Wrześniowe skarby 2014 :)

[asiunia72]

tesciowymi jest roznie najgozej jak maz czy narzeczony za mamusia on jest miedzy mlotem a kowadlem a my zle ze nie zanami

[Kinga88]

Missinfinity chce być po prostu w ruchu :) nie wiem jeszcze w jakiej pozycji będę rodzić, pewnie tak jak mi będzie akurat wygodnie, ale bez wskazań do łóżka się kłaść nie zamierzam

[asiunia72]

mialam 2 porody i kazdy byl na lerzoca jak przychodzi ten moment ,wczesniej skakalm na pilce,maz masowal mi plecy chodzilam kopalam kroplowke itd a gdy sie zaczyna porod klada cie na plecy nogi na pilota i sie zaczyna zycze powodzenia rodzenia na brzuchu ,na boku niewiem jakie jeszcze pozycje mozna obrac dla samej siebie jest wygodniej i dla poloznej bo ma dostep do ciebie ,podlaczaja ktg bicie serduszka

[Gość gonia07]

Hej dziewczynki, długo się nie odzywałam ale pracuje w przedszkolu i mamy teraz nawał pracy. Co do porodów to narazie mam jedno dziecko a przeszłam dwa porody :) 16 godzin naturalnie i cesarka na zakończenie :) moja Ola miała 4900 i 62 cm. Teraz zamierzam cesarką. Porodu nie ma się co bać....robisz co Ci mówią i tyle, przy mnie był maż to było mi lżej. Szczęśliwe pierworódki- idą na ślepo...my po jednym dziecku już wiemy czym to się je i może to dobrze a może i nie:) Mogę się wam tez pochwalić, że będziemy mieć synka :) A jak tam u was z płcią? My mamy teraz 18 tc. i ospę w pracy także git!! Ciumaski dla Was

[asiunia72]

ja tez w pracy z doskoku czytam co piszecie ja swoja plec bede wiedziec 23kwietnia 20tydzien juz idzie

[Kinga88]

Asiunia w Polsce się rodzi na stojąco. Tu mogę nawet w kucki jak tak mi się uwidzi i jeśli wszystko będzie dobrze przebiegało do łóżka kłaść się nie muszę ;)

[Kinga88]

Na lezaco w Polsce się rodzi, muszę poprawić w osobnym poście, bo mi edycja nie działa

[Gość jana3]

Dziękuję wszystkim Mamuśkom za miłe przyjecie.Czy któraś jest może z południa Polski?Ja niestety pracuję jeszcze dość dużo,może aż za duzo i będę się pojawiać od czasu do czasu,ale miło poczytać, co pisałyście.

[Gość jana3]

Wracam do tematu szkoły rodzenia.Mój pierwszy poród był wieki temu, bo aż 10 lat temu,wtedy nie chodziłam do żadnej szkoły rodzenia, ale teraz się zastanawiam, nad darmową oczywiście, bo szkoda kasy, z chęcią posłucham, moze dowiem się czegoś nowego, albo poprzypominam sobie.

[Megane123]

U mnie nie ma darmowej szkoły rodzenia, więc będę chodzić do położnej po 20 tygodniu, parę razy planuję też z mężem pójść, bo może się skusi na bycie przy mnie (bardzo nie chcę go zmuszać, ale wolałabym, żeby był i mnie masował ;) ).

Cieszę się, że mieszkamy sami, bo choć mam wspaniałą rodzinę, w tym mamę i teściową, to nie wyobrażam sobie słuchania nawet najlepszych, ale nieproszonych porad 24 na dobę :) Obie mieszkają dosyć blisko, więc co jakiś czas pewnie wpadną i pomogą i tyle :)

[Gość jana3]

Rodzina ważna, ale dobrze mieszkać osobno, choć pomoc po porodzie jest bardzo potrzebna i ważna.

[olgag]

dziekuje wszystkim za rady. asiuna72 napisz odrazu jak bedziesz mogla jaka plec 23-go obchodze wlasnie urodzinki:)

[monia28]

Ją jestem z południa Polski i też poszłabym na takie warsztaty dla przyszłych mam ale w najblizszej okolicy nie są organizowane.

[Gość jana3]

Z tego co sie orientuje, to w Ujastku w Krakowie jest dzień otwarty i mają być jakieś spotkania z położną,porady laktacyjne i coś tam jeszcze, może pojade,ale jeszcze nie w tym miesiącu,a oni chyba w miarę regularnie organizują.

