Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Tyszanka masz tutaj prosty opis:
http://www.rootandblossom.com/2013/04/a-felt-rose-on-stem-tutorial.html?spref=fb

poza tym, można kombinować po swojemu :)
Najważniejsze żeby nie wycinać płatków pojedynczo - bo można się zapłakać przy składaniu :)

Ale Was wszystkie rozłożyło ostatnio... Jak nie choroba to nie daj Boże szpitale czy inne kłucia...
Czy mnie też to czeka w późniejszych tygodniach??
Oby nie... Współczuję Wam dziewczyny

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo, filmik instruktażowy poproszę :-)
Rany, u mnie już tiulowe pompony, słoniki, filcowa karuzelka z pszczółkami i motylkami, puchate literki z imieniem córeczki a przeprowadzka wisi w powietrzu, wszystko się przeciąga, urzędnicy chyba na prezenty czekają cholera! Więc wszystko na bidę z miesiąc potrwa a gdzie remont????!!!
W ten weekend zacznę ogarniać ubranka dla małej. Najpierw upiorę w arielu potem w w loveli, poprasuję i poskładane słupki gotowych ubranek jakoś zafoliuję, żeby czyściutkie przeprowadzkę i remont przetrwały.
Esska - lasska :D
Wcześniej miałam napisać, ale coś net mi wisiał.
Karola, podziwiam Cię! Trzymaj się kobitko :-)
Tyszanka, trochę mnie przestraszyłaś wczoraj tym brakiem czucia dziecka :-/ może faktycznie lepiej mieć ten stetoskop i sobie leniuszka podsłuchiwać..
Moja mała to jakieś adhd ma, dosłownie cały dzień ją czuję :D

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie u kosmetyczki, bibliotece i jeszcze w ZUS-ie i padłam. Niby temperatura ok ale jakoś duszno i w zusie mnie słabość napadła. Ale już ok wracałam godzinę co normalnie zajmuje 10-15 min:) przyznam się po drodze jeszcze do dziecięcego sklepu weszłam i kupiłam takie malutkie buciki niemowlęce i 2 pary śpiochów nie mogłam się oprzeć:)

Wowo- śliczne różyczki ,może z moim beztalenciem uda się coś mi zrobić:)

Tyszanka- jeszcze chwilę i koniec będziesz świętować zakończenie a my z Tobą:)

Karolina24- mam nadzieję,że jutro już z domku z nami będziesz klikać:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam do was pytanie. Czy kladziecie sie czasem na plecach? Mi sie zdarza ale to na króciutko bo nie mogę w tej pozycji od dłuższego czasu leżeć wiec zwykle leżę na boku jednym czy drugim. Nie wiem czy I wy macie coś podobnego ale jak leżę na plecach to odczuwam ciężki do opisania dyskomfort. Od kilku dni zaczęłam czuć to samo siedząc na kanapie...I to mnie dziwi bo fakt nie siedzę całkiem prosto tylko lekko odchylona do tylu I jak posiedzę tak dłużej to potem muszę poleżeć długo na boku bo znów pojawia się te dziwne uczucie ni to ból ale nie jestem w stanie zacząć chodzić ot tak po tym czymś tylko jakby muszę poleżeć na boku I odpocząć. Ktoś coś podobnego ma/miał/miewa?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

perlaa, podobno niewskazane jest, aby ciężarna leżała na plecach po 4 m-cu. Ciężka macica uciska m.in. tętnice, jelita, co może prowadzić do niedotlenienia mamy i dziecka, zasłabnięć, problemów z trawieniem, hemoroidów (tak czytałam, nie wiem czemu hemoroidy od tego mogą powstać ;)). Ja czasem leżę, dopóki mi wygodnie, ale przy pierwszych oznakach dyskomfortu się przewracam na boczek :) Trzeba się przyzwyczaić, zwłaszcza, że z biegiem czasu może być ciężej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny z tym.kuciem w odbycie to moze byc tak ze jakis msly hrmoroid sie robi. Ja tak mialam ale jedy juz ok.
Wowo roxyczki piekne jakbum miala dziewczynke to tez bym zrobila. Ale dla chlopca to nie wiem co ztobic.
Mi chyba w sxpitaku uspokaja sie wszustko bo czuje sie bezpieczniej.
Pysiak a kiedys pisalas ze synka urodzilas prawie w 26 tygodniu ale ze poczekal to jak mozna wiedzoec do ktorego tygodnia doyrwaliscie wkoncu?

