Skocz do zawartości
Forum

Beciunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Lublin

Osiągnięcia Beciunia

0

Reputacja

  1. zalamana mamo :-) Moje lobuzy przez ok. 3 miesiace jadly co 3 godziny ale przyuwazylam w koncu ze czasem po 2 godz. dobrze jest dac troszke mleczka bo sie darli. A ojazalo sie, ze poprostu potrzebowali wczesniej jesc. Czybdzien czy noc prawie co 3 godziny przewijanie karmienie i odbijanie a w miedzyczasie sciaganie mleczka. Nauczylam sie w koncu karmic ich na spiocha. Nie wybudzalam ich i przez senn napili sie mleczka i spali dalej dzieki czemu zwlaszcza w nocy nie musialam tak czuwac. Przed kapiela jak chca spac to spia tyle ze kapiel jest przed karmieniem bo potem jak pojedza to szybciej zasypiaja. Teraz jest matrix maja 4.5 mca i daja popalic. Jeden spokojny ale Stas drze sie ile wlezie. Moze ktos potrzebuje ubranek? Mam do sprzedania do rozm. 62. Zapuszczacie do uszu Vaxol? Jabjuz sciagam pokarm 3 razy na dobe. Jedza po 150ml wiec nie ma szans ich wykarmic cycem. Stasia dokarmiam mleczkiem na kolki i zaparcia a Franek Bebilon pronatura wsuwa. Kurcze wszystko jakos znosze ale tak ciezko mi z dziecmi isc na spacer z 4 pietra ze to najgorsze z tego wszystkiego bo nie wiem jak ich znosic. Ma ktoras pomysl?
  2. Bożesz jak tu Was nadrobić...plan był co drugą stronę czytać ale padł na pysk bo tam gdzie nie przeczytałam to sie coś ważnego działo...no ale gonię, pedzę i czytam.Kiedyś pewnie nadrobię :-) Maratonka padłam. Mojmir ma faktycznie cycusia na każde żądanie :-))
  3. Hej mamuski, Co do cc dretwienie jest normalne. Przeciete sa miesnie brzucha i to stad. Dodatkowo przeczulica skory do mib pol roku moze sie utrzymywac tak wiec spokojnie. Mateczki jak wasze maluszki beda mialy zaparcia, kolki i inbe bole, placz i krzyk zwiazany z brzuszkiem polecam Bebilon 1 na zaparcia i kolki. Przeszlismy przez Delicol, Biogaie, Debridat, czopki glicerynowe, Espumisan Wendi i inne i nic. Zaczelam dawac to mleczko i moj Stas nie ma boli, nie krzyczy i nie cierpi. Kupki ok. 2 dziennie. A tyle kasy poszlo w wynalazki a dziecko dalej sie meczylo.
  4. Beciunia

