Lutówki 2015 :)

[emilia79]

Tak, Pati, to pieczenie w gardle, to zgaga. Wiem już, że wieczorem, jak się położę, to już głowy podnieść nie mogę, bo jak tylko wykonam taki ruch, to potem nie położę się przez kilka minut, bo w gardle masakra się wtedy dzieje.

Mysza, sporo tego już masz uzbierane :) A to na ostatnim zdjęciu, co to jest? Przewijak, czy coś innego?

[Andzia88]

Mysza sweetaśne śliniaki i podoba mi się to, że dla dziewczynki niekoniecznie róże, brałabym cały zestaw z śliniakami
Olla ja zakupiłam nie z hippa tylko tej rossmanowskiej firmy babydream czy jakoś tak w promocji była to wzięłam, jak coś to się wypije to tylko 20 torebek

[mysza]

Emilia tak to przewijak.
Andzia staram się żeby nie było różowo bo jestem pewna, że kupę różowych rzeczy dostanę, mimo że uprzedzałam wszystkich że różowego nie chcę ;) więc dla równowagi sama różowego nie kupuję :)
Śliniak I love Daddy musiałam zakupić bo będzie córeczka tatusia jak nic (właściwie to już jest ;))

Mam też pytanie do mam cesarkowych - lekarz mi powiedział wczoraj że mam kupić pas poporodowy - czy u Was też tak zalecają??

I pytanie numer dwa - tutaj właściwie z kosmetyków dla dzieci to Johnson, SebaMed i Mustela, ma któraś doświadczenie z nimi? Mi najsensowniej wygląda SebaMed bo najmniej chemii ale nie sama nie wiem..

[Andzia88]

Mysza my tutaj niektóre matki to rzuciłyśmy się strasznie na firmę hipp jeśli chodzi o kosmetyki, bo nie mają tej chemii. Co do śliniaka to ja mam śpiochy kocham tatusia, moja córcia też jest już tatusia, ale z dziewczynkami to tak już chyba jest, ja też zawsze byłam oczkiem w głowie mojego taty a tym bardziej, że ja jedna i dwóch braci :)

[Dorota1988]

Mysza co do kosmetyków to się akurat nie znam ale już cię dodałam do naszej grupy na facebooku:) Śliczne masz te rzeczy dla małej

Andzia i Martapt przyjmijcie moje zaproszenie do znajomych to też was dodam:)

Pasiok tak to na 100% zgaga. Nic przyjemnego:|

[kasixa]

Olla ja tylko na tej ceratce bede przewijac mala. Przewijak na lozku czy tez komodzie moze i fajna sprawa ale do momentu pewnego kiedy dziecko sie nie przekreci i nie spadnie. Lozko jest jednak duuzo wieksze i jak polozysz na srodku to sie nie zsunie. Po drugie ja naleze do osob, ktorym malo wygodnie jest robic cokolwiek na stojaco,wole siedziec,tym bardziej z rozputym tylkiem po porodzie;)- na lozku jest to mozliwe i mozna sie "grzebac" z przewijaniem a przy przewijaku trza raczej stac. Ale kazda z nas ma inne potrzeby,wymagania,przyzwyczajenia-to sie wszystko bedzie weryfikowalo;)

[kasixa]

Andzia to Ty tak jak ja-jedna posrod dwoch rycerzy;);) i tez bylam oczkiem w glowie tatusia

[Monisia1988]

Zgaga to pikus. Mnie juz 2raz wszystko z zoladka wrocilo do przelyku i z powrotem do zoladka. To sie nazywa hardcore;)
Ja nadal zero chemii. Jakos do kej kupowania mnie najmniej coagnie

[Pasiok]

Tez kupilam ta z Rossmana:) one sa czesto w promocji Andzia, jeszcze skorzystasz i kupisz druga do kompletu ja codziennie i tak herbaty pije, nawet kilka (teraz wiecej melisy) wiec bez problemu mi opakowanie zniknie.
kurde, wyhaczylas chusteczki olaboga. U mnie niestety klapa, brak :(

Hipp sa fajne i bez chemii:) Babydream tez jest bardzo na poziomie i tez sie obkupuje. Ja kocham zapach hippa (pachnie jak kosmetyki do pielegnascji ciala z Babydream, ale dla mam)

Ja korzystam z nieobecnosci pana Taty i pakuje, kombinuje prezenciki na rocznice.

