Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Myszeczka cierpliwości.. Na pewno będziesz wiedziała że to maluszek Kopie a nie np jelita :-) na początku to takie delikatne bąbelki albo jakby Cię ktoś głaskal od środka :-) a tak po 25 to to już porządne kopniaki.. Mój mąż jak się do niego przytulalam wiecie ja łyżeczkę :-) nie raz się budził, tak malutki kopał go w plecy :-) pod koniec ciąży to nawet pazurami drapal, super uczucie jak ma czkawke na pewno będziesz umiała rozróżnić i powiesz ooo a teraz mój maluszek ma czkawke :-) nawet zauważyłam po porodzie i do teraz tak jest ze w brzuszku mój malutki wypinal tyleczek i to tak porządnie jak się urodził zawsze lubią spać na boczku z rączkami przy policzkach i wypinal tyleczek juz ma 3 latka i tak samo robi nawet jak się wyciąga to najpierw wypinal tyleczek:-) no i pamiętam, że lubial jak się kapalam i lala się woda do wanny uspokajal się :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh55yeb.png

11.11.2011- poród SN Marcinek! :-)

Odnośnik do komentarza

Karola wiem jak to jest... Ja np teraz jak plamilam libido miałam jak na dni płodne a tu nie można hehe z reszta mój mąż nawet bal się mnie tknac hehe :-) teraz znowu nie mam ochoty tym lepiej dla mnie jak jest zakaz na jakiś czas :-) oczywiście gorzej dla męża... biedactwo i pomyśleć że naszych facetów czeka takie spadek libido u nas przez kolejne miesiące a w ostatnich tygodniach kwarantanna a po porodzie nie wspomnę... bodajże 6 tygodni książkowo ale my zaczęliśmy po 4 tyg.. Ale jak już jest maluszek to ani jednemu ani drugiemu najzwyczajniej się nie chce... Dzidzia w nocy płacze mąż rano do pracy po Ciężkiej nocy bo też wstawał do małego... Nawet nie ma za bardzo czasu... Tylko jak mały śpi a i to się trzeba streszczac :-D

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh55yeb.png

11.11.2011- poród SN Marcinek! :-)

Odnośnik do komentarza

Kokosowa - zazdroszczę Ci,że już znasz płeć. I to synek :)
Palinkaaa - pół roku? O żesz....mąż zwariuje :P on już się dopytuje,kiedy będzie można "normalnie" pofilglować :D
Myszeczka - ja libido słabe,ale to chyba przez obawę o maleństwo. Myszeczko, ja też chcę już coś poczuć,bo brzucha nie widać :(

Naczytałam się wczoraj o szpitalach w trójmieście, o nacinaniu krocza, o wypychaniu dziecka.... Chyba czas zbierać na prywatny swissmed :( wiadomo,ze każdy poród jest inny,ale jak czytam,ze nacinaja krocze prawie każdej pierworódce i do tego niektórzy wyśmiewają ćwiczenia kegla oraz masowanie olejem,to ja się zastanawiam,czy faktycznie można tego uniknąć.

Odnośnik do komentarza

a propo nacinania krocza....ja rodzilam w dublinie. tu tego nie robia chyba ze zajdzie taka potrzeba. ja dokladnie obgadalam ta mozliwasc z moja polozna. i w trakcie wypychania to ja jej mowilam zeby wkoncu mnie naciela. mialam problem z wypchnieciem syna. wiec mnie naciela za moja prosba. jak tylko naciela to chlopak wyskoczyl jak torpeda heheheheh. nie bojcie sie nacinania, czasami jest to konieczne i naprawde pomocne jak w moim przypadku.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej2826uq9y3f.png

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam 2 razy i obydwa razy mnie nacinali nie jest to najgorsze rozwiązanie u mnie było ok dobrze zeszli i się zagoiło bez problemu z kolei kiedy byłam do porodu rodzinnego z moją bliska kobietą nie nacieli jej i popękała ... chyba wole moje nacięcia ją szycie bolało a ja tylko ciągnięcie czułam i mnie nie bolało a ona biedna płakała

