Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

fasolka111 aż mi przypomniałaś :D u nas rocznica 16 lipca i byliśmy w kinie 50km od naszego szpitala i od domku, a na 10 lipca miałam termin porodu :D tak że szaleliśmy jeszcze 6 dni po terminie :D o matko! teraz bym się na to nie pisała.
a moja mała jeszcze mnie "ustawia" chciałam miskę od płatków postawić na stole, to krzyczała na mnie że nie i kazała wstawić ta miskę do zlewu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Malyna to jeszcze zaciskamy nogi, jeszcze trochę :)

Elleves to tylko trochę dłużej niż trwa Wielki Post :)

krófka u mnie też minęło 3 lata od ślubu. Jak odpalam płytę, to poznać nas nie mogę. Ja taki szczupak, że ojej... Anja Rubik w talii i na twarzy ;)

anmiodzik mi właśnie wczoraj wpłynęła kasa za szpital. Przyznam, że sporo więcej niż to wynikało z regulaminu. Nie wiem skąd ten bonus. Byłam 14 dni ciągiem, więc może powyżej któregoś dnia dają jakieś gratisy? :)

Dziewczyny, które chcą kupić Bebetto :) Dziś weszłąm na ich stronę i widzę nowy model - Holland. Prawie Luca, stelaż ma od niej. Jedyna różnica to że ma o 7 cm dłuższą gondolkę. I inne kolory i faktury do wyboru. A i jeszcze torbę do wózka ma wg mnie fajniejszą. Cena też ta sama.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) witam w skończonym 35 tygodniu ciąży i 9 miesiącu zarazem :D ach już październik :D i jeśli nic się nie posra w piątek wyjdę do domku :D Staram się nie nastawiać żeby się znowu nie rozczarować, ale krwawienia ustąpiły, macica też spokojna więc wszystko jest na dobrej drodze. Pozostaje tylko dupę wyleczyć :D

bombka mi dzisiaj ordynator powiedziała, że decyzję w takich wypadkach podejmuje proktolog. Że ze względów położniczych nie ma p/wskazań do rodzenia siłami natury, ale potrzebne jest zaświadczenie od proktologa, bądź wskazanie na cięcie jeśli żylaki jakkolwiek zagrażają kobiecie czy dziecku.

Truskawka jak byłam w ciąży z Grzesiem badałam go na jednym sprzęcie a i tak ta waga różnie wychodziła. I mimo, ze sprzęt bardzo zaawansowany , finalnie i tak rypnął się o pół kilo :D bo młody miał ważyć 3600 a przyszedł na świat ważąc 3160 :D

misiabella rżałam jak koń z tego magnezu :D zabrzmiało jakbyś była lekomanką :D

Co do palenia z kolei, to ja niestety paliłam jak lokomotywa do 2 paczek dziennie jeśli był czas, do 1 jeśli czasu nie było. Zawsze zazdrościłąm ludziom, którzy potrafią i mogą żyć o 2 fajkach przed i po pracy, o fajce tylko do kawy bądź paczce tylko do alkoholu. Ja niestety albo palę pełną parą albo nie mogę ściągnąć nawet bucha. Nie paliłam 1,5 roku, ściągnęłam 1 chmurkę i szlag wszystko trafił, rozpaliłam się na nowo. Dzisiaj wiem, że albo paka albo nic :( i ubolewam, bo uwielbiam palić, mimo, ze jak nie palę faje walą mi niemiłosiernie i jestem wówczas największym przeciwnikiem tego smrodu.

anmiodzik magnez dostaję :D w końcu uprosiłam się wczoraj żeby mnie łaskawie przekłuły i problem się skończył, pozbyłam się butli w 2,5 godziny :D Dzięki za info o krążku, looknęłam właśnie za nim ale widzę, że to też hormony. Ze mną jest tak, że nie ważne czy dołem czy górą, po prostu nie chcę brać żadnych hormonów :/ chociaż jak strach przed ciążą osiągnie apogeum to pewnie nie będę miała wyjścia, nie mniej zapieram się póki co rękami i nogami :) Myślę sobie , że naście lat faszerowania się tym syfem wystarczy... i szczerze podziwiam, że przy takich cenach w tym nowym ciucholandzie zostawiłaś niewiele pieniędzy, ja bym pewnie wyszła z całym asortymentem :D
O ubezpieczeniu pamiętam, za poród też wypłacają :) Mało tego, jeśli wasi mężowie też są ubezpieczeni to też za wasz poród coś mogą dostać ale to już zależy od ubezpieczyciela i warunków polisy.

