Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

kochana biri wracaj do zdrowia szybciutko :) najfajniejsze to co napisalas, ze malo jedzenia :D
mysle tez o Tobie choc mialam/mam tu swoje zawirowania. dzis caly dzien w mega napieciu, ale po kolei ...

Miska zabrali o 5-20 rano,,, wiec od tego momentu juz nie spie, jeszcze odezwal sie do mnie stamtad okolo 8 rano i ... i tyle... operacje wyznaczyli na 12, 1 , jednak 2 po poludniu, i dopiero teraz dowiedzialam sie, ze juz skonczyli , zebym sie nie martwila za duzo, bo wszystko przebieglo naprawde dobrze, osobisty pielegniarz czy lekarz, juz nie pamietam kto - powiedzial jak to oni lubia extremely well, eh , wystarczy mi ze pomyslnie ale wkoncu moge oddychac. jak to juz za nami, to bol dopiero przed nim, narazie na intensywnej terapii, nie wybudzony jeszcze , itd.

akurat wracalam ze swojego polowkowego , gdy go operowali i odruchowo wybralam jego numer w tel, ta cisza zalamala mnie, mialam lzy w oczach, bo chcialam wiadomo sie podzielic info na temat dzidziusia z jego ojcem a tu dupa... zato zadzwonilam do jego mamy heh, i sie tez poryczalam troche przed dosyc obca mi kobieta, bo sie dowiedzialam , ze bedziemy mieli synka :) :) :) jak mi to w szpitalu na badaniu powiedzieli to az podskoczylam heh, i potem znow kolejny tel, i znow lzy , bo zadzwonila moja siostra, potem jego brat, potem ja do jego taty , ech te telefony, wszystko po kablu i na odleglosc, a tak mi brakowalo kogos na zywo , bo sie chcialam przytulic i poplakac troche, bo mialam dosc... te emocje ;)

wracajac do badania - polowkowego - jak tam u was dziewczyny ???? wszystko dobrze ??? u mnie baba ,babsko nawet hehe - byla bardzo oficjalna i sucha, az mi sie przykro zrobilo, bo o cokolwiek poprosilam to ona na mnie duze oczy i swoje - prosilam by szczegolna uwage zwrocila na serduszko maluszka wlasnie, ze wzgl na Miska... pytalam sie czy dalej moge pracowac jak pracuje , czy ze mna ok, itp itd, i tak z pytaniami odeslala mnie do poloznej, z ktora sie widzisz tuz po badaniu USG. ok.... bye babsztylu.
Polozna byla juz ludzka, ale duzo sie i tak nie dowiedzialam , tak jak wy - o rozmiarach , wadze dziecka ,o sobie - szyjka itd,,nikt nie liczyl paluszkow, takie pobiezne to badanie - oczywiscie mam wypisane, ze dziecko ma te narzady co potrzeba , ze to czy tamto w normie.... i juz.
ale jest w normie i w mojej ksiazeczce jest NO COMMENT a to swiadczy o tym ze jest wszystko w porzadku. co do malutkiego serduszka - suchar powiedzial mi ze jak chce bardzo szczegolowe badanie to musze do Manchesteru pojechac.zobaczymy. moze nie bedzie potrzeby. oby. ale tez wiem, ze gdyby cos bardzo bylo nie tak - powiedzialaby mi - tylko ze 100% gwarancji nikt nie da.
usg mialam ''normalne'' , czarno biale ;) moj maly astronauta juz bardzo urosl, ale dalej sie wiercil hihi, to machal raczka , to prawie lezal na glowie, dupka do gory , i jak zwykle fikal se, mial tez czkawke ;)
aha - jak badala serce wziela je pod kolor tzn pokazywalo 2 kolory czerwony i niebieski - tez mialyscie cos takiego ???
Bo potem polozna sie mnie pytala czy cos widzialam kolorowego - mowilam ze wlasnie serduszko tak bylo pokazane, usmiechnela sie i powiedziala, ze to dobrze, a potem zapomnialam dopytac o co z tym chodzilo :( :(

ojjj ogolnie jestem szczesliwa :)
duzo jeszcze przed nami, rozne konsultacje, musze prosic Miska lekarzy o papiery, ale raczej jestem dobrej mysli co do zdrowia maluszka, i duzego tez hehe ;)
z tymi chlopami :P
pisze chlopami, bo Oosaa dala ten przelicznik wzrostu , omg, dodac moj i faceta wzrost , podzielic przez 2 plus 13 to znow wyjdzie prawie 2 metry mojego malucha kiedys tam !!! a Misiek ma wlasnie 2. heh,

mam tylko wymiary tej kosci udowej FL, obwodu glowki HC i obwodu brzuszka, tulowiu AC. wiec w 20 tyg i 2 dniach ciazy : FC - 33 mm, HC 180 mm, AC 160 cm.

