Skocz do zawartości
Forum

Limonelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Limonelka

  1. Właśnie wcześniej myślałam, ze już jest nisko, ale to chyba tylko taka jego uroda była ;), bo dziś zabawny jest. Dziewczyny, a Wy miałyście faktycznie jakieś objawy przed porodem czy ciach i nagle skurcze?
  2. Angel ludzie są bezduszni, ostatnio mi powietrze uchodziło w oponie i podjechałam na stację pod kompresor, to Pan z obsługi stacji stał obok i gadał z kumplami, a ja musiałam sama się schylać z brzuchem i pompować koło.... A głupia nie potrafiłam się odezwać. Zresztą ostatnio czytałam, ze ta znieczulica to norma:( http://www.peaceloveandcook.pl/nieuprzywilejowana-ciaza-podsumowanie-9-miesiecy-nauki/ Mój maluch też do księżyca nie zawył, ale dzis zauważyłam masakrycznie duże opadnięcie brzucha... do tego stopnia, że jak leżę to pół brzucha mam płaskie, a później taka "piłka":P. Może coś sie wydarzy ;). A co do wagi to chyba na nieszczęście przebiłam Was wszytkie:/, 24kg na plusie... wyglądam dramatycznie, mega spuchnięta jestem... marzę, by jak najszybciej to zrzucić po porodzie, bo nigdy taka duża nie byłam i źle się czuje ze sobą:(
  3. Malyna wo - duży:), ale teraz to mnie przestraszyłaś, bo mój w 35 tyg miał 3kg już a widzę, że jesteśmy w podobnej chwili ciąży...
  4. Angel29 moje wczoraj tak szalało i w sumie mało kiedy mam takie chwile, że jest "delikatne". Wczoraj w nocy to już nie wiedziałam czy to takie kopniaki odchodzą czy to może skurcze - tak bolało;). Co do tej pełni - to łudzę sie, że mój mały też zawyje do ksieżyca, ale z ciekawości posprawdzałam daty urodzenia w mojej rodzinie i pełnie wtedy, i... każdy urodził się tydzień po pełni:P
  5. Kochane nie tylko Wy zostałyście:) - ja również;). Co prawda pewnie mnie mało kojarzycie, bo pisałam na naszym forum tylko na samym początku, później moje życie dość się pokomplikowało z pracą:( i tylko Was czytałam. Gratuluję tym z Was, które mają już maluszki na świecie! I zazdroszczę, bo naszego szkraba nie możemy się doczekać;). A tak z innej beczki - myślicie, ze taki monitor oddechu faktycznie jest potrzebny? Bo od siostry słyszałam, ze bezdech tylko u chłopczyków może być i dlatego nie powinno się pod głowę kłaść poduszki...ale kompletnie nie wiem czy to prawda, a staram sie racjonalnie podchodzić do ciążowych gadżetów.
  6. Haha :) no tak - Twoja bieganina to jak codzienny jogging:)
  7. Sprawdzałam skład tej Mama Coffee i szczerze - lepiej i taniej kupić zwykłą Inkę lub Pana Anatola. Jeyna różnica to taka, ze w tej nowej jest kwas foliowy i kosztuje ok 20 zł - a kwas foliowy i tak każda z nas łyka a przesadzać z jego ilościa też nie ma co. A jak Wasze brzuszki? Mój już duży się robi, aż w szoku jestem. My już po prenatalnych - badanie miała robione zarówno przez brzuch jak i dopochwowe (ale to drugie dlatego, że dziecko było specyficznie ułożone i od tamtej strony było lepiej niektóre rzeczy dojrzeć). Czekamy tylko na krew, ale usg wyszlo dobrze, wiec juz jestem spokojna. A jak Wasze ćwiczenia w ciąży? Bo zauważyłam, ze część poruszyla ten temat. Mi koleżanka obiecała podesłac link dla pierwszego trymestry i drugiego, jak dostane to Wam wkleję:)
  8. Witaj Majuś! Antenka79 - mądra i doświadczona, też mi dużo podpoiwada. Mam to szczęście, że otaczają mnie w tej chwili nowe mamusie (co ledwo urodziły z 3 miesiące temu) i te doswiadczone - i powiem Wam, ze ich wiedza i pomoc jest bezcenna.
