Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, informuję, że 27.05.2015 o godz. 21.12 urodził się sn nasz synek Bruno :-)
Waga 3600, 55 cm długości.
Jak troszkę się ogarniemy, to wrzucę fotkę i napiszę coś więcej.

Wszystkim oczekującym jeszcze na swe maleństwa mamusiom życzę szybkich i bezbolesnych rozwiązań, a tym, które ostatnio urodziły przesyłam najserdeczniejsze gratulacje :-*

Odnośnik do komentarza

Witamy sie przy karmieniu :)
Elżbieta i Gie gratulacje! Już macie swoje pociechy przy sobie!
Zieloona wiem co przeżywasz. Mi nawet czopki nie pomogły. Miałam trzy i nic! Dopiero jogurt naturalny z otrebami pszennymi i zytnimi mi pomógł. Wsyp tak 2-3 łyżki do jogurt lecz i tak się musiałam namęczyć. Ogólnie dużo błonnika i wody a wtedy ruszy.
Moja Oliwia wczoraj od 19 do 23 wisiała na cycu (w zasadzie cycach). Nie wiem co jej się stało, ale bez przerwy chciała jeśĆ. Smoczek tez nie pomagał. Mam nadzieje, ze dziś już nie będzie powtórki z wczorajszego wieczora.
Mamuśkom czekającym na swoje dzieciaczki życzę dużo cierpliwości i szybkich porodów.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny taka sprawa... Mam wrażenie, że wdalo mi się zapalenie tam na dole... W nocy spałam jak poradzilyscie... Bez majtek tylko na podkladzie, 3 razy psikalam octeniseptem, raz podmywalam... I gowno, dalej swedzi, piecze i mam tam zaczerwienione a do tego nieprzyjemny zapach(sory, że tak ze szczegółami, ale może coś poradzicie...) i myślę, że to chyba zapalenie, jakie jest Wasze zdanie? I co robić? Iść do gina czy coś sama mogę poradzić? A może któraś z Was tak ma albo miała? A może to normalne?( nie, napewno nie...)
Z góry dziękuję za odpowiedzi...
Gie_ gratulacje...:-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

30 ch
Pytanie do rozpakowanych mam:
Jak radzicie sobie z publicznym karmieniem piersią? Staracie sie szczelnie okrywac zeby ani kawalek cycka nie wyszedl na zewnątrz czy sie tym nie przejmujecie? Macie jakies specjalne bluzki ulatwiajace karmienie? Tyle sie naczytalam o nieprzychylnosci ludzi nt kp publicznie i mega mnie to stresuje...

moglybyscie jeszcze opisać swoj "typowy" dzień? Moze to glupia prośba ale organizacja dnia z malym dzieckiem to cos co spędza mi sen z powiek ;) jak ogarniacie posiłki, sprzątanie, zakupy, swoja higiene i wiecznie głodnego i osikanego niemowlaka? :D

Odnośnik do komentarza

gie___
Dziewczyny, informuje, że 27.05.2015 o godz. 21.12 urodził się sn nasz synek Bruno :-) Waga 3600, 55 cm długości.
Jak troszkę się ogarniemy, to wrzucę fotkę i opiszę poród.

Serdeczne gratulacje :D
Kwasnaa jesteś MEGA!!! może się zastanowisz nad zmianą specjalizacji ;)
Emilka23 Kciukasy zaciśnięte - PRZYJ :D
Zieloona może przejdź się do lekarza? dużo błonnika i wody powinno pomóc :* :* :*

Panifionaa jak postępy??
Ja w końcu trochę pospałam w nocy- od razu lepiej :D

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Konstancja
30 ch
Pytanie do rozpakowanych mam:
Jak radzicie sobie z publicznym karmieniem piersią? Staracie sie szczelnie okrywac zeby ani kawalek cycka nie wyszedl na zewnątrz czy sie tym nie przejmujecie? Macie jakies specjalne bluzki ulatwiajace karmienie? Tyle sie naczytalam o nieprzychylnosci ludzi nt kp publicznie i mega mnie to stresuje...

moglybyscie jeszcze opisać swoj "typowy" dzień? Moze to glupia prośba ale organizacja dnia z malym dzieckiem to cos co spędza mi sen z powiek ;) jak ogarniacie posiłki, sprzątanie, zakupy, swoja higiene i wiecznie głodnego i osikanego niemowlaka? :D

Tosia ma prawie 3 tygodnie, a ja ciągle nie ogarniam. Obiady przynoszą ciotki, teść albo zamawiamy gotowe. Kąpanie, mycie jak dzieć śpi. Także wtedy ewentualne sprzatanie, pranie, prasowanie. No chyba, że dzidziol spokojnie sobie leży i nie grymasi to oczywiście można spróbować coś zrobić. Aha - i śpij póki możesz :D

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka strasznie mi przykrp, mam nadzieje że syn dojdzie do siebie. Ja jestem co prawda w 33 tygodniu, ale trafilam tam z tydzien temu ze skurczami i malowodziem bo nie bylo moejsc w innym szpitalu i musialam godzine czekac na lekarza, po czym jak sie pojawila to miala do mnie pretensje na zasadzie "po co tu przyjechalas kobieto". Potem polozna sie na mnie wydarla ze nie może ktg małej zrobic bo za duzo jem i przez to ma czkawke a ona chce isc do domu... niedlugo rodze i boje sie ze znowu tam wyląduje jak nie bedzie miejsc w moim szpitalu.

