Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

A ja kochane energii mam za stu.

Jutro cukrzyk na 8.00 a w czwartek nareszcie po 7 tygodniach gin. Zobaczę swojego synka.

Ale dziś mam dość taki upał. I co zabiłabym swoje szczury rano wystawiłam je na balkon bo fajnie a tera wchodze bo zapomniałam o nich a te mokre ledwo żyją od słońca. Biegusiem jak wyrwałam z nimi do wanny chłodzić tera zasneły. Uffff.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa ale jaja ile masz tych szczurów??
Wowo a w czym problem z dzieckiem przy piersi polecisz odprowadzić młodego co to.dla Ciebie Ejj no;)
Ja z kolei Usłyszałam dziś bo moja szwagierka miała pracować na inne ulicy niż teraz a teraz pracuje za moim blokiem no i szefowi powiedziała ze nie chce tam iść bo tutaj ma szwagierke u której może dziecko zostawić ;) także miodzio;)
Sweete ja też ledwo funkcjonuje nie wiem czemu ale mam taki spadek nagły w ciągu dnia ze musze zjeść od razu mega słodka nektarynke bo bym padła poprostu bez nektarynki ani rusz... Nie wiem czemu tak się dzieje :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki,

wowo po Twoim opisie szwagierki, absolutnie nie zgodziłabym się na jej przyjazd, przecież będziesz miała się kim zajmować, sobą, swoim dzieckiem i mężem...... naprawdę wowo wspomnisz moje słowa ile małe dziecko absorbuje czasu, jeszcze żeby to była odpowiedzialna osoba, ale to też jest dziecko, może porozmawiaj delikatnie ze swoim mężem, a z Twojego opisu wynika że to mądry facet, że nie dasz fizycznie rady zajmować się waszą rodziną i jeszcze nią i jej chorym dzieckiem.
Wowo - chłopczyk ma autyzm powiadasz, biedny:(

Elizka, śliczny brzuszek, też muszę scykać mój golusi, póki nie ma rozstępów, bo kto wie jak to będzie.

Ja dzisiaj dzwoniłam zapisać się na moją wizytę przedporodową do kliniki w której będę rodziła, wizytę mam 26 sierpnia, wizyta z ginekologiem i anestezjologiem.
Ech, cieszę się bardzo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka: masz rację tylko współczuć takim osobom.

Iwa: szczurki??:) ty jesteś niesamowita, ciągle nas zaskakujesz:)

Pysiak: oj te nasze zachcianki. Właśnie wstałam bo mnie ścięło, podrzemałam pół godzinki i zdecydowanie lepiej. Na razie nie wychylam noska bo grzeje strasznie. Wieczorem mojego na spacerek wyciągnę:)

Zaraz mu będę obiadek podgrzewać.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Esska niech przyjedzie - jutro ma już być i zaznaczyłam sobie że na miesiąc, maksymalnie dwa bo potem urządzam pokój.

Poza tym, tak jak napisałam wcześniej jest to dla niej wyjazd "ostatniej szansy" i nam też zależy nam na tym, żeby się jej w końcu udało stanąć na nogi i usamodzielnić, bo w Polsce mieszka W NASZYM mieszkaniu!!!

A będziemy je chcieli sprzedać prędzej czy później, więc wiecie...

Ehh... każda z nas ma swoją historię, swoje niesnaski... Dobrze, że bez wyrzutów możemy się tutaj wyżalić :)

..

Pysiak no tak sobie właśnie pomyślałam w pierwszej chwili :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Esska
ale faktycznie, skoro chcecie jej pomóc, to może faktycznie... widać dobrzy z Was ludzie:)

Pff :D mieszkanie ma mi zwolnić :D

Nie no żartuje - rodzina przecież... nie wybierasz...
Szkoda mi tylko tego małego - bez ojca sie wychowuje z dwiema babami w domu... Już widać że taki troche zniewieściały.

Nie chce generalizować oczywiście - nie w każdym przypadku tak jest - ale w tym, niestety...