IgaJula mam tą świadomość niestety. Moja mama w listopadzie zeszłego roku trafiła na sor z podejrzeniem wylewu. Gdyby nie znajomości nie wiem co by było, bo generalnie mogła i umrzeć w poczekalni i nikt specjalnie by się tym nie przejął.... przepisy przepisami, znieczulica ludzi znieczulicą, a personel niestety pracuje tak a nie inaczej. Większość to niestety nieroby, które nie zrobią absolutnie nic więcej niż powinny, z resztą nawet tego co powinny nie robią. Widzę po patologii na której leżę " proszę sobie podejść po maść" proszę sobie i proszę sobie, po kilka dni prosiłam o każde przekłucie, po 5 razy dzwonię żeby mi kroplówkę albo ktg odpięli, maść przynieśli, o wszystko trzeba się prosić. Dzisiaj się już tak wkurwiłam, że po prostu poszłam do apteki i maść sobie kupiłam sama bo prędzej mi dupa odpadnie niż ktoś mi ją przyniesie. O ile porodówka w tym szpitalu jest zajebista i absolutnie nie mogę złego słowa powiedzieć poza spóźnieniem anestezjologa ( bo spał ) o tyle patologia, to istna patologia. Chociaż ja i tak nie powinnam narzekać. Łóżko obok co chwilę zmieniają się pacjentki i co chwilę dzieją się cuda, każdy przychodzi i mówi co innego. Dziewczyny nie wiedzą, czy mają jeść czy nie, potem przez to , ze lekarze się nie dogadują i każdy mówi co innego a pielęgniarki zapominają coś podać wszystko obsuwa się w czasie albo z kolei jedną na gwałt musieli pociąć bo nie dostała środków na obniżenie ciśnienia przez cały dzień i potem już była z nią masakra! Myślałam, ze się przekręci na łóżku. Innej z klei tętno dziecka spadało, pomijając wykres z ktg słychć było, że serduszko bije coraz słabiej. 4 razy!!! dzwoniłam do położnych aby w tej chwili ruszyły dupę! 4 razy!!! przez kwadrans nie przyszedł nikt! a potem raban na pół szpitala i wyjazd z pacjentką prosto pod skalpel.. Osobiście wyjebałabym większość personelu z patologii i to z wilczym biletem... no i wspomnieć mogę jeszcze , ze 85% to ewidentnie studentki 1, 2 3 roku bo widać, ze młodziutkie dziewuszki. Pracują jak pracują i potem dziwić się, że tyle tragedii na każdym kroku i oczywiście SZPITAL NIGDY NIE MA SOBIE NIC DO ZARZUCENIA a personel na zmianie jest przecież doskonały :/ to jest jakaś żenada

agni nudź się póki możesz ;) relaksuj, rób rzeczy na jakie masz ochotę, a potem możesz nie znaleźć na nie czasu :) warto wykorzystać taki czas dla siebie.

Elleves mogą to być szampony Casting Creme gloss bo one nie mają amoniaku, bądź z profesjonalnych, które sobie mocno chwalę Color Wear Alfaparf i bodajże Evolution Of The Color też z Alfaparf. Alfaparf ma w ogóle bardzo ładną paletę, zwłąszcza jeśłi chodzi o kolory z poziomu naturalnego. No cena nie miażdży bo w sumie wychodzi taniej jak sklepowy Creme Gloss

justyś88 ja bankowo będę październicówką :D ale tamtego forum nie ogarniam więc nigdzie się stąd nie ruszam :D

Mika88m szczepienia to temat rzeka. Wszystkie te info masz w vademecum w liście listopadóweczek pod moimi suwaczkami. Osobiście nie szczepiłam ani na rota, ani na pneumo ani na meningokoki. Rota zbyt szybko się mutuje a dziecko z biegunką i tak trafia do szpitala aby się nie odwodniło, "koki" mają większy sens, gdy dzidziuś ma regularny kontakt z dziećmi w wieku przedszkolnym i szkolnym. Warto też wziąć pod uwagę pasożytnicwto w postaci nie szczepienia bo i tak wszyscy dookoła szczepią....

