Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Ja niani nie mam, bo myślę, że mam małe mieszkanie i usłyszę płacz, ale jak ktoś ma większe mieszkanie albo tym bardziej dom no na pewno się przyda i też bym wtedy kupowała, podgrzewacza też nie mam, właściwie nie wiem czy będzie potrzebny, najwyżej kupię potem. Można podgrzewać mleko w mikofalówce

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Hello:sun:
Kaja u mnie z tą krwią to normalne, raz jest raz jej nie ma... a czesto jest tak że jak wstaję to nos zatkany i dmucham jakby skrzepami krwi i potem ona leci a ja siedzę z papierem toaletowym w nosie... już niedługo:) mnie się dzisiaj tez na sikanie w nocy zeszło... co godzina - połtora dreptałam:) dobrze że nie mam daleko:)
Aga powodzenia na badankach:) ja wizytę mam dopiero za tydzień:)
Ania to chyba zakupy już zakończyłaś? ja podgrzewacz kupiłam bo napewno się przyda - nawet gdybym chciała wyjść i męża zostawić z Małą to pokarm odciągnę i zagrzeje sobie:) za to nie kupuje narazie laktatora bo nie wiadomo czy będę mieć pokarm:)

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

kaja09
witaj Karol! Jak się dziś czujesz? Mam nadz,że lepiej...
...a ja chyba cesarki się mnie boję niż sn, bo krócej i w totalnym znieczuleniu....ale jak zob salę do cesarki to mi się "Piła IV" przypomniała...wieeeelkie łóżko sufit bardzo wysoko a dookoła mnóstwo sprzętu i lampy jak reflektory....i ogromna,wysoka sala...brrr....ale te do sn to takie milusie,przytulne pokoiki z firankami itd...jakoś to będzie...jak się zacznie to odwrotu nie będzie...i trzeba myśleć o tym,że za dosłownie MINUTY będzie z nami nasz dzidziuś, a nie o bólu...tak sobie to tłumaczę...

Cześć Kaju, dziękuje, trochę lepiej, ale wciąż jestem słaba - mam duzo rzeczy do zrobienia, a po prostu nie mam na to energii. Chciałabym pojechać ze starszym synem nad wodę, ale też nie wiem, czy dam radę się zebrać...Może się prześpię chwilkę, bo wstałam po szóstej (ostatnio budzę się tak wcześnie)...

A co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Karol szkoda że zmęcznie Cię tak wzięło... hihihi szybko chyba nie urodzisz skoro nie włącza Ci się syndrom wicia gniazda:) u mnie z rana to kupa energii:) choć myślę że już jutro będe się źle czuć przez zapowiadane upały...

wstałam dziś też pierwszy raz po 6tej jak małż wrócił z pracy... pogadaliśmy jak on jadł i znów poszłam do łóżeczka:) a dopiero co ogarnęłam łazienkę, poleżałam sobie w wannie i od razu przyjemniej... tylko włosy wysuszyć muszę a mi sie nie chce:(

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

ania_83
Tosiu no mam nadzieję, że zakończyłam, ale kto wie, czy mi się coś jeszcze nie przypomni.

Karol no nie dziwię Ci się, ja też nie mam ochoty wypuszczać się z domu, duszno i ciężko się oddycha

Aniu jeszcze napewno nie jedna rzecz wyjdzie o której zapomniałyśmy:) ja zastanawiam się jeszcze nad kupnem maści dla siebie na piersi PURELAN, słyszałyście o tym? położna nam ją polecała nawet przed porodem by przygotować sutki i po gdy zaczną sie krwawienia i bóle... tylko jej cena mnie przeraża:(

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Tosia27
ania_83
Tosiu no mam nadzieję, że zakończyłam, ale kto wie, czy mi się coś jeszcze nie przypomni.

Karol no nie dziwię Ci się, ja też nie mam ochoty wypuszczać się z domu, duszno i ciężko się oddycha

Aniu jeszcze napewno nie jedna rzecz wyjdzie o której zapomniałyśmy:) ja zastanawiam się jeszcze nad kupnem maści dla siebie na piersi PURELAN, słyszałyście o tym? położna nam ją polecała nawet przed porodem by przygotować sutki i po gdy zaczną sie krwawienia i bóle... tylko jej cena mnie przeraża:(

Całe szczęście sklepy pod ręką i wszystko można szybko kupić w razie czego. O tej maści nie słyszałam. To się już przed porodem stosuje? Nie wiem, kupiłam nakładki silikonowe, nie wiem czy się sprawdzą. Właśnie moja koleżanka przez to że jej się rany na sutkach porobiły przestała karmić, wielkie strupy miała

