Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Madzia super rośniecie :D

Diana nie odbieraj sobie radości z kupowania rzeczy dla synka. Zdaję sobie sprawę, że Ci ciężko, ale jedno nie ma nic wspólnego z drugim. To zabobony, które wymyśliły nasze babcie i bardzo ciężko je wykorzenić z mentalności. Poza tym to już najwyższa pora zacząć kompletować wyprawkę, bo zawsze trzeba mieć na uwadze, że w 9 miesiącu będziesz zbyt zmęczona, aby się tym zająć. Nie daj sobie wmówić, że kupienie czegokolwiek przywoła zło. Przecież nie mamy na to wpływu. Bądź dobrej myśli i nie pozwól się przytłoczyć wspomnieniom. Przecież Twój Aniołek na pewno nie chciałby, abyś była smutna!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Gosia zmobilizowałaś mnie do zmierzenia się i mierzę już 107 cm w obwodzie. Ups :D Nigdy nie myślałam, że dodatkowe centymetry i kilogramy mogą aż tak cieszyć!
A poza tym to jednak nadal utrzymuje mi się 10 kg do przodu, a nie 12- waga mnie oszukała :D

Ja dzisiaj serwuję truskawki ze śmietaną i do tego ryż :D

A ja wczoraj po raz pierwszy przekonałam się, co to znaczy boleśnie stawiający się brzuch. Wyszłam z psem wieczorem i przestraszył mnie strasznie jeden taki chłopak. Aż mnie przepraszał kilka razy. Później strasznie bolał mnie brzuch i spinał się, był bardzo twardy. To chyba z tego strachu tak się zrobiło :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Adaszelki, powodzenia następnym razem Najważniejsze to się nie poddawać bo to w dużej mierze nie od umiejętności a od szczęścia zależy. Ja zdałam za 7 razem. 4 razy wcale z placu nie wyjechałam;-) I nie wyobrażam sobie teraz nie mieć auta. Jak jest jakaś awaria i stoi kilka dni u mechanika to już mi go brakuje.
Też się mierzyłam 102 w biuście i 98 brzuch. Mam większe cycory niż brzuch - masakra!!
Po ostatniej wizycie wiem, że na 100% będę miała poród planowany więc przynajmniej nie będę się musiała martwić czy to już czy nie już;-) Na szczęście nie musiałam mieć zakładanego krążka i łożysko też się ładnie przykleiło. Tak więc wszystko jest ok, nie muszę więcej leżeć i mogę prowadzić normalną aktywność, jedynie mam uważać, żeby nie dźwigać i sie zbyt nie forsować;-)
Zazdroszczę Wam tych zakupów;-) Ja mam prawie wszystko po Piotrusiu, brakuje mi materaca bo chcę nowy, ten jednak jest przesikany i zabrudzony i podobno nie powinny dzieci jeden po drugim używać. Poza tym to może 2-3 jakieś ładniejsze komplety letnie a tak mam i spodenki i bluzki i pajacyki itp więc nie ma co szaleć. Kocyk też będę miała nowy ale to mi mama kupi choć mam 4 szt więc w sumie nie jest potrzebny ale moja mama dla każdego wnuka kupowała więc pewnie i tym razem kupi.
Dziś dla siebie już wyprałam ręcznik i koszule i muszę kupić dla siebie podkłady, podpaski i miniatury kosmetyków i tez już zapakować.
Aaa..i jeszcze mogę sie pochwalić, że dostałam odpowiedź z ZUS, że mam naliczone chorobowe. A ledwo miesiąc z hakiem czekam bo od 10.02;-)

Odnośnik do komentarza

kati1991 ja mam często twardy brzuszek, bo mała mi tam na samym dole leży i często wypycha się a to też trochę boli ale cóż... Ta miłość wszystko wybaczy:)
Te truskawki z bitą śmietaną zawojowały moimi myślami:) Często ostatnio jak mam ochotę na słodkie jadam kaszkę mannę z jagodami :) Jak był sezon to sobie zaprawiłam kilka słoiczków dżemów i takich w cukrze:) Rewelacyjna alternatywa na czekoladki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć! :) Od razu wyznaczyłam się na kolejny termin, tak łatwo zniechęcić się nie daje ;) w Łodzi rekord sięga 18 prób :P

Śliczne macie dziewczyny brzuchy :D Też chciałam się zmierzyć, na pewno jest ponad 100 cm, bo takiej długości mam centymetr, niestety nie wiem ile dokładnie :D

Madziunia2407 - nie wiem z czego wynika Twój nick, ale jeśli ma związek z datą urodzin to ja też jestem dokładnie z 24 lipca :D

Ja też poluje na białe mebelki, ostatecznie zdecydujemy się raczej na meble z ikei.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73c8c0dfkw.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agusia30

Oj piękne te Wasze brzucholy:)
Mam trochę za wysoko lustro, żeby sobie cyknąć fotkę.
Nie mam przykrych doświadczeń, ale też długo bałam się coś kupić dla Julinki.
Jutro chcę trochę podgonić. Dzięki temu mogę dłużej wybrzydzać. Moja koleżanka kiedy adoptowała córeczkę musiała dla niej zrobić zakupy z dnia na dzień. Wyobrażam sobie jej przerażenie połączone ze szczęściem oczywiście.
Zastanawiam się czy kupić mniejszą, czy większą wanienkę. Do większej koleżanka może mi odstąpić stelaż po swojej córci. Z drugiej strony chyba wystarczyłaby mniejsza, bo jak dziecko podrośnie, to chyba można je kąpać w zwykłej wannie (akrylowej).

