Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam tak, że czuję się głodna a jak już mam pod nosem jedzonko to zjem odrobinę i wstręt...
Piersi bolesne nabrzmiałe
Jeśli chodzi o planowany termin to koniec listopada

Teraz martwi mnie ból podbrzusza i to plamienie ciemnobrązowe... już skonsultowałam z moją ginekolog... muszę przyjąć luteine albo duphaston - za jakąś godzinę będę już miała tabletki więc od razu biorę... nie wiem co to jest i dlaczego tak się dzieje? czy któraś z was tak miala? strasznie się boję

Odnośnik do komentarza

byłam w szpitalu na oddziale dostałam duphaston i oczywiście receptę by go brać 3 razy dziennie, miałam pierwsze usg mojej Fasolki - maleństwo więc niewiele było widać - sprawdziła pani doktor nic tam złego nie widzi no, ale powtorka za 2 tygodnie.
Cały czas myślę o tym by wszystko było dobrze. Zrobiłam co się dało i zostaje mi tylko odpoczywać i się oszczędzać.
W środę ide do mojej Pani ginekolog i działamy dalej... :)
Zdrowie mojego maleństwa najważniejsze.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie szczęśliwe mamusie :-) Przypuszczam, że jestem w tym gronie seniorką (nick zdradza rok mojego urodzenia). Mam 17 letniego syna, 8 letnią córcię, niestety też 3 aniołki i 5 tygodniową fasolkę w brzuszku, o którą strasznie się boję. Jestem oczywiście na Duphastonie, dzięki któremu zresztą urodziłam moją córeczkę. Mam już za sobą 3 dniowe plamienie, ale póki co beta hcg jest w normie, więc jest dobrze. Za tydzień mam usg i mam nadzieję, że zobaczę zarodek cały i zdrowy...

KariKari ja takie plamienia przerabiałam już przy czterech ciążach, najczęściej wynika ono ze zbyt małej ilości progesteronu, dlatego lekarze dają Duphaston. To, że przestałaś plamić to dobry znak, u mnie tak się stało jedynie w ciąży, którą donosiłam. W pozostałych 3 przypadkach plamienie się tylko rozkręcało, aż do mocnego krwawienia i poronienia. Czy lekarz nie kazała Ci też przyjmować magnezu? Bo w takich przypadkach jest to wysoce zalecane. Ja biorę 3x2 tabletki MagneB6. A w przypadku mocnego bólu brzucha Nospę.

Pozdrowionka :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

Beti no właśnie dziś się nieco rozkręciło - jak byłam siusiu to leciało jakby płynna czekolada a na papierze jakaś krew... przerażona jestem, ale muszę być dobrej myśli
dostałam duphaston biorę go i leżę. Muszę dziś znów beta hcg zrobić i za 48 godzin powtórzyć wtedy zobaczymy jaki jest jego przyrost

Odnośnik do komentarza

w fazie na kilka dni przed owulacją miałam wynik
progesteron - 2,6mnol/l przy normie dla owulacji: 2,4 do 9,4
progesteron (jedn.tradyc.) - 0,82ng/ml przy normie dla owulacji 0,8 do 3,0
zrobiłam beta hcg i kobieta w laboratorium powiedziała, że często przychodzą dziewczyny badać hcg w takim odstępie i mają plamienia i że to normalne by się nie denerwować skoro byłam u lekarza i ze duphaston na prawdę pomoże - że organizm nie zdążył się jeszcze przygotować, że złuszczona ścianka macicy musi się oczyścić i lepiej, że na zewnątrz niż w środku....

Odnośnik do komentarza

KariKari trzymam kciuki za odpowiedni poziom hcg :-)
Musisz myśleć pozytywnie! Mam koleżankę, która w ciąży miała 3 naprawdę poważne krwotoki, a dziecko donosiła całe i zdrowe.

Widzę, że progesteron masz w dolnych granicach normy. Moje problemy są spowodowane właśnie zbyt niskim progesteronem, mam zresztą typowy objaw: plamienie 2-4 dni przed okresem, zarodek wtedy ma problem z prawidłowym zagnieżdżeniem, co skutkuje wczesnym poronieniem. W takim wypadku bardzo ważna jest jak najszybsza suplementacja progesteronem i wtedy wszystko jest ok :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

No nic lepszego nie mogłaś zrobić, niż szybko zareagować, to jest bardzo ważne. Ja zaczęłam brać Duphaston jak tylko wyszła mi bardzo blada kreska na teście (zresztą godzinę później zaczęłam plamić), jeszcze przed wizytą u lekarza, bo miałam kilka tabletek po poronieniu 1,5 roku temu. Lekarz wychwalił mnie za to pod niebiosa, powiedział, że być może uratowałam sobie ciążę.

Jedyne co teraz możesz zrobić to być dobrej myśli :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

KariKari trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok! :)

Ja w końcu zaliczyłam pierwszą wizytę u ginekologa. Pęcherzyk wyskoczył na ekran USG natychmiast, piękny, spory, okrąglutki :D Lekarz powiedział, że jak na ten dzień wygląda idealnie i za jakieś 3 dni pewnie pojawi się tętno.
Dostałam skierowanie na przeciwciała, morfologię, glukozę, męcz i WR. Następna wizyta za 2 tygodnie.
Pytałam o suplementację, powiedział, że mogę sobie łykać pregnę albo femibion byle trzymać się cały czas jednego. Teraz jestem już całkowicie przeszczęśliwa :D

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

MartaAlvi serdeczne gratulacje - dbajcie o Siebie i rośnijcie zdrowo.
Beti właśnie tego się trzymam, że zrobiłam wszystko co było możliwe... muszę czekać...
tłumaczę sobie, że takie coś się zdarza, że organizm się jeszcze nie przestawił i że lepiej ze na zewnątrz niż miałabym mieć coś w środku zalegającego.

