Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Ja gdzieś czytałam, że laktację hamują hormony wydzielane przez łożysko i jak się go pozbędziemy to powinna się zacząć produkcja, więc przy cesarce też powinno zadziałać.
U mnie kilka kropel siary się pojawia jak ścisne, ale staram się nie ruszać żeby na potem było :-)
Zosia fajnie, że synuś pomaga Ci w kuchni, uroczo to musi wyglądać :-)
Karolina powodzenia na wizycie.
Asiekk współczuję tego przeciągnia się remontu, wiem jak to dobija gdy nie możesz mieć wszystkiego przygotowanego na 100%, trzymam kciuki że uda się Wam zdążyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Ja gdzieś czytałam, że laktację hamują hormony wydzielane przez łożysko i jak się go pozbędziemy to powinna się zacząć produkcja, więc przy cesarce też powinno zadziałać.
U mnie kilka kropel siary się pojawia jak ścisne, ale staram się nie ruszać żeby na potem było :-)
Zosia fajnie, że synuś pomaga Ci w kuchni, uroczo to musi wyglądać :-)
Karolina powodzenia na wizycie.
Asiekk współczuję tego przeciągnia się remontu, wiem jak to dobija gdy nie możesz mieć wszystkiego przygotowanego na 100%, trzymam kciuki że uda się Wam zdążyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Pysiak dzięki za troskę:* na szczęście jest już dobrze, wczoraj jeszcze się oszczędzałam, było już bez wymiotów, ale jeszcze mnie mdliło, wieczorem udało mi się zjeść coś więcej niż suchy chleb. A dziś już całkiem dobrze, zjadłam śniadanko i nic się nie dzieje:) W związku z tym zdecydowaliśmy się jednak pójść jutro na to wesele, mąż powiedział, że nie będzie pił, pojedziemy autem, torbę w razie czego wrzucimy do bagażnika i heja:)

Dziewczyny gratuluje zakończonych remontów i tych, które się kończą- nienawidzę tego bałaganu i czekania na efekty. Asiekk trzymam kciuki, żeby i u Ciebie nadgonili roboty i zdążyli na czas :)

Karolina powodzenia na wizycie, mam nadzieję, że pójdzie po Twojej myśli i wieczorem wyślesz nam info, że Szymek jest już przy Tobie :)

A co do nawilżacza to nigdy nie miałam, moja mama zawsze wiesza mokre ręczniki na kaloryferach. Ale też myślę o czymś takim do zawieszenia na kaloryfer, jak coś fajnego znajdziecie, to dajcie znać :)

Iwa uważaj z tym murzynem, bo jeszcze Ci Wojtusia zasmoli :D (ps. nie jestem rasistką, żeby nie było, mam kolegę murzyna- może chce któraś namiar;p)

A moja Hania strasznie się wierci, wczoraj wieczorem nie mogłam zasnąć, bo mi jeździła po boku, takie łaskotanie tylko od środka i nie mogłam sobie znaleźć pozycji. I dziś też mi się wypina, skórę mi naciąga, ale jak mi się wierzga, to jakoś tak jestem spokojniejsza :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

iwa- ja uczę klasy I-III w podstawówce tzw. edukacja wczesnoszkolna...

wowo- oczywiście, że masz rację- ten wniosek powinien napisać dyrektor... Gdyby miał więcej czasu (w sumie to nie rozumiem, dlaczego to ma być na "już") pewnie by to zrobił, bo w sumie facet jest bardzo ok. A tak? Ja przekopałam wszystkie swoje dokumenty, notatki, zaświadczenia o szkoleniach, komputer, dziennik... Zarwałam dzień i kawał nocy. Wyszło 6 stron podzielonych na różne kategorie. Dobrze, że mąż mi pomógł jakoś to sformatować, ładnie ułożyć... Ale jak po 23.00 wstałam od kompa, to byłam sztywna, nogi spuchnięte, jak kłody ciężkie, obolałe ramiona... Już wolę moją codzienną bieganinę!!!

MamaMałgosia- ja mam 3 dzieci i nigdy nie korzystałam z przewijaka... Młodych przewijałam tam, gdzie akurat byłam: na łóżku, kanapie, podłodze, ławce w parku, w wózku... teraz też oczywiście tak będzie...!

Idę się położyć... Po wczorajszym napięciu, nocnym niedospaniu i porannym maratonie (wyszykowanie, odprowadzenie dzieci, umycie szafek w kuchni, podłogi, luster, zrobieniu surówki i zakupów) muszę odetchnąć...

