Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hehehe golenie :D

Ja się jeszcze umiem jakoś tak "złożyć", że dostaję - nie widzę nic, ale przecież pod palcami czuć gdzie co zostało.

Na nogach na szczęście nigdy nie miałam problemów z owłosieniem - nawet jak się nie golę miesiąc to i tak praktycznie nic nie widać :) tyle mojego co? :P

Tyszanka ja też prawie zawsze z wymalowanymi oczkami przynajmniej - ale wydaje mi się, że dla własnej wygody do szpitala jednak pójdę bez niczego.
Nie wiadomo ile to wszystko będzie trwało, poza tym chyba źle bym się czuła nie wiedząc czy faktycznie przypadkiem nie wyglądam jak panda :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Golenie-
o goleniu to Wy mi nawet nie mówcie...
Teraz trzeba być gładką bo w każdej chwili się może zacząć i powiem Ci, że boberka sprawnie usunęłam z pomocą lusterka, ale na nogach się 3! razy zacięłam, krwawiłam jak z wielkiej rany :D Do tej pory nie musiałam się tam tak dokładnie golić bo lekarz doradził na częste infekcje, pozostawić tam trochę włosa co by chroniło przed grzybami itd. nawet trochę pomogło ;)
Następnym razem Szymek będzie miał super fuchę :)

Sweet-
jeśli dzidziol się rusza, nie jechałabym do szpitala, lepiej w domu poczekać aż skurcze staną się regularne, chyba że wody odejdą;) Trzymam kciuki:*

Poród-
u nas nie można mieć żadnego makijażu, paznokcie bez lakieru, pierścionki i kolczyki w domu :)
Nawet cc na tych samych zasadach.

Wizyta-
martwię się troszkę o to moje rozwarcie i szyjkę, mam wrażenie że rozwarcie większe, a szyjka krótsza bo młody bardzo naciska na dół, czasem aż boli przy chodzeniu...

Odnośnik do komentarza

Iwa34[/b Popłakałam się aż ze śmiechu bo czytając Twój post na temat golenia wyobraziłam sobie siebie i swojego Boberka:P Artur na szczęście pomaga dokończyć robotę... Boberek musiał być wczoraj usunięty bo dzisiaj miałam posiew robiony i wszystko było by ok gdyby nie to, że słabo mi się zrobiło i ciśnienie spadło.. Normalnie czarno przed oczami ;(;(

Odnośnik do komentarza

AnulkaJ, właśnie w tym tygodniu mają mi ustalić datę porodu, bo wczoraj moja gin. chciała to zrobić, ale okazało się, że nie ma miejsc i muszą w miarę możliwości kogoś przesunąć o dzień (kto może poczekać) i mnie wcisną w to miejsce. Z tego co wczoraj mówiła, to poród będzie w przyszłym tygodniu. Także czekam...
Co do bobra dziewczyny...masakra, mam podobnie jak Wy, ciężko się jakoś mi złożyć i tam sie dostać żeby to jakoś normalnie wyglądało. Ale przed porodem będzie musiał pomóc mi mój M, co bym ich tam nie wystraszyła :D
Makijaż- nawet jak siedzę w domu to lubię oczko chociaż kreseczką pociągnąć i tuszem, ale na porodówkę to raczej sobie daruję, będą ważniejsze rzeczy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r2oscelcr.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie stresujcie się boberkiem :) Uwierzcie lekarz czy położne nawet nie zwracają na to uwagi :) Ale wiem... wstyd i tak jest :)

U mnie ciężko z samodzielnym goleniem... Mąż na szczęście pomaga :) i robi to profesjonalnie :) bez żadnego zacięcia :) Ufff... :D

Mała dzisiaj w nocy tak dokazywała, że hej. Już myślałam, że na porodówce wyląduje. Skurcze co 5 min. i to takie nawet mocne. Wzięłam nospe i przeszły. Wizyta 19.09 i wtedy lekarz zdecyduje czy wyjmujemy klina. A jak wyjmie to mężowi nie dam żyć :) mam taką ochotę na bzykanko :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Golenie echh szkoda słów ja sama nie daje rady mój się boi no i zrób człowieku co chcesz w czwartek wizyta przecież wstyd z takim gąszczem się pokazać.....
Wowo
dzięki za uzupełnienie tabelki - wiedziałam że to ogarniesz....

i pogoda się poprawiła więc drugą dziś turę prania wstawiłam a w między czasie wpierdzieliłam ćwiartkę arbuza - nie wiem czy wolno czy nie ale smakował i mnie i mojemu synkowi:)
Życzę udanych wizyt i ogólnie Wam wszystkim miłego dnia...

