Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny w pełni sie z wami solidaryzuje
Mąż mówi do mnie kuleczko :/ mam pełno pieprzykow,okropnie duże cyce:/ biustonosz do karmienia mam F :/ pająki na nogach ,spuchnięte stopy i żółte pięty:/ nie jestem w stanie ich powycierać:/ jeszcze wnerwiła mnie teściowa ze nie moge zasnąć tak sie zdenerwowałam:/

Odnośnik do komentarza
Gość Oldcherrytown

Dziewczyny, mi przybyło 22 kg. Wyglądam i czuję się okropnie. Mój mąż nie daje mi tego odczuć, bo wie, że to jego dziecko noszę. Rodze za 4 tygodnie (11.04). Strasznie ciężko mi się czyta o tym, że ktoś komuś wydziela, wylicza. Ej! Będziemy mieć dziecko! Nie śpimy po nocach, bo ciężko spać, wstać jeszcze ciężej, zmęczenie jest ogromne, ciało niezdarne. To nie jest łatwa sprawa "wyprodukować" dziecko, więc niech się odczepią. :)

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam jak byłam ostatnio u mojej ginekolog ,wchodzę do gabinetu a ona się mnie pyta jak sie czuję...więc odpowiedziałam ze jak słoń - śmiała się w głos hehe dzisiaj z tymi cycami powiedziałabym ze jak krowa:)

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny, marudy z was ! Nie nakręcajcie się tak, cieszcie się, że niedługo zobaczycie swojego maluszka i on wam wszystko wynagrodzi :) Pomyślcie tylko, że te wszystkie poświęcenia są właśnie dla waszego dzieciaczka ! Wiosna robi się piękna, trzeba się cieszyć i maluchowi endorfinki dostarczać:) Wiadomo, że mnie też ciąża już męczy, ale wole ja się męczyć niż myśleć, że córcia mogłaby się już urodzić nie do końca gotowa. Ja wszystkie uwagi, co do wyglądu obracam w żart, mąż się śmieje, że mam bojlerek, no mam i co z tego ! To nie kwestia pizzy o 23 codziennie tylko tego, że mam córeczkę pod sercem !
Jeśli chodzi o przesądy to ja już wiem, że moje dziecko będzie miało czerwone wstążeczki wszędzie powiązane, ale jeśli ktoś ma się z tym lepiej czuć, że wstążeczka "czuwa" nad maluchem to niech sobie je wiąże..Teściowie też kombinowali już skąd można pożyczyć fotelik do auta, żeby wózka nie kupować przed narodzinami, a tym czasem wózek stoi od lutego, łóżeczko też jest, ubranka są. I szczerze to ciesze się, że zrobiłam zakupy po mału od grudnia, bo teraz sklepy mnie drażnią i nie wyobrażam sobie jeździć i wybierać te wszystkie rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Evvik myślę że będziesz musiała iść jeszcze osobno po zwolnienie, ja też dziś się wybieram do lekarza aa wizyte miałam mieć w poniedziałek więc i w poniedziałek muszę iść tylko po same L4 :) Marwię się bo jakoś mój skarbek ostatnio się albo baaardzo mało wierci albo wcale tylko pare razy wypcha nóżki i koniec nie daje mi to spokoju więc jade dziś na wizyte :( trzymajcie kciuki bo kurcze ja strasznie się stresuje :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/mjew10n.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:-) Ale dziś pogoda bosska. Misia bd trzymać kciuki-powodzenia.
A co do samopoczucia to ja się czuję jakbym wgl w ciąży nie była i brzuch już mi tak nie przeszkadza, w nocy w miarę śpię. Zero zgagi. Nie puchne. Niewiem co się dzieje chyba przenoszę ciążę bo nie zapowiada się aby mały chciał wyjść przez te dwa tyg. A tak go namawiam....

http://fajnamama.pl/suwaczki/hgipr58.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny widzę , że u was z samopoczuciem jak i u mnie tzn. NIJAK . Mam dzisiaj kolejny termin planowania porodu i dzisiaj dowiem się czy mam rodzic już w następnym tygodniu czy mogę poczekać do terminu. Całą noc nie mogliśmy z mężem spać. Z jednej strony cieszę się na myśl że mogłabym szybciej powitać Niuńka a z drugiej strony pojawia się tysiące myśli czy będzie z nim wszystko ok itd. Sama wizja porodu mnie nie przeraża.
Pokoik dla dziecka mam gotowy juz od stycznia. Wózek stoi już ponad miesiąc w domu. Nie wierzę w przesądy. :). Ubranka zaczęłam kupować od połowy ciąży .
Nic . Mykam się szykować pomału do lekarza - zresztą zapomniała bym w tym stanie nie da się nic szybko zrobić- no poza drzemka w dzień. W ciągu dnia zasypiam jak Sid leniwiec nic mi nie przeszkadza w uśnieciu...
Życzę wam miłego dnia i dużo energii.