Aaaa i rozpakowałam stary materac do łóżeczka, który mój mąż przywiózł wczoraj ze starego mieszkania: no i chyba po trójce dzieci i 4letnim leżeniu w piwnicy nie wygląda on dobrze... Nabędziemy nowy...

Kurde, czy sąsiedzi akurat teraz muszą tak wiercić!???!! Remont... Ale dlaczego akurat teraz?! Pragnę ciszy!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Olala ja chce cos wiekszego nie wiem czy widzialas na allegro taka swinke 4l to ja wlasnie mam zamiar takie cos kupic :-) wkleje pozniej link bo narazie pisze z tel . U mnie tez jest suche powietrze my to odczuwamy a co dopiero maly mieszkaniec mojego brzuszka.

Zosia ty jestes nie mozliwa :-D nie wpadlabym na pomysl z laktatorem :-D ja sie nastawiam ze pokarm bd miec i oby to sie sprawdzilo :-P

chaotic dziekuje :-) Tez mam taka nadzieje :-) damy radę po malu a jak nie to zostanie wszystko na głowie mojego czego chciałabym uniknąć bo i tak ma dużo na głowie . . .

Martucha tobie rowniez dziekuje. Moj maly tez sie wierci :-) moze dzisiaj skusze sie na poprasowanie rzeczy . Nie moge sie do tego zabrac :-/ az cos mi sie dzieje na sama mysl.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Martucha

Poproszę namiar na murzyna!!!!!:)

Dziewczyny jestem już po wizycie u stomatologa , ząbek zrobiony i wiecie nie mam ŻADNYCH UBYTKÓW Wojtuś oszczędził mi uzębienia:)))))))))))))

Dziewczyny nie szalejcie z tym blogiem ja ledwo umię się tu poruszać a co dopiero blog....... Za moich czasów komputerów nie było ja dopiero po ślubie uczyłam się myszki trzymać dwoma rękami aby natrafić na słynną gre kulki dla mnie net to czarna magia:(((((((

Lazania czeka w piekarniku:)))))

Zosia gdzie kupujesz takie tanie kocyki?????? Ja nie mam takiego szczęścia.
Jak trafisz na taką okazję to weś kochana dla mnie taki kocyk:)

BLOG buhehhahahahah

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

wowo - prześlicznie wyglądasz :) sweterek z h&m co nie? :P

zosia - te Twoje uszytki to są prześliczne :) a ja mam mnóstwo maszyn dostępnych u mamy na szwalni, całą krojownie dla siebie i oczywiście nigdy z tego nie korzystałam :D a szyć się nauczyłam jak miałam 8 lat i to całkiem nieźle... jednak teraz wolę by mi ktoś uszył albo kupuje gotowe produkty... głupiego prześcieradła mi się obrobić nie chce :D lenistwo w ciąży w moim przypadku przybiera absurdalnych rozmiarów...

Co do cesarki. Koniec końców postanowiłam, że nie będę niczego przyśpieszać i że nie chcę mieć cesarki w następnym tygodniu. Siedzę w domu dopóki mi się samoistnie poród nie zacznie. Zobaczymy co powie na to mój lekarz we wtorek. Miałam się z nią dzisiaj widzieć i ustalać termin cesarki, ale moja przychodnia akurat ma jakąś mega awarię dzisiaj i nici z wizyty. Chcę by gospodarka hormonalna organizmu zadziałała jak należy i samoczynnie rozpoczęła mi się laktacja oraz oczyszczanie organizmu, bez żadnego szoku. Dzięki temu ta cała cesarka, będzie jak najbardziej naturalnym zabiegiem dla mojego organizmu. http://www.siostraania.pl/artykul/planowane-ciecie-cesarskie--na-zimno-czy-po-wystapieniu-skurczow ... Wiem, że w takim wypadku będę przechodzić prawie 2 porody, mogę być wykończona po, ale zależy mi na tym by było to jak najbardziej naturalne. Więc mam zamiar poprosić by termin cesarki był wyznaczony jak najpóźniej się da, a do jego momentu będę się modlić o rozpoczęcie normalnego porodu. Obecny ból tego patologicznego rozejścia jakoś przeżyję do tego czasu... Chociaż nie powiem, że wizja tego że moją Malutką miałabym już niedługo przy sobie nie jest kusząca :P ... Więc do wtorku czekam, no ale jak lekarz uzna, że lepiej jest to przyśpieszyć to nie będę się sprzeciwiać.

