Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Esska
Wowo - jak tam sytuacja na froncie?

Sytuacja wygląda tak, że zostaje do 6 września i wtedy jedzie na farmę do pracy, bo ta jest dla niej za ciężka :)
(Sprząta w hotelu)

...

Dzisiaj przyjeżdżają farby i wszystkie inne materiały i zabieramy się za malowanie :D
A szwagierka będzie śpiewać na ziemi w dużym pokoju - w dupie to mam. Już i tak jest trochę późno na malowanie...

Dzisiaj też zamawiamy szafę, dodatkowa komórce i wszystkie inne brakujące rzeczy dla małej (kocyki, pieluszki, koszyczki itp), więc w przyszłym tygodniu będzie już wszystko :)

Torba do szpitala spakowana - idę dzisiaj tylko kupić pantofle i jakieś batoniki :)

...

Kupiłam usg!!! W sensie wykupiłam wizytę :)
Nie będę się prosić w nieskończoność... Sami sobie zrobimy, że wszystkimi potrzebnymi badaniami i pomiarami :)
No i filmem na płytce :)
Muszę być pewna że mi się to lozysko podniosło, bo przecież nikt mi tego już nie sprawdzi...

...

Oj dzieje się :) nie mogę się doczekać już :)

A z kosmetyków polecam WELEDA :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Karolina24

A zrobiła ci się w tym miejscu klucha twarda, bo może nie udało jej się wbicie i na zrosta natrafiła, mi często to się zdaża jak psu podaje zastrzyk ale nie masz co się martwić ta nospa się przyjeła tylko czasem tak się zdaża, sory za porównanie z psem ale tylko im zastrzyki podaje :)))))

A o to moja komoda mam je 2 identyczne

monthly_2014_08/pazdziernikowe-fasolki_15465.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny :) Za oknem słoneczko aż chce się żyć ;D
Ale zimno jakby gdzieś śnieg spadł brr ...

Zaraz znowu jadę na KTG ale męczą mnie te jazdy ... Gdyby to było bliżej . Jeszcze teraz moja gin ma urlop ;/ jejq też nie miała kiedy iść ... Mam nadzieję że mały poczeka do jej powrotu :)

Co do kosmetyków to zakupiłam sudocrem do pupci ale jeszcze chyba wezmę linomag . Puder z nivea i oliwkę też ;p
Do kąpieli małego penaten .

Na macierzyński też się wybieram tylko jestem zielona w tych sprawach i muszę wszytsko poczytać ... Nie znam się na tym . Nie wiem jakie dokumenty, do kogo te dokumenty. Po prostu jestem zielona w takich sprawach ;o A umowę mam do dnia porodu .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Wowo - dziwna kobita, praca w hotelu za ciężka, farma lepsza, no cóż każdy ma swoje dziwne upodobania:)
najważniejsze, że jedzie, powodzenia w malowaniu, składaniu, ustawianiu.

Iwa, komoda fajna, koszyczki ładne, ja miałam małemu pokój robić w brązie a skończyło się na bieli:) moje koszyki mają przyjść lada dzień, więc też zabiorę się za układanie kosmetyków.
Iwa czekamy na łóżeczko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki :)
U nas super pogoda, ja wyspana jestem pomimo że mały strasznie mi na pęcherz napierał :)
UWAGA!
Śniło mi się, że urodziłam w domu 3,5kg bobasa i to była dziewczynka, potem pojechałam z nią na wizytę do szpitala i ubierałam ją w niebieskie ciuszki...
Matko, a jeśli to będzie dziewczynka???

Karolina-
nie wiem czy dobrze się orientuję, ale żeby iść na roczny macierzyński musisz mieć umowę na czas trwania tego urlopu, a jak idziesz na pół roku to wystarczy umowa do dnia porodu, ale nie wiem czy to prawda.

Chciałam coś jeszcze napisać, kurde ale nie wiem co :D

Odnośnik do komentarza

Asiekk ja tez sie musze zorientowac, a kompletnie nie mam do tego glowy... wybiore sie do jakiegos doradcy czy cos...

Dziolszki trzymam kciuki za wszystkie badania i wizyty :)

Ja chrapie podobno strasznie glosno, jak traktor :/ ;) nigdy wczesniej tak nie mialam... mam nadzieje ze to porodzie to minie bo nie wyobrazam sobie budzic dziecka takim koncertem! :o

Wowo a jak sie czuje brat? Lepiej cos z ta noga?