aha PLANCETA - Posterior. czyli lozysko tylne, jesli sie nie myle, czyli ok , tak ?

jak sie pytalam midwife , to jak duzy jest moj dzidzius, ona rozklada rece i pokazuje ... taki . pokazala tak jak sie pokazuje cos na styl zlapanej ryby , tak mi sie skojarzylo :D
wwiec na oko , okolo 20 cm , tak sobie wyobrazam. no a waga - nie wiem nic.
wazne ze zdrowo rosnie .

i co teraz? jesli sie nie myli suchar to musze sie pozegnac z Emilia, Maria , a przywitac z ... Mateuszem ?? ciezko mi wybrac imie dla chlopczyka , przyznaje sie. Tez podoba mi sie Szymon, ale Misiek chce Franciszka, ja mowilam ze tak to moge dac na 2 , ale nie na pierwsze. Teo - opcja mojej siostry. heh Mama Miska to cos w ogole napisala jakis czas temu na skype, ale na szczescie nie pamietam, od razu mi sie nie podobalo, nawet Misiek sie smial ;)
aj , mam jeszcze czas , propozycje mile widziane ;)

Gabi - ja wracam do pracy we wtorek, wspolczuje Ci, tyle godz to masakra. ja mam prace stojaco chodzaca - i wracam po 8 h naprawde padnieta, czesto jest to prawie 9. a co to bedzie dalej? ale jako takich przeciwskazan nie mam, napewno nie zamierzam sie przepracowywac za wszelka cene, ale tu z szefem jest tak - skoro jestes w pracy to rob, proste. ale ale ;) nie sa tacy zli dla mnie. I dzis wszyscy z mojej pracy tez byli ze mna w kontakcie i zyczyli mi i Miskowi we wszystkim powodzenia, zdrowka.

mam dosc wrazen jak na dzis , pozostaje spac samemu w lozku i jesc samemu obiadki. Nadomiar zlego Misiek ma klucz od smietnika ;) hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Jeeeezuuuuu jak mnie dzisiaj moje mega wygodne buciki na koturnie obtarły!!!! Myślałam, że nie dojdę do lekarza! Przez ten cholerny upał mi stopy spuchły :[

Elleves wielkie dzięki za info! :)

LF w 22w3d wyniosło 4,04cm. Haneczka zdrowiutka, waży 534g :D żaden siusiak jej nie wyrósł :) Doktor przełączył opcję na 4d żeby pokazać nam jej buźkę ale przyznam szczerze, że bardziej przemawia do nas zwykłe usg :)

Jeśli chodzi o Itakę i inne biura podróży to dziewczyny dużo taniej wychodzi organizacja wakacji na własną rękę. Szukacie tanich połączeń, potem na www.booking.com szukacie taniego sprawdzonego hotelu - a jest w czym wybierać. W ten sposób za przysłowiowe grosze latałam do Hiszpanii, Włoch, czy do Pragi. Płaciłam wiele mniej i miałam dużo lepsze warunki, mieszkanie przy samiutkiej plaży, cód miód malina. Nikt z Was nie zdziera prowizji przynajmniej, na prawdę warto :) tym bardziej, że co chwilę kolejne biura się rozkraczają:/

bombka jak to 2 śledziony? i co dalej? będą usuwać czy jak? :( Bogu dziękować za każde zdrowe dziecko. Daj znać jak po badaniach!

IgaJula gdzieś mi umknął Twój wypadek! Mam nadzieję, ze już dochodzisz do siebie!

