Skocz do zawartości
Forum

1,5 roku nieprzespanych nocy :(


sosickofyou

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, którzy mogą mi jakoś pomóc!(:

Lenka ma 1,5 roczku,
okres niemowlecy męczył kolkami ,
jadła piers do 4 m-ca(pozniej mialam zapalenie nerki-nie moglam jej karmic ze wzgledu na antybioyki)
nie przesypia nocy
budzi sie co godzine, dwie, trzy, w zaleznosci co owe rozbudzenie spowoduje, z tego co zauwazylam jest to:
głód (ale w tym wieku jesc nawet 3 razy w ciagu nocy???!!!!:( )
pragnienie,
niekiedy wzdecia (to akurat jest do opanowania, bo podaje jej wtedy rumianek)
ale budzi ja cokolwiek, wypadnie smoczek, trzeba sie obrócic- tak na prawde wszystko jest doskonałym argumentem aby zaczac, nie wiem jak to okreslic : wyc, jeczec, krzyczec w niebogłosy , pisk połaczony z takim napieciem gardła.
Nie ma zadnej próby usniecia, dziecko płacze póki nie przyjde, nie dam jesc, pic i nie utule póki nie zasnie.

Jestem juz u skarju sił, ale ciagle sobie powtarzam, ze jakos do rana wytrzymam:)

Mąż niestety nie jest tak cierpliwy jak ja, raczej nie jest cierpliwy wcale. Postanowilismy zareagowac stanowczo.
córa sie budziła i do niej nie szłam, wstawała, krzyczała- choc miała mnie w zasiegu wzroku. szeptałam zeby usiadła wzieła smoczek, przytuliła misia (płaczac robiła to) i powtarzałam ze trzeba sie połozyc mama tu jest, wtedy znowu tragedia, próbowala podac mi smoczek, misia, poduszke, wszystko bylebym podeszła. SERCE pekalo mi milion razy, łzy sie lały, ale nie wstawałam. nuciłam szeptałam z daleka. po pewnym czasie wstałam połozyłam podusie, dałam misia smoczek, poglaskałam powiedzialam zeby spała mama tez idzie spac( widac było to ukojenie na buzi kiedy ja glaskałam) dałam buzi i do swojego łózka...

i znowu cos strasznego, rozpacz. niby spokojniej jak spiewałam, niby rozumiała co mówie. ale byla zrozpaczona, trwało to kilka godzin, kilka razy wstawałam , głaskajac powtarzajac, ze wsyztsko dobrze, tylko mama bedzie spala w łózku obok.

w koncu ani ja ani maz juz nie wytrzymalismy, wstałam i po prostu ja ugłaskałam ja do snu, fakt faktem, ze do 7 spała juz nic nie jedzac i nie pijac.

Ale chcialabym, zeby moje dziecko czuło sie bezpieczne, spiac w łózeczku niedaleko rodziców, a nie zrozpaczone.

nie wiem co robic, byc stanowcza nadal?
Moze moje dziecko po prostu nie nadaje sie do takich metod i strasznie cierpi?

POMOCY.

Odnośnik do komentarza

Witaj, bardzo Ci współczuję...musi być Ci ogromnie ciężko.
Wydaje mi się, że Twoja córeczka może się budzić z powodu lęku, jakiegoś niepokoju, dlatego płacze, a uspokaja się, gdy czuje się przy Tobie bezpieczne. Ja bym nie wytrzymała płaczu i nie zostawiła Maleńkiej. Nie potrafiłam tak zrobić przy swoim dziecku.
Może to nie jest dobra rada, ale poczekałabym z tym oddzielnym spaniem, jak będzie troszkę starsza.
Chyba Malutka nie jest jeszcze na to gotowa. Przed snem powinna być wyciszona. Przy Tobie się uspokaja, bo dajesz jej poczucie bezpieczeństwa, tak mi się wydaje.
Może też za dużo śpi w dzień?
Nie wiem, jak z jedzeniem, może rzeczywiście nie najada się w ciągu dnia, dlatego tak się dzieje.
Czasami dzieci nie mogą spać z nadmiaru wrażeń.
A może noc kojarzy jej się źle, boi się czegoś, a nocna pora to wzmaga i nasila lęk? Dobrze byłoby znaleźć przyczynę, by było jej i Wam łatwiej.
Poobserwuj córeczkę, może jeszcze coś zauważysz.
Tak naprawdę każde dziecko jest inne i trudno jest zastosować jakieś zasady. U jednego dziecka się sprawdzą, a u innego nie.
Chciałabym Ci móc coś dobrego doradzić, ale nie wiem, co naprawdę pomogło Malutkiej.
Niewiele napisałam, ale to przyszło mi do głowy. Trzymaj się dzielnie, pozdrawiam cieplutko i życzę, by ta sytuacja szybko się wyjaśniła i poprawiła. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Również bardzo Ci współczuję, mój synuś ma czasem tylko takie nocki i jestem wtedy zmęczona, ale przed Tobą chylę czoło, że tak dzielnie znosisz wszystko. Uważam podobnie jak JSmolarek. Wydaje mi się, że Twoja córcia się boi. Mój maluszek śpi w swoim pokoju, ale gdy ma takie noce to wstaje do niego co chwila. Czasem wystarczy pogłaskać po pleckach czasem włączyć pozytywkę, a czasem muszę przytulić w swoim łóżku i odnieść gdy zaśnie.A może Twoja córeczka boi się tego, że jest ciemno i warto byłoby spróbować z taką maleńką lampką do kontaktu, która robiłaby w pokoju półmrok?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