Dolaczam sie do Iwy - robcie fotki i wrzucajcie :)

Musze isc do sklepu, do ksiegowego, na poczte, zrobic pranie, umyc gary, skonczyc zupe i ogarnac lazienke, a kompletnie nie mam sily. Czuje sie jak zdjeta z krzyza, spacery po lesie to juz chyba nie dla mnie... walnelabym kawke ale cisnienie 145/95 :( Dzis mam chyba brak mocy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Iwa - a rodzisz kiedy 29? bo nie pamiętam czy masz cc czy naturalnie? bo ja 30 rodzę mam być o 7.30 :) z jednej strony wydaje się już a z drugiej jeszcze tak długo, cały miesiąc, a przecież może się zdarzyć, że prędzej będę musiała zawitać na porodówkę, eh...... każą obserwować symptomy porodu, a ja nawet ich nie znam, bo pomimo, że rodziłam naturalnie, to całą akcję maiłam wywoływaną łącznie z przebiciem pęcherza, więc co tu obserwować, jedynie patrzę do kibelka czy czop tam nie pływa:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Pysiak pewnie u Ciebie nerwy- trzymam kciuki, wszystko będzie tak jak sobie zaplanowaliście!:) Ja akurat pomagałam wczoraj w strojeniu sali przed weselem kuzynki, tzn. siedziałam i prasowałam obrusy:) Swoje wesele miałam ledwo 10 miesięcy temu i przypomniałam sobie jaka to nerwówka :)
Zwierzęta- nie lubie kotów, wolę psy, ale też jakoś bardziej u kogoś. Jak byłam młodsza to baaardzo chciałam mieć psa, ale na studiach przez prawie rok koleżanka miała. Kupiła młodą cocker spanielkę, wychodziła na cały dzień na uczelnie i ten biedny pies siedział sam w domu, nienauczony nawet załatwiać się na dworze, nie raz wstając w nocy do ubikacji weszłam w jakąś kałużę. W ogóle nie wychowywali psa, przez co Ruda była nie do zniesienia, gryzła meble (moje..), załatwiała się gdzie popadnie. Doszłam do wniosku, że pies to duża odpowiedzialność, trzeba mu poświęcić dużo czasu, szczególnie na początku, więc sobie odpuszczam. Ale co do zwierzęcia w łóżeczku dziecięcym czy wskakującego na łóżko obok noworodka mówię stanowcze nie :)
Urlop macierzyński- idę na rok, miałam przeboje w pracy, nie zamierzam tam wracać, więc idę na rok, a potem na bezpłatny wychowawczy i w tym czasie będę miała zamiar szukać czegoś innego.

Dziewczyny jak to u Was jest z zazdrością o swoich mężczyzn? Ja jestem zazdrosna baaardzo. I właśnie dowiedziałam się, że został zaproszony na wieczór kawalerski do kuzyna, który jest bardzo rozrywkowy. Ten kuzyn organizował wieczór mojego męża i załatwił panienkę, która zrobiła striptiz i jak mi mąż potem opowiadał poza tańcem miała jeszcze szeroką ofertę, bo proponowała zgromadzonym swoje usługi!!! Gdyby nie to, że mój mąż wszystko opowiedział mi sam, to nie wiem czy doszłoby do ślubu- takiej histerii dostałam. Oczywiście wierzę i ufam mojemu mężowi, wiem, że nie skorzystał i w przyszłości też nie skorzysta z takich "pań", ale nie chcę, żeby brał udział w takim czymś! I gapił się na jakąś obcą gołą babę. No i on na razie się śmieje, gada, że idzie, a ja znowu dostaje telepawki i oświadczyłam mu, że po moim trupie pójdzie i pewnie dopnę swego. A co Wy sądzicie na ten temat? Powinnam mu zabraniać? On mi nigdy nie zabronił samej wyjść, ale prawdę mówiąc ja częściej gdzieś sama wychodziłam, on rzadko, na pacach jednej ręki można wyliczyć takie wypady, zazwyczaj wszędzie chodzimy razem..

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Esska

ja kładę się 29 będą mi robić badania, Anestezjolog, lewatywa itp. A 30 rano będę tulić Wojtka, będę miała CC .... ale już zaczęłam się bać mimo tego że to moja druga cesarka .

Mi może wrzesień ucieknie szybko bo rok szkolny córa do szkoły do 9 września wywiadówki a 11 września ostatnia wizyta u gina i po tym zostanie mi tylko 2 tygodnie rany ale pietra mam ...

