Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

No hej ! Już po badaniach prenatalnych :) W poniedziałek idę po opis i wyliczenie zagrożenia, ale z tego co widział na usg mówił, że wszystko jest ok :) Przezierność karkowa ok. 2, bo dwa razy mierzył ;) kość nosowa jest i serduszko ładnie bije :) Mały ma już 6,2cm i jest straaaasznie ruchliwy, ciężko było złapać go do mierzenia :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

Moje ciśnienie zawsze było niskie a teraz o dziwo przed każdą wizytą jest książkowe :) Ot taka zmiana na dobre :) hehe

Iwcia powiedz mi proszę co ma wspólnego badanie na boleriozę do przebytego zapalenia opon mózgowo rdzeniowych?
Nie ukrywam, że mnie to zaciekawiło bo sama to przechodziłam 3 miesiące po urodzeniu i to i tak cud że w ogóle żyję..
A ponadto na przełomie 2011/2012 miałam przeokropne bóle głowy, które trwały 4 miesiące i to bez żądnej przerwy.. I wtedy miałam zlecone badanie na boleriozę. Wynik wyszedł taki jakby ugryzł mnie zarażony kleszcz 3 tyg wcześniej.. Wszystko byłoby "ok" tylko skąd kleszcz w styczniu??!

A z lekarzem na ten temat nie rozmawiałam bo zupełnie wyleciało mi to z głowy i chyba za bardzo byłam podekscytowana Maleństwem..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja mam doła... Ostatnio zauważam, że mój facet sobie wszystko olał i jak nie nakrzyczę to nic go nie obchodzi. Ja pracuję jeszcze a on nie i codziennie on ma pretensje że ja wcześniej chodzę spać chyba bo mnie w nocy budzi i narzeka. Ja 12 godzin na nogach i wiadomo zmęczona, że nie mam siły i ochoty na nic a on najje się, wyśpi w dzień (wstaje koło 11), zostawi bałagan i wiecznie zmęczony albo coś boli jak ma coś do roboty. Martwię się bo kiedyś był inny a teraz ja chcę już iść na zwolnienie bo nie daję rady a boję się co to będzie jak nie będzie pieniędzy a praca sama nie przyjdzie. I to wesele... mam czasem wątpliwości, czy on go chce... Pocieszam się że we wtorek zobaczę moje dziecko.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Inaa20 Juz 7 lat temu przechodzilam ostre zapalenie opon mozgowo-rdzeniowe borelioza, czyli po ugryzieniu kleszcza.Nie mialam zadnego obrzegu, bol glowy okropny(masakra),40 stopni goraczki,wymioty,krew z nosa,bol w karku i omdlenie.No i slaba odpornosc sprawila ze kleszczowe ugryzienie podzialalo i 3 tygodnie w szpitalu. Jak dostalam skierowanie na zakazne to przy okzji wspomnialam pani ze takie cos przechodzilam i dla bezpieczenstwa dostalam skierowanie na to badanie gdyz w tym roku tez mialam ugryzienie przez kleszcza ale nic nie bylo.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

A mój narzeczony powiedział mi dzisiaj, ze nie wie czy to normalne, ale w ciazy pociągami go jeszcze bardziej. I pocalowal mnie w brzuch. Poczułam sie zajebiscie :)
Spragniona współczuje, bo wiem ze teraz jak nigdy wcześniej potrzebujemy wsparcia i pomocy partnera. Mam nadzieje, ze to chwilowy kryzys. Pogadać z nim, bo znam przypadek gdzie okazało sie, ze facet miał depresje. Gdy dowiedział sie o ciazy, zrozumiał ze coś sie kończy i traktował nienarodzone dziecko jak coś co pokrzyżowało mu plany. Najśmieszniejsze jest to ze to on pragnął tego dziecka. Faceci są silni tylko z pozoru, maja słaba psychikę. Porozmawiajcie szczerze i poszukajcie rozwiązania, tak żeby nie tracić czasu i razem cieszyć sie z rodzicielstwa.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Olla, super, że wyniki ok.

