Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny mam 2 szczury miałam więcej ale życie długo nie żyją. Tak to mądre gryzonie i czyste uwielbiają jeździć na moim psie a na zawołanie przybiegają. W domu w bloku mam 2 psy, 2 szczury, córka ma patyczaka. I był kot ale już go nie ma. Na szczęście. Uwielbiam zwierzęta.

Juto mam kontrol u cukrzyka :)

Idę śpiochać dobranoc kobietki.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,tak was czytam I serio co kolejnej to współczuję tej zwalajacej sie rodzinki na glowie. Karolina podziwiam Cie ze w takich warunkach jeszcze sama nie zaprotestujesz bo ja juz dawno powiedzialabym albo bardzo dajac do zrozumienia puscila jakas sugestie...Sami mieszkamy w takim malym mueszkanku gdzie jest sypialnia (mamy nadzieje ze z lozkuem naszym zmiesci sie łóżeczko dla dziecka) I pokoj z kychnia. Wlasnie szukalismy materaca aby kupic dla mamy mojego M. bo niedlugo nas odwiedzi (tutaj to dosc mily nalot :p) I chcielismy kupic materac dmuchany o szerokosci 152cm I...zaczęliśmy mierzyc pokoj I nawet by nie bylo na niego miejsca...wiec zostalo szukanie pojedynczego ale o szerokosci 1metr. Udalo się. W kazdym razie pidziwiam bo my nawet takuej ilosci osob w domy po prostu bysmy nie upchneli. ..

sama kiedyś bardzo chetnie opiekowalam sie dziecmi mojego rodzeństwa I bylo to dla mnie naturalne bo uwielbiam dzieci,ale w sytuacjiach jakie wy piszecie gdzie ktos z gory wam je podrzuca bez pytania to podziwiam I zycze wytrwałości (ja pewnie dosc szybko bym wyrazila co sądzę,czasem to dobre choc nie zawsze dlatego podziwiam wasza cierpliwość) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny, ja tez wam współczuje takich "wrzut", masakra jakas. Ja sama mam srednie relacje z siostra meza, raczej wole jej unikac (choc ostatnio maz mnie przekonał, że powinnam ją potraktowac jako swoje chrześcijańskie wyzwanie ;-)), jest naprawdę trudnym człowiekiem, bardzo nastawiona na siebie, wszystko musi mieć najlepsze, ale najgorsze jest to, że przez nią cała rodzina się konfliktuje bo ona stwarza atmosferę ciągłego napięcia... Obawiam sie ze nie bedziemy sobie pomagać przy dzieciach ;-)

Ja wlaśnie czekam na pierwsze pobranie po 75 glukozy, co to za paskudztwo!! Ble. W pierwszej ciazy mialam tylko jedno pobranie po 2h, teraz dwa, zapytałam od czego to zależy i położna powiedziała, że od lekarza... Nie rozumiem tego szczerze mówiac, bo gdyby czesc z was miala pobranie tylko po 2h to nic by nie wyszło. Pozdrowienia! :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze cukry, oby grono cukrówek się nie powiększyło :)
Ja wczoraj też miałam pobieraną krew, robiłam badania, dziś muszę podjechać po wyniki. Ciekawi mnie jak tam moja morfologia, bo dotarło do mnie, że właściwie miałam robioną tylko raz w 13 tyg, a od tamtej pory co miesiąc tylko mocz. Mam nadzieję, że wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

I Ja dołączam się do grona trzymających kciuki:)
Wystarczy już cukróweczek w Naszym gronie.

ja od rana obserwuje wczorajsze miejsce na nodze ( ślad po kleszczu) zaczerwienione jest ale według mnie nie rośnie.....oby nic się z tego nie wykluło...mam dość już atrakcji w tej ciąży.
Mam ochotę na coś dobrego ale same zakazy wokół mnie...buuuuuuuu

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Tyszanka nie martw się, ja też długo nie miałam i kilka dni temu się pojawiły. Narazie jest ich może z 4 takich malutkich nie większych niż 1cm, ale obawiam się, że teraz dopiero się zacznie. Kupiłam ten Bio Oil- wczoraj pisałam i zobaczyłam jak przepłaciłam. Na allegro 200ml- 55 zł z przesyłką, a ja dałam 31zł za 60ml.. Ale już sobie zamówiłam dwie buteleczki i będę się smarować, co by nie były wielgaśne:)
Co do kleszczy to miałam kiedyś raz w życiu, ale ostatnio po spacerze zauważyłam dziada na bluzie, na szczęście mi się nie wbił, ale też potem z mężem oglądaliśmy się nawzajem.
Wczoraj marudziłam, że Hanka mi się mało rusza, to po południu poczęstowała mnie fajną dawką kopniaków, później jeszcze wieczorem i przed spaniem i dziś rano też:) A najbardziej lubię, jak mi się przeciąga w brzuchu, czuję takie jeżdżenie w środku, aż łaskocze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Zdecydowanie mam dość upałów. Wczoraj ledwo ze spaceru wróciłam wieczorkiem i na dodatek z bólem głowy. Noc też nie przespana bo gorąco i duszno. Jeszcze w nocy musiałam kromkę zjeść ale o dziwo ból głowy ustąpił. A jadłam wieczorem kolację. Niech tak po 20 stopni będzie. Właśnie wróciłam z rossmanna z zakupów. Wkładki laktacyjne się skończyły:)a przy okazji kupiłam podkłady poporodowe. Niech już sobie leżą w szafie i czekają.