Odnośnik do komentarza

22 ch
Elżbietta, Wiktorek do schrupania. :*

Emilka23, powodzenia! I zazdraszczam...
H-M urodziłaś już?
Dzwoniłam dzisiaj do mojego szpitala i jutro na 8 mam się stawić na IP. Dzisiaj ostatni dzień w domu, więc planuję mega pyszny obiad, lody i jakieś małe spa na podreperowanie samopoczucia. A no i jeszcze muszę się zapisać do przychodni, bo ja to wiecie, ostatni raz w przychodni rodzinnej byłam jeszcze jako dziecko z 14 lat temu...nawet nie wiem, jak to się załatwia do końca. :D A pewnie w szpitalu będą chcieli adres przychodni, do której wysłać kartę maluszka.
Ulana, a Ty jak tam? Jedziemy na tym samym wózku czy u Ciebie już coś się wykluło? :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71384.png

Odnośnik do komentarza

witajcie :)
ja dopiero z paździenrika, ale lubie czytać co tam u Was i faktycznie dużo rzeczy mozna się nauczyć.. a co do przykrej sprawy tz. zatwardzeń to polecam wypić NAKRĘTKĘ OLIWY jak juz nic a nic nie chce pomóc.. na prawdę pomaga. Może któraś z Was skorzysta z rady tej mniej doświaczonej.
pozdrawiam
i życzę szczęśliwych rozwiązań

Odnośnik do komentarza

Paula - niestety, tak jak pisałam - szacunku do ciężarnych to tam niestety nie mają, traktują kobietę jak głupią mleczarnię, a na dodatek jak mleka nie daje to jest dziwna, bo przecież "mleko jest w głowie". Ale opieka nad dzieckiem z najwyższej półki!!
Życzę Ci, żeby w Twoim szpitalu były miejsca, a jeśli będzie inaczej to jedynym sposobem na położne i lekarzy jest bycie roszczeniowym i nieuprzejmym. Byłam świadkiem jak położne komentowały panią, która przyjęła taką strategię - złego słowa na nią nie powiedziały, raczej z respektem ją obgadywały x)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

zielizka
Paula - niestety, tak jak pisałam - szacunku do ciężarnych to tam niestety nie mają, traktują kobietę jak głupią mleczarnię, a na dodatek jak mleka nie daje to jest dziwna, bo przecież "mleko jest w głowie". Ale opieka nad dzieckiem z najwyższej półki!!
Życzę Ci, żeby w Twoim szpitalu były miejsca, a jeśli będzie inaczej to jedynym sposobem na położne i lekarzy jest bycie roszczeniowym i nieuprzejmym. Byłam świadkiem jak położne komentowały panią, która przyjęła taką strategię - złego słowa na nią nie powiedziały, raczej z respektem ją obgadywały x)

No taką pozycje to trzeba chyba przyjąć wszedzie w tym kraju niestety. Ale jesli nie bedzie miejsc to już wole rodzić w domu I zadzwonic po swoją położną. Zastanawiam się tez nad cesarka na zyczenie prywatnie jak czytam co niektóre opinie o szpitalach w Krakowie, zwlaszcza ze mój maluszek ma malowodzie.

Odnośnik do komentarza

Konstancja
30 ch
Pytanie do rozpakowanych mam:
Jak radzicie sobie z publicznym karmieniem piersią? Staracie sie szczelnie okrywac zeby ani kawalek cycka nie wyszedl na zewnątrz czy sie tym nie przejmujecie? Macie jakies specjalne bluzki ulatwiajace karmienie? Tyle sie naczytalam o nieprzychylnosci ludzi nt kp publicznie i mega mnie to stresuje...

moglybyscie jeszcze opisać swoj "typowy" dzień? Moze to glupia prośba ale organizacja dnia z malym dzieckiem to cos co spędza mi sen z powiek ;) jak ogarniacie posiłki, sprzątanie, zakupy, swoja higiene i wiecznie głodnego i osikanego niemowlaka? :D

Konstancja cyckuje gdzie akurat mlodej zachce sie jesc :-) i moge usiasc. Nie wywalam cyca jakos zeby wszyscy sie gapili, przykrywam sie lekko pieluszka. W koncu to bar mleczny mojego dziecka i nie widze w tym nic zlego zeby karmic. Jesli ktps ma z tym problem jego sprawa. Kazdy z nas jak jest glodny to moze sobie kupic cos "na miescie" i zjesc w publicznym miejscu wiec moje dziecko tez ma takie prawo ;-)

Co do normalnego dnia...ogarniam sie jak dziewczyny jeszcze spia, wstaje wczesniej. Piore, sprzatam, gotuje jak mala spi lub z nia w chuscie a starsza w przedszkolu. Nie mamy tu zadnej pomocy, moi rodzice nie zyja a tesciowie 8 tys km stad. Malz pracuje nawet 12h na dobe wiec musze radzic sobie sama. Najwiekszym wyzwaniem sa zakupy...moja dwulatka to lobuz i ma faze uciekania.
Grunt to organizacja. Przy pierwszym dziecku byl horror przez 3 msc.ale wszystko sie poukladalo. Wy tez wypracujecie swoje rutyny i dopasujecie rytm dnia do dziecka.

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

27 dz
Melduje sie w dwupaku ...
Dobrawrozka stoi w miejscu ... noce tragiczne bardzo mocne skurcze sa ale tylko jak leze jak cbodze to spokoj tylko brzuch napiety ze chodzic ciezko.. pol nocy na siedząco spalam :D. Teraz rano sie ległam i sie zdrzemnęlam normalnie troche... ostatnio Ulana pisala ze tak miala jak jej czop odchodzil i chyba u mnie to samo bk zawsze po skurczu pelno takiej gestej wydzieliny na wkladce jest.. ruchy czuje . Moze nie tak jak wczesniej ale sa...
Dziewczyny czasami bolą/swedza mnie palce ale pod paznokciami ! Najbardziej u stóp... nie czesto ale jak juz to oni sie podrapac anj nic... masakra

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...