nad tym popracowac i na pewno bedzie lepiej;)

Surikatko! Super wiesci i ekspresowy porod! Gratuluje Wam z calego serca!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! My już w domu, wypisali nas po upływie 48 godz, także super, jednak co dom, to dom :) Na szpital nie mogę narzekać, warunki świetne, rodziłam na sali rodzinnej, kameralnie, pomagały mi dwie cudowne położne, miałam nacięcie krocza, które potem elegancko zszyła lekarka, która prowadziła ciążę. Zrobiła dobrą robotę, dzięki czemu właściwie od razu wstałam i wygląda na to, że rana dobrze się goi. Potem opieka poporodowa też na plus, personel bardzo pozytywnie nastawiony, codziennie każda pacjentka dostawała porady laktacyjne, nie wiem, czy to standard w każdym szpitalu, dla mnie było to miłym zaskoczeniem, że mogłam skorzystać z takiej pomocy :) Teraz przechodzimy różne kryzysy, jako, ze z dziećmi jestem nieobyta, wszystko jest dla mnie zaskoczeniem... Przede wszystkim karmienie... dziewczyny, czy Wasze dzieci też muszą jesć co godzinę?? Ja już naprawdę nie mam siły, to już moja czwarta bezsenna noc, jak tu spać, skoro co godz mały budzi się na jedzenie... Chwilę ssie, zaczyna przysypiać i muszę go trochę poskubać, aby chociaż te 15 minut pojadł, bo inaczej za chwilę budzi się znowu... Brodawki bardzo mnie bolą, głównie podczas przysysania, potem już mniej, smaruję maltanem, próbuję kapturków, ale mały nie chce przez nie ssać... W dodatku chyba zaczyna mi się nawał. W szpitalu słyszałam, jak położna radziła innej dziewczynie, aby najpierw przed karmieniem zrobić ciepły okład, po karmieniu zimny, prawda to?? Poradźcie coś mądre kobiety, macie dużą wiedzę, bo to karmienie mnie wykończy :/

Odnośnik do komentarza

La mariposa gratulacje!!!:) w koncu moge sie zrewanzowac mam nadzieje ze skutecznie. Bol przy zassaniu jest naturalny i fizjologiczny przez pierwsze 3 tyg czasami mija szybciej. Sprawdzaj czy maly ladnie lapie brodawke i czy ma wywiniete wargi. Dziecko ma byc praktycznie przylepione do Cirbie a nosek ma dotykac piersi. Wtedy wiadomo, ze sie nie zsuwa podczas karmienia.
Maltanem smaruj, ale zanim posmarujesz piamaruk swoim mlekiem i zostaw tak na chwile, potem maltan na wkladke laktacyjna i bedzie ok;)
Dziec ma prawo zadac jedzenia co godzine bo pokarm kobiecy trawi sie szybko w przeciwienstwie do mm, ktore zapycha zoladek i dlatego po mm dzieci spia dluzej bo trawia...
Za chwile dopisze reszte bo musze biec do krzykacza

Odnośnik do komentarza

Cd. Bo mlody przewiniety nsjedzony i zasypia:)(zobaczymy ile pospi).

Sa dzieci ktore szybko trawia i zanim skoncza jesc juz sa glodne na kolejna piers:) tak ze wogole sie nie przejmuj. Oprocz tego maluch ssac czesto piers robi sobie "zamowienie" na wiecej mleka w dniach nastepnych;)
Karmcie sie najlepiej na lezaco, tak bys mogla sie przy okazji zdrzemnac i zlapac troche odpoczynku, bo te pierwsze dni i tygodnie sa meczace dla mamy.

Odnośnik do komentarza

A mnie dzis bola sutki tak non stop. Zaraz po karmieniu smaruje maltanem i nakladam wkladki i tylko to uchronilo mnie przed popękaniem brodawki, ale bolą mnie przy dotyku i tak nawet bez dotykania. Nie wiem czemu, ktos tak ma albo wie co z tym zrobić? Juz nie wspomnę o tym fizjologicznym bólu, o ktorym pisze Ania. Jak podaje Kornelowi pierś to aż w ścianę kopię i sie zapieram przez pierwsze sekundy żeby nie krzyknąć.

Odnośnik do komentarza

Ado, najwidoczniej Kornel splyca chwyt podczas ssania. Jak poczujesz ze to zrobi, od razu bardziej boli, to wkladaj mu palec do buzi zeby odessal sie i nakladaj go od ponownie. Przy poprawianiu juz nie ma tak intensywnego bolu. Przytrzymuj mu glowke blisko piersi tak by nosek przylegal do niej (nie boj sie mlody sobie poradzi z oddychaniem).
Bolalo mnie tak jeszcze w czwartek, a od piatku zaparlam sie i zastosowalam do rad poloznej(doradcy laktacyjnej) i jest o niebo lepiej. Pamietaj o wywinieciu warg na zewnatrz glownie sprawdzaj dolna.
Jak nie bedzie poprawy po dobie poprawiania chwytu to poszukaj doradcy lsktacyjnego. Daj mi tez znac to dopytam dziewczyn czy moga kogos polecic z Poznania:)
Sprawdz tez czy maly nie ma czasem plesniawek. Jakby co to daj znac to bedziemy dzialac.

Maltan polecam wycisnac na wkladke i masia nalozyc na brodawke:) wtedy nie boli mnie smarowanie i nie draznie juz bolacych brodawek.

Odnośnik do komentarza

A mój mlekopij żarłoczny śpi:-) wasze dzieci też lubią spać na brzuchu? Mój od razu zamiast poćwiczyć to zasypia...:-) ma to chyba po mamie:-)

Pierwszy raz od porodu zirytowała mnie moja mama... Nie wiem czemu uparła się żebym dała małemu smoczek. Tylko po co? Skoro nie ma takiej potrzeby... "Bo mały nigdy ci z rąk nie zejdzie" tak jakby siedział nie wiadomo ile... Karmienie zajmuje nam jakieś półtorej godziny, mały trochę zje potem rozgląda się znowu zje i tak w kółko a jak zaczyna przysypiać to powinnam włożyć do łóżeczka i dać smoka to by zasnął szybciej . Sranie w banie smoczka nie będzie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...