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

perlaa- olaa ma rację.Z tego co wyczytałam nie unikniesz leżenia na plecach bo w nocy nawet nieświadomie się obrócisz. Ja tak mam ale zaraz potem, staram się na boczek odwrócić i ok. W ciągu dnia na sofie to i tak mam bardziej siedząco-leżącą pozycje byle nogi wyprostować.Póki co nie odczuwałam jakiegoś dyskomfortu .

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

odnośnie leżenia, to ja prawdę mówiąc i na plecach i na każdym boku leżę i śpię. Trochę się stresuję jak przekręcam się na prawy (boję się o ten ucisk) ale nie daję rady cały czas na lewym. Chyba można trochę na tym prawym, co? Czy to całkowicie zabronione?

Jutro idę na badania...zakupiłam glukozę i aż się przeraziłam ile tego jest!!! (75 g). A wiecie w jakiej ilości wody to rozpuszczają? Robi się po rozpuszczeniu normalna ciecz, czy może to jest gęste?

Dziewczyny z problemami: życzę powodzenia i cały czas trzymam kciuki!

Czytam Was na bieżąco, ale jakoś nie mam weny do pisania, nie wiem dlaczego...

Mój mały od kilku dni też jest jakiś spokojniejszy. Zastanawiam się czy wszystko jest ok, ale mam nadzieję że tak, bo w sumie codziennie wyczuję jakieś ruchy. Tylko tyle, że nie tak częste i mocne, jak wcześniej. Ciekawe dlaczego tak się uspokoił?

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Z siedzeniem czasem mam problem jakby w kościach się coś rozchodzilo ale daje rade siedzieć. Natomiast za chiny ludowe nie zasne na boku bo dziecko tak wtedy kopie ze zasnąć nie idzie wiec zasypiam na plecach i nic nie boli chyba...
Karolina w 35 urodziłam.
A co do glukozy nie jest to ciecz jak np herbata jest to gestsze niestety:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Perlaaa ja mam identycznie. Jak sie klade spac to poloze sie chwile na lewym boku ale po 5 minutach dretwieje mi lewa reka a krzyz to tak mnie rypie ze nie ma mowy o zasnieciu :( i musze sie polozyc na plecach mimo, ze nie powinnam. Ale jak leze na plecach to pozniej ciezko mi sie podniesc, stac i chodzic, nic nie boli ale takie te nogi sa slabe. Jak siedze jest to samo. Czesto musze zmieniac pozycje.... Nie wszystkim kobietom w ciazy w srodku uklada sie tak samo. Mi sie wydaje, ze mi sie tak jakos narzady poukladaly, ze macica uciska jakies nerwy albo zyly i krew gorzej krazy. Zauwazylam tez ze mam od ud do lydek duzo pajaczkow a w zyciu ich nie mialam, znaczy to ze faktycznie cos utrudnia przeplyw krwi. Kalijka dobrze robi ze wybiera pozycje na w pol lezace bo w kazdej ksiazce czytalam ze one sa najlepsze w ciagu dnia dla ciezarnej.
Zosia no pierwszy raz zdarzylo sie, ze dziecko tyle czasu nie ruszalo sie WCALE. Bywalo tak ze dziecko ruszalo sie mniej ale zawsze jakies pojedyncze kopniecia byly, a wczoraj kompletnie nic. Musze sobie zalatwic taki stetoskop dla wlasnego swietego spokoju aby do konca ciazy przypadkiem nie oszalec...
Wowo a ja wlasnie sie zastanawialam czy te platki nie sa powycinane osobno :D Tyle jest fajnych rzeczy do robienia, a ja zamiast przygotowywac sie na dzieciatko, stroic pokoik i celebrowac te chwile slecze nad nauka. Nie wiedzialam, ze bede czula cos takiego, z jest taka czesc ciazy gdzie mama tak bardzo potrzebuje przygotowywac sie na dziecko. Teraz widze, ze juz przy pierwszej ciazy cos mnie omija.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Zosia1
Wowo, filmik instruktażowy poproszę :-)