Jeśli chodzi o książki, polecam Stiega Larssona całą trylogia, Agatę Christie wszystkie pozycje oraz Marinę - Carlosa Ruiz Zafóna ( tą pozycję przeczytałam jednym tchem ) i uwaga - Opowieści z Narnii ;) Czytaliśmy je na głos razem z R. w pierwszej ciąży na wakacjach :D Powiedziałam sobie, że przeczytam dzieciom na dobranoc wszystkie części Opowieści z Narnii a jest ich chyba 7 o ile mnie pamięć nie myli :)

lidka86 w pierwszej ciąży miałam podobny kryzys. Teściowa mi wszystko próbowała narzucić, potrafiła do mnie zadzwonić i 2 godziny napierdalać o wózkach.... rożkach itp. Nawet ginekologa mi chciała wybrać, z resztą przez nią straciłam jednego. Wściekła byłam długo ale właśnie po tym incydencie powiedziałam raz a porządnie, że to ja jestem w ciąży i nie mam zamiaru już niczego słuchać od innych w tym temacie. Szpital też mi narzucano, jak rodzina słyszała, że chcę cc było tyle afer że szkoda gadać... nawet do imienia syna się potrafili przypierdzielić. Kiedy wróciliśmy z urzędu i dziecko miało już nadane imię urzędowo usłyszałam" i tak możecie jeszcze zmienić" myślałam, że mnie popierdoli. Dziadek z kolei chciał, żeby jego wnuk miał na imię Wiktor i mimo, że ma na imię Grzegorz i tak na początku w ogóle nie używał jego imienia, nawet folder ze zdjęciami na kompie miał nazwany WIKTOR! To był dramat. Potem przy karmieniu teściowa jakby mogła to by mnie zagłodziła. Nic tylko kurczak i marchewka, do wszystkiego się czepiała.... Dzisiaj z perspektywy czasu mam na to olewkę, nie są to miłe wspomnienia i pamiętam jak bardzo mnie te rzeczy dotykały. Musisz uzbroić się w cierpliwość i to przetrwać. Innej rady niestety nie ma bo z doświadczenia wiem, że nawet jak dobitnie powiesz wszystkim, żeby się dosłownie odpierdolili to oni pewnie i tak tego nie zrobią :/ Nabieraj dystansu na ile możesz...

Dziewczyny dopytałam dzisiaj lekarza o te badania, które teraz prowadzą dotyczące stosowania DHA w ciąży. Otóż, okazało się, że DHA mogą aktywować oksydanty.

biri wracaj szybko do zdrowia i nie padnij nam tam z nudów ;)

agni gratuluję synusia :) i cieszę się, że operacja męża przebiegła extremely well ;) Biały i czerwony kolor to przepływ krwi przez komory serca oraz tętnice. Widać też wtedy, czy jest w serduszku przegroda nieprzerwana. CO do imienia też mieliśmy straszny problem z imieniem dla synka. Dla dziewczynki była Hania od początku a z chłopcem zgłupieliśmy. Tzn ja, bo mój R> chciał Alana - powiedziałam, po moim trupie :)

Pora zakończyć dzień pełen wrażeń. NIe mogę się z kolei jutra doczekać :) Kupiliśmy Grzesiowi kosiarkę :D więc jutro czeka na niego niespodzianka :D Najpierw "skosi" trawę a potem wyciągniemy basenik :D to będzie jego pierwsza kąpiel w baseniku na świeżym powietrzu, a ja cieszę się jak dziecko :D

dobrej nocy!

Odnośnik do komentarza

hey, wszystko jest w porządku :)
córcia waży 548 gram... i to chyba dużo, bo dr zapytał ile ważyliśmy z mężem przy porodzie.
Widzieliśmy serducho i tłuste nóżki ;)
BPD 5,96 cm
HC 20,9 cm
AC 17,7 cm
FL 3,89 cm

Lekarz był jakiś taki niespecjalnie przejęty... patrzył w te usg, całość trwała max 15 minut, a to ponoć jeden z lepszych specjalistów od USG we Wro.

Odnośnik do komentarza

Taaa Alan, to jak Dylan czy Steven, nie no, w zyciu -jak dla mnie. alemasakra z tymi tesciami ... ja dla odmiany rzadko rozmawiam z rodzicami Miska (nie wiem czemu) ale za to uslyszalam dzis od jego taty , ze jestem naj , hehe ;) dziwnie mi sie zrobilo.

Wiktor odpada, bo byly maz tak ma, Igor - fajne ale tez bylego mialo to byc,tak ex tesciowa opowiadala kiedys. ogolnie sobie kiedys obiecalam, ze dzidzius nie bedzie mial na imie tak samo jak ktorys z moich ex...

