Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc Dziewczyny :-)
Oosaa trzymaj sie kochana. nie jest lekko ale bedzie dobrze, zobaczysz. Cale szczescie ze pojechaliscie szybko do szpitala i ze podali odpowiednie leki. w miare mozliwosci jak najwiecej odpoczywaj. niech teraz inni zajma sie toba. nie denerwuj sie. to nie pomoze ani tobie ani Hani. Trzymam za was kciuki. wierze ze bedzie wszystko dobrze.

Co do ruchow malenstwa to ja rowniez czuje je raczej w dole w kierunku spojenia łonowego. tez mam łozysko z przodu i dlatego ruchy z przodu brzucha czuje slabiej. gdy jest tak strasznie goraco to mala jakby mniej sie rusza. wcale sie nie dziwie. umilowanie chlodu po tatusiu ;-)
w miniony weekend przyjechala moja mama w odwiedziny. to byl dla nas bardzo intensywny czas. wczoraj wyjechala. dzis odpoczywam po dluuuugim weekendzie. ciekawe jak to bedzie po porodzie gdy moja mama przyjedzie by nam troche pomoc przy dzieciatku. odwyklam od mieszkania z rodzicami. 13 lat jak juz z nimi nie mieszkam.
plus jest taki ze moja mama urodzila i wychowala 8 dzieci (w tym jedno cc)-wiec ma wprawe i doswiadczenie w kwestii opieki jak nikt.
w ten weekend spotkalismy sie tez z moimi siostrami. podejrzewamy ze jedna z nich jest w ciazy, ale jeszcze nic nie chce mowic, bo pierwsze dziecko poronila i narazie zyje w leku zeby nic sie nie stalo. my narazie mamy tylko podejrzenia ale i tak mocno trzymamy kciuki :-)
Chlodnego dnia mamuski

Odnośnik do komentarza

IgaJula kupiłam w Ikea w dziale dziecięcym. Są w różowo białą krateczkę, mocuje się za pomocą wiązań-kokardki. Ja mam na piętrze niskie pokoje chyba 250cm, więc sięgają mi troszkę za parapet, ale już nie pamiętam wymiarów z opakowania. W tym samym dziale wzięłam dywan, również różowy (to jest taki delikatny, pastelowy róż, mamy takie ściany, więc idealnie się komponuje). Wzięliśmy też lampkę kwiatka, ale do tej pory nie mam do niej żarówki, więc cierpliwie czeka.
Poprałam i poprasowałam ubranka, bo już mi się strasznie przykrzy do listopada. Tak sobie myślę, czy je trzeba za każdym razem prasować? pochłania to mnóstwo energii, przy dziecku mogę nie mieć na to czasu i siły, są przecież bawełniane, więc teoretycznie nie trzeba prasować...
Jeśli chodzi o wyprawkę, to moje pierwsze dziecko, jednak troszkę poczytałam. Zaczęłam od rozmiaru 62, bo w 56 dziecko chodzi tylko przez 1 miesiąc, a jeśli rodzi się większe (ja 58 i 4kg), dziecko z nich nie korzysta, ewentualnie gdyby zaszła taka konieczność- mąż szybko dokupi!
Wobec tego kompletuję sobie już po 5 par body+śpiochy lub leginsy. Mam 2 pajace i zastanawiam się, czy w ogóle będę z nich korzystać oraz 2 kaftaniki. do tego 3 pary skarpetek, 3 czapeczki i 3 łapki. Mam też kombinezon-pajacyk z 5-10-15 gdyby było zimno to w domu, jeśli ciepło mogę wykorzystać na spacer. Gdy się pojawią dokupię jeszcze ciepły kombinezon i ciepłą czapkę. Mam jeden rożek, 3 kocyki, 3 pieluchy flanelowe, jedno okrycie kąpielowe hmmm i nie kupuję już nic w rozmiarze 62, natomiast powoli zbieram też zestaw 68, bo nie wiadomo, kiedy mała będzie potrzebowała tego rozmiaru i czy ja akurat bedę miała czas na zakupy, a nie chcę nikomu tego zlecać. Powoli zbieram też przybory i kosmetyki. Mi już teraz ciężko się wybrać na zakupy, jest to męczące, później boli mnie brzuszek i stopy, stąd nie wyobrażam sobie robienia wyprawki w 9 miesiącu!
Nie kupuję pościeli ani ochraniaczy do łóżeczka. Mała będzie spała w śpiworku. Myslę, że to najbezpieczniejsze rozwiązanie.
Ale też, może niektóre będę się śmiały kupiłam dla siebie 2 koszule ciążowe, bo wiecie, to w czym spałam na pewno się nie nadaje do szpitala :P jeszcze tylko szlafrok, którego też nigdy nie używałam.