Spragniona, przykra sytuacja. Powiedz, dlaczego on nie pracuje? To chwilowe, niezależne od niego, czy po prostu nie chce mu się? Jeśli to jest to drugie, to nie powinnaś brać obowiązku utrzymania rodziny na siebie, a tym bardziej nie w takiej sytuacji, jak ta. Ty masz się oszczędzać, a on jest od tego, aby Wam niczego nie brakowało. Nie chcę pochopnie oceniać, bo nie wiem, co powoduje, że on nie pracuje. Napisz coś więcej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

spragniona_zycia ile masz lat a ile ma twoj facet? bo jego zachowanie wyglada na nastolatka i troszke jestem zmartwina twoja sytuacja czy poradzisz sobie w domu z 2 dzieci(on i w brzuszku)? Dziwie sie takim dziewczyna ze sobie pozwalaja na takie zachowanie faceta(moze sie nie znam).ja bym takiego pogonila Bez pracy bez perspektyf a slub to rodzice robia?

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

arwenas dzięki za słowa otuchy i gratuluję naturalnego porodu bliźniąt, podziwiam Cię :)

spragniona_zycia bardzo Ci współczuję, że na takiego gnojka trafiłaś

jedyny sposób to go pod ścianą postawić, powiedzieć że ślubu nie będzie bo się zachowuje skandalicznie, nie potrafi zaopiekować się Tobą, a co dopiero dziećmi, prawda jest taka że lepiej sobie sama poradzisz niż z takim smrodem, co się będzie za Tobą ciągnął i na Tobie pasożytował, wiem co mówię bo też to przerabiałam..

a jak Cię naprawdę kocha to po takiej Twojej reakcji powinien się zmienić, jakoś zareagować

jesli oleje sprawę nic jest nie wart i nie warto na siłę w bagno się pakować, znajdziesz kogoś lepszego kto będzie Ciebie wart zaopiekuje się Tobą i maleństwem

Odnośnik do komentarza

Zizu, powiem Ci, że w ciąży wydzielamy jakieś feromony, bo u mnie jest tak samo. Jeszcze jak nie wiedziałam, że zaciążyłam, mój Adam mówił, że jakoś inaczej wyglądam, ładniej i w ogóle... Potem jak się dowiedział, to chodził dumny, że pierwszy zauważył mój "odmienny" stan :) W dodatku jak spotykam kolegów z pracy, to też mówią, że w ciąży ładniejsza, niż przed :) Widocznie tak to już jest, nic tylko rodzić i znowu zachodzić ;) Wtedy wiecznie młode i piękne będziemy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam 20 on 26. On praktycznie od stycznia nie ma pracy ale tu dorobi, tu pomoże i ma kasę, ale teraz ma dużo perspektyw ale to mu nie pasuje tam pracował i nie chce bo za ciężko... Ludzie, ja się tak denerwuję teraz bo on nie rozumie że i mi ciężko a na pożyczce od kogoś nie damy rady z dzieckiem... Ja się cieszę, że nie musimy mieszkania wynajmować bo już w ogóle... Tak, on jest dzieckiem i czasem ma gorsze humory niż ja... Ja to nie wiem,teraz wygląda na obrażonego bo się nie przytulam a jak wróciłam, żadnego buziaka, żadnego cześć chociaż, przyjechał świadek oddać 20 zł które pożyczyła świadkowa bo jej brakowało a mój M. mi je wręczył jakbym mu kazała i poszedł położył się na łóżko i grał na telefonie to ja tak jak on wzięłam laptopa i piszę. Teraz niech on się poczuje jak ja...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

esemellka, a ja podziwiam Ciebie! Noszę w brzuszku jedno dziecko i boję się naturalnie rodzić, a Ty sama tego chcesz :) Wiem, że każdy ma inaczej i każdy czegoś innego się obawia. Koleżanka parę dni temu rodziła naturalnie i bardzo się z tego cieszy. Mówi, że najważniejsze, to mieć dobrą położną, która o wszystko zadba. Ja się strasznie boję bólu i dlatego chciałabym mieć cc.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

spragniona_zycia no facet w takim wieku ze juz powinien wziac za was odpowiedzialnosc a moze on ma to gdzies bo nie ma czym sie przejmowac?mieszkac ma gdzie, jesc ma co,cos dorobi to na potrzeby swoje ma,moze rodzice wam kase daja i sie nie przejmuje,,, nie czuje ze musi wziasc sie w garsc. No a tobie sie nie dziwie, nie chcesz zostac sama ale jesli on sie nie ogarnie to naprawde ci wspolczuje,zebys pozniej nie zalowala.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