IgaJula, jak tam noga ? jak dajesz rade? mam nadzieje , ze ciut lepiej juz. Matko , bieglas po schodach w dol ! Cale szczescie , ze tak tylko sie skonczylo !
dziewczyny, zadnego biegania, schody czy nie, serio serio !

nie moge dalej spac. wiem,ze to forum''ciazowe'' a ja wam truje o jakis operacjach itp, kto nie chce, niech nie czyta, ale inaczej bym zeswirowala chyba . wlasnie mysle o tym, zeby wszystko dalej szlo dobrze, zebym za jakis czas uslyszala, ze sie wybudza np .

dzis po badaniach musialam :P wejsc do sklepu i kupic cos, czyli termometr kapielowy, zwyklusi w ksztalcie Puchatka i tak samo szczotke do wlosow ''puchatkowa'' . hihi synek nie bedzie Emilka ale wloski bedzie mial dluzsze na poczatek , a co ;) changing mat - czyli matka do przewijania, ktora nabylam juz wczesniej tez jest w puchatka uhh, tak wyszlo ;) nie wiem czy przewijak to to samo, pogubilam sie i malo istotne, ale nie chce wyjsc na snobke z tym ang.

Oosaa, dziekuje za mile slowa :) :) :) rasia jest zajebongo ;)
tez wole widok ze zwyklego usg, ma czym pomachac wasza Hania ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

bombka widzisz, źle doczytałam :) Kurcze, dobrze w takim razie , że da się tak normalnie żyć i funkcjonować :)

a mnie dzisiaj naszły o 6 rano obawy odnoście organizacji przy akcji porodowej. Siedzę większość dnia sama z synkiem, do tego jak się przeprowadzimy do domu znajdę się w samym centrum Krakowa, gdzie korki są niemal cały dzień i to gigantyczne:/ Czy R. zdąży dojechać, czy nie urodzę w korku, czy może lepiej od razu po karetkę dzwonić, co z Grzesiem bo przecież go nie zostawię samego w domu, jak pojedzie karetką ze mną to co się z nim dalej stanie, sam wśród obcych ludzi zanim tata dojedzie.... Dziewczyny które macie dzieci, jak to u Was było?

Odnośnik do komentarza

agni ja to sie normalnie poryczalam czytajac opis gdzie dzwonilas do meza a tam cisza a ty mialoas takie piekne informacje. Moj mezus pod koniec 2012r mial operacje na kregoslup i tak sie martwilam zeby chirurgowi nie drgnela reka zeby czegos nie uszkodzil ale poszlo swietnie. Zobaczysz jakis czas bedzie rekonwalescencja a poznej maz jak rybka. gratuluje synusia. Ja tez mam problem z imieniem...
-
Oosaa piekna malenka raczka ;) chcialabym tez sie swoim malenstwem pochwalic ale z tel mi pewnie zdjecie nie wejdzie.
-
Moja esciowa ogarnela sie troche z niektorymi drazniacymi mnie sprawami, na szczescie ja z nia nie mieszkam :) bo ogolnie mam niezgodny charakter.
-
U mnie dzien zaczal sie pomiarami jak zawsze, wzielam prysznic ubralam sie i czekam na sniadanko mmmm jestesmy juz glodni, a synus lubi podjesc

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjobid7ar8a.png
-
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pnz56xe9n.png

Odnośnik do komentarza

ja mam teściów spoko, widzę ich raz na 3-4 tygodnie, a czasem nawet rzadziej. Są kochani, ale jednak to inny sposób myślenia, funkcjonowania, więc tak względnie trzymam ich na dystans itd. Teściowa ma manię kupowania bzdetów dla dziecka. Ostatnio otrzymaliśmy maskotki kubusia puchatka i prosiaczka... takie duże i drogie, nawet nie mamy gdzie tego trzymać :( podziękowałam oczywiście, ale wkurzam się bo wiem że teściowa nie ma kasy na takie bzdety i jak jej tu subtelnie zasugerować, że ma nic nie kupować?
Całe szczęście, że mamy taką sytuację że mieszkamy osobno, ciasno, ale mamy własny kąt. Nie wyobrażam sobie mieszkania ani z moimi rodzicami, ani z rodzicami męża :)

Odnośnik do komentarza

oska, z dwoma śledzionami można żyć :) to są tzw. zbędne narządy... ;) brat męża ma jedną nerkę i dwie śledziony i normalnie funkcjonuje :)