Odnośnik do komentarza

Justys ja juz ogladalam ten wozek. Bardzo fajnie sie prowadzi, po zlozenie zajmuje tyle miejsca ze w auto sie zmiesci, wydaje sie ze jest porzadnie wykonany. Jedyny na razie minus to ze spacerowka nie rozklada sie zupelnie poziomo. Ogladalismy niebieski-sliczny ale wybierzemy pewnie jakis szary.
Mam jeszcze do Was pytanie o polozna. Ja chodze do lekaza prywatnie i jeszcze zadnej poloznej nie widzialam :) nie wiem czy mam sie zglosic do mojej przychodni-bo tam mam jakas polozna przyporzadkowana. I w jakim celu spotykamy sie z polozna w ciazy?

Odnośnik do komentarza

Warto umówić się z położną ze szpitala, w którym będziemy rodzić, przygotowuje ona wtedy do porodu i oczywiście jest przy porodzie. Ja zastanowię się czy na pewno chcę dopiero po szkole rodzenia w sierpniu. Są też położne, które przychodzą do domu na wizytę patronażową. Ja wstępnie umówiłam się z Paniami ze szkoły rodzenia (oczywiście odpłatnie), gdyby się nie udało, bo mieszkamy poza Warszawa, zapiszemy się do przychodni- wtedy przychodzi pielęgniarka środowiskowa, albo poprosimy ciocię pediatrę, aby nas odwiedziła.

Odnośnik do komentarza

kejta12
Będzie dobrze ,musi być! :) wiadomo za niskie ciśnienie też nie jest dobre ,ale lepsze niższe niż za wysokie.. ja natomiast mam tak ,że w domu mam dokładnie tak niskie ciśnienia jak Ty.. a nawet miałam kiedyś 90/ 58 .. natomiast na wizytach około 137/90 ..(czyli do 140 niewiele brakowało). Ginekolog była przerażona .. powiedziała ,że ja sytuacja znowu się powtórzy bo powtarzała się non stop to będę musiała iść do szpitala na zbicie tego ciśnienia.. ale w domu zaczęłam sobie mierzyć i zauważyłam tendencję odwrotną.. nie wiem ,czy tam się tak stresuje .. czuje jak mi delikatnie mocniej serce wali w sumie.. przed ostatnim pomiarem dlatego wzięłam 3 głębokie wdechy i udało się zejść na 127/68 i już nic nie powiedziała.. :) Natomiast w domu mam poniżej 100 /58 zazwyczaj :)

Kejta12 ciśnienie na wizytach masz dobre. Najwyższe jakie powinno być to 140/90 wiem bo u kardiologa byłam w tamtym tygodniu i mi powiedział i z pulsem to samo ponad 100 na minutę jest normalne. W domu zwykle mam 116/75 puls nie raz 100 lub wyższe zależy od dnia. Wiadomo, że po chodzeniu jest wyższe u kardiologa właśnie miałam raz 140/90 a na drugiej wizycie 135/90 ;) i powiedział, że w ciąży to jest normalne ciśnienie. Mam w domu ciśnieniomierz i mierze sobie na spokojnie przed wizyta u ginekologa. Sam mi nawet ginekolog mówił, żebym mierzyła w domu bo wie, że że wysokie jest po spacerze czy ja po schodach się idzie raz mierzyłam u niego to było grubo ponad 140 na 100 parę :D więc ty się tym ciśnieniem nie przejmuj :)

