Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Zielizka mi bardziej chodziło o dystans do tego co tu piszemy:)
ja też martwię się o różne rzeczy.co do pracy to mam bardzo niepewną sytuację.w lipcu kończy mi się umowa i wiem,że nie będę miała do czego wracać.firma krzak jak to się mówi.nie wiem co będzie za tych kilka miesięcy.ale teraz jest właśnie czas na przemyślenia i ja zamierzam wykorzystać to pozytywnie.i tego trzeba się trzymać:)

:D
http://www.suwaczki.com/tickers/0d1y43r8zwh91a00.png]http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jl219oi5a.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!
Widzę, że zrobiło się gorąco wczoraj. Nie ma co się obrażać, przecież w każdej z nas buzują hormony i czasem reagujemy mocniej niż tego chcemy. Nie ma co się gniewać. Każda z nas wzbogaca co forum i bedzie bardzo przykro, jeśli któraś odejdzie. Jest nas tu wiele i każda jest inna i to nieuniknione, że będziemy miały różne zdania. Ale łączy nas jedno, wszytkie nosimy pod seracmi małe śliczne istotki, które kochamy nad życie i wszystkie zostaniemy mamami w maju (niektóre w kwietniu :-)).

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

A tak z innej beczki, to ja nadal walczę z przeziębieniem. Najgorszy jest w tym kaszel, który w nocy nie pozwala mi spać. Potrafi mnie budzić 7-10 razy w nocy. A rano jak wstanę to ból gardła i kaszel non stop przez ok godzinę. Zasnąć też jest mi trudno bo czuję jakby piórko w gardle i każdy oddech drażni to piórko i każdy oddech to chęć kaszlnięcia. Ostatnio mam wrażenie, że zaczyna mi się cofać od tego ciągłego kaszlu. Byłam oczywiście u lekarza i na szczęście płuca są czyste. nic mi nie zapisał i kazał wyleżeć i przetrzymać chorobę, bo w końcu musi minąć. A ja chcę wiedzieć KIEDY? bo już mam serdecznie dosyć.
I do tego przejmuję się pracą, bo siedzę na zwolnieniu i zawalam swoje obowiązki. Mam projekt, którego jeśli ja nie dokończę, to zrobię oooogromny problem szefowi. Nie chcę odpuszczać pracy, ale z drugiej strony zdrowie ważniejsze. czasem zazdroszczę dziewczynom, które są od początku na zwolnieniu bo nie muszą nikomu nic udowadniać i nie muszą się przejmować takimi rzeczami. Pozdrawiam!

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Ale się działo przez weekend....miałam co nadrabiać :) co do humorów i nastrojów, to ja się wczoraj popłakałam bo mój T. robiąc ciasto drożdżowe nie rozpuścił drożdży w ciepłym mleku tylko wszystko razem zmiksował w misce....ze 2 godziny się do niego nie odzywałam....a wiecie co było najgorsze, że ciasto jest przepyszna :p także nie przejmujcie się tymi wszystkimi rzeczami na forum :) i z własnego doświadczenia wiem że słowo pisane jest gorsze bo się człowiek nakręca bardziej i wymyśla miliony podtekstów o których osoba pisząca nawet nie pomyślała, dlatego musimy być dla siebie wyrozumiałe :) hormony buzują ;D jeśli chodzi o kupowanie rzeczy dla dziecka, ja też nie wierze w te wszystkie zabobony :) ja nie kupuję bo jakoś się jeszcze nie czuję, może trochę boję....ale nie boję się że jak coś kupię to będzie to powód że coś się stanie, boję się że jak coś się stanie to mając w domu rzeczy dla dziecka będzie mi trudniej, ale to takie moje (może chwilowe), także szalejcie, kupujcie i cieszcie się tym....na mnie też przyjdzie ten czas :D miłego poniedziałku życzę :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

a jeśli chodzi o pracę to może pocieszę niektóre z Was, że ja też nie mam gdzie wracać :p pociesze w sensie że nie jesteście same...a najlepsze jest to że od kiedy dowiedziałam się o ciąży dostałam 2 propozycje pracy, z czego jedna z takiej firmy o której marzę...ale rok nikt nie będzie na mnie czekał :) i wkurzam się i denerwuję bo przez ostatnie 2 lata była cisza jeśli chodzi o prace w mojej branży a teraz się sypnęło ogłoszeniami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

maratonka
Cud Miód Matko, zaglądam do Was i sprawdzam, czy wszystkieście zdrowe, czasem i ja muszę sobie da po pysku żeby nie nawarczec. I nie biczuję się, żem warcząca, rozkojarzona, przeciwnie, dziękuję że ciąża dla mnie staruszki taka łaskawa :)
Bezbzol koncertowo się otłuścił ale jakoś nie rośnie - dziecię nader ruchliwe i trenuje bieganie o ile ta maszyna USG nie wyświetla jakiś losowych archiwalnych nagrań. Brak ojca wynagradzam dziecięciu nauką języków obcych na żywo, co może się jeszcze matce sprzeniewierzyc. Ja znałam tylko ojczysty to się przynajmniej długo domu trzymałam :)
Cieszę się , że u Was matki emocje takie, to dobrze. Ja na radośc wciąż czekam, na razie jest świadomośc, obowiązek i takie tam.
ps. wybaczcie, nie wiem dlaczego ale nie mam polskiego znaku "c" (ci)

Maratonka z Ciebie taka staruszka jak ze mnie zakonnica hahaha
A tak przy okazji niezłe pióro - w jakiej branży pracujesz?