emila uwazam ze jak mozna to trzeba urodzic naturalnie ,co to za przyjemnosc jak nas potna i pojdziemy na latwizne, a pozniej bedziesz czuc sie gorzej i dluzej bedzie bolalo,moja kolezanka opowiadala ze jakby cofnela czas to wolalaby naturalnie bo poddala sie cc i czula sie okropnie pozniej i wszystko ja bolalo dluzej niz normalnie.Ja chce poczac sama dzidzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia, zgodzę się z Tobą. Właśnie ta koleżanka, która rodziła naturalnie, już trzy dni później chodziła po osiedlu. Zdaję sobie sprawę, że po cc jeszcze z dwa tygodnie nie wstałaby normalnie z łóżka, bo szwy i okropny ból. Ja mam przeciwwskazania lekarskie do naturalnego i do cc też :/ Wyjdzie w praniu jak i co. Byle bez komplikacji.

Spragniona, odpoczywaj. Jutro pogadaj z nim poważnie, tak, aby pojął, że kawalerka już się skończyła. Zrobić każdy dureń potrafi, wychować już niekoniecznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

emilia jeśli boisz się porodu to idź na cesarkę

trzeba być zrelaksowanym, rozluźnionym, umieć się otworzyć żeby w miarę bez odczuwania bólu i z radością dziecko urodzić,

jak się masz denerwować, spinać, to faktycznie naturalny poród sensu nie ma

dobra położna to super sprawa
też prywatną miałam i to chyba najlepiej wydane pieniądze

położna podczas porodu kieruje Tobą cały czas
mówi w jakiej pozycji się ustawić, co robić żeby maluszek w kanał rodny się wcisnął
żeby plecy nie bolały
żeby faza parcia szybciutko przebiegła
dobra położna potrafi skrócić Twój poród, mój trwał coś ponad 2 godziny

słyszałam że dziewczyny same sobie w salce zostawiają z mężami, nie wiedzą co mają robić, leżą na łóżkach, zwijają się z bólu i po kilkanaście godzin rodzą, a tu trzeba chodzić, skakać, ruszać się i dziecku wyjść na świat pomagać, bo czasu i energii szkoda

Odnośnik do komentarza

a mój ostatni poród też dobrze wspominam właśnie dlatego, że miałam wspaniałą położną i to na nfz,nie płaciłam ani grosza, dzień wcześniej zrobiono mi w szpitalu usg i lekarz powiedział, że dziecko waży 5 kg, byłam w szoku, nie w obrażałam sobie nawet, że można urodzić takie duże dziecko sn, na szczęście nie ważył aż tyle ale pamiętam jak położna mnie uspokoiła, powiedziała, że spokojnie takie dzieci się rodzą i w ogóle była ze mną przez cały czas i pomagała mi, wspierała i poród przebiegł sprawnie pomimo tego, że dziecko było duże

http://fajnamama.pl/suwaczki/uy42sf9.png

Odnośnik do komentarza

a ja bym chyba nie poradziła sobie psychicznie gdybym miała rodzić naturalnie, podziwiam te matki które po 24 godziny rodzą dziecko.
Dla mnie ( wyrażam tylko swoje odczucia co do swojej osoby, nikogo nie chce urazić) nie czułąbym się, że to jest faktycznie naturalne gdybym miała rodzić w szpitalu. Leżeć w obcej sali gdzie obcy ludzie patrzą w krocze , patrzą jak jestem spocona i się męcze, światła lampy kroplówki, pewnie bym nie urodziła. Mam chyba jakiś problem ze sobą, ale moja psychika nie pozwoliłaby urodzić bo byłaby to dla mnie zbyt krępująca sytuacja. Dla mnie natualnie byłoby wtedy gdybym była w domu, przyciemnione światła, mąż i ja.Wielki szacunek dla matek które decydują się na poród naturlany i są do końca tego pewne. Chyba sa silniejsze psychicznie .
Ja wole na swój poród patrzec z perspektywy zabiegu czysto medycznego.
Mam chyba z tym problem ale nikomu oprócz mojego lekarza bym się nie dała zbadać ginekologicznie.
i chyba bym strzeliła po łapach położną która chciałaby mi sprawdzić rozwarcie. Niby one mają to na codzien, ja nie i mam prawo brzydzić się tym .
Ja nawet nie otworzyłam drzwi w domu pielęgniarce po porodzie :) tak rak powinnam się leczyć ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3eq7w2be6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...