Czy nagradzacie dzieci za dobre oceny w szkole?

[Gość Ala234]

Niespodzianka to chyba klucz do sukcesu, jeśli się wcześniej nie obieca tylko po fakcie (np po zakończeniu roku) to efekt będzie osiągnięty :)

[Gość Eszka]

W sumie pomyślcie jak przynosi złe stopnie to się w jakiś sposób gani, więc czemu by nie nagradzać za dobre, musi być jakaś równowaga :) Jest tyle miejsc, które można odwiedzić, że może być to połączone z wyjazdem rodzinnym.

[Gość zakręcona13]

Za dobre oceny nie nagradzam. Lecz w tym roku będzie kończyć gimnazjum. Wiadomo, trzeba dziecko zdopingować, więc już jesteśmy po rozmowie. On się uczy i na końcowym świadectwie ma maksymalnie trzy czwórki. A my w zamian obiecaliśmy, że sam sobie wybierze albo cyfrówkę, albo telewizor do swojego pokoju.

[Gość jaaroo]

moja córka kończyła gimnazjum z dwoma piątkami - pozostałe oceny to szóstki. jak rodzice mieliby tego nie wynagrodzić ???

[Gość katarynka111]

za dobre oceny i zachowanie w szkole obiecane były wakacje nad morzem na początku roku. Udało się.... wakacje zaliczone. Teraz wymyślam coś nowego

[Gość Kenny]

najlepszą motywacją dla moich córeczek jest obiecanie jakiegoś ciekawego wyjazdu z kilkutygodniowym wyprzedzeniem i pod warunkiem spełnienia określonych wymagań :P sztuczki manipulacyjne ale skuteczne ;)

[Ulla]

ja doceniam słowem ale ogólnie to mamy układ co do zachowania i ocen z zachowania w szkole - jakie oceny taki weekend

[Gość Kartinka]

Dobre oceny u dzieci trzeba docenić, jak są piątki i szóstki zabieram na wycieczkę, Byłam z nimi w parku rozrywki, były zadowolone - polecam [reklama usunięta]. Prawdziwa podróż w czasie.

[PaulinaWu]

My mamy z Antkiem (11 lat), że za dobre oceny na półrocze jedzie na obóz na wakacje, a za oceny na koniec roku na obóz zimowy. Idealnie byłoby robic wakacje za świadectwo z paskiem, ale jak zamawiamy kolonie w biurze BUT to w czerwcu najfajniejsze wyjazdy są już zajęte. To samo jest w zimie…. Ale to jest bardzo dobre rozwiązanie, a nagroda zawsze cieszy :)

[turkate]

Tak, to dobra motywacja ;)

[Kinia_83]

Zdecydowanie warto nagradzać, żeby była to dobra motywacja, oczywiście nie powinno się z tym przesadzać, podobnie jak w drugą stronę, czyli kara za złe oceny. Dziecko trzeba zachęcić do nauki, a nie je zdemotywować.

[kryptos]

Ja nagradzam. W różny sposób, ale nie podaję przyczyny dlaczego byliśmy "tam", jedliśmy "to", kupiłam jej "to", ale...i tak pewnie wie :)

[Betti112233]

Ja nagradzam chwaleniem i uważam, że to najlepszy sposób. Mówię, że jestem dumna z dobrej oceny albo że jest mi przykro jeżeli dziecko dostało złą ocenę. Staram się nie stosować 'przekupstwa' bo nie chcę, żeby moja córka uczyła się dla słodyczy albo zabawek ;)

[Gość mama1]

Mam 10 letnią córkę, którą od początków szkoły motywowałam do uczenia się. Temat ten podjęty został już w przedszkolu - wszystko co robiła, robiła dla siebie i mogła byc z siebie dumna. Obecnie (IV klasa SP) ma bardzo silna motywacę wewnętrzną i nie potrzebuje dodatkowych motywacji. Wie, że jak będzie systematycznie się uczyć i uważać na lekcjach - to z korzyścią dla siebie. Mniej czasu poświęci na powtórki, więcej na przyjemności. Generalnie nie karzemy i nie nagradzamy. Pozwalamy, by dziecko uczyło się na własnych błędach. Zapomni tornista do szkoły - pójdzie bez, nie matkujemy. Na codzień otaczamy dziecko poczuciem bezpieczeństwa, wspieramy i dajemy zaufanie do tego co robi.

[Gość rożka]

tak i nie. nie są to nagrody typu, kupienie gry czy nowej zabawki. ale staram się docenić w inny sposób. np zabieram w jakieś miejsce, które wiem że się spodoba (jakiś fajny park z atrakcjami dla dzieci czy coś). albo np wymyślamy wspólne zabawy, córka lubi DIY więc coś wspólnie robimy. a jak nie wiem co to wspomagam się stroną przepisnaszycie :P

[babyboom165]

Staram się nie stosować systemu kar i nagród, bo jak pokazuje psychologia, wcale nie działa on najlepiej jako metoda wychowawcza.. według mnie dziecko powinno doceniać samą możliwość zdobywania wiedzy, a nie dostawać dodatkowe motywacje, aby się uczyć..