Majóweczki 2015

[Emilka23]

zielizka widzisz rozpisałam się i zapomniałam napisać najważniejszego - obie mamy śliczne piłeczki :) zresztą reszta Majóweczek na pewno też już ma widoczne brzuszki :) każdy piękny i jedyny w swoim rodzaju :)

[Beciunia]

kurza stopa laski jakie macie piękne brzuszeczeczki :-))) takie maluśkie piłeczki...widać już, że rośnie tam nowe życie. Cudnie!

[Tola33]

Hej Laski :) ale slodko dzis na tym forum same komplementy.... Sorry ale musze cos dodac ALE JESTESCIE GRUBE hahaha
Nie przejmujcie sie ja przoduje:)
Dzis z rana bylo u mnie tylko -14..... Bez komentarza
Jak temp wzrosla do -5 wyszlam na spacer.... W koncu.... Krotki spacer dodam. Wracajac juz czulam jajniki po bokach.... Teraz czuje sie ok. Ale w lazience spostrzeglam sluz zabarwiony krwia??? Malo dodam. Myslicie, Ze to moze byc od spaceru????

[Emilka23]

No faktycznie jesteśmy grube i będziemy jeszcze grubsze! :)
Tola33, a Ty skoro mówisz, że przodujesz, to może pokażesz nam swój brzuszek? :)
A to plamienie to nie mam pojęcia od czego. Lepiej teraz leż i odpoczywaj, a gdyby nie daj Boże się powtórzyło, to od razu do szpitala - przynajmniej ja bym tak zrobiła!

[Tola33]

Emilka pozniej dodam bo nie mam teraz aparatu a z tel nie umiem:)
Emilka co do tej grubosci to bedziesz miec dosc w 9 mcu. Wielu kobietom ten okres sie dluzy I chca byc juz rozpakowane:)
Dzieki za rade:)

[Emilka23]

Tola33 tak bardzo pragnęłam tej ciąży, że mogę być w niej nawet 12 mcy ;) byle tylko Dzidzia się zdrowa wykluła :) hehe Nie ma za co. Napisałam to, co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Trzymaj się Kochana i melduj jak tam zdrówko i samopoczucie :)

[myszeczka]

Tola bardzo możliwe ze spacerek spowodował to plamienie odpocznij a jakby co to do szpitala
dziewczyny pytanie z innej beczki kupujecie czy myślicie co kupić jaka kurtkę ? ja siw w żadną nie mieszczące z poprzedniego sezonu

[Emilka23]

myszeczka ja na razie nie kupuję nic, bo mieszczę się w kurtkę z zeszłego roku :) będę się zastanawiała nad czymś, jak już się nie będę mogła dopiąć w obecną ;) ale wiem, że sporo przyszłych mam kupuje kurtki na zimę

[myszeczka]

Emilka ja właśnie nie wiem jaki krój będzie rósł razem ze mną? myślałam o tej typu parka bo ma ściągacze po bokach wiec może to jest jakieś rozwiazanie ze będę luzowac jak będę rosła? nie mam innych pomysłów

[Emilka23]

myszeczka ja z kolei widziałam takie z suwakami (zamkami) po obu stronach mniej więcej od końca bioder do samego dołu, ale myślę, że ściągacze będą lepsze :)

[Kokosowa]

Co do kurtki to ja już musiałam kupić i udało mi się dorwać w croppie taka z zamkami po bokach i jak rosniesz to można je odpiac i z każdej strony jest ok. 5 cm zapasu wiec myślę że starczy :)

[myszeczka]

O tez ciekawe :) jak grypa popusci poszukam czegoś :)

[myszeczka]

Kokosowa a jak cenowo ?

[Beatka28]

ja kupiłam w Mango płaszczyk 2-rzędowy. Tylko kurcze ja mam określenie na niego, że to jest krój kubełkowy... nie wiem, czy będziecie wiedziały o co mi chodzi? w każdym razie jest naprawde super szeroki w okolicach brzucha i bioder więc spokojnie przejde w nim przez zimę. Kosztował 180 zł wiec wydaje mi się, że jak na płaszcz zimowy nie jest zbyt drogi (w jakiś zwyklych sklepach kurtki o wiele gorszej jakości kosztują ponad 200)

[sloneczko1q]

Tez muszę jakiejś kurteczki poszukać bo się przestaje mieścić w swoja, zobacze te w cropie może ;-)

[Kokosowa]

Ja dałam za nią 130 bo była obniżka na kurtki ale normalnie kosztowała 180 i ma taki fajny miękki baranek w kapturze ;)

[domi19_90]

Hej :) dziewczyny piękne brzuszki :)) moj jest taki jakby bardziej rozlany niz ciążowy... ale i tak go lubię:) a co do kurtki to też nie wiem czy dam rade przechodzic bez kupowania bo mam tylko jakieś z 5 cm luzu... jeszcze musze przejrzeć ze starych czy jest cos luznego :) jak nie to chyba trzeba będzie kupić.