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Iwa też masz niezły balonik :) Ale porównując nasze tygodnie i rozmiary brzuszków to pewnie Cię jeszcze przegonie :(
Pysiak super wyglądałaś!!! Ta sukienka to był strzał w dziesiątkę!

Mirisz
wowo - prześlicznie wyglądasz :) sweterek z h&m co nie? :P

Racja - H&M :) Uwielbiam ich ciuchy, czy w ciąży czy przed tylko u nich jestem w stanie znaleźć spodnie pasujące na moje krótkie nóżki :)

A z taką wersją cesarki u Ciebie to chyba dobry pomysł - ocierpisz się biedactwo... ale możesz dużo zyskać... Trzymam kciuki! :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Pysiaczku - piękna Panna Młoda:-) prześlicznie wyglądałaś!!!
Iwo - niezły balonik:-)
sensuana - pierwszy raz słyszę o tym alkoholu, ja jadłam w ciąży pawełki i pierroty, ale pawełki tylko z nadzieniem toffi. Uważam, że nawet gdyby był w nich jakiś alkohol, to są to naprawdę znikome ilości, które w żaden sposób nie zaszkodzą dziecku.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

sensuana-
ja Pawełki uwielbiam:)
Niestety w ciąży mi nie podchodzą, zjadłam chyba ze dwa do tej pory i było mi nie dobrze. Tylko to pewnie nie przez ten "alkohol" tylko dlatego że są bardzo słodkie i mdlące:)
Może się to komuś nie podobać ale ja całą ciążę piłam Karmi kiedy miałam ochotę najbardziej jak te upały były i nie widzę w tym nic złego. Nie można popadać w skrajność bo na koniec by wyszło że nie możemy nic jeść bo we wszystkim są konserwanty itd.

Pysiak-
jaka laska z Ciebie:D Po porodzie to zostanie Ci tylko dziecina w ramionach bo reszta zniknie w ekspresowym tempie :)

Iwa-
brzuchatek z Ciebie super:) Mam brzuch prawie jak twój i ledwo się kulać mogę:D

Wowo-
Julka-Kulka ma super mieszkanko :)
Super brzuszek :D

Ja się w końcu doprowadziłam do porządku... Włosy obcięte i pofarbowane więc postaram się dodać swój apartament w najbliższym czasie :D

Zosia-
Ty to masz talent:D
Piotruś to pewnie lubi takie cudeńka :)

Odnośnik do komentarza

W wszystkich produktach czekoladowych / czekoladowo-podobnych z wafelkiem jest alkohol ;) tak samo w niektórych owocach, dojrzałych bananach czy też brzoskwiniach... Ja bym też tak z powodu alkoholu nie świrowała. Tak samo z wędzonym na zimno jedzeniem. Od czasu do czasu jem łososia wędzonego, czy też inne ryby, nie umiem sobie tego odmówić. Alkoholu nie pije, ale jadłam kilka razy w ciąży tort, który był nasączony alkoholem i jakoś nie czułam się po nim pijana :D ... Łożysko tak działa, że krwi z alkoholem nie przepuści ( a żeby alkohol się pojawił we krwi trzeba wypić jedno półlitrowe piwo 4,5% lub kieliszek wódki), dlatego picie alkoholu nie tyle co szkodzi co powoduje słabsze ukrwienie malucha wtedy kiedy się ten alkohol pije... Oczywiście co innego gdy się wypije karmi, które alkoholu nie ma prawie w ogóle, a co innego gdy się wypije normalne piwo. Więc nie ma co demonizować. Ale w Polsce wystarczy że jakiś lekarz by powiedział, że od czasu do czasu można się czegoś napić niskoprocentowego, a od razu znalazłaby się rzesza kobiet, które nagięły by to do swoich potrzeb i piły 1 piwo tygodniowo albo i więcej, więc na wszelki wypadek trzeba mówić, że alkohol jest zły :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje kochane jestescie ale niestety tylko na tych zdjęciach wyszlam w miarę na pozostałych jak wielka bunia;D
Co do alkoholu ja cale lato pilam warke 0 % ogólnie nienawidze piwa no cholerstwo nie chce mi zasmakować jak mam się napić na jakiejs grubszej imprezie pije tylko czysta i tylko kilka kieliszków także mi alkohol niepotrzebny. Ale pawelki i innego typu batoniki czemu nie. :) Mirisz masz calkowita racje.
Wszystko z umiarem ;)
Wrocilam do domu bylam w pracy podzielić ciacho za prezent ślubny i jestem wykończona totalnie. A Pani w sklepie dzisiaj specjalnie dla mnie kase otwarla:) uwielbiam sklep stokrotke;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...