Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

pacia moja też się nie chce przewraca ale neurolog mi powiedziała że każde dziecko ma swoje tempo i zacznie, tak jak zaczęła podnosić główkę na brzuchu. Ale nie ukrywam że ja też trochę sama ćwiczę. Znalazłam na YouTube jak przewracac dziecko ma boki, trzeba łączyć nozke z rączkami i przewracac, albo jedna nóżka do jednej rączki i druga do drugiej i tak turlac z boku na bok. Mała się cieszy więc chyba ok. Ważne żeby za ciałem podążala głową a nie ciało w jedną a głową w drugą.
Moja ostatnio leżała na macie edukacyjnej tak niedaleko mnie z 3 metry od telewizora i tyłem do niego a ja siedziałam na kanapie i patrzyłam na tv. I mała nie marudzila a zazwyczaj to na macie polezy 5minut bez marudzenia. Ja patrze a ona głową wykręcona do tyłu i patrzy na tv... No szok... Mata od razu została przeniesiona w inne miejsce.

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Omg, już 3 dzień synek jest mega marudny, wydaję mi się że to przez dziąsęłka, od 18 do 21.30 ciągle płakał i marudził, zwłaszcza jak wkładał rączki do buzi. Chyba, że jeszcze szepionka go jeszcze trzyma od wtorku. Próbowałam go karmić w nocy, ale szans nie było śpi jak kamień, dopiero o 6 rano zjadł 130 i teraz o 10:00-100ml na śpiocha oczywiście. Co do spacerów przeżyłam koszmar w 2 miesiącu. Bałam się wyjść z domu. Pierwszy miesiąc super, spał w wózku i foteliku. minął 2 miech ciągły płacz jakby go przypalali w tym wózku, na rękach spoko, ale ileż można pchać wózek i trzymać malucha? Tylko go odłożyłam ryk na całe gardło, ludzie to się za nami odwracali i zatrzymywali. A raz tak byłam poirytowana sytuacją, że coś palnęłam do gapiów. Potem tylko z mężem wychodziłam i zauważyliśmy, że jak zaczyna już kwękać dajemy smoka i szybko na boczek go odwracamy, wtedy zasypiał. Minął 3 miesiąc i w końcu zaczęłam częściej wychodzić, w nosidełku bo tak łatwiej dać mu pić czy jeść i mały z zaciekawieniem ogląda świat. Wytrzyma tak nawet 4h. Czasem też uda się już w gondoli wytrzymać tyle czasu. Dla mnie jednak najlepszą receptą na spacery to krótkie wyjścia niedaleko domu i gdzieś gdzie jest ławka, gdzie mogę spokojnie go wziąć na ręce.

http://fajnamama.pl/suwaczki/ij8n1j2.png

Odnośnik do komentarza

Sandra26 moja waży 7600, co do wagi nie jest źle, ale ona serio mało je, czasem 3 minuty albo dwie i pojedzona. Nie płacze przy tym tylko wypuszcza pierś i śmieje się i nie chce złapać spowrtotem za chiny, można jej wpychac i nic.

kala_s mój dokładnie to samo na to nie jedzenie powiedział. Identyko wręcz. Że upał, że ja też ciągle nie jem i że pewnie najedzone i że na zabiedzona nie wygląda. Faceci mają pełen luz.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371urp0iifm.png

Odnośnik do komentarza

Przeterminowana
Sandra26 moja waży 7600, co do wagi nie jest źle, ale ona serio mało je, czasem 3 minuty albo dwie i pojedzona. Nie płacze przy tym tylko wypuszcza pierś i śmieje się i nie chce złapać spowrtotem za chiny, można jej wpychac i nic.

kala_s mój dokładnie to samo na to nie jedzenie powiedział. Identyko wręcz. Że upał, że ja też ciągle nie jem i że pewnie najedzone i że na zabiedzona nie wygląda. Faceci mają pełen luz.

No to widzisz super waży. Mój mówi, że Maja ma po nim dobra przemianę materii :D
Za to mam koleżankę której syn lada moment skończy rok i waży niespełna 9 kg, a też nie wygląda na wyglodzonego.

Odnośnik do komentarza

Mój tak strasznie wkłada sobie piąstki do buzi, aż ma całe czerwone, gryzaczków nie uznaje. Dziś patrze a na dole widać dwie kreseczki, jeszcze się nie przebiły ale dziąsełko w tym miejscu ma podpuchnięte. Więc za niedługo bedzie miał 2 ząbki. Jeszcze wczoraj Go chwaliłam że ładnie je a dziś dziwaczy przy jedzeniu niby pije, ale jak się wierci, kręci, denerwuje, takie to małe a ciężko utrzymać.A Wy dziewczyny zauważyłyście może już te 'kreseczki' ?

Odnośnik do komentarza

Mnie nie bylo bo ja ciagle walcze z jedzeniem Hani- szok. Ona je tylko w nocy po kapieli , potem o drugiej i teraz wstaje rano o 6:00 wiec przez sen zjada 120 ml, a od tej chwili znów bedzie walka. moja też sie strasznie ślini i wsadza wszystko do buzi , nie wiem dlaczego nie je też smaruje dziąsła jakimś żelem ale i tak to nie poprawilo jej apetytu. Najgorsze ,że w czwartek wyjeżdżamy na tydzień na mazury i nie wiem co będzie jak ten mój niejadek tam nie będzie chciał jeść. Do tego od dwóch dni wydaje mi sie że Hania ściaga bardziej lewe ramię jak czasami leży- i juz znów mam w głowie asymetrię- musze to pobserwować pare dni. mam nadzieje że u was lepiej - pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Miętówka, zobacz jak się złożyło, bo u mnie też Hania i też nie je. Jak zje w nocy przez 10 minut to jestem mega zadowolona, ale ona raz w nocy się budzi na karmienie. W dzień może jeszcze raz zje w 5 minut a reszta dnia to walka o kasy łyk. Dwie minuty i po jedzeniu, wiec na pewno je mniej niż Twoja. Zastanawiam się, czy nie podawać jej mleka łyżeczką, bo już nie wiem co robić. Ale wytrzymam się do 18 sierpnia (wtedy mamy szczepienie) i zobaczę jak tam Mała wagowe. Jeżeli będzie licho zacznę rozszerzać dietę bo innej możliwości nie widzę. Ona wydaje się, że nie jest głodna, już sama nie wiem, ale zawsze matki najbardziej martwi takie niejedzenie.

