Skocz do zawartości
Forum

Wezwanie do orzecznika Zus w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Zdrowa mama,
Nie bądź bezczelna tylko poczytaj trochę przepisy. Kobieta w ciąży ma prawo wykorzystać 270 dni zasiłku, ja się potwornie czułam przez I trymestr, byłam w szpitalu z zagrożeniem i niestety od samego początku jestem na L4 i nie czuję wyłudzenia... Choć czuję się trochę lepiej i dumna jestem z wychodzenia na spacery to nie wrócę do pracy bo boję się o siebie i dziecko. Nie każda kobieta czuję się w ciąży dobrze, aż 30% niestety nie... Pohamuj emocje proszę i ciesz się tym, że jesteś Zdrowa :) zazdroszczę naprawdę.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jestem na zwolnieniu od 7 tc. Poszłam na nie trochę przez własną paranoję - bałam się, że któryś współpracownik przyniesie z domu jakiegoś wirusa i będę chora albo czyjeś dziecko będzie leżeć z ospą i przejdzie to na mnie. Poza tym pracuję w sprzedaży telefonicznej, gdzie naciski, by sprzedawać i stres, gdy nie wychodzi są naprawdę ogromne.

Pracowałam od czerwca 2012 r. nieprzerwanie w jednej firmie. W czerwcu 2015 r. dostałam umowę na czas nieokreślony, od sierpnia poszłam na zwolnienie. Nie zrobiłam tego specjalnie, bo o dziecko starałam się już wcześniej.

Na zwolnieniu nie jeżdżę na wakacje, czy weekendy, ale nie siedzę też w domu non stop, bo bym zwariowała - muszę wyjść na spacer, do kina albo chociażby, żeby kupić sobie coś do ubrania.

Znam i wyłudzające (głównie wśród prowadzących własną działalność - podnoszenie składek na miesiąc a potem l4) i takie kobiety, które naprawdę potrzebują w ciąży odpocząć. Nie oceniam nikogo.

Odnośnik do komentarza

Ewelino napisz mi proszę czy jesteś na chorobowym płatnym z Zusu? Właśnie przeszłam na takie zwolnienie i nie wiem jak wygląda wypłata świadczeń. Umowa na czas nieokreślony. Do pracy już nie wrócę z powodu zagrożenia. Martwię się, że zostanę bez pieniędzy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli pracujesz w Firmie zatrudniającej powyżej 19 osób, to świadczenie w dniu, w którym do tej pory dostawałaś pensje wypłaca pracodawca a potem sam rozlicza się z ZUSem - czyli nic się dla Ciebie nie zmieni. Mnie to tak wytłumaczyła księgowa mojej korporacji. Jeśli to jakaś mała Firma, może być różnie, moja znajoma pracuje w sklepie i dostawała pieniądze bardzo nieregularnie - wszystko zależało od tego, jak jej pracodawca dostarczał L4 do ZUSu.
Na pewno nie zostaniesz bez pieniędzy, tylko możesz je dostawać bardzo nieregularnie.

Odnośnik do komentarza

Zaklad pracy musi dostawac od Ciebie L4. A zus placi tak czy siak jak chce. Teoretycznie maja 30 dni na wyplate od momentu otrzymania zwolnienia, wiec wiele zalezy od dobrej woli czy sie zajma od razu czy pod koniec terminu. Nie ma konkretnie, ze tego i tego dnia miesiaca, ale po kazdym zwolnieniu, zalezy wiec jak dlugie je dostajesz. Chyba, ze masz jedno juz do konca ciazy, wtedy placa raz w miesiacu. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

No właśnie trochę mnie przeraża, że Zus płaci jak chce :-( Nie wiedziałam, że można mieć zwolnienie do końca ciąży. Orientujesz się na jakiej zasadzie przyznawane jest takie zwolnienie? Dziękuję Ci za odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza

zwolnienie do końca ciąży zalezy za pewne od lekarza i przypadku. Ja mam takie na 3-4 tygodnie, ale znajoma miała na pół ciąży. Jest dosyć ciężko chora, nie powiem dokłądnie na co, ale miała zalecenie, że ma leżeć i było duże niebezpieczeństwo poronienia. Nie jest to choroba, która mogła minąć, więc dostała takie długie.

co do tego jak może być z zusem. Ja czekałam na kasę za pierwsze zwolnienia prawie 3 miesiące, ponieważ zostałam wezwana, ja i pracodawca, do wyjaśnień. Bardzo krótko po podjęciu pracy okazało się, że jestem w ciąży i to na zwolnieniu, bo wylądowałam w szpitalu, więc było podejrzenie, że to lewe zatrudnienie. Kupa papierów, pożyczanie kasy po rodzinie i znajomych, pisanie pism, że nie mam z czego żyć i kupować leków, ale nie ma zmiłuj, najpierw trzeba udowodnić, że się nie jest wyłudzaczem, potem można jeść. Teraz już mam nadzieję na jako-taką regularność.

Odnośnik do komentarza

O matko faktycznie tyle czekania to kiepska sprawa. Swoją drogą to strasznie niesprawiedliwe wobec uczciwych kobiet. Powinni przyznawać pieniądze a ewentualnie w przypadku wyłudzenia żądać zwrotu. Ja pracuję juz 5 rok, ale na pół etatu i kokosów nie zarabiam. Jak pomyślę, że mam czekać na pieniądze nie wiadomo ile to aż przykro się robi.

Odnośnik do komentarza

U mnie moglo to wygladac podejrzanie, bo krotko pracowalam. Chcialam pracowac do konca ciazy, ale wyladowalam w szpitalu z krwawieniem i po robocie. Dlatego bylo to sprawdzanie, ale dokladnie jak mowisz, powinno byc wyplacane chociaz cokolwiek. Gdybym nie miala rodziny i znajomych, od ktorych moglam pozyczac, nie wiem jakby sie to skonczylo.
Natomiast jesli Ty pracujesz tak dlugo to takich szopek i dlugasnego czekania miec nie bedziesz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...