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Tosia,82 kg żywej, kulajacej się wagi nie znika ot tak! ;)
na tel wisiałam...troche ciężko się dodzw z rana do przychodni..ale załatwione, nawet nie muszę się z lekarzem widzieć, mam jutro odebrać zwolnienie na nast tydzień ...i WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!
...aż mnie zemdliło..kurna...nie chcę wyrzygać moich odchudzających płatków!!!:wymiotuje:
..ale bym poleżała w wannie...o naturo ludzka!!!! a jaak miałam wanne to chciałam prysznic...teraz wiem,że jak kupimy nasz własny dom to będzie i jedno i drugie!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
Ja też wczoraj z zakupami zaszalałam, dzisiaj robię pranie i szykuję torbę.
Kupiłam sobie 10 pieluszek tetrowych, chyba wystarczy? wkładki laktacyjne, nakłady silikonowe na sutki, sudocrem, glukozę w proszku, mleko NAN 1, oliwkę, mydełko, majtki jednorazowe, podkłady jakieś celulozowe chyba się nazywają, takie 60cmx60cm, bo mi koleżanka poleciła na przykład jako podkład na prześcieradło w szpitalu, żeby sobie nie zabrudzić i żeby potem obciachu nie było jak ktoś nas odwiedzi. A potem nawet w domu i w łóżeczku pod prześcieradełko podłożyć, chyba fajny pomysł wydaje mi się.
Farmaceutka poleciła mi do mycia zwykłe mydełko, powiedziała, że lekarze i matki przesadzają z tymi płynami, że to chemia i jak nic się ze skórą nie dzieje to najlepsze zwykłe bambino. Wypraktykuje i zobaczę czy miała rację

kurczę Ania, nie głupi pomysł z tymi podkładami...no i nie pomyślałam nawet o kupnie mleka pierwszego...sama nie wiem..kupować? nie wiem jakie nawet..tu jakieś inne mają...chyba uwieszę się tego cycka na początek...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki:))

Jak ja wam zazdroszczę tych zakupów... ehhh pocieszam się, ze jest allegro i tak mogę co nieco pokupowac.
Jak proszę męża czy mamę i wysyłam ich z listą, to zawsze połowy nie ma. Mąż - nie widział, nie znalazł itp. A mama- że jej zdaniem to nie potrzebne i nie chce mi kupic (oczywiście za moje pieniązki):ehhhhhh:

Podgrzewacza nie mam, steryzlizatora i niani też nie. Jakoś przy pierwszym daliśmy radę i nie czułam, by mi bez tego było źle:)

Za to zbieram się na taką podusię do karmienia, bo przy Natalce kładłam ja na jaśku, ale nie zawsze było nam wygodnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

wanna w domu musi być:) choć mój T np wolałby prysznic... my mamy taką raczej małą bo 160 cm ale i tak we dwoje czasem w niej siedzimy:36_1_21:
no to super że już masz labę:) ja to nie wiem jak wrócę do pracy po takim okresie... wolne mam przecież od grudnia:)

Ania też się boję że sie poddam jak mi sie rany porobią:(

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Tosia27
ania_83
Tosiu no mam nadzieję, że zakończyłam, ale kto wie, czy mi się coś jeszcze nie przypomni.

Karol no nie dziwię Ci się, ja też nie mam ochoty wypuszczać się z domu, duszno i ciężko się oddycha

Aniu jeszcze napewno nie jedna rzecz wyjdzie o której zapomniałyśmy:) ja zastanawiam się jeszcze nad kupnem maści dla siebie na piersi PURELAN, słyszałyście o tym? położna nam ją polecała nawet przed porodem by przygotować sutki i po gdy zaczną sie krwawienia i bóle... tylko jej cena mnie przeraża:(

ja kupiłam jakąś maść w aptece,co można przed porodem już stosować,ale leń ze mnie i zapominam,a nawet jak mi się przyp, to mi się nie chce..jak zacznie boleć to będę wcierać ino tak!!!! a już się kurczę robią cosik wrażliwsze zauważyłam...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
ania_83
Ja też wczoraj z zakupami zaszalałam, dzisiaj robię pranie i szykuję torbę.
Kupiłam sobie 10 pieluszek tetrowych, chyba wystarczy? wkładki laktacyjne, nakłady silikonowe na sutki, sudocrem, glukozę w proszku, mleko NAN 1, oliwkę, mydełko, majtki jednorazowe, podkłady jakieś celulozowe chyba się nazywają, takie 60cmx60cm, bo mi koleżanka poleciła na przykład jako podkład na prześcieradło w szpitalu, żeby sobie nie zabrudzić i żeby potem obciachu nie było jak ktoś nas odwiedzi. A potem nawet w domu i w łóżeczku pod prześcieradełko podłożyć, chyba fajny pomysł wydaje mi się.
Farmaceutka poleciła mi do mycia zwykłe mydełko, powiedziała, że lekarze i matki przesadzają z tymi płynami, że to chemia i jak nic się ze skórą nie dzieje to najlepsze zwykłe bambino. Wypraktykuje i zobaczę czy miała rację