Detuś dobrze, że sytuacja opanowana! A te koszmary, to chyba zmora ciąży na tym etapie. Mnie się takie pierdoły śnią albo takie koszmary , ze aż dziw bierze skąd psychika takie rzeczy bierze w ogóle :) Wczoraj na przykład śniło mi się, że zamordowałam R. I to nietypowo bo najpierw postrzeliłam go kilka razy, potem oddałam strzał w głowę, a przez kolejną godzinę próbowałam uratować życie :D Nagle wpadła położna i sen przerwała, może to i lepiej :D Zadzwoniłam do R. " Dzień dobry kochanie, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (....) a wiesz, że Cię w nocy zabiłam ?:D " masakra :D

Odnośnik do komentarza

Majus - z samej mojej ciekawości - zwalniają Cię z pracy na przykladowo jakiś okres czy idziesz na ten czas na zwolnienie lekarskie jak w Polsce? Ten szpital to Rydygier, hmm taka troszkę "rzeźnia". Aż dziwię się, że tam właśnie kręcili odcinek, bo Łódź ma inne, dużo lepsze szpitale ;) Ale niestety Łódź nawet na porodówce nie potrafi się promować, a szkoda, bo miasto ma naprawdę ogromny potencjał.

IgaJula - mogę Ci podać numer telefonu do naszej "Pani od ubezpieczeń". Kompetentna i komunikatywna, więc może Ci pomoże :)

Krófka - ja miałam 3300 jak się urodzilam, więc mam nadzieję, że synek też wrodzi się do mamy :D ale wiesz, ja jestem drobnoustrój, całe 160cm wzrostu, więc pewnie jeśli Ty jesteś wyższa to i dziecko proporcjonalnie większe ;)

Osa - ten Alfaparf brzmi ciekawie ;) ruszam zad na miasto, więc podjadę do sklepu z farbami :) Dzięki:) Pranie się wysuszyło? Paulina przeżyła? ;) Masz kobieto pomysły :D

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Oosaa to dobrze, że wreszcie się u Ciebie uspokoiło;) no niestety w każdej grupie zawodowej można trafić na porządnych, pracowitych ludzi, jak i na bandę debili...
niestety nam również zdarzały sią przeboje szpitalne...
co do tych dziewczyn to jak studentki to nie pracują tam, a jedynie odbywają praktyki zawodowe. Prawo wykonywania zawodu zdobywają dopiero po 3roku studiów. Ale ciesz się że są, bo bez nich mogłoby być jeszcze gorzej;)
Elleves dziękuję:) jeszcze spróbuję jutro podjechać do PZU,a jak nie dam rady albo niczego konkretnego się nie dowiem to zgłoszę się do Ciebie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Detuś poważnie nie macie tego w zakresie ubezpieczenia grupowego? Kurczę, to naprawdę szkoda. Ja tak naprawdę za odszkodowanie mogłabym mieć upatrzony wózek z gadżetami, ale że fundują go dziadkowie to przeznaczamy na samochód :) Zmieniliśmy ostatnio i trzeba sprawdzić co w nim tak naprawdę siedzi.

Jutro jadę na usg kontrolne do Warszawy. Boję się... Jak zawsze zresztą. Boję się co wyjdzie na badaniu i boję się, że mnie zostawią w szpitalu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

no to kupilam sobie kajet - kajet Oliwiera :) zamierzam tam zrobic tabelki itd - co do karmienia , pielegnacji itp. musze za wczasu bo pozniej sie nie ogarne.