    szpital lublin

    Polecam Jaczewskiego. Urodzilam blizniaki w 31 tyg. Oddzial wczesniakow rewelacja. Cudowna opieka. A ginekologia zachowawcza to super oddzial, genialni lekarze i super polozne. Lezalam na 2 os. sali z lazienka? Jaki lekarz Cie prowadzi?
  5. marti, anela ależ pyzate Wasze Maleństwa...sama słodycz. Mój Staś też tylko u mamuni zasypia i obok mamuni śpi jak brzuszek boli. Tatuś tak nie ulula. Franio zaś jak ma humor to z tatusiem sie trzyma ale czasem tak sie drze, ze trylko u mnie na rączkach sie wtuli i zaśnie. Emilia Co do bólu brzucha podczas karmienia min. 6 tyg tak moze być czyli do końca połogu. Skoro jest ból to znaczy, ze macica jeszcze się nie obkurczyła. Ja tak miałam i potem jednorazowe chlupnięcia krwi się zdarzały. I minęło ale ból był nieznośny. Ania88 czy krostki o których mowa to nie skaza białkowa?
  6. Elżbieta mam wrażenie, ze z każdym dniem troszkę się do siebie upodabniają. Kiedy Staś był malusi to różnica była ogromna ale Okruszek już nie jest Okruszkiem i troszkę upodabnia się do Franuli. Zobaczymy co czas pokaże. Ja dokarmiam moje głodomory Bebilon Pronatura i wydaje mi się ok bo chłopaki zjadają min. 250-280 ml wiec tyle to ja nie nadoję na każde karmienie. I powiem Wam, ze dzięki laktatorowi elektrycznemu mam jeszcze pokarm. Co raz mam zastoje i guzy jak na czas nie zdoje mleka a laktator mi wszystko wyssie.
  7. Zielizka w trakcie ciąży wiele rzeczy zakładamy i postanawiamy. Ja też byłam przeciwniczką smoka. Zycie jednak weryfikuje sytuację w której się znajdujemy. Bzdurą jest, ze przez smoka dziecko nie będzie chciało cyca. Odwrotnie. Smok wyrabia u dziecka odruch ssania i połykania. Moje dzieci sie bez tych odruchów urodziły i od 2 doby dostawały smoka, żeby nauczyć się ssać. Ciągną i butlę i cycusia. Ze smokiem trzeba uważać jak są ząbki bo to sprawca próchnic. Ja polecam smoki z Lovi. Ciągliwe jak sutek, miękkie i super. Co do gazów. Odradzam Wendi jeżeli już korzystałaś. Możesz spróbować Espumisanu. 2 kropelki do każdego karmienia. Moje chłopaki po nim bączki sadzą jak ta lala. Co do prania ja powoli tez przejde na mój proszek. Płyn zmieniłam na biały Silan i jest ok. co do chłopaków. Nie są podobni do siebie.
  8. Cześć Majóweczki..... Bożżżżżżżesz jak mnie dawno nie było. Gratuluje wszystkim Wam mamusie cuuuudownych pociech. Zazdroszczę Wam porodów w maju. Mi tak bardzo brakowało brzuszka. W dniu terminu 27 maja miałam mega doła ale już powoli się ogarniam. My rośniemy i walczymy z brzuszkami. Ancymonki potrafią zaleźć za skórę ale jest git. Czasem boję się sama siebie bo uwielbiam całować i przytulać te moje pociechy i do dzisiaj uwierzyć nie mogę w to, ze ich mamy. A wyglądamy juz tak
  9. Hej Dubeltóweczki :-))) w końcu się zebrałam do nadrobienia zaległości Witam nowe mamuśki:-) i gratuluję tym co rozpakowane o nas.... w 31 tyh i 5 dni stwierdzono zespół HELLP, preeklampsje i zatrucie ciążowe. Rozpakowali Nas. Staś 1820 g niestety trafił na OITN w stanie ciężkim a Franio 1900g w stanie w miarę dobrym. Mierzyli po 44 cm i dostali 6,7,7,8 pkt. Franek po 19 dniach trafił do domku a Stas po 24 dniach. Od wtorku jesteśmy razem. Chodzimy na spacerki i rośniemy książkowo. Karmię swoim mlekiem ale odciągam laktatorem bo mam go na styk. Dajemy rade. Nauczyłam chłopaków samoobsługi w karmieniu stad idzie szybciej i sprawniej. Staś jest nadal mniejszy i słabszy od Frania, ma anemię i bierzemy leki. Przeszedł od pierwszej doby przez respirator, posocznice, zapalenie płuc i niedokrwistość. Takie są skutki zatrucia ciążowego. Wózek kupiłam z TAKO nowa kolekcja DuoLine szeroki 78 cm. Ciężki ale kurna kawał super bryki. Dziewczyny kiedy i czym można przepajać dzieciaczki? woda?herbatka? co stosujecie?