http://www.suwaczki.com/tickers/6sute6hhii8u1s9p.png

Odnośnik do komentarza

Detuś wydaje mi się, że bardzo mało masz ubranek. Pamiętam, że Grzesia jak był maleńki przebierałam kilka(naście) razy dziennie. Bywały dni, że w ciągu dnia schodziło nam 8 bodziaków i kilka pajacyków! Co do pajaców, u nas sprawdzają się po dziś dzień, i zdecydowanie wolę pajace od śpiochów z kaftanikami. Są wygodniejsze i dla nas do zakładania i dla dziecka. Genialnie służą za piżamy wymiennie z rampersami w takie noce jak dzisiaj :) Wiesz, jeśli nie będzie żadnych problemów trawiennych to luz, jeśli natomiast pojawi się ulewanie, to i 10 bodziaków może Ci na dzień nie starczyć. Nie kojarzę już czy będziesz miała synka czy córcię, nasz syn sikał po czole...i ciuchach więc przebieranie było na prawdę sporo!
Swoją drogą, Detuś, czemu nie ma Cię na naszej liście? ;)Może warto się dopisać ... oczywiście nie nalegam, ale szczerze proponuję :)

też szukaliśmy dywanu do pokoju dziecięcego. Planowaliśmy kupić uliczki, już nawet mieliśmy upatrzone, no ale jak ma być parka, to już nie bardzo. Z racji, że na ścianach będą naklejki, założyliśmy gładką lekko ciosaną roletę w jednym kolorze, dywan też pasuje nam dać jakiś stonowany w miarę, żeby za pstrokato nie było, tym bardziej, że kanapę będziemy robić pomarańczową, bo szafę zrobiliśmy szaro pomarańczową. Przeglądałam w Agata Meble, w Leroy Merlin i innych tego typu molochach, również w necie, ale nie znalazłam niczego sensownego na tyle, by nadało się do pokoju dziecięcego.

U mnie dzisiaj ciut spokojniej, ku mojemu rozczarowaniu mama chyba stanęła na wysokości zadania, bardzo się przejęła zaistniałą sytuacją, chyba doszło do niej, że cała sprawa może się skończyć tragedią. Od rana nie podniosłam dziecka ani razu. Kamień z serca jeśli da radę pomagać mi w tych ciężkich chwilach i nie będę musiała dawać młodego do żłobka czy brać nianię. Fajnie by było w końcu móc na nią liczyć tak jakbym chciała. :) Zdecydowanie wolę żeby zajmowała się nim rodzina, najlepiej pod moim okiem :) Miałam straszny sen dzisiaj, śniło mi się, że oddaliśmy go do żłobka i widziałam jak stoi w łóżeczku i strasznie płacze, nikt się nim nie zajmuje. Obudziłam się uryczana :/
Czuję się fatalnie, zapewne przez stres, bo zawsze tak mam, że po mega nerwowych dniach konam. Rwa kulszowa daje mi się we znaki mocniej niż zazwyczaj, łeb pęka. Właśnie synciuś zasnął więc zrobiłam kawę, liczę na to, ze choć troszkę pomoże, bo mimo napięcia mam znowu 97/54 ....

Odnośnik do komentarza

za tego co wiem ,to do 140/90 jest w porządku :) zresztą moja ginekolog też tak mówiła :) ale mojej siostrze ciotecznej jak to 140/90 utrzymywało się dłużej to musieli zbijać jej to ciśnienie w szpitalu .. jednak boję się trochę bo w sobotę wyjeżdzam do Bułgarii.. Nie wiem ,czy dobrze robię ,ale chciałam wykorzystać ten czas i to ,że dobrze się czuję :) Moje ginekolog nie widzi przeciwwskazań ,ale jednak taka podróż samochodem może stać się męcząca ..

Odnośnik do komentarza

kejta12
za tego co wiem ,to do 140/90 jest w porządku :) zresztą moja ginekolog też tak mówiła :) ale mojej siostrze ciotecznej jak to 140/90 utrzymywało się dłużej to musieli zbijać jej to ciśnienie w szpitalu .. jednak boję się trochę bo w sobotę wyjeżdzam do Bułgarii.. Nie wiem ,czy dobrze robię ,ale chciałam wykorzystać ten czas i to ,że dobrze się czuję :) Moje ginekolog nie widzi przeciwwskazań ,ale jednak taka podróż samochodem może stać się męcząca ..