Chętnie, ale nie mam czym nakręcić :(

karolina dla chłopaków tez jest dużo fajnych dekoracji - zamieszczę Ci kilka fajnych pod postem :)
Tak na marginesie - super, że unormowała Ci się sytuacja :)

Perlaaa mam podobnie z leżeniem na plecach - nie mogę oddychać swobodnie, więc się obracam od razu :)

monthly_2014_06/pazdziernikowe-fasolki_12623.jpg

monthly_2014_06/pazdziernikowe-fasolki_12624.jpg

monthly_2014_06/pazdziernikowe-fasolki_12625.jpg

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamuśki ;)
rzadko piszę, ale czytam regularnie :) Karolina i inne mamusie z problemami- zdrówka życzę.
Wowo i Zosia- zazdroszczę Wam chęci do robienia takich cudeniek, może to i nie jest trudne, ale najgorzej się przybrać do tego...
Sweetbobo, mam takie samo zdanie na temat wyjazdu do pracy za granicę, ale niestety ja już od 3lat na obczyźnie i mam nadzieję, że to niedługo się skończy. Też mam całą rodzinę- i to wcale nie małą- w Polsce i nie jest fajnie być tu tylko we dwójke. Czekam zawsze świąt i wakacji, żeby pojechać do Polski, ale tak jak już pisałyście: coś za coś. Nam zależy na kupnie mieszkania bez kredytu i jeśli to nam się uda to już jesteśmy zdecydowani wrócić do Polski i żyć normalnie, bez niewiadomo jakich luksusów, ale we własnym kraju wśród rodziny i znajomych. Myślę, że to zależy od charakteru, bo wielu Polakom jakich tu spotykam pasuje takie życie w obcym kraju, bo nie oszukujmy się jest łatwiej żyć tu na pewno...mimo, że wielu nie odkłada nic, po prostu żyją z dnia na dzień to sobie chwalą, ale jak dla mnie to jest wegetacja, a nie zycie...
Ja miałam wczoraj test glukozy i moje wyniki to: na czczo 86, po 1h-144, a po 2h- 96, czyli jest dobrze...ufff...ale samo wypicie glukozy mile mnie zaskoczyło, bo obawiałam się, że mogę to zwymiotować zwłaszcza, że na głodnego miałam do pokonania spory kawałek do szpitala ;) 15min. autem do pociągu, później pociągiem 30 min. i jeszcze na piechotkę 4,5km (tak, to że piechotką to mój wybór ;)), a całą podróż zaczęłam od 5.40 rano :D a juz na miejscu podali mi gotowy napój cytrynowy ze słomką :D i mówili, że najlepiej wypić w ciągu 5-10minut, a ja byłam tak spragniona, że w kilka sekund to pochłonęłam :D także mój strach przed tym miał tylko wielkie oczy heheh bułka z budyniem, którą sobie kupiłam po wszystkim, miała słodszy budyń, niż była moja glukoza :D
Ale i mnie coś dopadło, bo od kilku dni twardnieje mi brzuch i nie wiem czy to przez jelita (bo dopadły mnie zaparcia) czy to macica...być może dlatego, że jestem na nogach non stop 8h i jeszcze to wchodzenie i schodzenie po schodach z wiadrami wody lub odkurzaczem wrr.. Wczoraj miałam wizytę u swojej doktorki i jej o tym twardnieniu powiedziałam to stwierdziła, że za dużo chodzę, bo to już niestety nie ten czas żeby takie spacery urządzać i że to mogą być skurcze, które normalnie nie powinny występować jeszcze :/ Dziewczyny czy wy macie takie coś? Tak jakby kamień był w brzuchu i taki dyskomfort się czuje i tak kilka razy w ciągu dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r2oscelcr.png

Odnośnik do komentarza

Moni85- ostatnio mam często takie twardnienia właśnie, odczuwam to tak jak to opisujesz. Wtedy się kładę i odpoczywam-zawsze przechodzi. Zauważyłam, że częściej u mnie występują kiedy jestem cały dzień na nogach lub nawet jak siedzę...chyba pozycja leżąca jest jednak bardzo ważna i trzeba znaleźć parę chwil w ciągu dnia, żeby właśnie tak odpocząć. Mi lekarz mówił, że jeśli twardnienia występują nie częściej niż 3-4 razy dziennie to nie jest tak źle, ale należy zwolnić tempo, bo to jest sygnał ostrzegawczy. Mam tyle rzeczy do zrobienia w domu, nawet chęci mam, ale boję się nadwyrężać i dla dobra Maluszka daję sobie spokój z większym sprzątaniem o które mój dom już woła!