Odnośnik do komentarza

karikari PRZYKRO MI :( trzymaj sie jeszcze ci się uda!!!
a u mnie bez zmian WIELKIE cycki mdłości uhhhh ale i tak jestem szczęśliwa :) chociaż odebrała wczoraj wyniki badań i mam za wysoką glukoze i tsh ... do lekarza miałam iśc w czwartek ale pojechał na urlop do meksyku wiec dopiero 3.04 pierwsza wizyta :( w piątek idę do internisty wiec na pewno czegoś się dowiem... troche mnie to stresuje ale musi byc dobrze...

Odnośnik do komentarza

KariKari bardzo mi przykro, dokładnie wiem co teraz przeżywasz. Wiem, że nic nie jest w stanie Cię teraz pocieszyć, ale mi w takich chwilach pomagało tłumaczenie sobie, że widocznie tak musiało być, że może zarodek był za słaby... i że następnym razem się uda. Ja po dwóch poronieniach urodziłam cudowną córeczkę i teraz wiem, że warto było cierpieć, bo w końcu spotkało mnie wielkie szczęście i jestem pewna, że Ciebie też spotka...
Odpocznij trochę i zacznij myśleć pozytywnie o przyszłości, musisz wierzyć z całego serca, że zostaniesz szczęśliwą mamusią, bo ja w to wierzę...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny, ja też chętnie dołączę do waszego grona. Jestem juz po 2 wizytach, moje maleństwo ma 7mm, planowany termin to 6 listopad. Jedyne co mnie martwi to brak jakichkolwiek objawów, za dużo sie naczytałam w internecie jak zwykle;/

Odnośnik do komentarza

KariKari - bardzo mi przykro - ściskam Cię mocno:*.

Witam nowe dziewczyny:) - mam nadzieję, że będzie Wam tu dobrze:).

Ja wczoraj miałam kolejne usg i widzieliśmy pulsujący punkcik - czyli serduszko:). Totalnie oszalałam na punkcie tego dzieciaczka, czytam i kształcę sie, nawet warzyw jem wiecej - a nie lubię:P. Ale znalazłam bardzo fajną ksiażkę o ciąży, która odpowiada chyba na wszystkie pytania, wiec jestem happy.
Mam pytanie - czy któraś z Was planuje zakup takiej ciążowej poduszki Cebuszki?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgl2txmfnl.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czas ciąży cudowny jest dlatego cieszcie się z tego, każda chwila jest wyjątkowa - może warto pisać pamiętnik - piękne wspomnienie za kilka lat dla was jak i dla waszego dzieciątka .. ja tak miałam robić, ale stało się, że do tej pory do mnie to nie dociera
leki uspokajające i nasenne i jakoś trzeba funkcjonować... powoli powoli musimy dać radę z mężem....obydwoje tak samo przezywamy i tak samo razem przez to musimy przejść... ale tu jedyne lekarstwo to czas.... dużo czasu

dlatego dziewczyny BŁAGAM was nie lekceważcie żadnych objawów nietypowych - jeśli macie dzwońcie do swoich lekarzy prowadzących choćby mięli was dość - kto jak nie wy zawalczycie i zadbacie o swoje maleństwa w brzuchu
i nie wierzcie internetowi wpisując swoje objawy - każda kobieta jest inna, inne hormony i inny organizm... w tak ważnej kwestii trzeba być ostrożnym ... w jednej sekundzie wbrew naszej woli można kogoś stracić...
BŁAGAM WAS dbajcie o siebie... nie pozwólcie by was coś takiego spotkało bo tego bólu i cierpienia nie da się opisać

Odnośnik do komentarza

Kari Kari doskonale wiem co przechodzisz ja w zeszłym roku straciłam dwie ciąże, jedną z nich w 14 tygodniu. Wszystko będzie dobrze grunt to się nie załamać :). Życzę Ci powodzenia i wielkiej siły.

A wracając do mojej wczorajszej wizyty to wszystko wydaje się ok więc mam zamiar tym razem dotrwać do tego listopada :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg3vz6dk2q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uvfxm1tltrzco.png

Odnośnik do komentarza

Hej Listopadóweczki! Jak się trzymacie?
Byłam wczoraj doktora, w końcu potwierdziłam ciążę. Jeden zarodek, 12mm . Cieszę się strasznie bo chodziła za mną dziwna myśl i sny o bliźniakach, na szczęście nie były prorocze :) Jutro jadę prywatnie do drugiego ginekologa (tego, który pracuje w szpitalu w którym będę rodzić w Krakowie) więc będę miała zrobione lepsze usg bo to z NFZ jest kiepściutkie.

Łykam Elevit, jod. Badania póki co dobre, ale pamiętam, że w pierwszej ciąży krew miałam rewelacyjną, a nagle w przeciągu trzech tygodni spadła tak bardzo, że dzieliły mnie 3 oczka od przetaczania:/

Samopoczucie? FATALNE! Ciągle mnie mdli, całymi dniami i nocami, do tego zaczęły się wymioty, nie mogę nic jeść :( Jest gorzej jak w I ciąży, wtedy mnie głównie mdliło, wymioty mogę policzyć na palcach rąk....

Na szczęście synek mi już stanął na nogi więc chociaż tu jest lepiej ....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...