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, piękne macie brzuszki. Iwa Twój rzeczywiście okazały, ale jaki ładny, żadnych rozstępów.
Mi niestety się zaczynają robić, byłam dziś nawet w aptece i kupiłam BioOil- tak zachwalacie, że postanowiłam wypróbować. Akurat była zniżka, ale chyba nieduża, bo 60ml kupiłam za 31zł, a widziałam, że w Rossmanie jest za ok 36zł, więc dużo nie zaoszczędziłam.
Weekend minął mi dosyć aktywnie jak na mnie- w sobotę chrzciny- pojadłam sobie:) a wczoraj wybraliśmy się nad jezioro i bałam się, ale w końcu weszłam do wody dwa razy. Uwielbiam pływać, mogłabym siedzieć w tej wodzie pół dnia, ale nie chciałam przeginać.
Sweet ja też mam dziś jakiś zły humor, na dworze parno, czuję się zmęczona jakbym przebiegła maraton. I jakoś dziwnie mi smutno, nawet się popłakałam, mój mąż się wystraszył. Sama nie wiem czemu taki mam humor. Trochę się boję jak to będzie w październiku- Piotrek nie będzie mógł być ze mną w domu, będzie zapieprzał od rana do nocy i pewnie stąd te obawy..
Do tego martwię się tą moją Hanią, bo jest ostatnio jakaś leniwa:/ cały dzień się martwię, obserwuję brzuch i tylko kilka delikatnych kopniaczków i dopiero na wieczór zaczyna buszować. No ale cały dzień się zamartwiam czy wszystko ok.. Na szczęście pojutrze do lekarza, więc wypytam go o wszystko. Idę po coś słodkiego i będę nasłuchiwać mojej córci. Może też nie czułam jej przez to, ze sama byłam ostatnio w ruchu, a zazwyczaj prowadzę "siedząco- leżący" tryb życia:)
A co do szwagierek to chyba jakaś moda na podrzucanie dzieci- ja jutro też mam pilnować małego brzdąca, no ale to wyjątkowa sytuacja, bo szwagierka idzie do lekarza. Ale mały ma 2 latka, jest ciągle w ruchu, nie można go spuścić z oka, bo może coś sobie zrobić. Mam nadzieję, że jutro będę w lepszym humorze i kondycji, bo jakby dziś mi mieli go podrzucić, to chyba bym cholery dostała..

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha nic się nie martw o ruchy Haneczki, jak jesteś zabiegana to pewnie nie zwracałaś uwagi :)
Wieczorem czujesz pewnie jak się położysz i odsapniesz dopiero - jak tylko naliczysz wtedy 10 na godzine to wszystko ok :)

...

Od wczoraj dostaje kopniaki w pęcherz.... Czyżby za kare?? ostatnio ograniczyłam słodkie, a może już polubiła :)
Wieczorem to aż się zgięłam w pół na łóżku, Grzesiek się wystraszył nawet :D

EDIT: no i z czego ja się ciesze?? przeciez to boli :(

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

wowo , faktycznie niech zwolni, ale żeby w drugim Ci nie zalegała:))))))
Oczywiście rozumiem wszystko .

Martucha, to dobrze, że sobie popłakałaś, organizm płaczem ratuje się przed znacznym spadkiem serotoniny, a to bez niej jesteśmy smutne i nie do życia.
Mała Hania faktycznie może być spokojniejsza jak jesteś w ruchu, u mnie też tak jest, jak śmigam w ciągu dnia zdrowo, to mały siedzi cichutko, a jak wieczorem się położę to wtedy się koncert zaczyna, za cały dzień, ale masz wizytę za 2 dnia to się uspokoisz troszkę, a upał pewnie naszym dzieciaczkom też się we znaki daje.
Sweetbobo - Ty też może sobie kochana popłacz, to dobrze robi w każdym przypadku:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Fakt- jest gorąco i parno-mogłoby znowu trochę popadać i się ochłodzić, ale tylko na chwilkę-mimo wszystko wolę Słoneczko :)
Iwa to ma cały sklep zoologiczny w domu :D
Martucha- no zbieraj siły, bo przy takim 2-latku to trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Tyszanka- dzięki gołąbek doleciał :D Serio już mi lepiej troszkę, chyba Wasza energia dodała mi sił. Zrobiłam zakupy i teraz będę odpoczywać.
Wowo- nie zazdroszczę sytuacji, ale tak jak mówisz każdy ma coś i dobrze, że możemy się tutaj wygadać. A serio dobrzy z Was ludzie- i pamiętaj, że dobro powraca! Tego Ci życzę :)
Millka- dobrze, że Jesteś :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wygląda na to, że mnie cukrzyca ominęła! :)) Jestem w szoku, naprawdę się szykowałam przynajmniej na dietę, bo wizja brania insuliny mnie przerażała... Wyniki miałam:
73,9 na czczo
153 po 1 h
94 po 2 h
czyli chyba nieźle

Millka, dobrze, że wróciłaś! Trzymaj się dzielnie. Współczuję cukrzycy, pozostałym dziewczynom też. Ale dobrze, że choć tutaj można liczyć na - i otrzymać !!! - pomoc i wsparcie od innych cukrowych mamusiek. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie!