Jak w domu masz dobre to jedź :) zwykle przed wizytami są podwyższone, jak jak wiem, że mam iść do lekarza obojętnie jakiego to mi puls tylko skacze hehe :) a ciśnienie tez... bo ja po schodach muszę do ginekologa iść to serce mało co nie wyskoczy haha :D

Odnośnik do komentarza

Koleżanka miała ciśnienie 140/90, w domu też niższe, lekarz twierdził, że ok, ale w instytucie matki i dziecka zapisali leki.
Osa tak sobie myślę i dochodzę do wniosku, że masz rację, jeśli trzeba będzie przebierać, to może mi tych ubranek zabraknąć, tym bardziej, że nastawiam się, iż będą służyły kilka miesięcy. Dokupię. Jeśli chodzi o pajacyki, to jak przewijać w nocy?
Dziewczyny dostałam zamówienie ze sklepu Mamo-tato.pl jestem zachwycona. Wszystko wykonane bardzo porządnie i po prostu obłędne jeśli chodzi o wygląd!!! Zdecydowanie polecam, tym bardziej, że ceny nie są wygórowane!

Odnośnik do komentarza

asia1985 ja do tej pory tez nic nie kupiłam dla młodego, chociaż strasznie mnie korci żeby to zrobić. Po prostu tak się strasznie cieszę że udało się nam mieć parkę, że nie dowierzam. Ale obiecałam sobie że na tej wizycie (mam na 30.07) zapytam czy nic nie "odpadło" małemu i jeśli mi potwierdzi to zaraz lecę do sklepu :D
jak narazie mam mnóstwo ubranek od kuzynek, które miały chłopców i troszkę po mojej malutkiej :) wszystkie już uprane - jeszcze tylko wyprasować muszę, a tego zajęcia nie lubię :) Córce przestałam prasować jak tylko skończyła 3 miesiące, wtedy też zrezygnowałam z proszku dla dzieci i prałam w zwykłym tylko płukałam w dziecięcym (włączałam opcje "super płukanie" żeby było dokładniej)
laski muszę się wyżalić trochę bardzo mi zależało na parce żeby mężowi nikt nie mógł powiedzieć że syna nie ma - chociaż nam było to obojętne, nawet bardzo obojętne ale jego rodzina jest BAARDZO popaprana i nie chciałam żeby spotykały go dodatkowe przykrości z tak błahego i głupiego powodu, bo przecież co za różnica! Jego ojciec stale pytał co będzie (jakbym miała kolejną dziewczynkę wyrzucić albo coś bo to tylko dziewczyna) od tego czasu patrzeć na niego nie mogę. w dodatku jak mąż dzwonił czy teść będzie na urodzinkach małej to otrzymał odpowiedź że teść "ma inne plany"!! jednak przyjechał, a na przyjęciu taka sytuacja: kuzynka do swojego męża "nie pij więcej i jedziemy bo znowu mnie ze wszystkim samą zostawisz" a teść "toż tylko z dzieciakiem" - laski ja myślałam że mu przywalę! jej mały ma pół roczku więc wiadomo że roboty jest troszkę zanim się pójdzie spać..

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Detuś pajace są w różny sposób zapinane, na zamek na zatrzaski, na guziki. Zwracaj uwagę aby były na zamek albo zatrzaski, rozpinane z przodu aż do jednej z nogawek w przypadku zamka błyskawicznego bądź do obydwóch nogawek w przypadku zatrzasków. Odpuść całkowicie modele zapinane na plecach, nie widzę w nich żadnych zalet - nie dość, że musisz dziecko przełożyć na brzuch to jeszcze zapięcia mogą być odczuwalne na delikatnych pleckach. Bierzesz maleństwo, rozpinasz sam dół do zmiany pieluszki i po problemie. Dodatkowym bardzo dużym plusem pajaców mogą być wywijane rękawki, które tworzą tzw. niedrapki. Jeśli znajdziesz taki model do tego wygodnie zapinany nie wahaj się i bierz kilka sztuk od razu w kilku rozmiarach :)