Mysza - swietna wyprawka! Tez pierwsze co wpadlo w oko to te sliczniaki. Sa cudne!
Moja szwagierka po cesarce caly czas nosila bielizne ciazowa, wlasnie tego typu, zeby podtrzymac ten brzuch, ktory jeszcze nie wrocil do poprzedniej formy. Podobno tez sie rana lepiej goi i zabliznia. Co mnie zdziwilo, bo zawsze myslaam, ze jak rana to lepiej odkryc i niech sie dotlenia.

[Andzia88]

Dorota już dodałam :) Wyłączyłam się bo pozmywać musiałam, już tak dawno tego nie robiłam na wygodę lecę i wszystko do zmywarki pcham, ale niektóre rzeczy niestety trzeba ręcznie :)
Kasia oj tak tak co to było za życie, chociaż nie powiem bo teraz też córunia tatusia jest Wszystko mi płazem uchodziło, a jaka rozpieszczana przez tatę byłam Wydaje mi się, że mój mąż już innym tatą będzie ale chyba nie będzie źle, bo Lenka to jego marzenie od zawsze córunia, uśmiałam się wczoraj z niego jak powiedziałam, że może na kolejnym USG naszej małej pisiorek wyrośnie, spojrzał na mnie i powiedział, że nie ma takiej opcji i już

[Pasiok]

Andzio - bo Lenka jest juz tak jakby nie-od-wo-a-lna

[Andzia88]

haha Pasiok a jak tutaj którejś z dziewczyn urósł pisiorek na ostatnim usg to człowiek teraz w strachu żyć musi jeszcze jakieś 2 tyg Chociaż nie wiem czy strach to do lutego będzie trzymał w napięciu

[karolinaa346]

No i trochę lepiej się czuje ;/ mam nadzieję że odpocznę w tygodniu bo weekend znów napięty. W piątek mam egzamin, sobota wykładowa a w niedzielę zaliczenie.
Czekam na mojego ukochanego, bo pasuje się wybrać na jakieś zakupy, lodówka świeci pustkami, a jutro przecież wszystko zamknięte bo święto.
A tak apropos jedzenia to zjadłabym pizze ;D

[emilia79]

Właśnie, jutro święto, a u mnie w lodówce nic nie ma ani na śniadanie, ani na obiad. Na szczęście sklep zawsze otwarty. Pomysłów też brak. Ktoś coś jutro na obiad?

[Dorota1988]

U mnie będą udka pieczone do tego surówka z pekinki i ziemniaki

[Andzia88]

Dziewczyny a ja to lecę na wygodę i na obiad jutro jadę do teściowej
Karolina ja ostatnio byłam na pizzy w ramach przeprosin od mojego męża haha teraz chłopy to jedzeniem przekupują :)

[ksifir]

Obiad? Patrząc na to co można zjeść będąc na diecie, to chyba nic... Ohhhhh losie czemu mnie tak pokarałeś??

Matki Cukrzycowe jak wy sobie radzicie? Co jecie? Przeczytałam już cały internet wzdłuż i wszerz i wyję z głodu. Kupiłam brązowy ryż, 0,5 kg łososia, grejpfruty i jakieś inne pierdółki niskocukrowe. Sądzę, że do lutego umrę z głodu jedząc to co mogę... Dla pocieszenia Pan Tata powiedział, że będzie jadł wszystko to samo co ja, może dzięki temu zrzuci pare kilogramów. Miło z Jego strony... Depresja się szykuje.