Tyszanko, nie obraź się Kochana, ale no jak mnie ten Twój facet denerwuje!!! Jeśli jeszcze jestem w stanie usprawiedliwić tych imprezowych znajomych (bo to w sumie nie ich problem, oni nie muszą się wykazywać dojrzałością), to jego już za Chiny! Jak może nie rozumieć, że teraz ma rodzinę, o którą musi dbać - Ciebie i dzieciaczka??? Nie ma ważniejszych spraw ani tym bardziej osób!!! Jak on nie widzi potrzeby dbania o spokój i wypoczynek kobiety w ciąży, to jak będzie pomagał przy dziecku? W ogóle zamierza? Przepraszam, nie obraź się na mnie za ostre słowa, wiem, że łatwo tak dawać dobre rady na odległość, ale martwię się o Ciebie. Potrząśnij nim jakoś - teraz, bo potem nie dasz sobie rady z niemowlakiem i tabunem gości non-stop na głowie! Przecież Ty nie tylko nie masz obowiązku, ale wręcz nie powinnaś ich wszystkich ciągle obsługiwać. To Tobie należy się troska i uwaga. A jak on niedostatecznie dba o Ciebie, to Ty sama to zrób. Nie daj się, Dziewczyno, tupnij nogą, powiedz, że masz w nosie, a jak się zlezą znowu to idź na spacer, albo się ostentacyjnie połóż i nic nie rób :))) Albo wpadaj do mnie na zasłużony wypoczynek :))

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

No niech to szlak trafi .... wczoraj byliśmy na grillu zorganizowanym przez nas taki zaległy dla kolegów K ze względu na ślub (ubiegłoroczny) i co? no fajnie było, a dziś patrze na nogę a tam kleszcz, wylądowałam w przychodni doktor wyciągnął go i kazał obserwowoac ciałko:) mężunio zrobił dokładną analizę i nie znaleźliśmy więcej lokatorów ale nerw pozostał, oby szybka reakcja poskutkowała......
szlak mnie trafia ...co jeszcze mi się przytrafi?????

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny chyba sobie za dużo pozwoliłam...
Byłam na zakupach w Biedronce, potem jeszcze "Chińczyk" bo tam różne pierdołka są to sobie firanki kupiłam no i lody...
A teraz leżę i ledwo żyję.
Mam nadzieję, że ten ruch i upał nie zaszkodziły nam:)

Iwa-
ja zawsze chciałam mieć szczurka, ale jakoś się nie odważyłam:D Ponoć to bardzo mądre zwierzątka:)

Odnośnik do komentarza

Tyszanka, muszę Ci baaardzo podziękować za gołąbka z promieniami słońca, dotarł przed 13stą i tak został do wieczora :D Dzięki temu mogłam sobie pozwolić na rundkę po sklepach i tak oto kupiłam kilka rzeczy dla malutkiej na wyprzedażach (-50%, -70% :) ), takie zakupy to ja lubię i zaczyna mi się podobać na zwolnieniu :D :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r2oscelcr.png

Odnośnik do komentarza

Millka75 przepraszam, ze sie Wam tu wtrące ale mysle, ze lekarz kazał obserwować ciało aby dostrzec czy nie ma rumienia wędrującego. To objaw boreliozy ktora przenoszą kleszcze. Dobrze, ze sprawdziliście, iż nie miałaś ich wiecej, ale nadal musisz siebie oglądać.

Odnośnik do komentarza

Hej, wreszcie mam łączność ze światem, choć nie pisałam to czytałam na bieżąco.
Witam nowe mamy…
Tyle chciałam napisać....
A! W kwestii szczepień to młodego szczepimy na wszystko, a dodatkowo rok temu na pneumokoki bo zalecił laryngolog po cochwilowym zapaleniu ucha a po szczepionce zero chorób i od ponad roku żadnego antybiotyku.