Mam nadzieje, ze dzieki temu sie nie pogubie w tym co robie, a jakby bylo cos nie tak- to i moze dzieki notatkom szybciej dojde do tego. salatka juz gotowa, pieczarkowa z awokado po raz 2 :) a zupa kalafiorowa jeszcze sie gotuje

zjem i ide do wyra :P

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_17503.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Justys mysl pozytywnie, bedzie na pewno dobrze i ciesz sie, ze zobaczysz swoje baby :-)
Elleves ani jedno ani drugie. Ja mam umowe bezterminowa (tak to sie mowi?), wiec nie beda mnie zwalniac. To tez nie jest zwolnienie lekarskie.
Taki miesiac siedzenia w domu na koszt ubezpieczyciela prywatnego firmy. Potrzebowalam nawet zaswiadczenie od poloznej, ze moja ciaza przebiega prawidlowo i ja czuje sie dobrze, bo jak nie to wlasnie musialabym isc na typowe zwolnienie lekarskie (co by dla mnie oznaczalo mniej kasy).
Obydwa przypadki we wczorajszym programie skonczyly sie cesarka, wiec faktycznie bylo to taka mala "rzeznia". Jak mam byc szczera to wole ten angielski program "Polozne" ktory lecial na TVN. Ja go sobie obejrzalam na YouTube.
Bedziesz sie robic na bostwo na weekend?
Ja myslalam, zeby jeszcze cos zrobic z wlosami "przed", ale chyba poczekam na "po". Jak zalapie dola od siedzenia w domu, nieprzespanych nocy i wiecznego karmienia piersia wyrwe sie do fryzjera, zeby sie zrelaksowac ;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :-) Witam w październiku :-)

justyś dzięki za info o wózku, pooglądałam go sobie na internecie ale chyba jednak będę wierna modelowi LUCA ;-) Jakoś tak zakochałam się w nim i nie mogę wybić go sobie z głowy.

Osa super, że u Ciebie już lepiej, trzymam kciuki żebyś w piątek mogła wyjść do domu :-) Co do wagi na USG to najważniejsze jest dla mnie, żeby było widoczne, że synek przybiera na wadzę. Waga urodzeniowa i z USG może być różna, no oby tylko nie za dużo w przód bo ciężko mi będzie tego mojego smyka urodzić.
Aaaa i gratuluję dziewiątego miesiąca u mnie dopiero ósmy :-)

Elleves nie masażu jeszcze nie robię, u mnie 34ty tydzień zaczyna się dopiero 18. października, tak więc mam trochę czasu. Puki co dziś na Gemini dokonałam drugich zakupów i w koszyku umieściłam herbatkę z liści malin. W sumie co do tego masażu to troszkę boje się jakiegoś zakażenia czy uczulenia jeśli będę masować "wnętrze" tak więc sama nie wiem. Podpytam na szkole rodzenia, czy warto taki masaż robić.

Krófka ja ślub miałam ponad 7 lat temu, więc wyobraź sobie jak my wyglądaliśmy na zdjęciach, straszne szczyle :D Mój mąż taka młodziutka buźka, nie to co teraz... teraz wygląda jak prawdziwy mężczyzna :-) Kiedyś mi się bardzo podobał, ale teraz to wręcz szaleje za nim :-)

Detuś cieszę się, że jesteś już w domu. Leniuchuj i wypoczywaj tak dużo jak się da i nie przejmuj się gadaniem teściowej.

anmiodzik fajnie, że udało Ci się kupić ciuszki w ciucholandzie :-) Ja też pokupowałam dla Grzesia parę sztuk pajacyków też dobrych firm next, george, disney. Te ciuszki są w lepszym stanie niż te które dostałam od koleżanki. Udało mi się kupić jedną taką śliczną bluzeczkę z misiem która chyba nigdy na żadne dziecko nie została założona, bo wygląda jak nowa. Dziś za to kupiłam taki pajaco/dresik - smok. Jest nowiutki (z metką) z zielonego polaru z kapturem smoka i doczepianym ogonkiem :D Fakt, że jest na półtoraroczne dziecko ale jest po prostu ekstra i cena 29 zł.

