Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam..... z pracy :/

zana27
Mama_Monika
zana ocieplenie idzie także i do Ciebie słoneczko dotrze :)
kurcze ja jutro do pracy buuuuu.... tak mi dobrze w domciu było, stare dobre czasy mi sie przypomniały:)

cześc Monika
Z tym słoneczkiem to mam wielką nadzieję ;) A co do siedzenia w domu to wiem że jest fajnie. Ja prawie 1,5 roku siedziałam. Masz wszystko na oku, zawsze możesz sie z dzieckiem pobawic, zajac.... Oj brakuje mi tego czasami..... No ale cóż. Pieniądze same z nieba nie lecą... (niestety)...............
A jak dziewczynki????

Dokładnie w domciu wszystko na spokojnie się ogrania, a tak to na biega :/ ale cóż począć, trzeba znów się wtrybić.
A dziewczynki ok, zdrowe przede wszystkim, Roksana ma od dzisiaj ferie, jedzie z tatkiem dziś do Mc Donalda.

Blondi19
No a ja juz mam spokój i czas dla P bo mały smerfik już usnął. A jutro do pracy na dzień.

A któraś was pytała w jaki sposób wola mi kuba na nocnik.
jak chce kupę to woła eeee i biegnie do łazienki żeby go wysadzić.A jak chce ssusiu to łapie się za małego;)
Na noc to mu zakładam pampka ale w dzień już nie no chyba że gdzieś jedziemy samochodem.Zdarza się że czasami mu sie zapomni i nie zdąrzy na nocnik ale coraz żadziej to się zdarza a w końcu dopiero uczy się od 2tyg.

ja pytałam :)
moja też zaczęła chęć wyrażać, jak kupke robi to pokazuje na swoj a pieluszkę i mówi ee i idzie do łazienki po nocnik, ale już jest po fakcie, no ale jakis zaczątek ju z jest z jej strony:)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki
ja miałam dość intensywny week, poza wczoraj kiedy był Kac Vegas:) wreszcie w sobotę udało mi się wyjść z koleżankami na dicho:) no i trochę popłynęłam;) bawiłam się super dopóki małż do nas nie przyjechał i nie zaczęły go rwać lachony! Qr…y są tak bezczelne że szok! Idą na żywioł, rzucają teksty typu „czekasz na mnie”… i szczerzą się nawet jak widzą że stoi ze mną:( jedna to miała szczęście że mi zniknęła z pola widzenia bo już mi się włączył agresor i chciałam ją lać. W efekcie postanowiłam wrócić do domu;( no a wczoraj taka trochę ledwo żywa byłam:(
Bączek dziś po dwóch i pół tygodnia poszedł do żłobka i martwię się bo w nocy dostała strasznego kaszlu:( pół nocy się dusiła, wiec od 5 jesteśmy już na nogach. Jutro idziemy do laryngologa, niech jej skontroluje migdałki i ucho.
A no i przegwizdane mam bo nie wiem czy jeszcze teściowa będzie chciała do nas przyjechać. W sobotę T tak ją opierdzielił za Maję, że siedziała i płakała i powiedziała że ma nas w D…. T trochę przesadził bo mógł jej wytłumaczyć, lecz wyleciał z mordą i ostro jej pocisnął. A poszło o to, że rozpuszcza Maję. Daje jej ciągle swój telefon i dochodzi do tego że my nie możemy w domu rozmawiać potem z nikim. Bo wpada w spazmy, tupie nogami, rzuca się na ziemię i się drze. T się wkurzył i zaniósł po takiej akcji Maję do łóżeczka i powiedział że ma się uspokoić to po nią wróci. I co zrobiła babcia? Poszła i ją wzięła na ręce! No i T nie wytrzymał… Że my ją czegoś uczymy a ta w kilka dni sprawia że cała praca idzie na marne. Że nie może być tak że dziecko nas terroryzuje. No i się babka spłakała. A T twierdzi że woli brać teraz wolne jak Maja będzie chora niż do niej zadzwonić;(

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...