Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ale mnie wczoraj wzięło hihi. Robiłam zakupy i zobaczyłam w sklepie taką piękną bezę. Jednak ogarnęłam się i udało mi się powstrzymać żądzę. Nie kupiłam jej! Byłam z siebie mega dumna! Jednak w domu nie mogłam się na niczym skupić... Obiadkowy rosołek nie smakował tak jak powinien. No i w końcu biedny mąż po tym jak wydusił czym się tak zadręczam, poszedł i kupił bezę. Smakowała jak 7 cud świata ;))

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13skjoruv88sw5.png
~*~
https://www.suwaczki.com/tickers/860ix1hpbzm70th3.png

Odnośnik do komentarza

hehe chłopak mówi zrobię Ci tą bułkę bo można zjesc więcej raz, nie zawsze, ale to raz. Tak to wiadomo, ze czasem skusze sie na słodkie, ale jem racjonalnie. Obiecałam sobie że jak bede miała ochote na coś np. na lody a akurat nie bedzie w domu to nie bede wysyłać nikogo do sklepu... i do dziś sie tego trzymam, chociaz słysze isć Ci po cos? Nie ma co jedzenie to jedzenie a dziecko najpierw bierze sobie a potem my z tego korzystamy, więc dziecka nie głodze. Są dni, ze mimo jak sie zje ładnie to czuje się jak słoń i aż boje się 9 miesiaca a czasem tak lekko ze aż bym pobiegała. Duzo życzliwych ludzi mówi: poczekaj aż nie bedziesz widziała nóg, a brzuch bedzie przeszkadzał w zakładaniu rajstop. Ja tam kocham ten brzuch i jego mieszkanca i nie zrazam sie głupimi komentarzami:):):)
http://www.suwaczki.com/tickers/xnw4dqk3q48roirj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

ja tam dzisiaj ide na rybkę na kolacje na miasto.. chodzi za mną całe dnie, a słyszałam że nie można serków topionych... ostatnio na dniach jadałam bułkę z serkiem topionym w sumie było tego 3 trójkąciki hochlanda w ciągu tygodnia-miałam taką ochote. Jutro tez nie zamierzam odmówić sobie pączka... a nie jadałam pączków od dawna nawet w tłusty czwartek ale jak teraz będac w ciąży słysze tłusty czwartek i paczki to az nie mogę;D Koleżanka mówiła, że czego naprawde nie mozna to nie można np. plesnowego ale ogólnie mam jesc różnie żeby dziecko poznało smaki a jak zaczne karmic to dopiero czeka mnie dieta, wiec rozsądnie ale z małymi grzeszkami.:)
http://www.suwaczki.com/tickers/xnw4dqk3q48roirj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny - przesądy przesądami. Ja tam w głupoty nie wierzę. Ale akurat okien to my faktycznie myć nie powinnyśmy. I nie chodzi tu o zabobon, tylko o trzymanie w górze rąk. Wklejam fajnego linka dla zainteresowanych:
http://dziecisawazne.pl/13-zabobonow-o-ciazy-%E2%80%93-prawda-czy-falsz/

Ja się dziś w nocy przekonałam, jak próbowałam spod synka wyciągnąć kołdrę, trochę ją strzepnąć i przykryć go ponownie. Synek śpi na piętrowym łóżku i cóż, z podłogi do niego nie sięgam...

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Ach te zachcianki :)
Za mną ostatnio chodziła kapusta z grochem :) i wreszcie zrobiłam :)
Dziewczyny co do zabobonów i przesądów to mnie dziś koleżanka rozśmieszyła i aż stwierdziłam, że muszę się z Wami tym podzielić :) Powiedziałam jej, ze strasznie mnie męczy zgaga od kilku dni...a ona mi na to....
AAAA bo Dziecku włoski rosną :) no czegoś takiego jeszcze nie słyszałam...

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdskjo534ric4d.png

Odnośnik do komentarza

Co do zachcianek... Kilka dni, a właściwie nocy temu wstałam o 3:00, całkowicie wyspana i głodna jak wilk. Postanowiłam więc zrobić sobie obiad... I tak oto o 3:00 w nocy gotowałam ziemniaczki, smażyłam dewolaje z mozarellą i pomidorem i przyrządzałam sałatkę z pomidorków i ogórków... Śmiałam się sama z siebie... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/88c59n73x3f3wizb.png