http://www.suwaczek.pl/cache/d46be97652.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Wiecie co Kobietki,
Nie zagladałam tu przez jakieś 7 mc, na początku ciązy dałam jeden post ale generalnie widzę, że dobrze się stało bo czytając niektórych wypowiedzi można wpaść w deprechę przedporodową. Dlaczego ciągle narzekacie na siebie? Wiadomo- w ciązy się tyje, działają hormony, magazynujemy wodę, ale żeby zagryzać batona siedząc na kanapie i użalać się nad sobą? Na prawdę to ma sens? A czego innego można się spodziewać jak nie przytycia. Przecież nie najemy się na zapas, a jakie wartości dajemy Maluszkowi wpychając w siebie słodycze? Zamiast marsa na kanapie proponuję godzinny spacer i jabłko, poprawimy krążenie, dotlenimy dziecko a i samopoczucie będzie lepsze.
Ja też bałam się,że przytyję w ciąży, przy moim wzroście 163cm każdy kg jest widoczny. Od samego początku postanowiłam zrobić wszystko co w mojej mocy żeby właśnie nie czuć się jak ten przysłowiowy słoń. Dziś jestem w 37tc, 10kg na plusie, żadnych rozstępów. Pomijając dziewczyny z problemami zdrowotnymi, które nie mają wpływu na swój stan zdrowia, większość z Was same zdecydowały jak się czują i wyglądają.
Słodycze i wieczorne podjadanie?? I jeszcze zdziwienie, że 22 na plusie?? Na prawdę tak ciężko to było przewidzieć?? A jak 22 na plusie to i rozstępy bo skóra nie nadąża z rozciąganiem. Ciąża to nie choroba ani wymówka od racjonalnego odżywiania. Twraz jeszcze bardzie musimy dbać o to co dostarczamy dziecku a przy okazji czy nie dodajemy sobie niepotrzebnych kcl, których nigdzie nie spalimy siedząc na sofie. Ja miałam to szczęscie, że nie miałam problemów zdrowotnych, dlatego do 8 mc ćwiczyłam na siłowni po 3X czy 4X w tyg. do tego codziennie spacery minimum 1h. Dieta w zasadzie bez zmian jak przed ciążą, zwiększyłam jedynie ilość żelaza w pożywieniu. Dziś będąc prawie na finishu mogę spokojnie powiedzieć, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy żeby dostarczyć dziecku tego co najlpesze. A Wy?

motherwithpassion.wordpress.com

Odnośnik do komentarza

Agunia, a Ty weszlas tu żeby nas dobić?
Po to jest to forum żeby sobie ponarzekać i wzajemnie się wspierać.
Nie każdy ma tyle samozaparcia żeby ćwiczyć i dobrze się odżywiać tak jak Ty. Poza tym jeśli nie podoba Ci się nasze narzekanie to nikt nie każe Ci tu wchodzić i to czytać. A co do "marsa". Jesli ktoś lubi słodycze przed ciążą i nie ma to wtedy wpływu na jego figurę (może przez dobry metabolizm) to w ciąży tym bardziej jest sobie ciężko odmówić.
I co w tym złego ze ktoś zagryza wieczorem barona siedząc na kanapie, gdzie w ciągu dnia odbył 4h spacer? Moze mój organizm ma taką potrzebę.
Pozdrawiam, Panią idealna :D
I miłego dnia życzę.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :-)
dlatego dołączyłam do tego forum aby zobaczyć jak każda z nas inaczej przechodzi ten jakże piękny a zarazem bardzo "trudny " okres w życiu, oczywiście czytając Wasze wypowiedzi czasami się usmieje a czasami zdziwię ale nigdy nie oceniam i to jest w tym najpiękniejsze
bo po to właśnie są takie fora by mimo tego iż się nie znamy to pomagamy sobie nawzajem ,śmiejemy się razem i dzielimy przezyciami. Kończąc dodam że mam na plusie 22 kg i nie podoba mi się co widze w lustrze ale na dzień dzisiejszy kocham ten stan choć łatwo nie jest :-) pozdrawiam i miłego dnia życzę przyszlym mamusiom

Nasz synek ma 21 tygodni :-*

Odnośnik do komentarza

co do przytycia i rozstępów to jedno z drugim się nie wiąże. Ja obecnie 35tc, przybrałam tylko 5kg ( i jadłam też słodycze i pizze, wszystko z rozsądkiem), a mimo to mam rozstępy na brzuchu. Smarowałam mustellą od 2 miesiąca 2x dziennie, teraz na zmianę mustella i palmers i tak nie pomogło, ale ja nie narzekam z tego powodu. Wiadomo, że wygląd jest ważny, ale robiłam dużo żeby temu zapobiec i nie mam sobie nic do zarzucenia.

Odnośnik do komentarza

Agunia86 nie zgadzam się z Tobą kompletnie są kobiety które mimo że odżywiają się zdrowo i tak tyja bo woda się zatrzymuje dzięki czemu skóra się rozciąga i są rozstępy. I może faktycznie dobrze że nie wchodzilas na to forum od 7 mc chociaż nie musialybysmy czytać tak pouczajacych postów od Ciebie. Pamiętaj każda kobieta jest inna jedne chcą się wyzalic drugie nie. Pozdrawiam i miłego dnia. :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/hgipr58.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Sandra, no i masz Ci los... naszła mnie ochota na marsa... pocieszyłam się kanapką z nutellą i bananem w ramach pomidora :-))) (mam wrażenie, że nie tylko mnie smakowało!). Zagryzałam ją, przeglądając w dla rozrywki sukienki na Zalando. Stworzyłam sobie nawet listę życzeń w moim rozmiarze z przed ciąży - 38. Myślę, że za jakieś 5 lat do niego powrócę ;-) Póki co, zadowolę się dresikiem albo rozciągniętą piżamką (i kanapką z nutellą).
Ostatnio do dołu od piżamy (takich ciemno-granatowych spodzienek a la bryczesy) założyłam kolorowy sweter oversize, piżamę wpuściłam w botki, do tego kolorowa apaszka i dalej w miasto! A co! Było bardzo wygodnie!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie nie ma reguły ja ogólnie nawet przed ciążą pochłaniałam duże ilości słodyczy i w ciąży też sobie ich nie odmówiłam. Specjalnie nie pilnuje diety raz w tygodniu fast food, dodatkowo od 15 lat nie jem mięsa i dodam że nie jestem wegetarianka po prostu mięsa nie lubię. Wszyscy w koło straszyli anemią a ja morfologię mam książkową przytyłam 8 kg a jestem w 37 tyg rozstępów na razie nie mam ale podczas okresu dojrzewania nabawiłam się ich wielu mimo, że nigdy nie ważyłam więcej niż 53 kg.Wszystko zależy od organizmu od hormonów wiadomo zdrowy styl życia napewno nie zaszkodzi ale nie gwarantuje nam pięknej skóry i braku rozstępów.

Odnośnik do komentarza

ewcia3005 mam do Ciebie pytanie, u mnie na ostatniej wizycie w 34 tygodniu lekarz stwierdził ,że moje łożysko tez zmieniło położenie w 31 tygodniu było na ścianie przedniej , a na ostatniej wizycie stwierdził, ze przesunęło się w dól tzn jest niskoschodzace częściowo na ścianie bocznej przechodzące na ścianę tylną. Fakt ,że dodał ,że nie jest na razie przodujące i mamy je obserwować- nie kazał mi sie tez jakoś bardzo oszczędzać, ale jakby coś się działo mam mu dać znać. jestem ciekawa jak było u ciebie czy twoje łożysko tez teraz zmieniło położenie i czy lekarz mówił ci co może być tego przyczyną, bo ja swojego nie spytałam a teraz żałuję- choć na pewno spytam przy następnej kontroli 30 marca.
A wracając do narzekań to dobrze że narzekamy na takie rzeczy jak rozstępy, ciążową niedołężność itp - po to tu jesteśmy żeby się wspierać i czytając wpisy innych wiedzieć , ze nie tylko my się tak czujemy.
Pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Miętówka Odnośnie narzekań w pełni sie z tobą zgadzam! Dzięki temu wiem ze nie jestem sama w swoich odczuciach i przeżyciach a w grupie raźniej przez to wszystko sie przechodzi. Dodatkowo forma narzekań na tym forum jest w takiej formie ze zawsze czytając posty 'narzekajace' śmiać mi sie chce :) a śmiech to zdrowie - wiec narzekajmy jeżeli mamy taka potrzebę!
Ide usiąść na ławeczkę i pozachwycać sie wiosna :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6ag3zub.png

Odnośnik do komentarza

A ja przytyłam tylko 8kilo ,nie jem batonów bo nie lubię ,spaceruje nie siedze na kanapie, ale jednak cycki urosły o 4 rozmiary ...czy ta koleżanka również zna przyczynę? Pewnie rozstępy mi sie zrobiły na cyckach bo za mało jabłek? ;). hihihi taki żarcik. ...szczerze w dupie mam rozstępy ;O)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...