  10. Kochane bardzo Wam dziękuję za wszystkie słowa jakie napisałyście dla mnie nawet nie wiecie jaaak bardzo potrzebowałam Waszego wsparcia. Nie sądziłam też, ze to będzie takie ważne. Dziekuję dziekuję dziękuję :-))) Trzymam za Was kciuki, żeby kazda z Was dotrawała ile sie da do porodu i szybko zobaczyła i utuliła te kruszynki co to pod sercem rosna. to coś niesamowitego :-) Myszeczka trzymaj sie! bądź dzielna!
  11. Witajcie Majóweczki :-)) alez u Was się duuużo dzieje. Nie nadążam czytać :-) My od piątku z Franiem w domu a jutro może wypiszą Stasia. Jakaś pindzia w ciążyprzyszła na oddział z ospą wietrzną i pozamykali oddziały a wszystkie dzieci na Intensywnej terapii bedą jutro szczepili immoglobuliną, żeby na ospę nie zachorowały. Ludzie są nieodpowiedzialni. Wstrzymano przyjęcia na oddziały i Trakt Porodowy. a tak dzisiaj mielibyśmy dziecko w domu. Z chłopakami wszystko dobrze. Rosną, są zdrowi i przesłodcy. Co do porodów to życie zweryfikowało to do czego sie szykowałam. I powiem Wam, ze internet to super rzecz jak sie patrzy na te strony co trzeba. Kupiłam do porodu to co pisały dziewczyny które przez to przeszły. I od laktatora po majtki wszystko mi się sprawdziło na medal. Jakby co moja rada- laktator elektryczny kupujcie np. z Canpol niedrogi a widzę, ze laski nasuwają jak ta lala. Majtki wielorazowe siateczkowe Canpol idealnie się sprawdziły. Jednorazowe porażka. Teraz jak mam jedno dziecko w domu tez ogarniam co mam a czego nie mam i mam prawie wszystko oprócz micro ubranek bo chłopaki mają teraz po 45 cm i we wszystkim wyglądają jak szczypiorki. co do cesarki nie zamieniłabym na nic innego. Trzeciego dnia latałam jak gęś wyścigowa piętro wyżej na Intensywna Terapię do dzieci- po schodach :-)) I powiem tak wszystko jest super i fajnie oprócz jednego dojenia cycków co trzy godziny czy to noc czy dzień. Panie Boże spraw, żeby mleko samo se leciało do butelki :-( top ja zabieram sie za czytanie dalej Waszych stron :-) Miłego dzionka Kochane!
  12. Cześć cioteczki forumowe, przepraszam ale nie jestem w stanie przeczytać wszystkich stron a widzę, że sie dzieje i jest moc....:-)) U Nas ciężki tydzień. Franio sobie świetnie radzi, zachowuje sie jak Jaś Wędrowniczek w inkubatorku bo co nie zajdę to w poprzek leży i kontrolnym oczkiem obczaja kto go podgląda. Ze Stasiem było kiepsko. Kilka godzin po cięciu trafił pod respirator z zapaleniem płuc a potem doszły powikłania po zatruciu ciążowym. Ale dzisiaj już jest ok. Został odłączony od wszelakich rurek i się regeneruje choć stracił na wadze i jest jeszcze taki bidulek.... Maluszki są podobne troszkę do siebie. Staś jasny blondyn a Franio ciemny blondyn ale buzie jeden i drugi mają jak aniołki....załączam foteczki z dzisiaj.... Pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy zdrowych i radosnych Świąt..... Chłopcy jeszcze ze trzy tyg. zostaną w szpitalu...ja też niestety zostałam w szpitalu i nie wiem kiedy mnie wypiszą no ale damy rade :-)
  13. Hejka dzisiaj o 13:00 i 13:02 z krzykiem ma swiat przyszedl Franio 1920g i Stas 1840g. Podobno jest ok. Leza na intensywnej terapii. Jutro dopiero sie dowiem cos wiecej. Pozdtawiamy cioteczki forumowe.
  14. Czesc cioteczki! Jestesmy rozpakowani. Stas 1840g a Franio 1920g. Podobno krzykiem powitali swiat. Maja sie dobrze z tego co wiem. Jutro zapewne dowiem sie co i jak bo na intensywnej terapii sa. Fotki wrzuce jak sie ogarne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...