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Sporo "nowości"!

Sweet- to opanowanie na pewno Ci pomoże! Ja też z tych spokojniejszych. Przy córce to nawet położna się dziwiła, że na izbie w kolejce tak potulnie siedzę, a skurcze regularne i rozwarcie 3 cm...

Czop- przy dwóch porodach wcale go nie widziałam. Przy drugim synu odszedł mi w domu, pojechałam na izbę, lekarka stwierdziła "eee, czop może odejść i na tydzień przed...", a ktg nie wykazało skurczów. Wróciłam do domu. Ale 3 godziny później skurcze się pojawiły, szybko narastały i po kolejnych 2 godzinach Adaś był na świecie...!

Wyznaczony termin- sporo z Was ma lub będzie miało wyznaczony termin... Ja zawsze czekałam na "akcję" i teraz jak o tym myślę (młody nadal miednicowo ułożony), to tak mi dziwnie... Ale chyba lepiej mieć termin, nastawić się, znać procedury, niż przeżywać, jak w trakcie naturalnego porodu coś się dzieje i zapada decyzja o cc...

Okna umyłam, surówkę zrobiłam, krupnik się gotuje... drzemkę złapałam, poczytałam książkę, głowę umyłam... Nudzę się...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Sama się uśmiałam z tego postu, no ale taka prawda , no nic jutro podejmę próbę ponowną , kupie plasterki z kubusiem puchatkiem jak bym miała sie pokaleczyć..... ja padne ze smiechu .....

Mężowi nie ufam. Niech żyją lata 80 kiedy to pod pachami i tam można było warkocze zaplatać i nikt nie myślał że można to golić!

Myśle o swett... i ciekawe co mi w czwartek lekarz powie na wizycie....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż po 20 września przez dwa tygodnie będzie pracował w systemie 24h/24h... Trochę się marwtię, że gdyby coś zaczęło się wczesniej, to owszem do szpitala sama dotrę, ale kto ogarnie dzieci?!?! Mąż na pewno nie będzie mógł wyjść z pracy, bo to jakieś tajne, międzynarodowe wojskowe ćwiczenia będą. To taka moja obawa chwilowa...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Iwa, no wyłam ze śmiechu czytając Twój post!

Ja właśnie rozfoliowalam wszystkie ubranka Natalki, w komodzie porządek. Dopakowalam do drugiej torby dla niej ubranka na wyjście, pieluszki i linomag na pobyt
Otworzyłam newborny - ale to tycie!!!
Dopakowalam tez wyparzony laktator i sucharki do żarcia.
W sumie tylko wodę dorzucę i tip top.
Wyszykowalam gondole, ubrałam fotelik samochodowy. I tak mi zeszło do tej chwili, zaraz lecę po smyka do przedszkola

Odnośnik do komentarza

AśkaU-
a gin nic Ci nie mówił o cesarce?
Mój mówił, że jeśli nie obróci się do porodu, a jesteś wieloródką to możesz wybrać czy próbujesz normalnie czy cc od razu bo to jest duże ryzyko nie tylko dla dziecka, ale i dla mamy. Może podpytaj się swojego co on na to...

Odnośnik do komentarza

Moni85- ustalą datę w przyszły tygodniu Ci? To masz fajnie. Ja Ci powiem, że te oczekiwanie jest najgorsze....u mnie coś ruszyło, a teraz spokój.

Tyszanka- ja mam tak samo jak Ty. Nie lubię wychodzić bez makijażu itp. Nie lubię się czuć źle sama ze sobą. Jak wiem, że w miarę dobrze wyglądam to czuję się lepiej. Kiedyś przeczytałam: "dobry wygląd to dobre samopoczucie, dobre samopoczucie to dobry wygląd". U mnie się sprawdza:P
Do szpitala jednak malować się nie będę, ani paznokci też nie, bo nie wolno (każą zmyć lakier). Nie chciałabym, zeby makijaż mi przy wysiłku porodowym spływał z twarzy. To byłby gorszy widok niż moja niepomalowana gęba :P

Malyszok- a będzie coś jeszcze widać na tym 4D? Dziecko już duże w 37 tc jest. Obyś dotrwała tak jak sobie życzysz. Ja cały tydzień sama na noc zostaję, bo mój do pracy. Wczoraj wyjątkowo wziął urlop, bo myślałam, że się zaczęło. Dziś za to zero bóli...bądź tu człowieku mądry. Jak coś to będę go ściągać do domu w środku nocy, a co!

Zosia- ustalili Ci ten termin cc? Musiałam przegapić...19 wrzesień tak?
Hehe dziś piękna data, ale chyba nic z tego nie będzie dziś.