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Emka - dobrym zakupem jest nebulizator. Na pocz. 2014 miałam jakiegoś paskudnego wirusa, wypluwałam płuca, byłam wykończona. Koleżanki z pracy miały dość mojego kaszlu i "zmusiły mnie" do zakupu nebulizatora.
Do tego brałam takie cukierki Ricola (najlepsze są te żółte), kiedyś były dostępne wyłącznie w Almie.
Współczuję, bo dokładnie pamiętam jak się w nocy męczyłam :(

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

nebulizator - o tym jeszcze nie słyszałam, dzięki za podpowiedź. Od razu wyguglowałam i wychodzi że ciekawy sprzęt ale służy do podawania leku. Lekarz nic mi nie dał i sama nie chcę nic brać z lekarstw, więc tak się zastanawiam co miałby mi aplikować. czy sam jakiś roztwór solny? Takie nawilżenie mogłoby dobrze podziałać.
A rzeczy które stosuję to mam wrażenie, że wypróbowałam już całą "domową apteczkę babuni":
1. Napar z suszonych kwiatów lipy,
2. Napar z suszonych kwiatów czarnego bzu - działa lepiej niż lipa,
3. Czosnek w olbrzymich ilościach - oby nie można było tego przedawkować bo mam przechlapane,
4. Płukanie gardła szałwią,
5. konfitura z owoców dzikiej róży (domowa),
6. Sok malinowy, imbir, cytryna i miód do każdej herbaty obowiązkowo,
7. Syrop z pigwy na miodzie,
8. napar z majeranku na suchy kaszel,
9. tabletki do ssania Prenalen,
10. Hallsy,
11. Witamina C,
12. Duża ilość miodu zalana ciepłą wodą przełamana cytryną - na chwilę łagodzi kaszel i daje mi możliwość zaśnięcia.

Sama już nie wiem co jeszcze. Dziś idę znów do lekarza, zeby sprawdził czy oskrzela nadal czyste...

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Hanka: to widzę u Ciebie nieźle z humorkami ;) Ja się dziś sobą przeraziłam bo puściłam sobie filmik dot zapłodnienia, życia płodowego, w tle leciała taka patetyczna 'waleczna' muzyka, a ja się wzruszyłam i poryczałam jak bóbr :D

Emka: do listy dodałabym jeszcze sok z cebuli (plastry cebuli posmarowane miodem- po kilku godzinach puszczają sok)- nie wąchać, a po wypiciu szybko czymś zapić lub zagryźć bo będzie paw, ale działa! :) Mi na kaszel pomogły jeszcze inhalacje z rumianku- przyspieszyły odkrztuszanie

Odnośnik do komentarza

Emka - ja miałam zwykłą sól fizjologiczną, ale lekarz może ci zapisać jakieś konkretne lekarstwo do wdychania.
Tak też się leczy dzieci, które nie lubią łykać lekarstw :)
Gdybyś nie była w ciąży zaleciłabym do picia napar z tymianku ale nam niestety nie wolno :(
Ibulizatora używałam 2x dziennie. To bardzo nawilża co pomaga w nocy w oddychaniu.
Jak będziesz kupowała to zwróć uwagę na głośność, bo są bardziej i mniej hałaśliwe ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Wkurzała mnie już ta ponura pogoda i wieczne siedzenie w domu, więc postanowiłam nie przekładać więcej tego co zawsze chciałam spróbować i... zapisałam się właśnie na jogę :)
Idę jutro na pierwsze zajęcia i cieszę się jak dziecko.
Joga wydawała mi się do tej pory nudna ale jednocześnie intrygująca. Jestem raczej żywiołową osobą, więc mój temperament jest bliższy zumbie. Czas jednak się wyciszyć, zrelaksować a kto wie może mi się to spodoba i Joga dołączy to do moich pasji ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Emka ja ostatnio chorowalam jakieś 2 tyg temu i niestety przegralam z przeziębieniem i wyladowalam na pogotowiu z zapaleniem garda :( dali mi antybiotyk ospamox podobno bezpieczny nawet w 1 trym ciąży. Mam nadzieję że nie zaszkodzilam dzidzi :)
Myszeczka ja postaram sie niedługo zrobic zdjecie, rano jak wstane i wieczorem bo jest wtedy spora różnica:)
a co do pracy to ja mam umowe do konca listopada 2014, zostanie ona automatycznie przedłużona do dnia porodu. Potem bym chciała isc na roczny macierzyński. Szef to najlepiej by chciał zebym odeszła dzien przed porodem i wrocila po tygodniu :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/icxewyk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...