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktyx8ds55tusk4.png

Odnośnik do komentarza

Pawła,Małpa - właśnie, kwestia uzgodnienia. Wiem,że zazwyczaj odbywa sie to bez konsultacji, tzn. nacinaja i nic nie mówią. Ja sie tego boje,ale jeśli naprawdę nie będzie wyjścia to wolalabym wiedzieć no i oczywiście na wypychanie dziecka poprzez jakieś rzucanie sie na mój brzuch zgody nigdy nie wyrazę. Za dużo dzieci ma porażenie mózgowe z powodu złej akcji porodowej, do tego złamania itp. Tragedia dla rodzicow.
Juz nie bede nic takiego czytała,bo tylko nerwy :(

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

dołącze i ja do majóweczek. Jestem w pierwszej (późnej) ciąży. Poroniłam w sierpniu i zaraz po poronieniu w pierwszym cyklu udało się nam zmajstrować maluszka- tak mi się wydawało. W 5 tyg. na USG potwierdziło się, ze jest pęcherzyk z ciałkiem żółtawym choć jeszcze bez tętna a w 7 tyg. , że jest dwa maluszki z bijącymi serduszkami. Choć od tego czasu minęły 2 tyg. nadal nie ogarniam, że spodziewam się bliźniąt. Nie umiem albo boję się cieszyć czy wszystko będzie ok. Jestem już w 9 tygodniu i 1 d. ciąży ale nadal to abstrakcja. Dwójki się nie spodziewałam zwłaszcza, że po żadnej ze stron bliźniąt nie ma. Czy któraś z Was spodziewająca się bliźniąt miała zespół znikającego bliźniaka?

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

Beciunia, gratulacje bliźniaków!! Ja bardzo chciałam mieć bliźniaki, ale jeden Człowieczek też jest świetny :) U mnie po obu stronach bliźniaki były, nigdy nie wiadomo co mamy w genach ;) Nie denerwuj się na zapas i nie czytaj za dużo o takich przypadkach jak znikający bliźniak, nic dobrego to nie przyniesie będziesz się tylko stresować i narażać Maluszki na niepokój.

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

zielizka witaj! masz rację, że nie ma co się przejmować ale wiesz sama, że nasza ciekawość i umiejętność szperania po necie robi swoje. Tak naprawdę cieszę się z dwójki, są dwujajeczne tzn. dwukosmówkowe boję się tylko, bo już mam zapowiedzianą cesarkę i wcześniejszy poród ze względu na mięśniaki i dwa wcześniejsze poronienia. Z jednym było ryzyko a przy dwójce nie wiem jak da rade moja macica :-( ogrom obaw się pojawił i na razie szczęście przez łzy strachu :-( ehhhh.....ale przetrwamy. Musimy :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

Niestety wiem coś o tej ciekawości bo sama naczytałam się o dziwnych przypadkach i potem jeden wielki stres, ale przerobiłam już to i ograniczam podobne tematy. Czytam o rozwoju w kolejnych tygodniach, o pielęgnacji, robię listę zakupów - same przyjemne rzeczy :)
Podobno przy bliźniakach dwujajowych jest mniej komplikacji, także staraj się myśleć pozytywnie! Oszczędzaj się dużo odpoczywaj, oglądaj pozytywne filmy, muzyka relaksacyjna też pomaga!!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

zielizka
Niestety wiem coś o tej ciekawości bo sama naczytałam się o dziwnych przypadkach i potem jeden wielki stres, ale przerobiłam już to i ograniczam podobne tematy. Czytam o rozwoju w kolejnych tygodniach, o pielęgnacji, robię listę zakupów - same przyjemne rzeczy :)
Podobno przy bliźniakach dwujajowych jest mniej komplikacji, także staraj się myśleć pozytywnie! Oszczędzaj się dużo odpoczywaj, oglądaj pozytywne filmy, muzyka relaksacyjna też pomaga!!