  9. Ja (odpukać) nie moge zbytnio narzekać na mojego męża. Na początku faktycznie nie rozumiał zmęczenia, jak skądś mieliśmy wracać od znajomych to nagle kupował drugie piwko i nie rozumiał, ze ja musze wyjść JUŻ. Ale - pomogło kilka rzeczy. Oczywiście najbardziej para, która już miała dziecko (co prawda nastolatkę), koleżanka powiedziała mojemu, że ja jestem jak maszyna teraz dla naszego dzieciaczka i cały organizm pracuje, by stworzyć nowe życie i to czy wszystko przebiegnie dobrze jest zależne nie tylko ode mnie ale też od tego jakie bezpieczeństwo i komfort zapewni mi mój mąż. Druga rzecz, która wpłynęła - podsunięcie rozdziału dla mężczyzn w "ciążowej" ksiażce i właczenie fragmentu programu o hormonach kobiecych w ciąży. Teraz mój mąż jest kochany i dba o mnie, stara sie nie denerwować, słucha gdy mówię, ze muszę się położyć i nawet wcześniej chodzi ze mną spać. Zrozumiał nawet jak mu wytlumaczyłam, ze musze isć do fryzjera coś zmienić (a nie chciał bym zmieniala fryzurę), bo tyję (ciążowo), przez co mimo wszystko gorzej czuję sie ze sobą, a chcę nadal być sexy i kobieca, więc muszę sobie jakoś pomóc fryzurą :P
  10. To są te duo ( w naszym kolorze) http://www.zaluzje.sklep.pl/index.php?gallery=1&category=8&id=350 w wyszukiwarce jest wiecej zdjeć: https://www.google.pl/search?q=rolety+podw%C3%B3jne&client=firefox-a&hs=VCz&rls=org.mozilla:en-US:official&channel=sb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=WvpYU-7oI4iA7QaK_IHoBQ&ved=0CEUQsAQ&biw=1366&bih=669 (te paskowe). Powiem Ci, ze nie było osoby, która u nas będać u nas nie pytała o nie, bo są fajnym rozwiązaniem. Ja w dzien uwielbiam światło, ale w nocy musze mieć kompletny mrok - i przy nich sie to sprawdza. A kupowaliśmy je na sztuki w Castoramie - pamiętam tylko, że nie kosztowały wcale tak dużo.
  11. Oosaa - my mamy takie coś http://zaluzje.sklep.pl/galeria/zdjecia/337/roleta_dzien_noc_akces_sosnowiec%20-%20popup.jpg i powiem Ci, ze jest to świetne rozwiązanie. Rolety są podwojne więc jak są rozsunięte jest jasno ale nie widac co w środku sie dzieje, a na noc po prosu w wolne miejsca wchodzi kryta częśc i mamy ciemnośc jakiej potrzebujemy wieczorem. Co ciekawe nasze są brazowe a i tak mamy jasno :)
  12. Bardzo mi przykro ... nie wiem nawet co dodać... trzymaj się mocno.
  13. Haha ja zbrzydłam:P , co jakiś czas jakieś wypryski mam, choć strasznie czekałam na ciążę to widze, ze jednak zmiany w figurze i fakt, ze zmęczona ciągle jestem - wpływaja na mnie średnio i czuję sie jak pasztet na świeta:P. Ale moze to dobry znak bo liczymy na córeczkę:)
  14. Pocieszasz:), bo powiem Ci, że ja taka niecierpliwa jestem, ze doczekać się nie mogę - zwlaszcza, ze już bym ciuszki kupowała i pokoik malowała:)
  15. Widziałam! Dziękuję :*. Planujemy podejśc jednego dnia, ale zobaczymy czy sie uda dostać;) bo faktycznie na takich wydarzeniach masa ludzi. Ale podobno mają być jeszcze jakieś warsztaty itp. to może chociaż z tego skorzystamy. Myslisz, że na 4d bedzi emożna juz zobaczyć płeć:)?
  16. Oj to chyba zacznę teraz masować:) bo tego nie robiłam tylko wcierałam jedynie.
  17. Mi koleżanka, która niedawno urodzila poleciła wszędzie reklamowany BioOil, co prawda na allegro kupuję go za ok.40 zł, ale faktycznie jest gęsty, nie mam na razie nic a nic rozstępów i widzę, że pięknie wpływa na moją skórę tak jakby odżywiając i nawilżając ją maksylanie - pogę śmiało polecić. Zwykła oliwka tez podobno super - ale u mojej siostry się nie sprawdziła:/, miała okropne rozstępy po ciąży - zwłaszcza na biuście... Niestety, ale czytałam, że u niektórych osób genetycznie jest wieksze prawdopodobieństwo do posiadania rozstępów i w takim przypadku, ciężko jest zarazdzić - więc przeraziłam się i stosuję ten biooil.
  18. Oosaa napisz jak po wizycie:). Jejku też już kupiłabym jakieś ciuszki, ale czekam aż poznam płeć (i nie mogę się doczekać):).