kurczę Ania, nie głupi pomysł z tymi podkładami...no i nie pomyślałam nawet o kupnie mleka pierwszego...sama nie wiem..kupować? nie wiem jakie nawet..tu jakieś inne mają...chyba uwieszę się tego cycka na początek...

Ja kupiłam to mleko bo mam je na liście rzeczy do szpitala, mam taką kartkę ze szpitala i tam jest to mleko, więc kupiłam. Położne chyba dokarmiają jak na początku nie masz pokarmu czy coś takiego, a że u nas służba zdrowia na nic nie ma kasy, więc chyba dlatego mleko napisali, więc kupiłam 15zł, więc nie majątek a może się przyda

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Jak coś to kupię maśc po porodzie, wtedy się okarze, czy jest potrzebna. A może w szpitalu cos polecą...

Mój męzuś ma dziś urodzinki!!:36_3_19: 31 latek ma za sobą, oj starzejemy się:))

Tylko, że ja uwiązana w domu nawet nie mogłam nic dla niego poszukac. Ehhhh... niby rozumie, ale pewnie mu żal. Nawet nocne przyjęcie zabronione... buuuuu:(

A do tego wyjechał na 2 dni, bo tyle spraw się nazbierało...
Najpierw myślałam, że urodzę 14-tego to będzie miał "prezent":) ale zwątpiłam, bo wiedziałam, że będzie w rozjazdach:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Anikadn nie ma co żałować, ja też dużo rzeczy z neta, w jednym miejscu masz wszystko i przebierasz sobie. Choć ja Ty siedzisz tyle już domu to nie dziwię Ci się, że masz ochotę żeby na zakupy i spacer chociaż pójść. Ale pomyśl, że to już nie długo i wyciągamy nasze wozy i spacery na okrągło z naszymi szkrabami, byle tylko jesień dopisała

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
kaja09
ania_83
Ja też wczoraj z zakupami zaszalałam, dzisiaj robię pranie i szykuję torbę.
Kupiłam sobie 10 pieluszek tetrowych, chyba wystarczy? wkładki laktacyjne, nakłady silikonowe na sutki, sudocrem, glukozę w proszku, mleko NAN 1, oliwkę, mydełko, majtki jednorazowe, podkłady jakieś celulozowe chyba się nazywają, takie 60cmx60cm, bo mi koleżanka poleciła na przykład jako podkład na prześcieradło w szpitalu, żeby sobie nie zabrudzić i żeby potem obciachu nie było jak ktoś nas odwiedzi. A potem nawet w domu i w łóżeczku pod prześcieradełko podłożyć, chyba fajny pomysł wydaje mi się.
Farmaceutka poleciła mi do mycia zwykłe mydełko, powiedziała, że lekarze i matki przesadzają z tymi płynami, że to chemia i jak nic się ze skórą nie dzieje to najlepsze zwykłe bambino. Wypraktykuje i zobaczę czy miała rację

kurczę Ania, nie głupi pomysł z tymi podkładami...no i nie pomyślałam nawet o kupnie mleka pierwszego...sama nie wiem..kupować? nie wiem jakie nawet..tu jakieś inne mają...chyba uwieszę się tego cycka na początek...

Ja kupiłam to mleko bo mam je na liście rzeczy do szpitala, mam taką kartkę ze szpitala i tam jest to mleko, więc kupiłam. Położne chyba dokarmiają jak na początku nie masz pokarmu czy coś takiego, a że u nas służba zdrowia na nic nie ma kasy, więc chyba dlatego mleko napisali, więc kupiłam 15zł, więc nie majątek a może się przyda
Dobrze jakby udało nam się karmic piersią, ale nigdy nic nie wiadomo... Ja karmiłam pół roku i był spokój z mieszankami. Jak kupiłam mleko nr 1, to mała wyrosła za nim zaczęłam jej podawac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
Witajcie dziewczynki:))