[myszeczka]

Mnie też cm korci podjechać do croppa:) mama widziała ta parę ale 260 zł trochę dużo bo możliwe ze będzie to kurtka na jeden sezon. dzikie dziewczyny ze się odezwalyscie w takiej sprawie :*

[myszeczka]

Nie parę a parke i nie dzikie tylko dzięki

[Emilka23]

Przepraszam Dziewczyny, że zmienię temat, ale nie mam komu się wygadać, a to robi najlepiej na stres... Jak ja mam być spokojna, jak cholera ciągle cos jest nie tak. Dowiedziałam sie wlaśnie, że moja mama ma tętniaka tętnicy szyjnej. Dość duży, wiec trzeba szybko operować. A ona mi mówi, że się boi i nie wie czy pójdzie do lekarza z tym bo sie w necie naczytała!!! No cholera jak tak można! Powiedzialam jej, że jak chce zobaczyć moje dziecko to musi pójść, bo z tego co mówił lekarz, to do maja z tym moze nie przeżyć ;( chyba ją przekonałam. Mam nadzieje...

[domi19_90]

Emilka będzie dobrze. Musi iść i tyle! Moja mama tez schorowana, do lekarzy nie chciała iść więc ja na siłę zaciągnelam. Każdy się boi a czytanie w internecie to chyba najglupsza rzecz.

[Beciunia]

Emilka bardzo mi przykro z powodu mamy....

ale wiesz terapia wstrząsowa robi najlepiej. Pamietam rok temu mojej mamie w każdej chwili groziła śmierc bo w nodze miała kilka zatorów które w kazdej chwili mogły ją zabic. Stwierdziłą, ze nie pojdzie na operację. Na pytanie dlaczego? bo ona sie boi i nie bo nie!

Uwierz mi, zapowietrzyłam się jak się na nią wręcz nawydzierałam. Dostało jej się od nieodpowiedzialnych, ze jej obowiązek teraz to żyć i cieszyć się wnukami a nie czekać na jakiś paraliż czy śmierć.....nigdy w życiu nie podniosłam głosu na żadne z rodziców ale wtedy nie zdzierżyłam. I efekt? miesiąc potem miała operację jednej nogi a 4 miesiące potem drugiej.

Moim zdaniem dobrego argumentu użyłaś. Nie ma czasu i nie ma na co czekac.

Moja siostra mamie dała przykład- bo widzisz w szpitalu leżą maleńkie dzieci z otwartą klatką i sercem na wierzchu i walczą o życie i sie nie poddają a Ty tylko ze strachu wolisz życie stracić?

mama odpuściła całkowicie. Walcz Emilka o nią. Ja rozumiem strach. Naprawde rozumiem ale nie można się poddawać. Trzymam kciuki za mamę i za Ciebie, żebyś byłą dzielna!

[Emilka23]

Ja zawsze będę o nią walczyła. Ona do nas wywalczyła lepsze życie w sadzie rozwodząc sie z moim ojcem, to teraz my musimy na nią wpłynąć jakkolwiek, żeby się nie poddawała tylko poszła na tą operacje. Każda operacja niesie ze sobą jakieś ryzyko, wiadomo, ale nie można z tego powodu rezygnować z życia. To tez jej powiedziałam. Naprawdę mam nadzieję, że się opamięta i zrobi wszystko, by żyć i zobaczyć wnuczkę/wnuka.

[Beciunia]

będzie dobrze....musi być dobrze!!! jakoś czuję, ze Twoja mama doskonale zrozumiała Twoje argumenty ale tak jak i moja potrzebuje chwili na własna refleksję. Moja mam zrobiła się jak niewinne dziecko ze strachu. Poddała się całkowicie i przestała się stawiać. I sama potem stwierdziła, ze strach ma wielkie oczy ale życie ważniejsze.

[myszeczka]

mój ojciec jest taki sam słyszy szpital i koniec Nie pójdzie chodźby się waliło i paliło. myślę że po tym co powiedziałaś mamie zrozumiała ze ma po co i dla kogo o sobie walczyc. moja rada taka jak najszybciej doprowadzić do tego zabiegu żeby nie było zbyt dużo czas na myślenie