Wowo- dzięki za obrazki z pomysłem dekoracji na pokóju dla chłopca- te gwiazdeczki są super i chyba nawet łatwiej je wykonać:)

Perla- dziękuję, przynajmniej raz coś mądrego udało mi się napisać :P
Z leżeniem na plecach mam podobnie, chociaż ciężko mi to kontrolować w nocy. czasem drętwieją mi nogi, szczególnie prawa. Staram się spać na przemian raz na lewym raz na prawym boku, ale często ląduje na plecach...czasem wstać z łóżka nie potrafię, jestem taka połamana jakbym maraton przebiegła lub jakąś bitwę z kimś stoczyła :P Ostatnio szczególnie dokucza mi ból pleców właśnie i kręgosłupa. Brzuszek ciąży coraz bardziej.

Zosia- mój Kubuś też jest okropnie ruchliwy. Od 4 dni nie daje mi odpocząć, cały czas się rusza, wierci, kopie, wypycha! Wczoraj nakręcaliśmy filmik brzuszkowi, ale jakoś na kamerze ciężko dostrzec te wypchnięcia. Czuję, że Mały rośnie i ma coraz to więcej siły, co mnie bardzo cieszy.

Tyszanka- nic się nie martw nic Cię nie ominie. Zdasz wszystkie egzaminy i wtedy będziesz mogła w pełni oddać się temu wszystkiemu, na co teraz nie masz czasu. Do porodu jeszcze trochę zostało, więc spokojnie ze wszystkim zdążysz:)

October- ta ciecz jest nieco gęstsza niż zwykła woda, ale nie są to jakieś gluty do wypicia:P Tak jakbyś w wodze rozpuściła dużo cukru pudru. Mi to laborantka rozpuściła w nie pełniej szklance wody, także 5 większych łyków i było po sprawie:)

Kalijka- wizyta u kosmetyczki- marzy mi się:) Muszę sobie znowu zafundować domowe SPA-peeling, maseczka itd, chociaż to nie to samo co u kosmetyczki.

Odnośnik do komentarza

SweetBobo- no w końcu się wybrałam, ale większość moich super zabiegów relaksacyjnych i tak sobie robię sama w domku:)

Dziewczyny ja miałam takie twardnienie i ciągnięcie brzucha w dół i pochwy. Wypytałam mojego ginekologa, sprawdził i wytłumaczył że to wiązadła obłe( chyba dobrze usłyszałam:))się rozciągają, a mogę bardziej odczuwać jak się sforsuję za dużo. Więc teraz staram się chociaż na 20 min położyć i dychnąć. Idę jeść obiadek kliknę później:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Moje malenstwo też już coraz mocniej dokazuje :D czuje ze jest silniejsza I czasami to az mnie zadziwia jak czesto czuje jej ruchy jakby wogole czasem nie spala. Fakt ze ma juz swoje stale pory wieczorowe na akrobacje ale w dzien tez dokazuje a ja pytam to kiedy spi? :p
Co do pozycji to wlasnie tez do tej pory pół leżąca była najwygodniejsza ale teraz juz wlasnie po niej tez zaczynam odczuwac dyskomfort jakby cos mi sie przykleilo do dna. Dzis tak odczuwam ten sam dyskomfort jak chdze siedze itd I nie wiem czy to tak ma byc czy moze to cos związane z lozyskiem przodujacym.
Inną kwestią tez jest fakt np ze rano wstaje zjem sniadanie I po nim tak mnie scina ze musze wrocic do łóżka I przespac sie/odpocząć wiec do poludnia jestem zwykle pół żywa. Kurcze co ciaza I czlowiek to inne rzeczy sie przydarzaja...
Wiecie co apropos tych ozdob to podziwiam bo ja ani energii ani glowy bym nie miala choc juz zrobilam troszke miejsca w szafie dla maluszka na jej ciuszki jak przyjda :) checi moze I sa ale ten brak energii...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiam wszystkie mamusie !!!!
Ja jak zwykle rzadko pisze ale czytam na bieżąco.