lampka swieci sie u nas zawsze, jest ładny przyjemny półmrok, ciepły.
watpie zeby sie bała, sama wchodzi do łózeczka wychodzi,nawet ma z tego niezła frajde.
nie pracuje (rowniez ze wzgledu na nia)
jestem z nia ciagle,
wiec dbam by jadla owoce , jogurty, córa jest wegetarianka jak i my(prosze nie wpadac, dziecko doskonale sie rozwija, nie ma zadnych zaburzen) uwielbia warzywa, czasem mysle ze jest zbyt zajeta zeby jesc w ciagu dnia, i wtedy rozumiem nocne jedznie.
ale kiedy je duzo i tak sie budzi.
to nie jest tak, bo niemal od poczatku probowalam nauczyc córe spac w łozeczku, ale kolki to zrozumiale bralam ja do siebie, i tak do tej pory, poki starczalo sil wstawalam.
ale czasem tych sil nie mam i córa spi ze mna, ale to nie zmienia faktu ze i tak sie budzi(: jedyna wygoda taka ze nie zrywam sie z łózka.

nie wiem co jeszcze, wychodze z nia na pole, bawi sie z psem kotem.czytamy ksiazeczki, robimy pranie, czasem oglada bajki, gramy w pilki, ustawiamy wierze, ganiamy sie po mieszkaniu.

w dzien spi tylko raz, z reguły od 12-14
chyba ze miala ciezka noc to pada o 11, wtedy po poludniu zanosi sie na 30 min dosypiania.

Odnośnik do komentarza

sosickofyou Dziewczyny napisały tu już wiele mądrych słów. Ja mogę dodać tylko tyle, że mój Synek skończy teraz 21 miesięcy a noce przesypia może od jakichś 2 miesięcy. Do 16 miesiąca karmiłam piersią więc praktycznie większość nocy przesypiał z nami, ponieważ budził się na karmienie kilka razy w nocy i nie mieliśmy z Mężem sił wstawać tyle razy i odkładać Go do łóżeczka. Wspólne spanie oczywiście nie zapewniało przespanych nocy co też bardzo źle wpływało na moją psychikę. Po odstawieniu od piersi też nie od razu zaakceptował nowe warunki. Wybudzał się w nocy na jedzenie (dostawał kaszkę na mleku) i z powodów bliżej nieokreślonych. Noszenie na rękach, bujanie w łóżeczku i tak co noc. W dzień usypiał bujany w łóżeczku. Później nagle przerzucił się na zasypianie przy piosenkach z laptopa (dzień) + bujanie na noc. Spał niespokojnie, często wpadał nóżkami między szczebelki w łóżeczku lub podbijał sie tak mocno, że wciskał główkę w szczebelki. Czasami pomagało pobujanie a czasami był płacz i wrzaski z zamkniętymi oczami. W końcu przyszedł taki moment, że zaczął zasypiać sam, bez bujania i w nocy i w dzień. Jego sen stał się spokojniejszy. Na wieczór nie ogląda nic na kompie, staramy się z nim bawić, wyszaleć, ale bez przesady. Później kąpiel z tatą i spanie. Mąż wkłada Go do łóżeczka i kładzie się obok na łóżku i czeka aż zaśnie. Zdarza się, że Mały wyjdzie z łóżeczka i położy się obok Męża i tak zasypia. Noce są duuużo spokojniejsze, ale zdarza się, że obudzi się z wrzaskiem i nie sposób Go uspokoić. Taki płacz trwa dość długo i dopóki nie uda się go wyciszyć nie ma szans na to, że zaśnie. Być może to jakieś koszmary lub nieprzyjemne zdarzenia z całego dnia tak na Niego wpływają. Sama nie wiem. Bywa, że budzi się jeszcze na jedzenie jeśli nie zje na wieczór normalnej kolacji. Zdarza się, że nad ranem wstaje i przychodzi do Nas do łóżka i z Nami dosypia do rana. Zresztą nawet jak prześpi całą noc to i tak rano wskakuje do Nas do łóżka i się bawi i czeka aż wstanę (chyba, że za długo leżę to ściąga kołdrę lub mnie ciągnie za rękę). To może najgłupsze co teraz napiszę, ale każde dziecko jest inne i w różnym czasie dorasta do samodzielnego spania. Nie wiem jak będzie przy drugim Synku, okaże się wkrótce. Wiem, że nieprzespane noce są powodem do wielkiej depresji. Ja naprawdę nie wierzyłam, że Olafek kiedykolwiek prześpi noc a jednak się doczekałam. Może być tak, że za parę tygodni coś Mu się odmieni. Życzę Ci dużo wytrwałości i tak jak pisały Dziewczyny, spróbuj obserwować uważnie Malutką, może jakiś inny rytuał na zasypianie? Może właśnie warto Tatę wciągnąć w to usypianie. Ja nie potrafię zostawić Małego do wypłakania, choć miałam moment że chciałam spróbować tej "metody". Było jeszcze gorzej.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