Jak ja wam zazdroszczę tych zakupów... ehhh pocieszam się, ze jest allegro i tak mogę co nieco pokupowac.
Jak proszę męża czy mamę i wysyłam ich z listą, to zawsze połowy nie ma. Mąż - nie widział, nie znalazł itp. A mama- że jej zdaniem to nie potrzebne i nie chce mi kupic (oczywiście za moje pieniązki):ehhhhhh:

Podgrzewacza nie mam, steryzlizatora i niani też nie. Jakoś przy pierwszym daliśmy radę i nie czułam, by mi bez tego było źle:)

Za to zbieram się na taką podusię do karmienia, bo przy Natalce kładłam ja na jaśku, ale nie zawsze było nam wygodnie.

ja mam taką podusię i jest normalnie moim kumplem najlepszym..śpimy razem, wędrujemy z sypialni na sofę razem...wszędzie jest ze mną :D
...a co do zakupków...oj współczuję...ja wysłalam ostatnio męża po sorbet malinowy...od TYGODNI kupujemy ten sam a on mi dzw,że nie ma..to mu mówię,że nie w tej lodówce patrzy (opisał mi w której patrzy) to się ze mną kłóci przez tel,że nie ma i już!...wrócił po godzinie...z sorbetem malinowym i jakby nigdy nic, z dumą :"znalazłem,ale nie w tej lodówce były co mi mówiłaś"....eh....a teściowa? fotelik do samochodu?!!!!! ona nie miała do chłopaków i dali radę (ch..że nie miała też samochodu a na ulicy były 4 maluchy i koniec)...ok, będzie fotelik...ale po co mi taki za 600 zł jak mogę kupić za 150??? (ch, że bez żadznych atestów i wzmocnienia na główkę noworodka)....ok, z atestem...ale czemu na rok tylko a nie moge kupić takiego co do 5 lat jest????...no myślałam,że jej walnę!!!!! z każdego zakupu jej się tłumaczę..jakbym ją prosiła o kupno tego normalnie!!!!! moja mama nie wtrącała się w moje zakupy odkąd skończyłam 15 lat i jak chciałam buty to mi dawała kasę i kupowałam i zawsze mówiła,że fajne,a ta mi pierdzieli...Boże jak dobrze,że daleko, za górą za rzeką!!!!!:o_no:...to samo było z nianią,wózkiem, samochodem, mieszkaniem, WSZYTKIM...wszędzie nalazła jakieś ale..a do niczego grosza nie dołożyła,a za każdym razem słyszę "a patrz,a mieliśmy Wam kupić, nawet żeśmy z ojcem rozmawiali juz na ten temat"...buhehehehe

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
Anikadn nie ma co żałować, ja też dużo rzeczy z neta, w jednym miejscu masz wszystko i przebierasz sobie. Choć ja Ty siedzisz tyle już domu to nie dziwię Ci się, że masz ochotę żeby na zakupy i spacer chociaż pójść. Ale pomyśl, że to już nie długo i wyciągamy nasze wozy i spacery na okrągło z naszymi szkrabami, byle tylko jesień dopisała

Ania właśnie o to chodzi:) By choc dupsko za drzwi wystawic:)) A po za tym zakupy to babska rzeczy i przyjemnośc zawsze jakaś jest. Szczególnie, gdy się dla maluszków kupuje:))

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA MĘŻULKA!!!!
Mój miał urodzinki 29 czerwca i też miałam cicha nadzieję,że może...ale nie chciała wyleźć :)
..potem sie modliłam,by na 50-tke teściowej nie wylazła i potem by 13-ego siedziała,i jak narazie się słucha...chyba sama wie, kiedy wyjdzie :D
....i rozpoczęłam stronę 666...brrrrryyyy...a sie zastanwaiałam ostatnio, że się zbliżamy....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
anikadn
Witajcie dziewczynki:))

Jak ja wam zazdroszczę tych zakupów... ehhh pocieszam się, ze jest allegro i tak mogę co nieco pokupowac.
Jak proszę męża czy mamę i wysyłam ich z listą, to zawsze połowy nie ma. Mąż - nie widział, nie znalazł itp. A mama- że jej zdaniem to nie potrzebne i nie chce mi kupic (oczywiście za moje pieniązki):ehhhhhh:

Podgrzewacza nie mam, steryzlizatora i niani też nie. Jakoś przy pierwszym daliśmy radę i nie czułam, by mi bez tego było źle:)

Za to zbieram się na taką podusię do karmienia, bo przy Natalce kładłam ja na jaśku, ale nie zawsze było nam wygodnie.