Po pierwsze dziewczynki KOCHAM WAS !!!
Przepraszam że tak tylko o sobie , ale ja was uwielbiam i jestem z wami choć rzadko pisze i przeżywam, i martwię się, i modlę się, i czekam na wasze wpisy.
Zobaczcie jakie życie jest dziwne , w sumie się nie znamy , a taka pomoc jest tu na forum i takie wsparcie .Jak ja się cieszę , że tu trafiłam. Sorry ja mam jakieś gorsze dni,(tak jakoś nostalgicznie i filozoficznie) nic mnie nie cieszy i wszystko mnie wkurza. Jak to baba w ciąży .

Po drugie do tych dziewcząt w szpitalach BĘDZIE DOBRZE tylko spokojnie , pozytywne myślenie przede wszystkim. Wiem że łatwo się mówi , ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy.

Po trzecie wy wszystkie na tym forum jesteście super. Każda ma jakieś problemy zdrowotne, życiowe a tak potraficie się wspierać to jest takie budujące (znowu mi jakaś filozofia wyszła , ale ja tak na prawdę myślę ).

A do tych co się męczą przy leżeniu na plecach, przykro mi ale będzie gorzej . Ja na plecach leżę tylko czasami i krótko bo mi niewygodnie , tak jak tu któraś pisała tak jakby coś na coś uciskało i ciężko się oddycha. Od leżenia na boku boli mnie kręgosłup. A czemu piszę że będzie gorzej? Ja w poprzednich ciążach od 8 miesiąca żeby w nocy się przekręcić z boku na bok musiałam najpierw powoli usiąść.Porażka !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/eikts65g2sjj62yn.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgkrhmrgdh4i2y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgio4py5p17a5r.png[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk

Odnośnik do komentarza

Madzik
skąd ja to znam :D Tylko, że ja się chwytałam rurki od grzejnika i siup na drugi bok, najgorzej było się wygramolić do łazienki hihi
Ha opowiem Wam jak byłam w ciąży z młodą... Chciało mi się w nocy sikać a nie chciało mi się wstać i jakoś się stało że przysnęłam, wiecie co mi się przyśniło ! Siedzę na ubikacji i sikam a to było takie realistyczne, że omal się nie zesikałam w łóżku :D Jakoś się opamiętałam na ostatnią chwilę zdążyłam :D Teraz jak się obudzę to zaraz idę hehe
Nie wiem która pokazała ozdoby dla chłopca, skleroza :D Piękne są zwłaszcza te gwiazdki i proste do zrobienia :)
No ja śpię i leżę tak jak jest mi wygodnie, zdarzy się że nawet na brzuch się trochę przekręcę tak z boku ale to już nie wygodne i Oluś się zaraz wierci...

Odnośnik do komentarza

Właśnie z rady pedagogicznej wróciłam... Uff... Ale nie zdążyliśmy wszystkiego omówić i 2 lipca będzie kolejna... czterogodzinna... Super...

Mnie brzuch też pobolewa i twardnieje, jak za długo jestem na nogach albo jak za szybko ruszę do przodu i pędzę jak zwykle (zazwyczaj szybko chodzę, a tu brzuch mówi "Wolniej, wolniej, proszę").

Zasypiam na lewym boku, ale często budzę się na plecach. Ale wydaje mi się, że się budzę, bo mi niewygodnie- tak, jak któraś pisała: czuję ucisk, ciężar, źle mi się oddycha.