Trzymam kciuki dziewczyny żeby wyniki wyszły w porządku.

Zosia: fajnie,że już jesteś. Jak tam przeprowadzka?opowiadaj?

Później muszę mieszkanko ogarnąć bo jutro z rana zaprosiłam koleżankę z roczną córeczką. Po południu nie ma u mnie szans zapraszać gości bo taka sauna.
W czwartek mam nadzieję już będę miała na mieszkanku łóżeczko.W piątek prawdopodobnie wyjazd do Krakowa do siostry po ubranka. Oby się ochłodziło chociaż troszeczkę. Mój stwierdził,że zacznie wcześniej urlop. Bo i tak ma zaległego dużo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Wrrrrrrrrr już dawno nikt tak ciśnienia mi nie podniósł jak dziś wróciłam od mojej cukrzucówki pierd........... ta baba mnie wykończy, mówi wyniki są ładne to pytam może czas zmniejszyć insuline lub odstawić bo po co mam ją brać jak cukier od 79-112 po posiłkach, a ta do mnie że nie że nie przytyłam i mam podnosić insuline jeszcze lub zmniejszac sama. No hu........ mówie jej że ja mdleje że cukier mi szybko spada to ta mi gada wie pani ze ma pani nosić kostki cukru w kieszeni, czujecie to na upał przecie w kieszeni zrobi mi sie kur....... klejące coś . Mało że podaje na dzień 32 jednostki insuliny to mam dokladać, a jak mdleje to mam podjadać

Mam tego już dość serdecznie w czwartek mam gina i tak mu się popłacze niech on mnie ratuje od tego ormowca przecie ona mnie dojedzie zanim urodze. Aaaaaaaaaaaaaa

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Zosia: nie ważne ile byle już na swoim. Powolutku sobie będziecie robić. Fajnie ,że dla malutkiej masz już przyszykowane to najważniejsze. No nie zazdroszczę robić coś w tych upałach. Ja już nawet odpuściłam odświeżanie pokoi. Bo się u nas nie da przy takiej pogodzie.
My też z moim dochodzimy do wniosku,że chcielibyśmy jednak mały domek. Już dosyć mamy mieszkania w blokach. Tym bardziej,że obydwoje wychowaliśmy się w domach. Może do trzech lat się nam uda. A na przyszły rok jest plan póki coś wynająć większe mieszkanie. Życie zresztą pokaże:)

Iwa- współczuję, ja bym to babkę to chyba książką po głowie zdzieliła równo. Skonsultuj to z twoim gin. masz rację może jakiegoś innego ci poleci i sam coś doradzi to jest przecież niemożliwe.

Skoczyłam jeszcze do biblioteki, zapas książek mam. Teraz wcinam arbuza i słodkie lenistwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Zosia ale Ci zazdroszczę, że masz już ciuszki poszykowane :) ja dziś zrobiłam wywiad środowiskowy w siatkach i wyszło na to, że najwięcej mam rzeczy z rozmiaru 62. Dziś jadę jeszcze po malutkie rzeczy, dostałam też paczkę od innej Pani, a moja siostra odbierze za mnie kombinezon na zimę. Plus rzeczy, które kupię kiedy już wpadnę w ZAKUPOWY SZAŁ! :D Nie mogę się doczekać :) I tak jak Kalijka mówi, po trochu będziecie się urządzać, byle do przodu :)

Iwa co za baba :/ nie rozumiem, po co podnosić insulinę jak cukier jest już dobry przy tych dawkach co są? Kurde, tej insuliny nie można aplikować sobie ile wlezie bo to też może zaszkodzić... Może w ogóle powinnaś zmienić tą lekarkę? Wiesz, nawet jeśli jej zalecenia okażą się dobre to dla swojego komfortu? Bo mimo wszystko do porodu trochę jeszcze jest i czeka Cię kilka wizyt u cukrzycowego...

Kalijka my też docelowo dążymy do domu choć oboje całe życie w familokach. Marzy mi się domek po lasem z ogródeczkiem :)

Martucha ja się tam rozstępami nie martwie ;) ino mam wrażenie jakbym je wykrakała ;) no i spodziewałam się ich na brzuchu bo tak mnie ciągnął ostatnio...

Pysiak coś czuję, że Cie cukrzyca ominie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
muszę Wam powiedzieć, że trafiłam na super blog "wygodnej mamy". Czyta się świetnie, kobieta pisze z humorem o jej podejściu do macierzyństwa, watro poczytać...
www.matkawygodna.pl

U nas pogoda piękna, nawet za gorąco, ja postanowiłam że cały dzień będę leżeć po wczorajszym wygibasie;) Ale powiem Wam szczerze, że już zaczyna mnie drażnić jak patrzą na mnie niektórzy ludzie, nie wiem czy oni myślą że z własnej woli zalegam na łóżku czy co... I te ich uszczypliwe komentarze, mam ochotę ich rozszarpać o i tyle:) Tylko jeśli nie daj Boże coś by się stało to obwiniali by mnie bo nie uważałam na siebie wystarczająco... Przykre.

Iwa-
ja się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że jeśli cukier spada za mocno to nie powinno się zwiększać dawki insuliny bo ona dodatkowo jeszcze obniży poziom glukozy... Może rzeczywiście zmień tą Panią na jakiegoś innego lekarza, albo zapytaj gina co masz robić...

Tyszanka-
ja tak liczę, że zacznę kupować w połowie sierpnia jak dobrze pójdzie a na koniec będę wszystko prała :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...