Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Poczytałam od rana Wasze historie...przeżycia i trochę popłakałam, bo jeszcze nie wiadomo co mi los przyniesie, aczkolwiek staram się myśleć pozytywnie. Ja też jestem wcześniakiem. Urodziłam się w 31 tygodniu, ale bardzooo chorowałam. Głównie nerki...w sumie jako takie problemy z nimi skończyły się dopiero gdy miałam 17 lat, od tamtej pory póki co cisza. Ale gdy byłam mała - tak przed roczkiem często miewalam takie napady bezdechu. Mama wiele razy wspomina że czuwali w nocy nad moim łóżkiem bo nagle robiłam się sina i puls był niewyczuwalny. W takim stanie do szpitala i tam jeśli po 24h po jakiejś kroplowce bym się nie obudziła to wiadomo zgon...ale zawsze się budziłam. To również przeszło z wiekiem...nie pamiętam tego, ale to był powód dla którego moi rodzice nie chcieli więcej dzieci. Byłam oczkiem w głowie mamy i taty.

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza

AskaU na Ciebie wszystko spadło jak grom z jasnego nieba. Wszystko było dobrze aż nagle... Przykro mi że nie dane Ci było pożegnać się z Maleństwem, że nie doczekałaś się psychologa. Mnie nwwet nie spytali czy ma przyjść. Moja córeczka mierzyła 20cm i ważyła 200g.
Po poronieniu musiałam jeszcze zostać dwa dni w szpitalu, podawali mi dożylnie antybiotyk bo rozwijało się zakażenie i musieli przetoczyć mi krew bo doszło do głębokiej anemii. Mąż bał się że straci również mnie. A o tym limicie piszę na pocieszenie samej siebie bo kolejny raz już bym tego nie przeżyła!!!!!!!!!!! Wiem, że w każdej chwili może wydarzyć się coś złego, ale jedyne co mogę to myśleć optymistycznie. W nocy budzą mnie koszmary, bo nadal nie czuję ruchów ale nawet boję się o tym mówić głośno, by nie siać paniki. Czekam cierpliwie do wtorku.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

"Zmacerowany", czyli umarło wcześniej i długo było w wodach płodowych: taki "zniszczony"...

Ja też cały czas nastawiona jestem na czucie ruchów dziecka. Czasem jak dłuzej nie odbieram sygnałów to po prostu siadam i czekam- i wściekam się, gdy ktoś mnie wtedy woła, dzwoni telefon i muszę wstać...! Ja wczoraj rano miałam takie trudne chwile "czekania na znak"... Mogę napisać "spokojnie, dzidzia śpi lub leży jakoś inaczej, nie martw się", ale wiem, że i tak nerwy są i będą.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Pysiak, najadłam się płatków słodziutkich z mlekiem i już bobas fika koziołki. Uff :-D
Wczoraj faktycznie mogło się obrazić jak wtrząchnęłam całą pizzę z telepizza i do tego z ostrą papryczką! Ale kto ciężarówce zabroni?!? Hehe :-)
Zaraz mężuś zrobi omlecik z jajeczek od naszych kurek! Mniam!!!

Odnośnik do komentarza

DorotaM no proszę, Ty również wcześniak tak jak Iwa. Może jeszcze któraś z nas ;) Dziewczyny jesteście takimi światełkami nadziei w ciemności, że można, że da się wyjść z opresji. Nie będzie łatwo, alectrezba walczyć :)
Będę jednak powtarzać " wszystkie w październiku urodzimy zdrowe, różowiutkie dzieciaczki " :))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Zosia naszym maluszkom smakują słodkie wody płodowe ( podobno rozróżjiają już smaki ), dlatego wczoraj wieczorem bez wyrzutów opchałam się karmelowymi cukierkami... wyrzuty były dziś rano, na wadze hihihi. Zosia Ty chyba nic jie przytyłaś, na zdjęciu tylko brzuszek ci się zaokrągla.. Szczęściara :))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Ja poczułam wyraźne ruchy w 13 tyg, już. Takie dwa kopniaczki w rękę. Później juź nie. Bardziej takie rozpychanie. Na usg w 14 tc widziałam jak dzidzia fikała, nie można jej było uchwycić a ja tego nie czułam. Kończe 18 tydz i chciałbym czuć już kopniaczki, byłaby spokojniejsza ;) a tak czasem tylko takie rozpychanie, coś pod ręką.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Kiniar takie rozpychanie chyba jest na początku nie a wraz z masa dzidziula kopniaki. Kurcze nie pamietam jak to bylo. Wiem ze poczulam pierwsze ruchy w 20 tc a później coraz mniej wiec dokładnie nie wiem jak to jest w zasadzie teraz będę sie uczyc od nowa i czuc przede wszystkim dziecko tak jak powinnam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny podziwiam Was dużo przeszłyście... Nie mogę sobie wyobrazić co czułyście, ale kurczę czytając to naprawdę się nakręcamy i cały czas w strachu jesteśmy...
Trzeba myśleć pozytywnie, tak jak któraś pisała, w październiku będą zdrowe dzidziulki;)
U nas od rana piękna pogoda, akurat na spacery :)
Młoda jeszcze w łóżku z tatą leży, a ja już po śniadaniu i myślę co by tu na obiad zrobić :D