Czy Wam też dzieciaczki tak jakby mniej się ruszały ostatnio?
Ja od tygodnia jestem na urlopie i może ten bezstres powoduje, że córcia odpoczywa i wyluzowała :) Naprawdę ją czuję rzadziej i mniej intensywnie. Wakacjuje się ;)

Odnośnik do komentarza

Listopad to generalnie święta dwa i w przypadku tego bliżej 1.11 to się obawiam jak tu będzie można przejechać przez miasto, skoro na święto zmarłych zamykają u nas część dróg... :) myślimy, że wtedy to chyba tylko karetka sprawę uratuje :)
z wczorajszego połówkowego wynika, że mam termin na 31.10.2014, więc będzie wesoło :))) a z cyklu wychodzi nam 3.11.

Odnośnik do komentarza

bombka to ja rowno miesiąc po Tobie bo ja mam przełom 29-30listopad/1 grudnia ;)

agni mnie tez dreszcze pszeszły jak czytalam Twój post. Bidulko nastresowalas sie tylko, ale najwazniejsze, ze z mezem i dzieckiem jest wszystko dobrze...teraz juz bedzie z górki ;)

Piękne fotki dodajecie, oosaa ta rąsia przecudna. My mamy podobne zdjecie ale samej dloni z 5 paluszkami ;) piekna pamiątka do albumu maluszka bedzie.

Milego dnia wszystkim mamuskom i duzo zdrówka zycze ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eso0fxzy5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmne6ydyz4px1ba.png

Odnośnik do komentarza

Heej Dziewczyny!

Kolejny goracy temat o tesciowych :) myslalam, ze tesciowe to tylko takie straszne w kawalach... U mnie moze na poczatku tez jakos rozowo nie bylo i tesciowa probowala mna sterowac..Moze dlatego, ze jestem z mezem 17 lat i bylismy gowniarzami-chciala nas ustawic po swojemu. Natomiast teraz jestem dorosla kobieta i mowie jak cos mi sie nie podoba i tyle..Szczegolnie jesli chodzi o wychowanie syna. Pewnie jej sie to nie podobalo na poczatku i probowala uskuteczniac swoje ale sie nie dalam i teraz do mnie dzwoni, zeby uslyszec moj glos bo sie stasnila heh ;) Moze tez dlatego, ze nie ma corki a z druga synowa stosunki jak najbardziej poprawne ale bez emocji ;) I jakos nie mam problemu z mowieniem 'mamo' a do mamy mowie "mamusia" :) Wrecz jak mi nie pasuja jej 'rady' to robie wielkie oczy i mowie "MAAAMOOOOO"?!?!!!! i cisza :D
Oczywiscie nie ma szns na wspolne mieszkanie! Ale jak na odwiedzanie sie kilka razy w roku i telefony nie moge narzekac....Jestem mega indywidualistaka-ona o tym wie. Czasem probuje cos sugerowac ale juz nie narzuca i jakos bezczelnie sie nie wtraca..Wychowalam ja sobie ;P ale poza tym zlota kobieta! :)

Agni- Gratuluje synusia!! Wybranie imienia dla dziecka to faktycznie nielada dylemat ;) Zdrowka dla Twojego Miska! Ciesze sie, ze operacja sie powiodla! Trzymajcie sie tam cieplutko!

Majus-spakowana juz? :D Ciesze sie razem z Toba i domyslam sie jak sie czujesz...;)mam na mysli same pozytywy!:) Mam nadzieje,ze odpoczniesz! Ja zazwyczaj wracam bardziej zmeczona od tego latania po wszystkich ;)

Biri, Oosaa-super fotki! Strasznie rozczulaja mnie te zdjecia z usg. Niesamowite, ze mieszkaja w nas takie male ludziki :D Maja buzki, raczki :)))))

Biri-wracaj do normy szybciutko! Masz niezly przymusowy urlop ;p...moze nie w szpitalu ale duzo bym dala, zeby tak polezec 2dni i nic nie robic ;) Trzymajcie sie cieplutko z malenstwem! I wracajcie szybko do domku zdrowi!