  19. Na razie 3 muszkieterki:)! To z Krakowskich newsów widziałam, ze w maju w Galerii Bronowice mają organizowac warsztaty dla mam i bezpłatne badania prenatalne 3d - czytałam to w którymś z miesieczników dla przyszłych mam:)
  20. Przykre jest, że trafiamy na takich lekarzy przy których musimy szukać informacji na necie zamiast uzyskać je od nich....:/ Ja miałam taką sytuację, że w chwili gdy dowiedziałam sie o ciąży zauważyłam, że z moich piersi wydostaje się jakiś płyn... Na siarę było za wcześnie więc powiedziałam o tym ginekologowi. Stwierdził, że jak bez koloru to się mam nie przejmowac bo w ciąży i tak mi tego nie ma jak sprawdzić (???) i dopiero jak urodzę to zdiagnozuje... Później poczytałam na necie, ze to może myć problem z prolaktyną i że to często utrudnia zajście w ciążę (staralismy sie 7 miesięcy), a poza tym w ciąży mozna badać spokojnie piersi ręcznie czy usg...
  21. Iwka87 - chodujemy głodomory małe hehe:0. A co do ciąży po 35-tym roku życia to ja nie wiem skad ludzie tacy uprzedzeni - coraz wiecej ciąż widzę właśnie w tej okolicy wieku, to juz nie są czasy w których każda taka ciąża to ryzyko dla matki i dziecka. Poza tym pary coraz później biorą śluby - 30 to norma dla ślubów a dawniej to udnaliby dziewczynę za starą pannę a chłopak musiałby płacić "bykowe" ;). Wydaje mi sie, że problem z tym mają tylko ludzie ograniczeni i niestety z małych miejscowości - jak przyjezdzam odwiedzić rodziców u nich to ja, mając 27 lat jestem dla moich koleżanek (które w wieku lat 20-stu wyszły za maż i mają już po 2-3 dzieci) jakimś odchyleniem od normy... Ostatnio (będąc już w ciąży) usłyszałam od koleżanki z podstawówki, że nim ja doczekam się swoich dzieci to ona będzie miała już wnuki... Co prawda ani Ona ani ja nie wiedziałam wtedy, ze spodziewam się maleństwa, ale przykro mi się zrobiło, że kobiety, które nie postawiły na rodzinę mając 20 lat są traktowane jak karierowiczki, które na pewno nie chca mieć dzieci... A co dopiero z dziewczynami po 30-stce czy przed 40-stką - w większym mieście nie widzę z tym problemu, ale fakt w mniejszych jest gorzej...
  22. Mi wszystcy polecają imbir na mdłości - ale jeszcze nie testowałam. Migdałami mnie zaintrygowałyście hehe:). A jeśli chodzi o agresję to ja zauważyłam, ze jak ominę choć chwilę godz swojego posiłku to robię się słaba i agresywna, musze cos szybko zjeść i nagle radośc i masa energii:)
  23. Mój termin to 17.11:). Super, ze już to zebrałas:). Ogólnie ta grupa to chyba ogromne zrozumienie teraz - kto nas lepiej zrobumie jak inne kobiety w tym samym stanie;). Czy Was też drażni, gdy ktoś pyta jak się czujesz i odpowiadasz szczerze, że takiego zmęczenia w życiu nie odczuwałas, a wtedy słyszysz jak "ta" osoba ma to samo i że Cie świetnie rozumie bo to przez pogodę(?). Dodam, ze "osoba" doskonale wie, ze jesteś w ciąży... Oj wtedy czuję się nierozumiana;). Albo gdy odmawiam wyjścia gdzies późnym wieczorem, bo teraz zasypiam o 22:/ i słyszę "no co Ty, przeciez ciąża to nie choroba". Eh...musiałam wylać do Was żale moje kochane:*
  24. Malyna ja mam podobne bóle - na poczatku 9 tyg mnie łapały, teraz już mniej. Piszecie, ze bierzecie duphaston - lekarz Wam jakoś to uzasadnił? Bo jak powiedziałam mojemu wcześniejszemu gin (temu, którego zmieniłam), że czytałam, ze dużo osób bierze duphaston i czy ja też nie powinnam to stwierdził, że tu nie chodzi o podtrzymanie tylko o koncerny i lekarzy, ale On więcej nie chce mówić..Jeszcze tylko stwierdził, że najwcześniej w 3 miesiącu przepisuje sie duphaston... Powiem Wam, że ja zmienilam gin bo mi nie pasowało podejście Jego, ale tym duphastonem to mnie zaciekawił - wytłumaczono Wam po co go przepisano? Aż sie zaciekawiłam:)
  25. Własnie czytam o Twoim lekarzu i widzę, że też dobrze trafiłaś:). Do mojej tez mamy kawałek bo mieszkamy w okolicach Prądnika, ale wolę tak, bo do wcześniejszego miałam 5 min spacerkiem, a same problemy - zresztą trochę się staraliśmy o maluszka, a lekarz mi nawet badań hormonalnych nie robił:/. Dobry lekarz i położna to chyba jednak podstawa:). Ale musze sie pochwalić, ze dziś trochę lepiej sie czuję - mdłości są ale chodzę:). Wczoraj rozglądaliśmy się w Internecie za wózkami - na razie wstępnie, bo jeszcze trochę czasu - ale masakra...tyle tego:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...