Dzisiaj spotkałam swoją nauczycielkę ze szkoły podstawowej i powiedziała mi że wyglądam bardzo ładnie, że mam taką szczuplutką twarz :-) Powiem, szczerze że jeszcze nigdy nie usłyszałam takiego komplementu ;-) Raczej byłam szczupła przed ciążą ale twarz całe życie miałam okrągłą więc taki komplement to dla mnie mega rarytas ;-)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Elleves hehe ja mam 160cm w kapeluszu, mężowi do ramienia sięgam tylko - u nas się śmieją że jak będę mu chciała liścia pociągnąć to stołek muszę przystawić :D sama urodziłam się 3300g :D słyszałam że każde kolejne dzieciątko jest troszkę większe od poprzedniego (u nas by się sprawdziło bo 1ja-3300g, 2brat-3350g, i 3siostra-3500g)tylko mam nadzieję że maluszek max do 3800g dobije i się uspokoi z tym wzrostem :D
a teraz grzeję obiadek - leczo :D mmmm i po obiadku idę w kimę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula fakt, odbywają praktyki staże ale nie pracują i dosłownie nie pracują. Gówno robią, zachowują się jakby były księżnymi które my zmanierowane ciężarne powinnyśmy całować po piętach, dziękować że są i mają cierpliwość i łaskawość spełniania naszych próśb :) I chodzą gówniary i wywracają oczami. Nie powiem, bo dzięki Bogu nie wszystkie, ale niestety większość... szkoda gadać w ogóle. A bez nich, chyba nie było by tu już nikogo, bo dzisiaj nie widziałam żadnej starszej :D

Elleves niestety pranie dalej mokre. Jak na złość nie włączyli kaloryferów :D

agni tabelki są extra. Ja sobie w excelu zrobiłam dla Grzesia i bardzo ułatwiały nam życie i pilnowanie piersi, karmienia itp. Na pewno warto takie rzeczy sobie porobić.

Próbowałam znaleźć na talerzu szpitalnym jakiekolwiek podobieństwo z Twoim .... niestety nie znalazłam żadnego :D ranisz moje oczy!

straszny dzień mam dzisiaj, jeśli nikogo nie zabiję to będzie dobrze... :(

Odnośnik do komentarza

Hej!

Lecicie z postami dziewczyny, że tylko Was podczytywałam i nawet nie miałam kiedy odpisać..

My mieliśmy w pon. wizytę - nasze słonko się odwróciło (dokładnie w noc kiedy kończył się 35 tc :D - ma smyk wyczucie - dwa dni przed wizytą). Co więcej obrócił się tak sprytnie, że główka jest barrrrrdzo nisko - wyczuwalna w badaniu ginekologicznym, brzuch już opadł, rozwarcie na 1 palec.. GBS zrobione - we wtorek wynik.. Gin nie daje mi już dużo czasu.. ale mam nadzieję dotrzymać 37 tc.. I w ogóle mam wrażenie że wczoraj wyleciał mi czop - pewności nie mam (bo niby skąd?!), ale tak to właśnie wyglądało..

Gin zmobilizował mnie do spakowania torby.. heh póki co właśnie skończyłam prasowanie :) Torbę spakuję chyba wieczorem..

Po za tym zaczęły się ostre skurcze przepowiadające - massssakra! no ale cóż - trzeba przeżyć :) Za to ze spaniem 0 problemów - wysypiam się póki mogę :D

Elleves masaż robię codziennie wieczorkiem - nie odczuwam żadnych nieprzyjemności - trochę ciężko go się robi (w sensie przez ten brzuch :D ) .. ale ogólnie wolę go robić, niż potem być na siebie złą, że nic nie robiłam.., a mogłam (czas przecież mam, zakażeń żadnych nie mam).

Fajek nie palę, ani ja ani mój mąż.. i nigdy bym nie chciała -smród, kapeć w buzi, żółknące zęby.. a fuj! W ogóle mnie to nie kręci.. Na piwko mam chęć - zwłaszcza na moje ulubione - Książęce :D :)

Emka-Emka Mam nadzieję, że to tylko błąd lekarzy i dzidzia urodzi się bez wady! Trzymam za Was kciuki :)

Kasia79 Spóźnione życzenia urodzinowe! Sto lat!!

Majus ja na weselach piłam mojito bezalkoholowe - lepszy rydz jak nic :D Faaajnie, że w końcu będziesz mogła odpocząć! :)

Deetuś Super, że już w domku! Obyś wróciła tam już teraz tylko na samo poród!