IgaJula-no to niezle sie zalatwilas-ojojoj-jak Ty to zrobilas szalona kobieto ;P Dobrze, ze nic powaznego sie nie stalo i nie upadlas na brzuch! Mam nadzieje, ze ogarniasz jakos temat z dwojka dzieci! Uwazaj na siebie i nie upadaj wiecej! :) :*

Oosaa- tez sie troche martwie jak to bedzie kiedy zaczne rodzic...czy bedzie juz moja mama i bedzie z kim zostawic synka..Mnostwo pytan w glowie! Ale jak wiemy porod nie trwa pol godziny (a szkoda) i na pewno szybko cos sie zorganizuje..;)Od pierwszego skurczu dluga droga. Bedzie czas na wszystko i damy rade! Nie martw sie na zapas! :) Ja bardziej sie martwie co potem! Boje sie jak ogarne dwojke. Moze Hubert bedzie mega zazdrosny, ja po ciezkim porodzie, niewyspana, wykonczona, zima, szaro buro....Nie chce snuc czarnych scenariuszy, ale tego sie boje jak cholera! :/

Maz mial wczoraj wyprawe do pracy nad morze i zabral nas ze soba. Wiec sie zapakowalismy o 6 rano i spedzilismy tam caly dzien. Okazalo sie, ze pracy bylo na 2 godzinki :) a plaza byla caaaala pusta i dla nas. Wial wiatr, wiec sie nie ugotowalismy ;) Super dzien ale tak wyczerpujacy, ze teraz dochodze do siebie...

Milego dnia kobitki! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A u mnie znowu jest tak, ze z OM mam termin na 26.10 a na ostatnim usg wyszlo ze 30.10 czyli ladnie moj dzidzius podgonil bo kiedys dawno na poczatku wychodzlo ze 8.11
Dzieciaki i tak sobie same zdecyduja kiedy beda chcialy wyjsc.
-
Co do ruchow to malenstwa maja rozne dni z rozna aktywnoscia takze spox

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjobid7ar8a.png
-
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pnz56xe9n.png

Odnośnik do komentarza

Bombka ja mam podobnie jak Ty - nie chcę mieszkać ani z moimi rodzicami ani z męża:)

termin porodu z OM mam na 1.11, a z USG na 31.10, ale po cichu marzę o 27.10, bo to będzie nasza druga rocznica:) Leoś i tak wyjdzie na świat kiedy chce, ale pomarzyć zawsze można:)))

Czaki ja tam uważam, że kto chce moze mówić mamo, a kto nie chce nie powinien:) Zawsze jednak dziwi mniw strasznie, jak nagle w dn. Ślubu, po przysiędze małżeńskiej, młodzi mówią do teściów: mamo, tato ? Strasznie to nienaturalne.. Ja bardzo dużą wagę przywiązuje do nazywania osób w moim gronie... Każdy na szczęście ma swój wybór:))

Odnośnik do komentarza

Em87- jak najbardziej! :) Ja tylko mowie, ze akurat nie mam z tym problemu ;) Pewnie jak by byla wredna-nie powiem co-to tez bym mowila bezosobowo....albo wcale ;P Zgadzam sie, ze kazdy powinien miec wybor tylko dla mnie problem polega na tym, ze jesli nie 'mamo' to po imieniu...
W Anglii do wiekszosci osob mowi sie po imieniu-tescow tez-i to mi sie podoba ale to inna kultura a nie kwestia wyboru.
Malo tego uwazam, ze tesciowie powinni wyjsc z inicjatywa i zapytac, ustalic jak po slubie chce mowic ziec czy synowa...Jesli to nie mozliwe odwrotnie-powiedziec jakie ma sie uczucia i stosunek do tego i zapytac czy mozna mowic po imieniu.. Poprostu nie wyobrazam sobie mowienia bezosobowo do rodzicow osoby, z ktora chce sie spedzic zycie.. Nazwala bym to 'meczace' dla dwoch stron...
Oczywiscie nie przyszlo mi to odrazu ale i moja tesciowa chyba nie jest najgorsza-dlatego jak dla mnie mowienie mamo-ok ;)
No i mieszkanie z rodzicami ktorej kolwiek ze stron mowie stanowcze NIE! Na szczescie zycie tak mi sie poukladalo i nie musze-bo to inna sprawa...;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór
Mam nadzieję, że wszystkie się dobrze czujecie. Zwłaszcza Biri i IgaJula
Agni jak tam Misiek?
Czaki juz jestem spakowana i gotowa do drogi choć lecimy jutro po południu. Moja córcia cały dzień się będzie pytać kiedy jedziemy na lotnisko.
W Hiszpanii tez się do wszystkich mówi po imieniu. To dosyć wygodne, choć później jak jestem w Polsce mama zawsze mnie strofuje, że to nie Hiszpania, że mam mówić do ludzi Pan i Pani.
UJ dziewczyny ja też się zastanawiam co będzie jak zacznę rodzic z moja córcia. Przyjedzie moja mama i mam nadzieję, że na czas. Ostatni raz przyleciała i ja po 3 dniach wylądowałam na porodowce.
Na dodatek mam do szpitala 40 km, a drugie dzieciaczki podobno szybciej się rodzą. Jak tylko poczuje jakieś skurcze to wsiadam do samochodu.
Super fotki. Ja załączam moja Wiktorie.