ja mam taką podusię i jest normalnie moim kumplem najlepszym..śpimy razem, wędrujemy z sypialni na sofę razem...wszędzie jest ze mną :D
...a co do zakupków...oj współczuję...ja wysłalam ostatnio męża po sorbet malinowy...od TYGODNI kupujemy ten sam a on mi dzw,że nie ma..to mu mówię,że nie w tej lodówce patrzy (opisał mi w której patrzy) to się ze mną kłóci przez tel,że nie ma i już!...wrócił po godzinie...z sorbetem malinowym i jakby nigdy nic, z dumą :"znalazłem,ale nie w tej lodówce były co mi mówiłaś"....eh....a teściowa? fotelik do samochodu?!!!!! ona nie miała do chłopaków i dali radę (ch..że nie miała też samochodu a na ulicy były 4 maluchy i koniec)...ok, będzie fotelik...ale po co mi taki za 600 zł jak mogę kupić za 150??? (ch, że bez żadznych atestów i wzmocnienia na główkę noworodka)....ok, z atestem...ale czemu na rok tylko a nie moge kupić takiego co do 5 lat jest????...no myślałam,że jej walnę!!!!! z każdego zakupu jej się tłumaczę..jakbym ją prosiła o kupno tego normalnie!!!!! moja mama nie wtrącała się w moje zakupy odkąd skończyłam 15 lat i jak chciałam buty to mi dawała kasę i kupowałam i zawsze mówiła,że fajne,a ta mi pierdzieli...Boże jak dobrze,że daleko, za górą za rzeką!!!!!:o_no:...to samo było z nianią,wózkiem, samochodem, mieszkaniem, WSZYTKIM...wszędzie nalazła jakieś ale..a do niczego grosza nie dołożyła,a za każdym razem słyszę "a patrz,a mieliśmy Wam kupić, nawet żeśmy z ojcem rozmawiali juz na ten temat"...buhehehehe
Kaja to u mnie podobnie... Tylko my mieszkamy razem i lipa totalna:alajjj:
nic nie da się ukryc, zawsze jakieś ale, po co? a za ile? a czemu takie? itp.

Czasem to mam ochote przez okno wyskoczyc!!!
A teraz to jestem zależna od pomocy innych, więc koszmar. Dziś mnie mama dobiła, bo tłumaczyła mi jak mam zupę dla mojego dziecka gotowac, bo pewnie zapomniałam!!! No rany miesiąc nie gotowałam i już mnie tak ocenia, bo ona robi lepszą!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

ojej współczuję... ja na szczęście mieszkam sama a moja mama nie lubi sie wpieprzać... mieszka od nas 3,5 km a bywa może ze dwa razy w roku... sama mówi że nie chce byśmy pomyśleli że np chce się wtrącać czy nas sprawdzać:) częściej to my ich nawiedzamy:)

hahaha ostatnio T mi sie przyznał że jego mtka mówiła to samo a po co wam przewijak i łóżeczko - może spać z Wami, za jej czasów nie było i dała rade... po co kase wydajecie... sraty taty jak dobrze że ona jest 200 km stąd:smile_jump:

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Kaju co do teściowej współczuję, ale pocieszam Cię, bo moja też jest nienormalna mówiąc delikatnie, nie chce przeklinać (a pasowało by), a do tego moja mieszka dużo bliżej, bo jakieś 5km od nas. Ale ja już nauczyłam ją, żeby się nie wtrącała i mąż mój właściwie tu największą rolę odegrał i mamy troszkę lepiej. Ja już z mężem znamy się ponad 10 lat, więc teściową poznałam długo przed ślubem. Też chciała by nam życie urządzać, planować wszystko, a najgorsze jest to że dla niej ważne są pozory przed ludźmi, wśród rodziny czy znajomych udaje super mamuśkę i w ogóle, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Ostatnio już od jakiegoś 3 miesiąca mojej ciąży umawia się z moją mamą, że kupią wózek na pół, żeby od dziadków był. Ale przez pół roku nic nie zrobiła w tej sprawie,a mało tego ostatnio mówiła mi że pieniędzy nie ma, a by sobie coś tam kupiła, więc myślę, że już aluzja do tego wózka. Ja mam ją w dupie, kupię sobie sama i nie potrzebuję jej łaski.
Ale najważniejsze - naucz się olewać to co ona mówi, jak się tak staram, choć nieraz jest ciężko i jeszcze się denerwuje, ale już znacznie lepiej niż kiedyś. No i całe szczęście mam męża po swojej stronie

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...