Odnośnik do komentarza

Co do włosków to często jest tak ze jak dziecko ma bujna czupryne to mama ma zgage ale to nie jest zależne od tego! Bo jak dziecko ma łaskotać tymi włosami narządy wewnętrzne (podobno w tym jest problem) skoro po za macice maluch nie wychodzi.
Ja dziś nie mam tłustego czwartku (ale 1 zjem), wczoraj miałam tlusta środ :P ile ja wczoraj na jadłam sie ciastek i mleka w tubce ^^
Na mleko w tubce ciężarne powinny dostać dofinansowanie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny nie piszę często ale śledzę wasze rozmowy, wątpliwości i pokusy :) pro po pokus, ja poprostu jem kiedy jestem głodna jak zjem porządne śniadanie to czasem jem dopiero koło 14stej ale przed wieczorem tak po 17 zaczyna za mną chodzić głód :) przytyłam już prawie 4kg. w pierwszej ciąży przytyłam 26 kg karmiąc szybko zrzuciłam z nadwyżką, więc trochę się boję, ale wiem i mam nadzieję, że po ciąży się "ogarnę" :) co do zobabonów, z tymi włosami też słyszałam o zgadze, przy Julci nie miałam prawie wcale zgagi i włosów miała malutko, długo jak chłopak wyglądała. Teraz mam częściej zgagę. Poza tym, nie wiem czy to przesąd czy zbieg okoliczności, ale po 3 dniach jak dowiedziałam się o ciąży musiałam iść na pogrzeb w pracy, nie miałam jak się wykręcić bo co miałam powiedzieć, że jestem w 4 tygodniu ciąży!!! W 6 tyg trafiłam do szpitala z krwawieniem, miałam krwiaka, okazało się, że jest ciąża bliźniacza, a po 3 dniach, że jeden zarodek jest martwy. Nie wiem ile w tym przypadku, ile zabobonu, mój mąż twierdzi, że mnie powaliło jak w coś takiego wierze. Co do okien będę musiała je umyć i tak bo mieszkam sama z mężem a mamuśki mam 140km stąd. Nie będę nikogo prosić, mąż i tak mi pomaga w sprzątaniu. A co do refundacji to ciężarne powinny mieć ich więcej!!! zwłaszcza na badania w ciąży!! A co do odżywiania, nie powinno się jeść: surowego mięsa, surowych ryb, serów pleśniowych, szynek surowych i nie dowędzonych, pasztetów... pasztety czasami jem, ale bardzo rzadko, lodów niby też nie powinno się jeść a ja bez nich sobie życia nie wyobrażam. Dziewczyny koniecznie myjcie owoce!!!! Zwłaszcza banany!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/ffc79befd9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6bb440363f.png

Odnośnik do komentarza

Eeeee, dziewczyny... Kiedy byłam w ciąży z synkiem moja kochana mamcia zachorowała na raka. To było straszne, co przechodziliśmy. Zmarła kiedy byłam w piątym miesiącu. Mój dziadek tego nie wytrzymał, że jego córeczka odeszła przed nim i zmarł kiedy byłam w ósmym miesiącu. Na obu pogrzebach byłam, bo nie wyobrażam sobie nie pożegnać najbliższych mi ludzi. Mój synek urodził się w terminie, zdrowy. Jest wesołym i pogodnym chłopcem, pomimo tego wszystkiego, co przeszłam w ciąży. Wczoraj skończył cztery lata. Poniżej wklejam foto solenizanta :)

Miesiąc temu zmarła babcia mojego mężczyzny. Z moim dzidziulem także jest wszystko w porządku...

monthly_2014_02/wrzesniowe-skarby-2014_8476.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Merenka, rozbroiłaś mnie tą bezą :)

Też mam różne zachcianki... Przez moment się śmiałam, że urodzę chińskie dziecko, bo miałam straszną ochotę na azjatyckie jedzenie (ach, sajgonki! <3 ) Śmieję się z siebie w chwilach, gdy prawie płaczę ze szczęścia trafiając na danie, które strasznie mi smakuje :) Co więcej, kompletnie zmienił mi się smak - przed ciążą unikałam kwaśnego jak ognia, teraz uwielbiam :)<br />
A te przesądy - z tymi rękami w górze jest fajnie opisane w linku podanym przez Mag349. Ale i tak wydaje mi się, że to dotyczy już większych brzuszków...
Pogrzeby? Też dobrze... Musiałabym zrezygnować z jednej z opcji zarobku - jestem muzykiem i zdarza mi się grać podczas ceremonii. Jakoś nie zamierzam, pieniążki się przydadzą.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbmg7yax8n37wh.png

Odnośnik do komentarza

Megane123 - ja właśnie się łudziłam, że może w tej ciąży mi się smaki trochę zmienią i zacznie mi w końcu coś więcej smakować. Bo ja straszny niejadek jestem :D Może nie tyle niejadek, co mam bardzo ograniczona liczbę produktów, które zjadam :D

A co do pogrzebów, to pewnie bardziej chodzi o takie w które jesteśmy zaangażowane uczuciowo. Niestety, pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to o pogrzebach może mieć coś wspólnego z tym jednym z "mitów" z linku.
"Nr 3: Nie złość się, bo maluch będzie marudny i płaczliwy. PRAWDA!"

Nie złość/nie smuć trzeba dziecko otaczać dobrymi emocjami :) jednak bez skrajności przecież nie wyłączymy świata na 9 miesięcy.

Ps. Ale też nie wyobrażam sobie nie być na pogrzebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13skjoruv88sw5.png
~*~
https://www.suwaczki.com/tickers/860ix1hpbzm70th3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...