[Kinga88]

Takie warsztaty to musi być fajna sprawa :) zawsze fajnie dowiedzieć się czegoś nowego :)

[Gość madzia1234]

hej wszystkim,od dawna juz podgladam co piszecie i nie ktore rzeczy naprawde sa bardzo interesujace..
chociaz juz mam jedno dziecko-coreczke,to powiem szczerze ze naprawde nie mialam takich problemow co opisywalyscie w przypadku bycia w ciazy..
teraz obecnie tez jestem w ciazy i mialam jedynie dolegliwosc zgage co jest bardzo meczaca..
bylam juz na kilku wizytach u ginka i narazie nie oficjalnie powiedzial,ze bedzie chlopak a bardzo z tego powodu sie ciesze bo bede miala parke..
i mam termin na 27 wrzesnia..narazie sobie nie wyobrazam tych upalow co beda w wakacje,wiec narazie jeszcze zyje chwila ze da sie wytrzymac tak jak teraz jest obecnie..
pozdrawiam

[Kinga88]

Hej Madzia gratulacje :) ja mam już synka, a w środę dowiem się mam nadzieję co będzie tym razem :)

[Gość jana3]

Ja pierwszy poród też miałam koncem września, ale jakoś nie narzekałam bardzo na upały,teraz też tak mam i myśle,że może nie będzie tak źle.

[Kinga88]

Ja pierwszego rodziłam w kwietniu, więc całą zimę przechodziłam z brzuchem, ale źle nie było :) upałów tutaj nie ma, więc też sądzę, że nie będzie tak źle

[martyna_87]

Cześć dziewczyny. Ja może powrócę do tematu Szkół Rodzenia. Otóż właśnie z mężem kończymy kurs w przyszpitalnej szkole rodzenia. Jakie wrażenia?? ... Super i naprawdę bardzo wielu rzeczy się dowiedzieliśmy. Były spotkania z położnymi pracującymi w szpitalu, z ordynatorem oddziału położniczego, z anestezjologiem, z psychologiem. Zwiedzaliśmy porodówkę, zapoznaliśmy się z salami porodowymi, uczyliśmy się jak kąpać dzidziusia, jak ubierać, jak karmić. Zostało nam ostatnie spotkanie w poniedziałek i będzie wszystko na temat laktacji. Potem dostaniemy certyfikaty które ułatwią nam drogę kiedy zjawimy się w szpitalu aby urodzić nasze maleństwo :) Koszt szkoły rodzenia wyniósł 300 zł ale na każdych zajęciach otrzymywaliśmy różne gratisy - od smoczków, butelek po proszki do prania dla dzidzi itd. Uważam, że szkoła rodzenia nie jest koniecznością ale dla osób takich jak np. ja (zero wiedzy na temat dzieci) jest to sprawa fantastyczna i naprawdę bardzo sobie chwalę spotkania :) Pozdrawiam wszystkie ciężarówki.

[Merenka]

Martyna wczesnie szkola :) u nas radza tak po 20 tyg :)

[Kinga88]

Dzień dobry w ten piękny dzień :) co u was? :)

[martika340]

Ja byłam wczoraj na pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia przy szpitalu takie organizacyjne i mimo że kosztuje 400 zł to się zdecyduję ,jest 10 spotkań najpierw godzinkę będziemy się uczyć a potem godzinkę będą ćwiczenia.I co się dowiedziałam że jeżeli macie przy swoich szpitalach w których będziecie rodzić taką szkole to korzystajcie bo po kursie dostaniecie certyfikat i inaczej przy porodzie na taką kobietę patrzą ,położna również powiedziała że jak nie ma miejsc to po takim kursie i tak cię przyjmą a nie odeślą do innego szpitala trochę to chore ale żyjemy w Polsce a kasa z tych kursów idzie na ulepszanie ,remont oddziału i lepszy sprzęt.Ja mam zero wiedzy a wieku 34 lat urodzić pierwsze dziecko jest dla mnie bardzo stresujące i cholernie się tego boję dlatego skorzystam z pomocy i wiedzy osób które na codzień się z tym wszystkim spotykają.
Byłam też wczoraj u lekarza i mój synek ma się dobrze.

[beata.j]

Ja sie chyba niezdecyduje na szkole rodzenia. Zdecydowalam sie wczoraj na prawko a i tez wczoraj zarezerwowalismy termin slubu. Czyli z 3000 pojdzie lekka reka (bo chcemy bez wesela, sam obiad dla najblizszych) a szkola rodzenia w Skierniewicach kosztuje 400zl...
Idziemy za to na warsztaty do lodzi pod koniec maja. Mam nadzieje ze jakies wskazowki na temat poorodow takie jak ze szkoly rodzenia beda gdziesna necie. Znam jeszcze 3 jezyki wiec cos na pewno sie znajdzie i bedzie okazja do odswiezenia języka ^^

[Gość madzia1234]

hejka,ja przy pierwszej ciazy wogle nie chodzilam do szkoly rodzenia i wcale tego nie zaluje.
poradzilam sobie bardzo dobrze po porodzie z mala istotka. teraz tez nie zamierzam chodzic. no to super,ze sie dowiesz co bedziesz miala..
ja jutro mam wizyte,ale jeszcze nie wiem jakie badanie bede miala i jutro zobacze.
lekarz narazie jest bardzo zadowolony z mojej ciazy i to w jaki sposob ona przebiega..
pozdrawiam was dziewczyny