[karolinaa346]

Andzia, mój kochany stwierdził wczoraj, że lepiej mnie ubierać niż karmić. Byliśmy wczoraj w restauracji na obiedzie i jak zaczęłam wymyślać co chce zjeść to się chłop załamał
A co do zakupów, to wyprawka się kompletuje ;)
Jeszcze ja muszę kupić sobie jakieś koszule nocne i szlafrok.
Zamówiłam torebkę na allegro, paczka powinna jutro być, ale święto. W środę po botki, mam nadzieje że w końcu ktoś zaprojektuje dla mnie buty ;D

[mysza]

U nas jutro zrazy, dzisiaj zrobiłam.. Dla mnie do tego kasza gryczana z grzybami a dla Małża ryż. Od teściowej dostaliśmy szpinak więc będzie jako dodatek obok kapuchy kiszonej, której mam jeszcze jeden słoik chyba zachomikowany :)

[Andzia88]

Ksifir mnie cukrzyca nie dotyczy ale znalazłam taki fajny blog może Cię zainteresuje :) http://www.znaczkijakrobaczki.pl/2014/02/dieta-podczas-cukrzycy-ciazowej.html
Karolina tak to z nami babami w ciąży już szczególnie jest :) Co do wyprawki to czuję się czasami jak bym była w proszku :) koszule kupiłam jakiś miesiąc temu i nie wiem czy się jeszcze w nie zmieszczę, ale mam nadzieję że tak Co do torebki, to chodzi Ci o taką do szpitala? Ja muszę namówić moją mamę to mi może uszyje i będę miała z głowy :) a co z tymi Twoimi nogami jest nie tak, że butów nie możesz zakupić? Czy taka wybredna jesteś? :>

[ksifir]

Andzia dzięki za pomoc, ale ten blog jest akurat moim numerem 1 pod względem tego, co jeść... ale i tak nie wiele tam znajduje dla siebie. Moim problemem jest to, że jestem niesamowicie wybredna co do jedzenia. Chyba zostaną mi tylko kanapki z pomidorem ;-)

[gosiasosia]

Chudzina moze zle Cie zrozumialam ale wydawalo mi sie ze piszesz cos o komorniku, wiec zasugerowalam zaoszczedzenie 1700zl i braku komornika na karku. I oczywiscie nie teraz zamieszkanie z mama tylko na czas macierzynskiego. Mam nadzieje ze cie nie urazilam. Ja mieszkam na dosc biednym terenie i u nas wiele niestety rodzin , matsk samotnych nie moze sobie pozwolic na oddzielne mieszkanie. Poprostu niemaja wyjscia , bo ich komornik zje.
Wiec wnioskuje i ciesze sie ze jednak nie jest u Ciebie tak zle.jeszcze tego by ci brakowalo.....

[gosiasosia]

Musze sie Wam wygadac, wczoraj zmarl synek mojej kolezanki, 6 miesiecy...nic nie wskazywalo jeszcze wieczorem ze bedzie cos zle. Obudzili sie jak maly juz umarl. Badaja jaka byla przyczyna smierci.
Nie ogarniam tego, nawet nie moge zaplakac bo jestem w szoku. Nie pisze do nidj bo co mozna powiedzidc , nie ma slow pocieszenia.
Pogrzeb bedzie w krakowie,nawet nie wiem czy pojade

[MadreA]

Gosia - to straszna wiadomość, niezależnie od wieku dziecka. Co napisać? Może po prostu tyle, że jesteś, że współczujesz, że jest Ci z tym ciężko. Czytałam kiedyś wywiad z matką po stracie dziecka, powiedziała, że najgorsze było to, że zostali jako rodzice z tym sami, wszyscy się odsunęli bo nikt nie wiedział jak się zachować. Pytanie tylko jak blisko jesteś z koleżanką i czy stać Cię na udźwignięcie żałoby, czy chcesz pomagać.

[gosiasosia]

Madrea dziekuje, masz racje. Jak stracilam pierwsza ciaze to najgorsze bylo milczenie otoczenia, mialam poczucie ze wszyscy chca wymazac z pamieci moja ciaze moje dziecko. Jak bylo ok to gratulowali i bylo glosno, jak stracilam dziecko nagle cisza...
Napisze do niej to co czuje