Rosne - 98 cm!!! Ale żadnych rozstępów, może uda się ich uniknąć tak jak za pierwszym razem.

Ten rumień może się pojawić wciągu 3 tygodni, trzeba się oglądać, przechodziłam to z juniorem.

Mam tak chu…Klawiaturę że Ledwo pisze- miałam telefon w naprawie i wygrali mi nowy soft i pozamiatane.

Odnośnik do komentarza

Moni85 i Sweet bardzo prosze :D golebie daly dzis czadu :)

Pysiak przezylas nalot?

Olala dobrze, ze chociaz Ciebie ominela ta cukrzyca :) rozumiem, ze Cie to wkurza bo jak dla mnie takie zachowanie trupa by ruszylo... mam zamiar pogadac ze znajomymi i z moim zeby nie robili pielgrzymek po porodzie. Bo to jest czas dla mnie, mojego i dziecka i dla nikogo innego. Musze tez pogadac o tych wizytach bo to sie nie miesci w glowie....

Milka kurde mam nadzieje, ze nic z tego sie nie rozwinie :/ trzymam mocno kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Kochane ale naprodukowalyscie. Ciezko nadrobic.
Zaczelyscie temat o zwalaniu sie ludzi rodzinki na glowe no i mnie dopadlo. A pisalam kiedys ze siostra meza z nami mieszka no i dzis oznajmila ze mlodszej zalatwila rozmowe y siebie w robocie i jak sie uda to i ona u nas zamieszka. A my mamy sypialnie i salon z kuchnia a dziecko tuz tuz. Ciekawa jesyem co moj na to. Ja to mialam nadzoeje ze jak maly sie urodzi to ta jedna sie wyprowadzi a nie na odwrot. 4 doroslych i dziecko. Bajka.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Karolina nie ma to jak wprosic kogos do nieswojego domu bez pytania. Bo tak to wyglada. Zero wyrozumialosci :( ja nie wiem co sie z tymi ludzmi dzieje. Jezu i gdzie Wy sie podziejecie z dzieciatkiem? Ehhh ja tez mam tego namiastke, co prawda nikt z nami nie mieszka, ale ja tez nie mam sie gdzie podziac w kawalerce jak zwala sie goscie od mojego... Mam nadzieje, ze Twoj maz stanie na wysokosci zadania i podejmie decyzje dobra dla WAS...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei mieszkam u teściów i często wpada brat męża z rodzinką, często też bez zapowiedzi. Normalka- w końcu odwiedzają rodziców, ale ja nie zawsze mam ochotę na wizyty.. Ale nie wypada siedzieć na górze i udawać, że nie słyszę, poza tym nawet jak nie słyszę to i tak szwagierka z synkiem przychodzą do góry, a mały zaraz otwiera wszystkie szafki, łapie za laptopa pilota, ciągnie tv z szafki no i oczywiście ja za nim latam.. Przy okazji zaglądają do lodówki i się częstują, co też mnie nie raz drażni, bo np. jadę do miasta kupić sobie jakiś jogurt czy owoc, a tu za chwilę nie ma..
Karolina może jak będą dwie siostry i obie pracujące, to zaproponujesz, żeby sobie coś wynajęły? We dwie zawsze raźniej, a we czwórkę z małym dzieckiem.. Trochę ciasno

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny wspolczuje. mnue nikt nie obarczw goscmi i pilnowaniem dzieci ale nue mialabym zadnego problemu zeby powiedziec co o tym mysle. No raz zwalila sie rodzinka mojego i mialam sporo osob w domu. nue odmowilam bo ich lubie i powiedzoalam ze jak sie zle ppczuje to im powiem albo poloze sie do sypialni. nie musialam. sami wszystko zrobili, jedzenie przywiezli do piekarnika powstawiali, latali kolo mnie i po 3 godzinach pojechali:-) no super!!! tacy goscie to skarb. zastanawiam sie czy ja bede jedna z tych matek co to ida do kogos z dzieckiem i puszczaja same, tzn wszedzie wejdzie, zze stolu cos zrzuci, telewizor pociagnie itp a mama nawet nie zwroci uwagi a Ty wez lataj i pilnuj. po 10 min wizyty kolezanki kiedys mialam rozwalona wieze i nawet sie tym nie przejela

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...