Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Panifiona

Hej ! Jak tam swieta majoweczki ?
Ja leze pachne :D i opiekuje sie dziecmi, przy czyn Justynie ida piatki chyba i id piatku maruda nie do poznania a noce tragiczne co pol godziny pobudka z placzem ... ale ogolnie troche odpoczywam :D

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Siema!!! Swieta i prawie po!
Ja i Tygrys gluty po pas... D jezdzi nawiedza rodzine i znosi nam walowe ;D
Z nowosci to w styczniu bierzemy slub cywilny, cichy taki bez melanzu ;) leze z kopytami u gory na wychowawczym, mam czas na wszystko. Walcze o zasilek i dodatek ale to kolejna gora wielka do przebrniecia z tym moim moprem.... Filip jest prze swietny, grzeczny po prostu ;)
Ciesze sie ze u Was kolorowo, zdrowia zycze,cierpliwosci, i bez rzygania w sylwestra ;p

Panifiona! Tys dzielna!!!<3

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Panifiona ogólnie troche odpoczywanie to jest leżenie i pachnienie?!?! Te " trochę" mi tu nie pasuje jakoś ;) jak nocki i ząbki Justynki? Oby lepiej!!
Zieloona no i super:) i ze ślub i ze wychowawczy i ze Tygrys złote dziecko:) a z mopsem to na pewno Ci się uda- nowy rok, nowe sily na walkę;)
Ach jaka szkoda, ze juz Święta sie kończą..dobrze ze jeszcze ozdoby zostaną - jestem fanka światełek i uwielbiam patrzeć jak domy poprzystrajane i miasta:D u nas bylo naprawdę fajnie, mimo ze Rodziców nie bylo. Kuchnia pd Nich dotarła, dzis P złożył i bylo wielkie gotowanie:) Izabelcia dostała masę prezentów, ledwo sie zapakowaliśmy ;) nawet rózgę dostała :D z kalendarzy oczywiście wszyscy zachwyceni- oprócz moich Rodziców bo dopiero w lutym swój dostaną ;)
U mnie odezwal sie duch świąt i nawet z teściem sie podzieliłam opłatkiem - ech co te święta wyrabiają z ludźmi ;) i do tego nie objadlam sie aż tak żeby mnie wszystko bolało bo się bałam ze znowu żołądek mi dokuczy- ach nawet kapusty z grzybami nie zjadłam ale za to klusek z makiem tyle ze hoho;)
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
U nas doszedł jeszcze jeden niechciany prezent świąteczny - katar z gorączką... Mam mala marude w domu. W nocy cyc co pól godziny, co godzinę- szaleństwo! Do tego wieje tak ze o Malo glowy nie urwie- juz mi doniczki z gałązkami i bombkami zrzucilo:| bleee z takim poświątecznym dniem...do tego trzeba jeść wszystko co pozostalo po świętach wiec tylko podjadam i podjadam o zagryzam słodyczami - spodnie juz sie nie dopinają ;) a jak u Was?:)
Spokojnego wieczorku:)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Panifiona ja akurat z tej mniejszości nielubiącej alkoholu, ale ja zjadłam wczoraj chipsy po trwającym wieki adwencie:D a co to by było po 3 latach?!?! musi być mega cudne uczucie po takim czasie dostać coś czego się tak bardzo chciało:D to na zdrówko:)
Majóweczki pogoda okropna, nic sie nie chce to chociaż forum trochę by sie przydało ożywić:D co u Was??:)

monthly_2016_12/majoweczki-2015_53516.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza
Gość Panifiona

Dzis to nie byl dzien Justyny, zaliczyla upadek na kant stolu co zaskutkowalo siniakiem na pol czola a pozniej upadek na chodnik na dworze co zaskutkowalo przygryziona warga siniakiem pod nosem spuchniety nosek i zadrapanym kolanem. Jak K wpadl z nia do domu z zakrwawiona buzia i sina od placzu myslalam ze zawalu dostane a pozniej chcialam go ubic ze jej nie dopilnowal... masakra wyglada jak po bijatyce z kims. A szkoda mi jej bylo tak ze tony czekolady jej dalam i zelkow zeby tylko byla usmiechnieta . Wiem wiem niewychowawcze :D
A co do mojego winka, to przyznam ze kiedys lubialam zapalic, piwko wypic i winko ale jak zaszlam w pierwsza ciaze ktora poronilam to rzucilam wszystko i wczoraj dopiero skusilo mnie wino bo juz chcice na nie mialam takie ze szok :D

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Biedulka Justynka:* przekupywanie słodyczami w takim wypadku to chyba jedyne szybkie wyjście ;) ja tez z tych nie wychowawczych i słodyczki musza być - niedużo ale jednak:p jak sama sie opycham to weź i nie daj:D czekolada to samo zło :D:D pyszne zło:D:D
Amellek foch-Miałaś Nas nie zostawiać. Wracaj!!:)
Mój P dzis mnie zabil:D mówi do mnie -może byśmy w Nowy Rok piwnicę posprzątali? To się nazywa świętowanie :D
Miłego wieczorku :)