Asiek-prałam w 60 stopniach prawie wszystko, żeby nie zniszczyć. Jedynie takie miękkie, polarkowo-misiowe ciuchy to w 40 prałam.

Golenie- na szczęście nie mam żadnego problemu z goleniem. Dosięgam wszędzie bez użycia lusterka :P Zresztą nigdy nie zapuszczam na długość dłuższą niż 1 mm :P

Wowo- sama nie wiem skąd u mnie tyle spokoju. Wczoraj przy skurczach opanowanie, a dziś już się denerwuję, bo czuję się dobrze :P Wiem, że już muszę bardziej zwracać uwagę na symptomy porodu, bo już coś ruszyło,a teraz spokój. Oszaleję chyba.
W rubryczkach, tabelkach jesteś niezastąpiona!
Fajnie, że Grzesiek taki zaangażowany- to się ceni. Mi się wydaje, że Łukasz był wczoraj bardziej zestresowany niż ja i to ja mu mówiłam "spokojnie kochanie" :)

Tyszanka- bezczelni Ci znajomi, a twój to też osioł! Nie wie, że potrzebujesz spokoju! Jak on sobie wyobraża takie sytuacje jak będzie dziecko w domu (?). Chociaż często jest tak, że jak pojawia się dziecko to znajomi znikają...Karliczek chyba coś o tym wie. Może wyszłoby wam to na lepsze.

Asiek, Iwa, AśkaU i wszystkie inne- dziękuję, że myślami jesteście ze mną. Słaba jestem, cały dzień odsypiam wczorajszą nieprzespaną noc. Jednak wreszcie przeczytałam wszystko co napisałyście i wzięłam się za odpisywanie.

Aaa i dzwoniłam do lekarza, bo Iwa nalegała :P Powiedział, że mam obserwować i jak bóle powrócą i się nasilą to przyjechać do szpitala, a póki co zostać w domku. Też jestem tego zdania.

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry Kochane.
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznic spóźnione ale szczere.
Wczoraj zrobilam dwa prania ubranek i co?? Pralkę h*** strzelil myslalam ze wyjdę z siebie ale na szczęście dzisiaj tata przyszedl zobaczyć co sie podzialo i na szczęście to tylko szlauch przeciekal także zakupilam nowy wmontowany zostal i jutro znowu zabiorę sie za pranie i sprzątanie po tym syfie co mi wyciekal z pralki pod gumolit:(
Dzisiaj dostalam pościel do lozeczka sliczna w Kubusia Puchatka;) wiec poslanie tez juz gotowe.
Mloda rozbija sie w brzuchu bardzo aż boli do tego strasznie stawia mi sie brzuch leki nic nie dają nieraz poczuje bol jak na okres ale nic mi nie cieknie nie wypada to chyba ok.
Sweete cala noc o Tobie myslalam ;) fajnie ze jestes taka opanowana:)
z goleniem u mnie tez ciężko trzeba sie niezle nawyginac ale cóż zrobić powiem Wam tylko tyle ze w pierwszej ciąży na patologii polowa lekarzy byla pelna podziwu i wyrazali to slowami ze pomimo takiego brzucha pacjentki byly wystrzyżone pprzed każdym badaniem:)
Mam dosyć wszystko mnie boli kregoslup brzuch cipka spac nie idzie wstać z lozka to jak sie nie poturlam to nic z tego a jeszcze tyle czasu zostalo:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Swett nie wygłupiaj sie wyspij sie dzis!!!!

Ja dziewczyny kupiłam herbatke na laktacje w rosmanie ja pikole droga strasznie 12 zł nie całe a rozpuszczalna po 13 zl wiec wziełam tą w torebkach. Ale chyba poczekam tydzień aby zacząć ją pić bo mi mąż mówi że już moge karmić a jak nachleje sie jej to bym musiała wszystkie dzieci na porodówce wykarmić....

Ja ide leżeć już do jutra kochane i prosze mi tu noc spokojnie wszystkie ...... przespać swettt ok??????

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

karliczek- usg robiłam między wizytami (moja gin nie ma sprzętu...), na następnej poznam opinię mojej lekarki i zobaczymy... Idę do niej 19 września, ale pewnie i tak czeka mnie potem, bliżej porodu jeszcze jedno usg... Nie wiem, czy chciałabym mieć wybór... Boję się komplikacji już na sali porodowej, wolałabym, by lekarze nie musieli nagle podejmować jakichś dramatycznych decyzji... Ale zobaczymy... W sumie są przypadki, że dziecko w ostatnim tygodniu się obraca...

Spokojnej nocy, dziewczyny! Sweet- wyśpij się koniecznie!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...