Co do prasowania ubranek - zrobiłam to aż RAZ :D przed porodem :D Pieluchy tetrowe prasowałam aż tydzień :D Teraz zwyczajnie strzepuję mocno ubranko, równo starannie wieszam, starannie składam, na kupkę jedno na drugie i samo się w szafce prasuje, nie ważne czy to pajac, tshirt czy spodnie :) Masa czasu zaoszczędzona, MASA !

krófka rzeczywiście strasznie zryty teść :/ współczuję szczerze... swoją drogą ja w pierwszej ciąży marzyłam o synku, właśnie przez wzgląd na R. wiedziałam, że on bardzo pragnie synka. Teraz marzyłam egoistycznie o córci, przez wzgląd na relacje z mamą, bo wiem, że dla Grzesia fajniejszy byłby braciszek jak siostrzyczka. Każdego dnia dziękuję Bogu, że trafiła się parka i moje dwa największe marzenia poza zdrowiem dla wszystkich bliskich się spełniły :) Teraz pozostaje się modlić, by upragniona Hania nie przyszła na świat zbyt wcześnie. Przełożyliśmy wizytę na dzień jutrzejszy, zobaczymy co lekarz powie. R. wydzwania do mnie jak na sraczkę za przeproszeniem, czy wszystko ok, czy mama pomaga (swoją drogą właśnie wzięła młodego na spacer :D więc spisuje się na medal i nie chwaląc dnia przed zachodem, chyba jestem jej winna przeprosiny, bo zwątpiłam w jej dobre chęci ). R. strasznie przeżywa całą tą sytuację. Jego kuzynka przy odklejeniu łożyska dostała krwotoku takiego, że gdyby dotarła do szpitala kilka minut później prawdopodobnie by nie przeżyła, więc strasznie się o nas martwi:( Mam też kolejne dobre wieści, teściowa od weekendu może wziąć Grzesia do siebie więc będzie dobrze, trochę popomaga jedna mama, trochę druga i obędzie się bez obcych osób a ja będę mogła zadbać o siebie jak należy :) Chyba ktoś u góry nad nami czuwa mimo przykrych doświadczeń :)

Odnośnik do komentarza

oosaa ty bidulko ale tez cie musialo spotkac... na pocieszenie powiem ci ze ja tez bylam przeciez niedawno w szpitalu bo niby mialam rozwarcie na opuszek ale zamknelo sie. U ciebie jeszcze z tym lozyskiem jest maniana ale badzmy dobrej mysli, postaraj sie poodpoczywac jesli tylko znajdziesz chwile i bedzie dobrze.
-
Krofka wiesz co u mnie jest taka sytuacja ze rodzice mojego meza noe dowierzaja ze bedzie u mnie synus bo to bylby pierwszy chlopiec poniewaz na 3 synow dwoch juz ma po 2 corki my mamy jedna i teraz ma byc chlopiec a oni ciagle mowia ze nie ma jeszcze sie co cieszyc bo keszc,e sie nie urodzilo i jak sie urodzi to dopiero beda sie cieszyc a teraz jest dziecko... przykro mi bo takim gadaniem to nawet we mnie sieja zwatpienie a pozniej po nocach mi sie sni ze dziewczynka. Oczywiscie nie mam nic przeciwko drugiej corci... ale uwierzcie ze taka ich gadka to ja trace ochote na zakupy jakiekolwiek. A przeciez dostalam piekne zdiecie sisiora mojego maluszka.
Ci tesciowie to wszystko potrafia zepsuc...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjobid7ar8a.png
-
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pnz56xe9n.png

Odnośnik do komentarza

oosaa to super, że zaczyna się układać, że mały ma już opiekę :)

Ja też prawie nic nie mam dla małej. Tylko elektroniczną nianię i pościel-samo wypełnienie (obydwie rzeczy nabyte, bo była ku temu dobra okazja). Z zakupami ciuszkowymi czekam na nową kolekcję w H&M. Z tej starej niestety nie udało mi się upolować tego ślicznego kompleciku, który nam się tutaj tak podobał. Szukałam u mnie i w Wawie poprzez moją siostrę i niestety nic z tego. Ale kupiła mi za to skarpetki z pandą i koalą :)
Będę kompletować wyprawkę, jak będę już na zwolnieniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nic nie mam... no oprócz piłeczki którą dostałam w gratisie jak kupowałam soczewki, ale to raczej do wyprawki się nie zalicza

Detuś czy na tej stronie kupowałaś ciuszki http://www.mamo-tato.pl/index.php??? Kurcze ja tam nie widzę, żadnych ciuszków do kupienia, chyba, że źle patrzę.