tak...podobno większe szanse na zachowanie dwójki i szczęśliwe rozwiązanie. Juz mam skierowanie na prenatalne ale to dopiero w połowie listopada. Tak jak Ty już planuje, rozglądam się ale wiesz....do końca pierwszego trymestru chcę się troszkę powstrzymać choć dwa tygodnie temu pekłam i kupiłam maluśkie niebieskie i różowe body bo mam czuja ze to para :-) zielizka bedziesz stosowała jakiś krem na brzuszek przeciwko rozstępom? jesteś w pierwszej ciąży?

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

myszeczka dziękuje :-))) wiesz cieszę się ale i martwię, bo nie mamy rodziców czy rodzeństwa pod ręką żeby ktoś nam z maluszkami pomógł i troszkę mnie to przerasta. Maluszki już mi się śnią po nocach no i przez dwa tyg. jak się dowiedziałam osiwiałam :-) takie to widzisz szczęście. Powoli się wyciszam i staram się unikać głupot w internecie nawet gdyby prawdziwe były to wolę się nie nakręcać bo to nic nie zmieni i w niczym nie pomoże. Gratuluję myszeczka i Tobie tej jednej wyczekanej fasoleczki :-)
Ja teraz tylko leże bo mdli mnie na potęgę i jadłabym...jadłabym non stop. W nocy najbardziej mam ssanie. Przytyje z pół tony pewnie :-)))

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

Beciunia witaj :-) gratuluję podwójnego szczęścia :-) chyba każda kobieta będąc pierwszy raz w ciąży zastanawia się czy da rade i jak to będzie... Ale po porodzie samo wszystko przychodzi... Z miłości do dziecka :-) powiem Ci, że moja mama urodziła bliźniaki SN jako 5 i 6 dziecko :-) mam 5 rodzeństwa bliźniaki to parka :-) mają już 18 lat... Mama miała zawsze duuuzo pracy przy nas ale nigdy nie narzekała ze jest nas za dużo itp było zawsze bardzo wesoło w domu :-) bliźniaki do tej pory siedzą razem w ławce w technikum są w jednej klasie na gastronomii brat bardziej informatyk ale poszedł za siostra.. Taka bardzo fajna więź ich łączy inna niż no mnie i jedno z nich... U nas w rodzinie same bliźniaki w każdym pokoleniu nawet podwojnie córki dziedzicza po matkach zdolność do wypuszczenia dwóch dominujących jajeczek :-) moja mama przed bliźniakami poronila w 13 tc tez bliźniaki.. Ciotka mojej mamy siostra rodzina która też jest z bliźniaków po poronieniu tez zaszła w ciążę bliźniaczkami.. Ja tez miałam takie myśli ze po poronieniu z sierpnia tez mogę zajść w ciążę bliźniakami.. Nawet się nastawialam trochę :-) dasz rade to na prawdę ogromne szczęście :-) podwojnie Ci się poszczescilo po tym poronieniu :-) co do syndromu znikającego bliźniaka tez o tym dużo czytałam..
Ale u Ciebie były dwa pęcherzyki z zarodkami? Czasem tak jest ze silniejszy zarodek rozwija się dalej a ten słabszy obumiera i do 11-13 tc się wchłania. Zobaczysz wszystko będzie dobrze:-) juz sobie kochana wcieraj oliwki albo kremy tak jak moja mama od samego początku wcierala i rozstępów nie ma malutkie niteczki ledwo widoczne na dole brzucha tylko :-) i urodziła dzieciaki po 3 kg jedno :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh55yeb.png

11.11.2011- poród SN Marcinek! :-)