Martucha88 ja bym puściła go na imprezę, ufam swojemu mężowi. Myślę że nic nie narobi

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Ja również muszę u mnie w biurze podpytać jak to z tym urlopem będzie.

Martucha, hmmmm.... nie zazdroszczę kawalerskiego, sama nie wiem jak bym postąpiła, zazdrosna bywam, ale z wiekiem coraz mniej, mój mąż często wyjeżdża na różne "szkolenia" też nie wiadomo co się tam dzieje, a raz jak mąż był na takim kilkudniowym szkoleniu wpadł mi w ręce artykuł, że na takich szkoleniach często są panie do towarzystwa wynajmowane, matko.. dzwonienia było co nie miara, mój twierdzi, że u nich się to nie zdarza, ale czy wiesz to na pewno.
Zaufanie zaufaniem, ale jednak warto trzymać rękę na pulsie:)
Co do oglądania gołych lasek, w telewizji mi nie przeszkadzają, często razem oglądamy, ale na żywo, to może i miałabym obiekcje, nie wiem bo nie byłam w takiej sytuacji lub o niej nie wiem:) i nawet jeśli to niech tak zostanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Iwa - czyli przywitamy naszych chłopaków w tym samym czasie:) ja mam zabieg cc o 8,30. Ja pewnie będę panikowała kilka dni przed, mam tak zawsze, przed lotem samolotem, przed zabiegami różnymi..... ale co zrobić, jak mus to mus.
Raźniej mi będzie jak w ten dzień sobie pomyślę, że nie jestem sama:)Będę trzymała kciuki za Was i za nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Martucha ciężka sprawa :)

Ja swojemu ufam, nikogo nie jestem tak pewną jak jego, nawet swoich rodziców. Pewnie masz podobnie, bo w końcu za niego wyszłaś :)

ALE!! tańcząca gola baba... Świetna figura, pewnie bardzo seksowna...
Nie bałabym się że mój coś zrobi - to na pewno :) ale kompleksy mam ogromne i pewnie chciałabym jakieś kwiaty na pocieszenie albo coś podobnego mówiącego, że to ja i tak jestem najpiękniejsza dla niego :)

Tak o, a czemu nie :)
A iść niech idzie - pewnie. Może się to gorzej skończyc jak się będzie facetowi czegoś zabraniać :)

Takie moje zdanie.

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk ja mam normalna umowe o prace. Tylko nie tez nie wiem jakie papiery i co gdzie zaniesc...

Martucha ja gdybym wiedziala, ze bedzie jakas striptizerka bylabym zazdrosna. W ciazy tak. Wczesniej zanim zaszlam bylam na tyle pewna siebie i adorowana przez mojego ze nie mialam kompleksow, czulam sie boska i ze chce tylko mnie. A teraz wygladam jak wygladam bo tak wygladac musze... Mysle ze nabawilam sie kompleksow, ktore sa w mojej glowie. Puscilabym mojego na taki wieczor, dobrze wiem ze nie skorzystalby z uslug takiej pani. A z zazdroscia musialabym poradzic sobie sama bo w koncu moj nie dal by mi do niej powodow. Ale pogadalabym tez na ten temat, powiedzialabym co czuje i dodala przy tym ze to nie jest przez niego bo mu ufam itd tylko przez to co mam w glowie i jaka mam samoocene. Widac ze kochasz meza i jestes za nim :) wiec czemu by mu nie powiedziec jak sprawa wyglada naprawde? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam problemu żeby Szymek sam wychodził... Ja ogólnie lubię imprezy i często wychodziłam na babskie wieczory sama, on nigdy nie miał do mnie pretensji, nawet robił jako mój kierowca zawoził i przywoził bezpiecznie do domu, na odwrót też oczywiście jest, kiedy on ma ochotę na piwo dostarczam i odbieram, ale takich jego wypadów to było bardzo mało. Nie lubi beze mnie wychodzić:)
Wieczory panieńskie, kawalerskie - wychodzę z tego założenia, że to co się tam dzieje zostaje w tym towarzystwie "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" w życiu bym nie zdradziła, ale co sobie popatrzę to moje, a Szymka też jestem pewna:D Może się wam wydać śmieszne albo dziwne, ale ja mam takie zdanie, zazdrość oczywiście, ale bądźmy rozsądne;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...