Odnośnik do komentarza

O !!! Udalo sie !!!
Pola a może zinterpretuj to tak : Posprzątamy piwnicę w nowym roku !!! Wiec masz caly rok !!!
Zielona super ze się odezwałaś. Nie zapominaj ze jestem z branży Mopsowej to wal jak w dym.
Panifiona teraz oczy to trzeba miec wokół glowy. U nas nieraz 3 osoby dorosłe potrafią stać obok a Wiktorek i tak wywinie orła. A mi się marzy szampan Hmmmm.... Ale to juz chyba na przyszłego sylwestra :-) może uda mi się w końcu odstawić ssaka od cyca.
Pola !!! Kuchnia I klasa !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Elu posprzątanie w tej piwnicy w 1 dzień to i tak nierealne:D już 2lata sprzątamy a tam ciągle jakiś większy bałagan...hm...tych rzeczy więcej i więcej - czary mary jak nic:D także i ten caly rok pewnie nie wystarczy ;) a kuchnia - dzieki:) naprawdę fajna sprawa- Iza namiętnie"myje" ręce w zlewie;) a jak to szampana nie Możesz? A piccolo??:D:D ja tam będę pic pepsi:D taniej wychodzi :D
Panifiona to chyba Musisz do Eli na priv bo FB z tego co pamiętam brak.
Walka z katarem trwa. Polegliśmy z P i nas też łapie przeziębienie- Iza to mały chodzący zaraźnik;) czosnek i cytryna w ruch. Ach jak ja będę się prezentować z czerwonym nosem w jakże eleganckich dresach przed TV? ;) tym razem królową balu raczej nie zostanę ;);)
Miłego wieczorku :)

Odnośnik do komentarza
Gość Asik19866

Dziewczęta wszystkiego baj w Nowym Roku.
Ja w sylwestra jestem chora i leżę sobie czyli mam wolne:)
Mama ciążowym i karmiącym polecam napój gruszkowy z ikea gazowany. Smakuje jak szampan i jeśli komuś nie powiecie że nie ma alkoholu to się nie domyśli. Naprawdę jest pyszny:)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Majoweczki Kochane wszystkiego co najlepsze w 2017 Roku! Samych wspaniałości :)
Asik ja tez chora - przybij biedną piątkę;) ale chyba caly rok nie będziemy chorować?;) ja w ubiegłym roku tez Sylwestra spędzałam w lóżko i z gorączką - fatum sylwestrowe :P
Udanych sylwestrowych zabaw, spotkań i programów w TV:D

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :)

Życzę Wam i sobie, aby w 2017 roku naszym dzieciaczkom nie zabrakło zdrowia i tej niepowtarzalnej dziecięcej energii i entuzjazmu, a nam żeby nie zabrakło cierpliwości i wyrozumiałości dla ich radosnych pomysłów i marudnych chwil. No i zdrowia dla nas wszystkich, bo przecież mamy nie chodzą na chorobowe.

Pola, masz rację z tym fochem, obiecałam i zniknęłam. Po prostu mam fatalny nastrój po świętach i wolę Wam tu nie psuć miłej atmosfery swoją żółcią. Moja szwagierka potrafi skutecznie zatruć mi życie i to wszystko w ramach troski o swojego małego braciszka (40 lat!) Teściowa nie lepsza. Tak więc moje noworoczne postanowienie: nie dać się zdeptać rodzinie, nauczyć się odgryzać i znaleźć dobrą terapię małżeńską, żeby i mąż zrozumiał, że pora obciąć pępowinę.
Kurcze, co za pech z tym chorowaniem, następny rok na pewno będzie lepszy, mam nadzieję, że już wyczerpałaś swój limit chorób na najbliższe 10 lat co najmniej. Ale przynajmniej ominie Cię sprzątanie piwnicy, przecież nie będziesz się przemęczać z katarem. Jak tylko Izunia Ci pozwoli, leż i odpoczywaj, piwnica nie zając. Nas też czeka sprzątanie piwnico - kotłowni i poddasza, na razie strach tam wejść i od lat odwlekamy porządki.
Izabelkowa kuchnia wspaniała, zazdroszczę, my też się przymierzamy, ale tak raczej na urodziny. Fajnie, że Izunia zadowolona z prezentów, u nas prezentowa porażka. Od nas dostała pudło 300 klocków i na razie mało się nimi bawi, to samo z puzzlami. Od mojej siostry różowy odkurzacz ze światełkami, przez chwilę była zachwycona i od razu wzięła się za sprzątanie, a teraz już przed nim ucieka i woli uwieszać się na moim głośnym. Od najmądrzejszej na świecie ciotki dostała też klocki i pluszowego miśka z wyłażącą sierścią - miśków ma już całą kolekcję i na razie nie lubi, a od teściowej za małe kapciuszki i lalkę z buteleczką, ma już podobną i wcale nie lubi się nią bawić. Gdyby się z nami skonsultowały, to za te pieniądze mogłyby kupić jakąś fajną rozwojową zabawkę z fisher price lub dumel, a tak to sobie zrobiły dobrze, a Martynka dalej nie ma się czym bawić. Druga szwagierka przynajmniej zapytała co kupić i podpowiedzieliśmy, że gumowego osiołka - skoczka, ale na razie też nie wzbudza zaufania dziecka i jest omijany szerokim łukiem :( Na szczęścia moi rodzice dali nam pieniądze, żebyśmy kupili coś fajnego dziecku. Może coś nam podpowiecie?
Tak więc widzisz Pola, może lepiej żebym się nie odzywała, bo tylko narzekam i marudzę.

Jeszcze raz udanego Nowego Roku :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...