Odnośnik do komentarza

koniec z martwieniem się teraz uważaj na siebie :) a ze dużo jesz to normalne dwoje maluchów potrzebuje :)
dziewczyny pierwszy dzień bez wymiotów tylko lekko mdli ale jak od razu dużo jem ale się ciesze !!!!!:D
ja uzywam olejku migdalowego i jeszcze balsamu z apteki mamamil z apteki. ciężko mówić o rezultatach bo to początki ale czaje się później na balsam polecany przez Monie z firmy colway. a co do olejku to można go jeszcze wcielać no właśnie hucie? żeby nie popekac chyba Joasia o tym pisała. wiem może krępujące pytanie ale naprawdę nie wiem gdzie go nakładać w tych okolicach

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

Ja juz tez nie czytam nic oprócz tego forum :-) chyba, że coś o rozwoju dzidziusia ale to już przerabialam raz wiec mniej więcej tylko doczytuje :-) matko! Co ja się naczytalam na początku tej ciazy o za małych lub za dużych pęcherzykach o beta hcg i innych nie raz płakałam ze coś u mnie nie tak i po prostu dla własnego dobra postanowiłam nie czytać juz żeby nie płakać i się nie stresować.. Co ma być to będzie.. Kochana ja wiem jak Ci ciężko przyswoić te myśl, że będziesz miała 2 bobaski ale to jest wspaniałe... 2 za jednym razem.. Sama bym chciała bo akurat my chcemy 3 dzieciaków :-) nie martw się niczym nie czytaj na necie.. Tylko się ciesz ciąża :-) zobaczysz jak juz urodzisz i dadzą Ci maluszki na ręce to będziesz najszczesliwsza mama pod słońcem :-) dacie rade z mężem :-) ja wiem, że będzie na początku ciężko ogarnąć dzieciaczki może pomyślcie żeby mamę sprowadzić na początku albo nianie na parę godzin do pomocy ( moja koleżanka miała nianie) żebyście mogli z mężem złapać oddech a nawet jak będziecie musieli się zmierzyć z tym sami to uważam, że dacie rade miłość rodzicielska nie zna granic :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh55yeb.png

11.11.2011- poród SN Marcinek! :-)

Odnośnik do komentarza

Myszeczko kochana ja też dzisiaj bez wymiotów póki co ale jak wypiłam syrop na odporność polecany przez któras z dziewczyn na naszym forum z czosnkiem miodem i cytryna to mój żołądek od razu zareagował ściskiem i wróciło mi wszytko do gardła poczekalni chwile w bezruchu i nie musiałam gonić do WC :-) jak na razie średnie mdłości i ssanie.. W nocy byłam taka głodna kuzwa ale wolałam doczekać do rana... Ale polecam syrop u mnie wszyscy chorzy tylko ja jak rybka :-)

A z tym olejkiem migdałowym do nacierania krocza to jeszcze za wcześnie myszeczko:-) dopiero po 5-6 mies zacznij to może obejdzie się bez nacinania:-) na brzuszek juz jak najbardziej... Sama się przymierzam do zakupu ale dopiero po usg genetycznym :-)

Dziewczyny no właśnie ja nie wiem co jest z tym nacinaniem krocza tu niby w tv necie i gazetach dla mam akcja stop nacinaniu krocza i ze w większości szpitali juz nie nacinaja ja tu się naszykowalam na taką pomoc ze strony położnej na ten olejek właśnie itp a tu klops! Żadnego olejku i od razu się naszykowali do nacięcia... Ale w sumie mi było potrzebne bo nie rozciągalam się tam za bardzo nie masowalam tym olejkiem migdałowym i nacieli mi w ostateczności i to sporo nawet popekalam.. Najlepiej jest opłacić położna i wszystko jest na tip top dopracowane.. Mnie niestety nie stać na to :-/ ale dam radę jeden.poród przeżyłam to i drugi przeżyje:-) drugi ponoć łatwiejszy :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh55yeb.png

11.11.2011- poród SN Marcinek! :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...