Odnośnik do komentarza

Madziunia ja po raz pierwszy miałam aż tak boleśnie spięty brzuch. Dopiero po nospie i magnezie mi przeszło. Poza tym coś się dzieje z moją szyjką, bo mam całkowicie miękką.

Adaszelki, moja siostra ma 26 marca pierwsze podejście do praktycznego. Przedwczoraj zdała teorię za 3 razem i skakała do nieba z radości :)

Mia to fajnie znać termin. U mnie to jedna wielka zagadka :)

Liiika, co tam u Was? Poproszę o porcję samych dobrych wieści :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się ponownie posilona śledzikami i pierzynką mniam mniam

Ja krótko używałam wanienki, później kąpałam małą w wannie lub dużej misce, a teraz pewnie będą się małe razem kąpały.
Kiedyś nawet statek pływał po wannie w postaci Patrysi kupki ;))

Kati mnie też często spina się brzuch choć nie jestem pewna czy to nie mała się dziwnie układa, ciężko wyczuć. Grunt że Ci przeszło. A z szyjką mam nadzieję że się unormuje.
Ja za to nic nie wiem, mam tak głupią doktorkę że szok, żadnego USG, nie wiem ile mała mierzy i waży, nie wiem co z szyjką a dopiero za miesiąc do niej idę o ile uda mi się w ogóle zapisać na kwiecień. Jakbym na nią liczyła to pewnie bym jeszcze pracowała, zastanawiam się czy jakiejś skargi nie napisać bo to że olewa pacjentów to jedno ale żeby ciężarną w połowie 7-go miesiąca tak centralnie zlewać to chyba lekkie przegięcie. Ehhh szkoda gadać, żałuje że nie zmieniłam wcześniej lekarza, a na Usg chyba pójdę prywatnie

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Agusia ja kupiłam wanienkę mniejszą, nie z tych większych i moim zdaniem w zupełności wystarczy na ten czas a później, tak jak mówisz do wanny i już:)

Kati z tym brzuszkiem to czasami strach... Mój lekarz tylko palcami wybada czy jest ok i to wszystko... Więc mam nadzieję, że jest dobrze, bo czasami przez te spięcia się denerwuję (mam nadzieję, że niepotrzebnie). To moja pierwsza ciąża i nie mam doświadczenia z tym co się może dziać ale jakoś daję radę :)

____
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3tqywan577sw8.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Gosia ja mam podobną sytuację... Gdyby nie prywatne wizyty na usg (300 zł) to nie wiedziałabym co się z małą dzieje... Ja wchodząc na wizytę słyszę tylko pytanie jak się czuje, proszę się położyć, wymaca palcami szyjkę i posłucham bicia serduszka i tak co miesiąc... Teraz idę na wizytę w środę i jestem ciekawa czy coś się zmieni skoro u mnie to już też 7 miesiąc:( Trochę irytujące to wszystko ale jak nie ma innego wyjścia to co zrobić:( Ani badań krwi ani moczu... Nic kompletnie:(

Kati ja staram się niczym tego nie eliminować, kładę się i jakoś mija powoli, może to te skurcze braxtona? Nie wiem sama jak to odczuć :/

_____
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3tqywan577sw8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Madziunia ale to jest jakaś masakra, malo tego ja chodze do kobiety która sama jest matką, dodatkowo w I ciąży miałam skróconą szyjkę już w 7 miesiącu i straszyli że nie donoszę - pomijam fakt że przenosiłam :)) Ale to było 7 lat temu a ja byłam przed 30-tką.
Ale takich lekarzy nie powinno być, czy tak trudno zrozumieć że się martwimy ??
U mnie ostatnia wizyta, na samolot, sprawdziła, nawet tętna nie sprawdzila, pytała tylko czy ruchy czuję i tyle. A wyszło mi spore nadciśnienie i leukocyty w moczu. I podkrwawiałam jakieś 1,5 miesiąca temu

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu to jest po prostu okropne ale niestety tak nas traktują:( Gdyby cokolwiek się stało to jestem ciekawa co w takiej sytuacji by powiedzieli... Pójdę chyba na własną rękę przebadać krew i mocz, bo jestem ostatnio bardzo senna i zmęczona i nie wiem czy to przez ten ciężar już czy może z wynikami coś jest nie tak... Krzepliwość krwi mam też słabą, bo gdy się gdzieś zatnę, chociażby podczas depilacji to krew leci i leci a to nie jest raczej dobra oznaka:(

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Na pewno to skurcze Braxtona, tylko do tej pory nie wiedziałam nawet, jak to się odczuwa. Wczoraj miałam pierwszy raz takie bolesne, a teraz chciałam umyć podłogę w kuchni i posprzątać łazienkę- w połowie przerwałam. Znowu strasznie brzuch mam twardy (nawet w okolicach żeber, co do tej pory nie miało miejsca) i boli. Wzięłam znowu magnezin. Na razie poleżę chwilę i nie będę brać nospy, może samo minie. Mam straszną ochotę umyć okna, ale boję się, skoro po umyciu podłogi takie rzeczy się dzieją. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak brzuch mi się napina to nie mogę się wyprostować wcale.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...