Skocz do zawartości
Forum

Ewelina1986

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewelina1986

  1. Jeśli pracujesz w Firmie zatrudniającej powyżej 19 osób, to świadczenie w dniu, w którym do tej pory dostawałaś pensje wypłaca pracodawca a potem sam rozlicza się z ZUSem - czyli nic się dla Ciebie nie zmieni. Mnie to tak wytłumaczyła księgowa mojej korporacji. Jeśli to jakaś mała Firma, może być różnie, moja znajoma pracuje w sklepie i dostawała pieniądze bardzo nieregularnie - wszystko zależało od tego, jak jej pracodawca dostarczał L4 do ZUSu. Na pewno nie zostaniesz bez pieniędzy, tylko możesz je dostawać bardzo nieregularnie.
  2. Asza, też się obawiam, że w trakcie ciąży trafię do szpitala - ginekolog powiedziała mi, że wtedy o dietę będę musiała zadbać sama ;-) już raz w tym szpitalu spędziłam 4 dni i pod względem kulinarnym jest w 100 % - tach stereotypowy. Trzymaj się, z tego co czytam, zostało Ci kilka dni :-)
  3. Za jakieś dwa tygodnie te dolegliwości mogą w ogóle minąć. Ja bym spróbowała z pieczywem razowym = zdrowszym od białego pszennego albo właśnie z ryżowym lub 'wasa'. Niejedzenie chleba na pewno nie zaszkodzi :-)
  4. Jestem skrajnym niskociśnieniowcem - 90/50 100/60 a w najlepszym wypadku 110/60. Podniesione ciśnienie pewnie bym poczuła w organizmie. Generalnie, jak na 7 miesiąc, bardzo dobrze się czuję. Mam dużo energii, a po pozytywnej wizycie u diabetologa, też lepszy nastrój :-) Jeszcze tylko w poniedziałek mam ostatnie badania prenatalne, liczę na pozytywne wieści :-)
  5. Nie biorę żurawiny - może i bym zaczęła, ale boję się co będzie wtedy z cukrem. Przyznam, że ostatnio, z uwagi na to, że sporo piję, parę razy korzystałam z publicznej toalety - oczywiście bardzo ostrożnie itd ale może coś złapałam. Ostatnimi czasy też wyszłam z domu za lekko ubrana i mogłam przewiać nerki - niby przechodziłam tylko z samochodu do przychodni i z powrotem, ale może i to mi zaszkodziło.
  6. Mnie zostały jeszcze jakieś ponad dwa miesiące. Staram się racjonalizować ten strach, powtarzając sobie, że od zawsze kobiety radzą sobie z tym bólem. Lata temu rodziły w gorszych warunkach a w niektórych miejscach na świecie do dziś rodzą w warunkach, w których ból jest gorszy od tego przeżywanego w szpitalu.
  7. Dziś wyniki widział też diabetolog - lekarka przekazała mi, że zdarza się przy ketonach także białko i bardzo możliwe, że jeśli kilka dni miałam ketony, to potem może się ono w śladowych ilościach pojawić. Dziś zrobiłam badanie moczu ponownie i ketony i białko na poziomie 10 mg/dl Ważne, że to białko nie rośnie, staram się myśleć optymistycznie, choć czasem strach bierze górę.
  8. Moja ginekolog powiedziała mi, co mnie zdziwiło, że spokojnie poradzę sobie bez szkoły rodzenia, bo szpital, w którym mam rodzić ma świetne położne - wszystko wyjaśnią. Generalnie powiedziała mi, że dam sobie radę bez.
  9. