Lutówki 2015 :)

[zizu1977]

teraz kojarzę :) Jeśli wyjdą ci kiepskie wyniki PAPPA, czego ci nie życzę, zrób sobie amnio. Moja sis nie wspomina tego źle, nie jest to bolesny zabieg, a zrobiony przez dobrego specjalistę bezpieczny. Oczywiście istnieje ryzyko poronienia ok. 1%. Najgorsze jest oczekiwanie na wyniki i ta cholerna niepewność.
Trzymam kciuki. Daj znać jak już będziesz miała wyniki. Ryzyko wystąpienia ZD zawsze jest nawet jak zapiszą 1:20 000, to czysta statystyka, tylko amnio da ci pewność.

[MadreA]

Wiem Zizu, ja największy problem chyba z tym, że amnio będę musiała zrobić państwowo w instytucie matki i dziecka na kasprzaka, bo nie mam 1500 na prywatę a ja organicznie nie znoszę i panicznie się boję publicznej służby zdrowia ;)

[zizu1977]

A nie możesz zapisać sie do bielańskiego albo orłowskiego? Tam najlepsi to Kretowicz w bielańskim, Roszkowski w Orłowskim. Ja bylam u tego pierwszego, robił tez mi PAPPA, ale na amnio nie idę raczej bo mam dobre wyniki. A u drugiego moja sis robiła amnio. Wiem, że do niego z południa Polski dziewczyny przyjeżdżają, podobno taki dobry.

[esemellka]

http://telewizjarepublika.pl/neurobiolog-w-dzieci-wpompowuje-sie-skandaliczna-ilosc-szczepionek-tylko-po-to-zeby-mogly-zarabiac-koncerny-farmaceutyczne,9863.html

ciekawy artykuł na temat szczepień :)
daje do myślenia

[MadreA]

Zizu - no mam jeszcze czas na decyzję, dziś wieczorem jak juz będą wyniki to będziemy myśleć co dalej

[esemellka]

Marta1988 rewelacja filmik, popłakałam się ze śmiechu :) ciekawe czy się rozumieją ;)

[zizu1977]

MadreA jakby co podeśle ci namiary na tych dwoch Panów. Pewnie będziesz musiala pofatygować się tam prywatnie (koszt 300-400 zł), ale za darmoszczaka zapisza cie na amnio w szpitalu.Tak było z moją siostrą. Ja na twoim miejscu juz zapisywałabym się na amnio chyba że musisz mieć skierowanie (nie wiem jakie są procedury). Pewnie troche się czeka, a tez ograniczaja cie terminy.

[Pasiok]

Ja na weekend u rodzicow oraz na pare dni dodatkowo, zeby odpoczac od tych Katowic i mojego Michala, bo czasami naprawde jest nie do zycia. Nie wiedzialam, ze spanie i przebywanie samej jest tak relaksujace, jakby wszystkie problemy nie istnialy, super! Dlatego bede mniej pisac:)

PO tych postach az mi ulzylo, ze nie mam badan zadnych i nie czekam na wyniki (no oprocz moczu, watroby itd.)... wspolczuje Wam tej niepewnosci, chociaz i tak pewnie sie okaze, ze wszystko ok jak to tutaj zazwyczaj bywa, ale trzymajcie sie tam twardo w oczekiwaniu na wyniki! Wiemy jakie to ciezkie..

esemelka - temat juz troche znany i bardzo dobry. Ja dziecka nie bede za duzo szczepic, to juz wiem na pewno. Ja sama nie bylam szczepiona na wszystko co mi kazali, bo ogolnie balam sie szczepionek (wlacznie z zoltaczka, bo one byly III fazowe?? nawet przez tatuazem nie robilam szczepionek) i jest ok, tak samo antybiotyki i rozne leki, ktore wciskaja nam na sile - mam wrazenie. Czy tylko mi sie wydaje, ze jest coraz wiecej reklam o tabletkach na wszystko? A ten magnez 'dla mezczyzn'? Rany boskie.
Szczepionka przeciwko grypie dla mnie to juz totalny wymysl.
Czesto mam wrazenie, ze media robia nam wode z mozgow i wmawiaja okropne rzeczy np. kup tabletki na odchudzanie, bo jestes gruba, a dieta zwykla nie pomaga. ALe nikt nie pomysli, ze zywnosc, ktora nam serwuja jest po prostu do dupy? Idz i kup w sklepie cos bez cukru. Jeszcze to cale GMO... zamiast cos z tym zrobic to poszla fala na odchudzanie i tabletki.
Na szczepionkach ilekach to zawsze byleby zarobic a nie ludziom pomoc :( nie zdziwilabym sie jakby naprawde byl lek na raka, ktorego nie uznaja, bo straty bylyby zbyt wielkie dla koncernow.

[zizu1977]

Ja od dawna leczę się sama gdy złapie mnie przeziębienie. Zawsze wciskają mi antybiotyk jakby to były cukierki. Co do szczepień to nadal się waham, chcemy z R zasięgnąć porady i ewentualnie zdecydować się tylko na te, które faktycznie są niezbędne. Szczepienia na grypę to wielka ściema. Moi znajomi się szczepią i zawsze lądują na zwolnieniach bo grypa ich dopada.

[Monisia1988]

Pasiok masz rację.. ja też uważam, ze te zwykłe leki typu apapy, typu jakieś maści, kropelki, na odchudzanie to nawet w 99% to wszystko może być placebo!!! dopiero te poważne leki to może i coś pomagają.. ale ile psują w zamian! okropieństwo.. unikam jak ognia :( a co do raka - możesz mieć rację.. i na inne choroby tez mogą mieć leki. szary człowiek bez znajomości dostaje największe gów**.. taka prawda. Żywność - SAMA chemia.. popatrzcie ile teraz ludzi otyłych?! o zgrozo ile dzieci otyłych!! kiedyś tego nie było.. dziś sama woda i powietrze Cie tuczą.. wiecie przecież jak produkują żywność? oby jak najwięcej/najszybciej i najlepiej wyglądało... no nic przyszło nam żyć w takich czasach.. martwi mnie to, że nasze dzieci a już w ogóle dzieci naszych dzieci będą musiały żyć w coraz większym syfie. no chyba, że coś się zmieni, ale wątpię..

[Pasiok]

Jak Cie dopada grypa, to miod cytryna, czosnek, lozko, duzo wody i nie wiem jak Wam ale mi przechodzi kazde przeziebienie, w ostatecznosci lece po Coldrex itp leki.
Ja chyba zrobie szczepienia, ktore sama mialam. Nie wiem czy nie mialam na odre, gruzlice, nad zoltaczka sie zastanawiam :) tez z partnerem musimy to przedyskutowac i poczytac troche.
Zizu - jak mozesz to napisz, jakie sa na razie niezbedne szczepionki wedlug Was? Na odre i gruzlice sie nadal robi?

Monisia - o placebo nie pomyslaam...ale to faktycznie tez moze byc dobra teoria!

[Monisia1988]

ja uważam, że różyczka nie jest potrzebna.. kiedyś nie była obowiązkowa, ale może się mylę?:)

[Pasiok]

To chyba nie jest az tak straszna choroba, ta rozyczka? Nawet nie wspominam jej zle, bardziej zle mi sie kojarzy ospa. A na swinke nie ma? :P nie miaalm do tej pory i chyba bym nawet poszla pod igle dla takiej szczepionki, bo z wiekiem coraz gorzej!

[MadreA]

Zizu - czekam na wyniki dzisiaj i będziemy decydować.

Co do szczepionek i antybiotyków. W pierwszej kwestii - mamy XXI wiek, nie zamierzam dziecka narażać na to że gdzieś, coś złapie, tym bardziej że wracają wszystkie te choroby z którymi myśleliśmy, że sobie poradziliśmy (np. krztusiec). Co do antybiotyków - sama długo się broniłam i zawsze leczyłam naturalnie (czytaj: męczyłam z chorobą 2 tygodnie) aż do tej zimy kiedy lekarka mnie namówiła. Trzy dni na antybiotyku i chróbsko poszło precz. Zero skutków ubocznych (osłabienie, rozwalony żołądek) i ekspresowe wyzdrowienie. Owszem, nie warto brać antybiotyku przy byle katarze i za często ale ja generalnie rzadko choruję więc raz do roku to spoko.

[Pasiok]

Racja, szkoda watroby i zoladka na takie tabletki :) dawno antybiotykow nie mialam i wystrzegam sie z zasady. No ale jak bedzie mus..to bedzie mus :) czasami bez antybiotyku to ciezko!
Krztusiec? To to samo co koklusz? Mialam kiedys koklusz, to byla tragedia! Mama ze mna spala, bo sie bala, ze udusze sie w nocy. Na tego typu choroby bym chetnie zaszczepila ;) chociaz z tego co moja mama mowi, przeszla sie ze mna i siostra po lesie i nam przeszlo

[Dorota1988]

Ja zaszczepię dziecko na te obowiązkowe szczepienia z kalendarza szczepień. żadnych gryp itp. bo uważam że po tym jeszcze bardziej się choruje.

[zizu1977]

Pasiok dam znac jak już zapoznam sie z tematem dogłębnie i zdecydujemy.
Co do żywności, niestety nie unikniemy chemii, nawet w tej eko żywności. jest to po prostu fizycznie niemożliwe.
Z innej beczki mój ginekolog powiedział, że powinnam jeśc boczek bo dobre dla łożyska. Słyszałyście o tym?

[Dorota1988]

Ja nie słyszałam. Ciekawa teoria. Zastanawiam się co daje boczek bo mi się tylko z tłuszczem kojarzy;p

[Marta1988]

W temacie szczepionek się nie wypowiem, bo kompletnie się nie znam i dopiero będę zgłębiać temat. Za pewne zrobię tak jak będzie radził pediatra :)

A z innej beczki... zakochałam się w takim ponczu: http://www.pakamera.pl/bluzy-hidden-birds-ponczopeleryna-dresowa-nr1002648.htm no wydaje mi się wręcz idealny i rozmiarowo będzie dobry całą ciążę, ale cena mnie niestety przerasta... ciekawe ile by mogła wziąć krawcowa za coś takiego...

[arwenas]

Pasiok piszesz o szczepieniach w taki sposób jakby można było sobie wybrać, na które zaszczepić dziecko a przecież wcale nie mamy wyboru jeżeli chodzi o te podstawowe bo są obowiązkowe i z tego co wiem to już na oddziele noworodków maluch szczepiony jest na żółtaczkę i nikt nie pyta rodziców o zdanie

[karolinaa346]

hej dziewczyny ;) widzę, że od rana skrobiecie :)
A ja wczoraj praktycznie cały dzień spędziłam z moim Adamem na zakupach. Urządzamy powoli nasz dom, teraz kupujemy rzeczy do łazienki. Planujemy po ślubie się przeprowadzić do nowego domku, ale jak wszystko dobrze pójdzie to może i po narodzinach dzidzi się przeprowadzimy. Z mamą dobrze, ale zawsze się do czegoś doczepi, my mamy swoje racje, ona swoje. No więc lepiej iść na swoje ;)

Wczoraj się tak zdenerwowałam, bo rozmawiałam z koleżanką i mówiła mi, że ksiądz z naszej parafii robił im taki problem jak chciała dziecko ochrzcić że masakra. Nie mieli ślubu, wiec stąd te problemy. Aż się boje co z nami będzie ;/ ale cóż, nie ma się czym na zapas stresować. Jak mi będzie robił problemy to ochrzcimy dziecko w innej parafii, ślubu też nie będziemy u nas brać. Ahh, same problemy, a dziecko to szczęście, czy planowane czy nie.

W tym tygodniu chcę sie wybrać, żeby obejrzeć jakieś suknie ślubne. Co prawda ślub w przyszłym roku, ale jak się wcześniej zamawia, to jest taniej podobno. A nie mam teraz ogromnego brzuszka, wiec mogę coś poprzymierzać ;)

O masakra, ale grzeje dziś ;/ na dodatek mój nowy sąsiad rusza z budową i od 6 rano słyszę krzyki i betoniarkę ;p

Idę smażyć frytki ;)

[Dorota1988]

a ja teraz podczytuję forum http://forum.parenting.pl/nasze-hobby-czas-wolny/980821,szydelkowanie-nasze-prace-wzory,45
i strasznie mi się podoba :) tak się napaliłam, że wzięłam się za moją czapeczkę dla dzidzi na szydełku. I mam wizję że zrobię taką jakby głowę misia:) z uszkami i oczkami. Będzie pasowała i dla chłopaka i dla dziewczyny

[Marta1988]

świetne są te rzeczy na szydełku :) w ogóle zazdroszczę osobom, które potrafią takie cuda tworzyć, tak samo jak ludziom, którzy potrafią szyć na maszynie. Tyle cudnych rzeczy można zrobić za pół darmo... Sama miałam kilka podejść w tym temacie, ale za każdym razem kończyło się klęską, a teraz to już nawet maszyna się nie chce uruchomić :(

[Dorota1988]

Ja też początkująca jestem. Ale dziewczyny tam na forum dodały dużo wzorów i nawet połapałam się o co chodzi i robię tą czapusię. Jak skończę to się pochwalę. Puki co tylko szalik mężowi zrobiłam.

[emilia79]

MadreA, w końcu jesteś. Myślę, Dziewczyno o Tobie i się martwię, że siedzisz i się dołujesz. Dziś pewnie się okaże, że wszystko ok. Trzymam kciuki :)

Zizu, Ciebie też tu dawno nie było :( Wiesz, mi też drętwieją dłonie, czasami ręce do łokci, szczególnie w nocy. Wyczytałam gdzieś tu na parenting, że to normalne u kobiet w ciąży i mija po porodzie. Nie trzeba tego leczyć, to kolejny z uroków naszego stanu :) Chyba, że to uciążliwe i dochodzi do tego, że np. kubka w dłoniach nie utrzymasz, to wtedy z tym do lekarza.