Może faktycznie warto aby w nocy tata wstawał do małej, albo na zmianę. Nie wiem co ci jeszcze doradzić oprócz wytrwałości i cierpliwości. Mój syn gdy karmiłam też spał z nami gdyż chodziłam wtedy jeszcze do pracy i było to dla mnie wygodne. Gdy odstawiłam go od piersi on odstawił spanie z mamą:) Kochana jedyne co przychodzi mi do głowy to to abyś gdy mała robi sobie drzemkę w dzień położyła się razem z nia na drzemkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

Z tego, co piszesz, wydaje mi się, że to chyba po prostu taki etap w jej życiu...jeśli rzeczywiście tak jest, to niestety, nie pozostaje nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, cały czas mieć nadzieję, że już wkrótce będzie lepiej...nie oczekiwać zbyt szybko poprawy, a wtedy, jak ona przyjdzie, jest się bardzo miło zaskoczonym, uwierz mi....ja tak czekałam, aż moja niunia skończy 3 miesiące i będę mogła dołożyć troszkę kaszki do mleka, bo ledwo wytrzymywała 2,5 godz. bez jedzonka..także w nocy.., Kochana, trzeba wierzyć, że będzie lepiej...wiem, łatwo powiedzieć, ale chyba tylko mogę doradzić. Musi być lepiej..tego się trzymajmy.

Odnośnik do komentarza

wciaganie w to tate chyba nie wchodzi w gre, M pracuje albo na 6 rano albo do 1.30 w nocy w weekendy cale dnie.
wiec niekiedy nawet rozumiem ze woli spac na materacu i sie wyspac.

ale szczerze mówiac chyba najbardziej liczyłam, na takie odpowiedzi, ze kiedys sama wyrosnie, a nie ze robie z nia cos nie tak, czy tez "TAK SOBIE CÓRUSIE ROzPUSCIŁAM" (:

Odnośnik do komentarza

Nie no, prosze cie, tylko sobie nie wmawiaj, że ją rozpusciłaś.
Powiem ci ja bylo u nas. Do półtora roku córka spała z nami w łóżku i gdzies w wieku 20 m-cy zaczęła sie powoli przeprowadzać do swojego łóżeczka, sama, z własnej nieprzymuszonej woli. Łóżeczko stało obok naszego łóżka, mogła swobodnie przechodzić między jednym a drugim. Jesli potrzebowała podawałam jej swoją reke między szczebelkami. Dziś ma prawie 3 lata i zazwyczaj śpi w swoim pokoju, choć w czasie choroby albo jakichs mocnych wrażeń śpi z nami. I nadal lubi zasypiac w towarzystwie moim lub taty, ale nam to nie przeszkadza, żeby jej poświęcic trochę czasu wieczorem na przytulaski. Dziecko do wszystkiego musi dojrzeć.
Natura tak to urządziła, że małe dzieci śpią z rodzicami. Moim zdaniem twoje dziecko po prostu nie dorosło jeszcze do samodzielnego spania, potrzebuje cię w pobliżu. Najprostsze są dwa rozwiązania: albo weź córkę do swojego łóżka albo dostaw jej łóżeczko do swojego, tak, żeby w każdej chwili mogła cię dotknąć. I nie łudź się, że z dnia na dzień dziecko zmieni swoje nocne zachowanie - ona może nie czuć się pewnie w nocy, bo przecież próbowaliście ją zostawiać samą i nawet jeśli weźmiesz ją do swojego łóżka to przez jakiś czas będzie się budzić i sprawdzać czy jesteś obok.
Co do jedzenia, to niektóre dzieci tak mają, że jedzą nawet d 2. urodzin. Warto jednak dać małej jakąś treściwą kolację, żeby w miarę ograniczyć nocne jedzenie (ze względu na zęby), do picia w nocy woda, żadnych słodkich herbatek. Jeśli będzie się domagać jedzenia to też trudno dziecku odmówić, jeśli głodne. Wybieraj po prostu produkty, które jak najmniej szkodzą ząbkom.
Dziecko w końcu wyrośnie zarówno z nocnego jedzenia, jak i spania z rodzicami. Im bardziej będziesz z nią walczyć tym trudniej będzie zarówno jej, jak i tobie. Niestety znam dzieci, których rodzice uparli się na samodzielne spanie i nie zważając na protesty maluchów konsekwentnie odmawiali im wspólnego spania. Wiele z tych dzieci budziło się nocami z krzykiem nawet do piątych urodzin. Czy tego chcesz dla swojego dziecka?
Nic na siłę, pomału. Obserwuj swoje dziecko, a na pewno dostrzeżesz moment, kiedy wystarczy je delikatnie pchnąć i samo, bez oporów pójdzie spać do swojego pokoju.

Odnośnik do komentarza

ojj nie w zyciu!. w zasadzie to jeden raz w zyciu probowalam ja uspokajac jedynie głosem.

eh w zasadzie bedzie spała u siebie w lozeczku tylko z moimi dojsciami jak do tej pory, bo w 3 niesety nie da sie wyspac na naszym lozku:)

łozeczko miala zmieniane, nawet dziura po szczebelkach do nas tak by mogla przejsc, ale wtedy z kolei zmienilo sie dla niej ustawienie pokoju, perspektywa i bała sie wejsc nawet do niego.

kolacje je tresciwe, kielbaski sojowe, tosty, kanapki z serem, z twarozkami, rozne roznosci, staram sie w nia napchac przepijajac herbata ale to chyba nie w tym rzecz.

rozpusciłam troszke to fakt, ale jak tu nie rozpuscic jak dwie kobitki ciagle razem urzeduja, ja jej odpuszcza co nieco a ona mnie rozpuszcza buziakami i tuleniem:)

nie jestem zdesperowana, po prostu M, mainne zdanie w tym temacie, a ja sie czuje przez to juz zdezorientowana i podłamana.

Odnośnik do komentarza

A ja to was dopiero zaskoczę, oto mój 2 i pół letni synek śpi z mamą i tatem i cyca w nocy jeszcze chce tak ze 2 lub 3 razy. Nic z tym nie robię bo 2 razy próbowałam ale dla niego to była tragedia i poczekam aż sam dojrzeje. Zresztą z każdym z moich dzieci to przerabiałam

Odnośnik do komentarza

Kiedyś słyszałam że dziecko samo rezygnuje kiedy mama jest w ciąży, u mnie córka nie zrezygnowała i odstawiłam ją jak byłam w 6 miesiącu ciąży a ona miała 17 miesięcy. teraz próbowałam jeść czosnek ale synkowi to nie przeszkodziło

Odnośnik do komentarza

sosickofyou
ojj nie w zyciu!. w zasadzie to jeden raz w zyciu probowalam ja uspokajac jedynie głosem.

eh w zasadzie bedzie spała u siebie w lozeczku tylko z moimi dojsciami jak do tej pory, bo w 3 niesety nie da sie wyspac na naszym lozku:)

łozeczko miala zmieniane, nawet dziura po szczebelkach do nas tak by mogla przejsc, ale wtedy z kolei zmienilo sie dla niej ustawienie pokoju, perspektywa i bała sie wejsc nawet do niego.

kolacje je tresciwe, kielbaski sojowe, tosty, kanapki z serem, z twarozkami, rozne roznosci, staram sie w nia napchac przepijajac herbata ale to chyba nie w tym rzecz.

rozpusciłam troszke to fakt, ale jak tu nie rozpuscic jak dwie kobitki ciagle razem urzeduja, ja jej odpuszcza co nieco a ona mnie rozpuszcza buziakami i tuleniem:)

nie jestem zdesperowana, po prostu M, mainne zdanie w tym temacie, a ja sie czuje przez to juz zdezorientowana i podłamana.