monthly_2014_07/listopadoweczki-2014_13024.jpg

Odnośnik do komentarza

Majus jakie slicznosci :) juz by sie chcialo przytulic dzidzie ;)

ech nie moge spac, odlatuje kolo 10tej , 11ej w nocy, budze sie 1 czy 2 , juz nie 4y , ale na dobre budze sie kolo 5tej rano . lubie wczesnie, ale nie az tak .
Dzieki, z Miskiem widzialam sie wczoraj, na okolo godz, na intensywnej. mimo , ze obiecalam sobie zero lez, nie udalo mi sie ;/ ale szybko sie ogarnelam. o dziwo podali mu wczoraj tel o 5 rano jak dzwonilam przed wizyta. tego sie nie spodziewalam. po glosie nie poznalybyscie, gdybyscie nie wiedzialy , ze to wasz partner... a dali mi go , bo sie wypytywal pielegniarzy czy dzwonilam, i czy wiedza moze czy baby boy , czy baby girl ! wow, tego sie naprawde nie spodziewalam, pierwsze takie jego mysli po wybudzeniu sie z narkozy. wzruszylam sie strasznie. tak samo na jego widok. ale tego juz oszczedze tu- napewno nasze naj (gorsze), najwazniejsze chwile w zyciu. mimo, ze zle znosi sie wtedy wizyty , mam nadzieje ze choc troszke udalo mi sie dodac mu otuchy. jade tam znow jutro. mimo , ze zabardzo nie moze rozmawiac, nie znosi tez dotyku teraz. a potem nie wiem kiedy, bo wracam do pracy ;/ no nic, zobaczymy.

Kiedy bedziesz w Polsce ? tak czy siak korzystaj z bliskosci rodziny na maxa ... :)
slodka ta niunia :) jeszcze raz musialam zerknac .

mnie jakos tak dziwnie brzuch bolal , przez ostatnie 2 dni. jak nigdy dotad - od momentu ciazy.nie podobalo mi sie to. mam nadz ze to tylko stres, nieregularne slabe posilki czy cos...oby dzis bylo lepiej.
moje zdjecie z usg mam przed soba, ale teraz M. najwazniejszy. czekam na kazda chocby minimalna poprawe.
Biri, to Ty pisalas o operacji kregoslupa meza?? tez bym strasznie sie martwila...
co do imienia synka - wierze , ze damy rade :D
wroci moj chlop do domu, dam mu liste z imionami - Mateusz, Dominik,Milosz, Szymon, Jakub moze , po tacie heh ;) zwariowac idzie, ale moze to pomoze. cos to szzz mi sie podoba :P

Milego niedzielnego poranka wszystkim :))
aha, moja siostra znow ze mna rozmawia i mam wiesci, ze od lutowego poronienia, znow udalo jej sie zajsc w ciaze :) 5 tc :) ale martwi sie, gin bral wymaz z pochwy, z tego co zrozumialam jakies slady krwi, dostaje luteine... nie wiem duzo na ten temat. trzymam mocno kciuki, by sie udalo;

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Majus jakie slicznosci :) juz by sie chcialo przytulic dzidzie ;)