Odnośnik do komentarza

hej Laseczki :)
To naprawdę zdumiewające jakie los pisze historie. Niby jesteśmy tu razem ze względu na podobną sytuację w jakiej się znalazłyśmy, ale jak widać historia każdej jest zupełnie inna. Dramaty, radości, smutki - każdy ma jakieś swoje, ale jak się czyta o innych - własne czasem jakoś bledną. Naprawdę Was podziwiam. Jesteście niezwykłe i dziękuję, że się dzielicie doświadczeniami, też tymi bolesnymi, bo się człowiekowi oczy otwierają - trzeba zawsze doceniać to co się ma, nawet gdy to nie do końca to, czego by się chciało.
Sorki, tak mnie naszło na "filozofanie" ;) Ja mam takie wredne choróbsko, które mi trochę życie zniszczyło i mam w sobie sporo żalu, ale mimo że każdy ma swoje dramaty, ja też, to za nic nie chciałabym przechodzić tego co Wy. Naprawdę podziwiam za siłę i odwagę i jeszcze raz dzięki za opowieści.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Iwa historie twoich narodzin i maleńkości to trzeba w książce opisać :D albo przynajmniej do jakiejś gazety :)

Muszę dziś mamy zapytać czy ze mną nie miała żadnych problemów, bo w sumie nawet nie wiem :)

I dziewczyny... Tyle siły i pozytywnych wibracji ile ja czerpię z tego forum - nawet nie uwierzycie :)
Podziwiam was po tych wszystkich przejściach i mocno trzymam kciuki żeby tym razem wszystko poszło jak po maśle :)
Kochane jesteście.

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Jutro zrobię zdjęcie brzuchola i wstawię na forum. Przytyć musiałam, bo jem za trzech :-D. Niestety nie mam wagi, żeby to sprawdzić. Ale w ubranka sprzed jeszcze wchodzę, w domu tylko w dresy wskakuję, tak wygodniej ;-)

A my zaraz idziemy na basen popływać !!!

Potem grill, bo towaru do zjedzenia dużo a ciągle padało, dziś na szczęście słonko od samego rana to wreszcie jest okazja :-)

Odnośnik do komentarza

Historie rzeczywiście przerażające, ale jak sobie zaraz zaczne coś wkręcać, to mąż mi internet odłączy:)
A tak poważnie, to chyba najgorsze co może być to stracić dziecko w tak zaawansowanej ciąży. Pewnie zawsze jest ciężko i na początku i później, ale jak już widzisz rosnący brzuch, zaczynasz czuć ruchy, coraz bardziej przywiązujesz się do myśli, że niedługo zobaczysz część siebie i nagle dowiadujesz się, że serduszko nie bije.. Straszne. Jestem bardzo słaba psychicznie, nie wiem jakbym sobie poradziła. Ale póki co patrzę na to z boku- spróbuję zachować myślenie zdarza się, ale mnie to nie dotyczy, mnie nic takiego nie spotka. Nie chce nikogo obrazić, ale postanowiłam myśleć pozytywnie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza
Gość iwa 34

Kochane moi rodzice powiedzieli sobie tak zdążyli, ale jakim pupilkiem byłam księdza dostałam na komunie od niego prezent:)))))

Ja też jeszcze nie czuję ruchów pod ręką, tylko własnie czuję rozpychanie się dzidziusia nadal czekam :))))

Ja dziś na obiadek mam Kurczaka Pieczonego z ziemniaczkami i mizerią Pyszny obiadek ale pużniej do wieczora bedę męczyć się z zgagą bo mam ją nawet po herbacie:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja też zaczęłam jeść jak głupia, nie myślałam, że będę w stanie tyle w siebie wsunąć. Co prawda jak lekarz powiedział mi żebym bardziej pilnowała wagi bo za dużo przytyłam, to ze słodyczy zostały mi tylko lody, ale wczoraj byłam na chrzcinach, zjadłam rosół i prawie dwa drugie dania, bo dokładałam sobie wszystkiego po trochu i zaraz potem wepchnęłam w siebie jeszcze sałatkę owocową;p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...