Witam
Mam ten sam problem-drugi raz:) Najpierw córcia, która w tej chwili ma prawie 6 lat, a teraz synio-prawie 10m-cy. Było dokładnie tak samo w obu przypadkach.Dodam,ze dzieciaki nie dostają/wały smoczka.Córce nie chciałąm dawac,bo naczyrałam sie różnych rzeczy, a synek nie chce-pluje nim na odległośc 1 metra he he:)

Wstaje praktycznie co godzinkę, wydaje mi się ,ze Hubiś nie jest głodny,ale stale domaga sie cycusia...W dzien zjada różne rzeczy, ale zasypia tylko przy cycu!Jak przez sen podam wode,wrzask!Ledwo zyje, staram sie klasc z nim wdzien, chociaz na godzinke.Nabawiłam się migreny(miałąm robioną tomografię pod tym kontem,bo ze zmeczenia nawet traciłam przytomnosc).

Mój szkrab nie chce kaszek, mleka modyfikowanego nawet nie wezmie do ust. Powoli chce go odstawiac od piersi, ale nie wiem jak.Mam kilka rodzajów mleka mpodyfikowanego, mnóstwo różnych butelek i smoczków- a on nic, tylko cycek...

Moze ktoś zna sposób na łagodne odstawienie???
Będę baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo wdzięczna:)
pozdrawiam i życzę dużo siły,cierpliwości i miłości :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

Widze ze takich problemow ze spaniem ma wiecej mam,z pierwszym synem bylo to co teraz z mlodszym,jak i jednego tak i drugiego karmilam 11 miesiecy,dlatego spali z nami w lozku,mi bylo wygodniej,bo pili cyca w nocy co 2 godziny,wygodniej bylo mi tez dlatego ze mam chory kregoslup i nie chcialam wstawac i odkladac dzieci do lozka,pierwszy syn sam zdecydowal ze nie chce juz cyca i koniec,ale za to zasypial tylko przy mnie lezac az do 3 lat,nie dalo rady inaczej,musial bawic sie moimi wlosami,do tego nie zasnal jak nie mial w butelce mleka lub picia i z tym piciem z butelki w nocy trwalo do 4 lat,nie zalowalam mu mleka bo mial 2 razy anemie,bo niezbyt lubial mieso!
Teraz moj mlodszy synek majac 2 lata i 3 miesiace jest jescze bardzej wymagajacy niz tamten,a ja z tym walcze bo za 3 miesiace przyjdzie na swiat jescze jeden synek,fakt faktem ze od miesiaca oduczylam go jakiegokolwiek picia z butelki w nocy,ale za to nie jest w stanie zasnac jak nie poloze sie z nim,wiec sprawilsmy ze spi na dluzym lozku,ja sie klade z nim,zasypia,ja die spac do meza i gdy tylko sie obudzi mnie wola,a sam nie przyjdzie,nic nie pomaga,maz jak pujdzie to go wygoni z pokoju,nie zblizy sie do niego w nocy,a tak to by z nim szalal,wiec wiecej spie z malym niz z mezem,bo zazwyczaj jak pojde i sie poloze to zasne i spimy do rana,a jak nie zdaze zasnac to wracam do siebie,ale zas maly szybko sie budzi i wola,kiedys w nocy tak chodzilam tam i z powrotem,ale nie mam na to sily,w ciazy czlowiek zmeczony i spiacy a ja nawet nie mam kiedy sie porzadnie przespac,a najgorsze dopiero przede mna jak przyjdzie noworodek a to wiadomo jak jest,do tego bede miec cesarskie ciecie wiec badz tu na obrotach po szpitalu i wstawaj tak w nocy,chyba sie wykoncze!
Dodam jescze ze mlodszego odstawilam od piersi bo musialam brac leki na kregoslup i nie sadzilam ze tak szybko odpusci,jadal kaszki z lyzeczki bardzo chetnie!

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

Moje dzieci długo po rozpoczęciu samodzielnie spania przychodziły w nocy i tak pół w jednym a drugie pół nocy w innym łóżku, a teraz jestem totalnie zrezygnowana żeby oduczyć najmłodszego usypiania przy cycu

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

W dzień łatwiej było odstawić ,popłakał dwa dni i już ale na noc nie wyobrażam sobie ,raz próbowałam to taką syrenę włączył że oj. Czasem uda mi się opóźnić nocne podjadanie jak się zbudzi że mame cyco boli bo ugryzł, ale to tylko o godzinę się uda dłużej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...