Mama, udanych chrzcin życzę. ;) my dopiero na wrzesień planujemy bo Mała marudna bardzo była. Teraz jest dużo lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371urp0iifm.png

Odnośnik do komentarza

Przeterminowana no to daja nam Hanie w kość. Moja w nocy wstanie lub nie, zawsze mam nastawiony budzik na wszelki wypadek. Potem rano wogole nie chce jeść do 11-12 więc wzięłam sie na sposób dokarmienia jej przez sen o 6 rano. Na razie udalo mi sie dwa razy, w dzień nie ma już szans na karmienie w czasie snu. Ja próbowałam karmić łyżeczką ale jej po dwóch trzech łyżeczkach się nudzi i wypluwa mleko. Ona w ciagu dnia też jest pogodna i wesoła i nie wyglada na głodna. Kurcze ale je jak miesięczne lub dwumiesięczne niemowle i na dodatek rzadziej bo co 4-5 godzin. Moja Hania urodzila sie z waga 2800 teraz wazyla 5600 . A jak duża urodzila sie twoja Hania i ile teraz waży?

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o jedzenie to ja nawet nie wiem ile mały je. Przestałam się skupiać na tym. Daje mu pierś kiedy chce. Raz co godzinę raz po pół raz co trzy. I tak sobie je.. czasem 2 minuty czasem 30 minut. Przestałam mu liczyć czas bo mnie to za dużo nerwów kosztowało.. najlepsze, że w nocy jestem tak zmęczona i nie pamietam rano ile było karmien.. na szczęście mał
y rośnie. Ma 7 300 a urodził się 3 280. Znowu ma wysypke:/ a nic innego nie jadłam! I sapka się nasiliła.. :(

Odnośnik do komentarza

Miętówka, moja urodziła się z wagą 3960g także duża była. Miałam cc, w szpitalu mi Mała dokarmianie butelka bo straszny glodomor był. W pierwszym tygodniu od urodzenia już zjadla po 90ml na karmienie. W domu zaczęła się walka o karmienie piersią. Na początku opornie szlo i ciężko było Małą przestawic. Jadła po 20 min, czasem z dwóch piersi i bardzo dobrze przybierała. Czułam takie podciśnienie w piersi jak ssała. A teraz wydaje mi się że źle je. Płytko łapie pierś przez co łyka powietrze, w dodatku ja mam bardzo silny wypływ mleka i często się krztusi. Wydaje mi się, że te gazy i związany z nimi refluks mogą ją z rażą do jedzenia, ale to moje teorie. Nie my jedne zmagamy się z niejadkami.

Karla26, ja mojej tez nie wylicza łam jak tak właśnie jadła, ale teraz może minąć 4h bez jedzenia a ona dalej nie chce albo dwie minuty i dość a piersi pełne bo jak jadła to flaki zostawaly.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371urp0iifm.png

Odnośnik do komentarza

Przez pierwszy miesiac karnilam male go butelka tzn. sciagalam mleko Bo nie chcial z piersi. Pozniej Sam sie przestawil na piers ja sie stresowalam ze nie mam kontrili nad tym ile zjadl. A moze dzieciaczkom nie smakuje to mleko ktore dostaja?

Odnośnik do komentarza

Mnie nie było bo ja walczę z moją mała dzikuska, katarem i lekkim kaszelkiem (jutro idę do lekarza bo zaczęło mnie to martwić). A lekarka pewnie powie... Bo jakby pani karmila piersią to by dziecko kataru nie miało... :-( no i to jedzenie też takie sobie już sama nie wiem czy tyle jej poprostu wystarcza.
Ja jestem z małą sama w domu, jest jeszcze moja babcia ale ona jej nie bierze, a mąż przyjeżdża do domu 19- 21 więc weźmie ja na chwilę i potem spać. Natalka zrobiła się więc bardzo bojąca. Jak ja ją trzymam na rękach to jest ok i się do wszystkich uśmiecha, a wystarczy że ja tylko ktoś dotknie np za stopkę albo rączkę to ryk. Ostatnio musiałam coś załatwić i zostawiłam ja teściowej, tak płakala że się zanosila i nie mogłam jej uspokoić. Więc teraz jeżdżę do teściów i siedzę z nią żeby się przyzwyczaila i wtedy jest ok. Tylko że ja wariuje bo ile można siedzieć bezczynnie.
Katar ma już ponad 2 tygodnie i teraz doszedł lekki kaszel, martwi mnie to bardzo.
Jeżeli chodzi o jedzenie to zawsze rano na 6 nastawiam sobie budzik i biorę ja i tak je na śpiocha, bo sama to by się obudziła może ok 10, więc dzisiaj o 6 zjadła mi 140 a o 10 - już tylko 100ml i potem karmie ja co 3,5h bo czy dam jej co 4 czy nawet 5 to zje tyle samo co co 3,5. Ja już mam wrażenie że to moje dziecko w ogóle głodu nie czuje :-/

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...