Wszystkim szpitalnym dziewczynom życzę prędkiego wypisania do domu, a tym które zmagają się z cukrzycą ciążową - dobrych wyników!

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

em87 no nie żartuj :) naprawdę już takie masz objawy...takie przygotowania organizmu? Hihi to się jeszcze najwcześniej z nas rozpakujesz :) Trzymaj się kochana.

Oglądałam właśnie na yt różne filmiki dotyczące noworodków - przewijanie, noszenie, pierwsze minuty życia i takie tam. I oczywiście wzruszam się jak widzę te maluszki świeżo po wyjściu z brzuszka :) Moja młoda chyba podziela moje emocje, bo też wtedy skacze :)

Czy jeszcze któraś z Was, oprócz mnie, nie ma imienia dla dzidziusia?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Justys mam nadzieję, że nie :) czytałam, że rozwarcie na 1 palec jeszcze może się długo utrzymywać.. większy problem jest z tą napierającą główką.. ale ogólnie czuję się tak dobrze (po za czasami występującymi skurczami, które zwalczam no-spą), że wydaje mi się że jeszcze mam duuuuuużo czasu :)

Po za tym Suu była pierwsza :) Właśnie.. swoją drogą - ciekawe co u niej?!

My mamy imię od samego początku :D A Wy macie jakieś opcje?! Czy w ogóle nic a nic? :D

Odnośnik do komentarza

em mój błąd, Suu przecież była pierwsza :) właśnie o tej główce pomyślałam, że masz tak nisko, bo takie rozwarcie to pół biedy ;) Ale w razie czego lepiej być gotową.

A my mamy kilka imion, które gdzieś tam nie zostały odrzucone no i tyle...W sumie to był czas kiedy między tylko dwoma się zastanawialiśmy, ale jakoś obrady zawieszone. I stoi sprawa w miejscu. Trochę zapomnieliśmy o tym, muszę przyznać. to powinno być gotowe razem z torbą do szpitala :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Deetuś wkładka Mirena to dalej wkładka hormonalna :(

em87 ja 2 razy usłyszałam w pierwszej ciąży od lekarza, że młody mocno napiera, finalnie raz napierał raz nie. Że dzisiaj napiera nie znaczy, że jutro też będzie ;) Chodziłam wówczas przez całą ciążę do dwóch lekarzy jednocześnie. Jeden mówił, ze napiera, szłam 2 tygodnie później do drugiego i nie napierał w ogóle :D więc to tak trochę kijem po wodzie. .... fajnie, że dzidziuś ułożony prawidłwo :)

Co do imienia, nasz syn przez cały pobyt w szpitalu figurował jako "Syn Oosaa", imię otrzymał dopiero w urzędzie stanu cywilnego :D do tej pory był po prostu Dziadoszkiem :D

jeśli kogoś dzisiaj nie zabiję będzie świetnie. Moja osowatość sięga dzisiaj zenitu! wyżej się już chyba nie da :/ Nawet R. zabroniłam przyjeżdżać, mimo, ze poczuł się już lepiej bo od samego rana mam ochotę ukręcić mu łeb :/ wszystkim dookoła w sumie..... eh, oby do jutra, a najlepiej do piątku ....

planuję jutro zrobić badaniana owa, hbs, tą powtórkę z IgM plus wymaz na paciorkowca. Leżę tyle dni i nie mogę się szpitala doprosić. Doktorka powiedziała mi, że nie mogę robić badań nawet prywanie co wydawało mi się chore. Dzisiaj przeprowadziłam śledztwo i jestem wkurwiona bo bez problemu mogłam zrobić już w zeszłym tygodniu i mieć to z głowy. Tak więc jutro z rana marsz na badania. Szkoda tylko, że po wyniki wymazu będę się przez tą lekarkę musiała specjalnie fatygować za tydzień, a tak jakby mi od razu nie ściemniała tylko powiedziała co i jak już bym je w ręce miała i nie musiałabym tracić na to później czasu :/ sami kompetentni ludzie dookoła....Mój lekarz też od dzisiaj w szpitalu i jakoś go nie widzę. Wielce miał do mnie "wpaść" .... na darmową wizytę widać się nie spieszy:/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...