Oosaa bardzo się cieszę, że mama Ci pomoże :-) Najważniejsze, że z Hanią jest wszystko ok i Grzesia też będziesz miała na oku :-) Mama na pewno dobrze o niego zadba.

Dzisiaj się strasznie zdenerwowałam w pracy, tak mnie szefowa, podkurzyła i zestresowała, że mnie brzuch rozbolał. Od razu dzwoniłam do lekarza i umówiłam się na wcześniejszy termin, idę w piątek o 11:30. Mam nadzieje, że ten mój lekarz nie będzie mi robił kłopotów i po prostu da mi zwolnienie. Mam dosyć, jedna koleżanka jest na urlopie, druga jutro idzie na miesiąc na zwolnienie a moja szefowa, wymaga ode mnie żebym pracowała na trzy etaty, do tego ma taką wredną minę, że coś strasznego. No nic, trzymajcie kciuki, żebym dostała zwolnienie bo u tego mojego lekarza to nic nie wiadomo i wiele zależy od jego humoru.

A wieczorem w piątek mam badanie prenatalne połówkowe.
Strasznie stresuje się tym wszystkim. Ehh....

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Truskawaka jeżeli potrzebujesz zwolnienie na krótszy okres 1-2 tyg to możesz iść nawet do rodzinnego. Na dłuższy okres np. do końca ciąży to już do ginekologa.
Ugo położną środowiskową wybierasz w poradni lekarza rodzinnego(jeżeli nie będzie takiej opieki w tej przychodni to powinni Ci wskazać miejsce gdzie się znajduje). Idziesz tam i składasz deklarację. Opieka położnej należy się już od 21 tyg. ciąży.Później po porodzie wypełniasz też deklarację do położnej żeby objęła opieką dziecko.
Oosaa błyskawicznie sytuacja się rozwiązała;) chłopcy w swoich pokoikach mają właśnie takie dywany z uliczkami:) dziś szukaliśmy dywaniku do pokoju córeczki, ale cos nie możemy się z mężem w tej kwestii dogadać;)nieźle że Grzesiek jeszcze pajace nosi. U nas były do 8-9 mca tylko do spania, a później juz zwykłe piżamki. Moi chłopcy bardzo energiczni i nie wyobrażam sobie zapinania tylu nap u tak ruchliwych dzieci;)ale wiadomo jak komu wygodniej:)
Detuś jeżeli masz tylko te rzeczy, które wymieniłaś to malutko.Nawet jeżeli dzidzia nie ulewa. A jak sie trafi mała ulewajka to będzie masy przebierania i prania...te firanki też oglądałam w ikei. Ale wybrałam inne:)
Asia1985 moi synkowie nie zmieścili się w rozmiar 56 i od razu nosili 62. A miałam sporo ubranek w rozmiarze 56 i później wydałam nówki;) ale wiadomo nie wszystkie dzieci rodzą się takie długie. teraz dla córeczki też kupiłam ubranka w rozmiarze 56-ciekawe czy się zmieści;) Odnośnie kombinezonu to lepiej kupić już na 62. Pod spód i tak zakłada się jeszcze jakieś ubranko,więc musi być trochę wiecej miejsca. Mój młodszy synek też jest z listopada i mieliśmy body na długi i krótki rękaw i teraz też mam oba rodzaje.Jak body na krótki rękaw to na to bluzeczkę zakładaliśmy.Na nóżki spodenki i skarpetki lub rajstopki. Zawsze lepiej mieć zapas ubranek. Jak dla mnie minimum to 5 par bodów na krótki i długi rękaw.Tak samo min 5 pajacyków lub śpioszków i kaftaników- co tam komu wygodnie. Ze dwie bawełniane czapeczki, dwie cieplejsze. Na chłodniejsze dni to pod kombinezon przyda się też pajac polarkowy. W sumie muszę sprawdzić ile go mam. A mam sporo tylko nigdy nie liczyłam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej ☺ IgaJula dziękuje za pamięć ☺
Właśnie wróciłam z USG 3D wszystko jest super! Synus ma juz jakieś 540 g i jest zdrowy i bardzo ruchliwy. Mamy nagrane cale badanie na płytce CD.
PAN dr tak mnie wemeczyl tym USG ze tylko zaciskalam zęby z bólu, niby juz mniej mnie boli rana i juz ladnie się goi ale on tak jeździł tą głowica i naciskał brzuszek i cięcie ze baaardzo bolalo. Właśnie leże i dochodze do siebie ☺
Muszę Wam się przyznać ze w końcu odetchnelam z ulga! Kupilam juz pierwsze bodziki z kubusiem puchatkiem, tygryskiem i myszka miki w F&F i jestem dzis bardzo szczęśliwa ☺pozdrawiam Was serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Iga fakt, bardzo szybko i niezmiernie mnie to cieszy :) Czekam teraz niecierpliwie na jutrzejszą wizytę u ginekologa. CO do pajacyków zakładamy tylko do spania , w chłodniejsze dni, w cieplejsze krótkie rampersy. Bodziaki bardzo rzadko, pod sweterek czy bluzę jak chłodno i wietrznie , żeby plecków nie przywiało. Poza tym już typowa garderoba w postaci spodni, tshirtów, polówek jak na dużego gościa przystało ;) i przebieranie kilka razy dziennie w myśl zasady " dziecko brudne to dziecko szczęśliwe" ;)