ech nie moge spac, odlatuje kolo 10tej , 11ej w nocy, budze sie 1 czy 2 , juz nie 4y , ale na dobre budze sie kolo 5tej rano . lubie wczesnie, ale nie az tak .
Dzieki, z Miskiem widzialam sie wczoraj, na okolo godz, na intensywnej. mimo , ze obiecalam sobie zero lez, nie udalo mi sie ;/ ale szybko sie ogarnelam. o dziwo podali mu wczoraj tel o 5 rano jak dzwonilam przed wizyta. tego sie nie spodziewalam. po glosie nie poznalybyscie, gdybyscie nie wiedzialy , ze to wasz partner... a dali mi go , bo sie wypytywal pielegniarzy czy dzwonilam, i czy wiedza moze czy baby boy , czy baby girl ! wow, tego sie naprawde nie spodziewalam, pierwsze takie jego mysli po wybudzeniu sie z narkozy. wzruszylam sie strasznie. tak samo na jego widok. ale tego juz oszczedze tu- napewno nasze naj (gorsze), najwazniejsze chwile w zyciu. mimo, ze zle znosi sie wtedy wizyty , mam nadzieje ze choc troszke udalo mi sie dodac mu otuchy. jade tam znow jutro. mimo , ze zabardzo nie moze rozmawiac, nie znosi tez dotyku teraz. a potem nie wiem kiedy, bo wracam do pracy ;/ no nic, zobaczymy.

Kiedy bedziesz w Polsce ? tak czy siak korzystaj z bliskosci rodziny na maxa ... :)
slodka ta niunia :) jeszcze raz musialam zerknac .

mnie jakos tak dziwnie brzuch bolal , przez ostatnie 2 dni. jak nigdy dotad - od momentu ciazy.nie podobalo mi sie to. mam nadz ze to tylko stres, nieregularne slabe posilki czy cos...oby dzis bylo lepiej.
moje zdjecie z usg mam przed soba, ale teraz M. najwazniejszy. czekam na kazda chocby minimalna poprawe.
Biri, to Ty pisalas o operacji kregoslupa meza?? tez bym strasznie sie martwila...
co do imienia synka - wierze , ze damy rade :D
wroci moj chlop do domu, dam mu liste z imionami - Mateusz, Dominik,Milosz, Szymon, Jakub moze , po tacie heh ;) zwariowac idzie, ale moze to pomoze. cos to szzz mi sie podoba :P

Milego niedzielnego poranka wszystkim :))
aha, moja siostra znow ze mna rozmawia i mam wiesci, ze od lutowego poronienia, znow udalo jej sie zajsc w ciaze :) 5 tc :) ale martwi sie, gin bral wymaz z pochwy, z tego co zrozumialam jakies slady krwi, dostaje luteine... nie wiem duzo na ten temat. trzymam mocno kciuki, by sie udalo;

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Tak to moj maz mial operacje na kregoslup...
Ja tez mialam nieprzespana noc tzn co troche sie budzilam bo tu ibok mnie na septyk przywiezli chorego dzidziusia po porodzie i ja wiem co to znaczy bo z moja paulinka tez tu bylam. Nikt nie mogl nas odwiedzac, tylko ja i dziecko i polozne ktore wciaz czegos wymagaly. Co ka lez tu wylalam, myslalam juz ze do psychiatryka trafie jesli jeszcze jeden dzien tu zostaniemy a w sumie w szpitalu bylysmy 8dni. Na 6 dzien braklo mi juz normalnie lez... za to zaczela mi sie robic nerwica jakas. I mowie wam jak to dziecko tu przewiezli i pozniej slyszalam jak jego mama plakala bo rozstanie ze wszystkim to ja juz zaczelam.przezywac. no oni tu niby lecza ale nikt nie bierze pod uwage tej matki ktora siedzi i msrtwi sie tylko o zdrowie dziecka bo nikt nawet jej nie moze przytulic dziecko przez szybe ojciec oglada przed drzwiami oddzialu no jak za komuny jakiejs kur...
-
A ja leze jak ta pipka ciekawe kiedy mnie wypuszcza jutro zapytam bo tez juz do glowy samej idzie dostac, moj maz za granica a goscie wpadaja na godzinke pod wieczor. Ciagle tylke leze jem i spie
-
Milej niedzieli kochane i duzo zdrowka dla was bez boli brzuszkow skurczow za to z intensywnym buszowaniem pociech ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjobid7ar8a.png
-
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pnz56xe9n.png

Odnośnik do komentarza

A ja tak pisze od tygodnia... co na usg wyszło hehe... Będziemy mieć synka jakoś dojrzeliśmy z lekarzem te jajeczka hehe... na boku znowu był. A na imię będzie mieć Pawełek :D
W końcu mąż pokój odmalował.. miał być czerwony, wyszedł różowy haha... ale co tam przynajmniej pokój rozjaśniony... śmieje się teraz, że biedny ten Pawełek, pokój różowy, po siostrze łóżeczko różowe i czerwony wózek haha :D
http://www.suwaczki.com/tickers/6sute6hhii8u1s9p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...