Młody mój wierci się umiarkowanie. ale rozróżniam, kiedy jest plecami lub jakoś niżej: wtedy mam takie dziwne wewnętrzne "tąpnięcia". No bo jak rączki lub nóżki idą w ruch, to jest inna bajka...!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny :) No troszkę was zaniedbałam ale nadrobie was wieczorkiem :) Wczoraj miałam wizytę wszytko dobrze :)
Mały rośnie :) Waży 869 gram :P
Dzisiaj byłam na glukozie nie było tak zle tylko myślałam że umrę z głodu bo zeszło mi pół dnia ... MASAKRA ! Od dzisiaj mam liczyć ruchy dziecka i zapisywać przez 9 dni ...
Mierzyłam ciśnienie cały miesiąc 3x dziennie i miałam dobre a u mojej gin znowu miałam wysokie ;/ ja nie wiem czy az tak sie stresuje ? Ale nie odczuwam tego żeby aż tak mi skoczyło ...
Wody płodowe też sie zmniejszyły wiec jest dobrze :)
Pytalam też czy bd mogła jechać na Węgry powiedziała mi że jeśli tylko bd sie dobrze czułą nie widzi przeciwwskazań :) Och jak cudownie chciałabym ... chociaż na weekend :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Asiekkk ja na wizycie mam to samo. Gin powiedzial, ze to jest syndrom bialego faktucha. Czlowiek automatycznie niepokoi sie widokiem lekarza albo stresuje sie badaniem.

Ale mam spadek sil.... spanie mnie bierze jak nie wiem. A jeszcze jacys goscie mi sie zaraz zwala do chalpy :/ wrrrrrrr widzi ten moj ze zle sie czuje, ze zmeczona jestem a sprasza ludzi. Oh......

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka chyba faktycznie działa na mnie ten fartuch tak stresująco ... Ale w szpitalu jak mi dzisiaj mierzyli to też miałam dobre. Może ta moja gin tak na mnie działa ;D

Oj ... to idz się połóż nie musisz z nimi siedzieć przecież zrozumieją ... Ja dziś też jestem padnieta od 6 na nogach po tych szpitalach się ociągałam ... Ale wieczornemu spacerkowi nie odmówię :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

cześć kobietki
miałam już napisac wczoraj ale ta cholerna głowa boli aż zaczynam się tym denerwować!!!
October witaj w klubie ja też jutro ide na badanie glukozy, Pani pielęgniarka kazała mi przynieść kwasek cytrynowy, zakupiłam zaniosę. trochę się stresuje bo po badaniu 50g glukozy miałam wysoki wynik...
Dziś miałam wizyte u endokrynologa tsh i inne wyniki ok.
Młody podczas oglądania meczy z tatusiem strzela gole :):)
Wowo jak nie będziesz miała co robic to zamawiam takie kolorowe gwiazdki dla mojego Miłosza hahah
Moni 85 chyba czas aby zwolnić tempo, nie wolno dźwigać!!!! To rozkaz!!!!
Tak się zastanawiam jak Was czytam że to już chyba taki okres na Nas przyszedł ja tez do tej pory nie odczuwałam większego dyskomfortu ze względu na ciąże a teraz faktycznie częściej mnie brzuch pobolewa, kręgosłup przy każdym wstawaniu daje o sobie znać - czasem tysiące ruchów muszę wykonać zanim wstanę, i ten ucisk na pęcherz, mnie na dodatek jeszcze reka rwie - zespół cieśnia nadgarstka, ale obawiam się że to nie koniec jeszcze około 3 miesięcy przed Nami, damy radę , MUSIMY .
Dzis byłam na placu zabaw z moją bratanicą i tak mnie naszło na marzenia, rozmarzyłam się jak to mój syneczek zjeżdża na pupie i kręci się na karuzeli - cudowne , i słowa Wiktorii a Ciociu co dzidziuś mówi ? i jak przykłada główke do brzuszka i słucha- bezcenne :)
A i umówiłam się do szkoły rodzenia ale dopiero na sierpień - nie wiem czy to nie za późno?
Madzik hmmm może to faktycznie głupie ale tez Was=Nas kocham:):):):):) nawet jak się nie udzielam nie pisze to czytam codziennie i zawsze przeżywam każdą wasza wizytę i lekarza, nie wspomnę że mocno kibicuje tym które musza być w szpitalu i tym które maja problemy zdrowotne np. z cukrem ...
Pozdrawiam, kibicuję trzymam kciuki ..

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...