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki :*
widzę że się dzieję :)
oosaa trzymaj się dzielnie i odpoczywaj :) fajnie że po mimo niezbyt dobrego kontaktu z mamą możesz na nią liczyc :)
haha i no temat rzeka WÓZKI :) się przewija no i wyprawka ahhh same fajne rzeczy do obgadania :)
u mnie wyprawka w dużej wiekszości już jest więc teraz powoli zbieramy pampersy i resztę potrzebnych drobiazgów :) ale to sama przyjemnośc :D
no i bez narzekania się nie obejdzie... upał mnie wykańcza :( puchnę jestem marudna a w dodatku bola mnie plecy i coś mi w tyłek wlazło i boli... najchętniej leżała bym w łóżku i nie wychodziła :( ale tak się nie da...
gratuluję synków i córeczek :) u mnie dalej wstydniś(ka) :D a wyprawka w dużej cześci różowa :) oby się przydało bo to rzeczy od znajomych :) u mnie dalej twierdzą że będzie dziewczynka i oby się sprawdziło :P
miłego wieczorku kochaniutkie :*

Odnośnik do komentarza

Hejo laseczki!!!
oosaa trzymaj sie dzielnie! napewno bedzie wszystko dobrze! duzo wypoczywaj, zero stresu:)

ja własnie wrociłam z Wrocka....ledwo zywa:/ stopy mam tak spuchnięte ze ledwo chodze:/ boli mnie zołądek i dól brzucha ale to pewnie ze zmeczenia....i hm gazow:P
dziś kupiłam glukoze....ide w środę....mam nadzieje, że przezyje:P moze nie bedzie taka zla:) biorę meża pod pache bedzie mnie pilnowal:P

kassandra super ze malenstwo zdrowe i rosnie:) oby tak dalej :)

Iga juz po urlopie?:>> ja jutro wejde na wage...mam nadzieje ze troche zeszło bo lekarz mnie za sutki powiesi hahaha.....

pozdrówki ! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Ja na tej stronie mamo-tato kupiłam dodatki, kocyk, ręcznik etc. Przepraszam jeśli wprowadziłam w błąd. Powiem wam, że już po pierwszym praniu zaczynam zauważać, które firmy warto kupować, a których się wystrzegać....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...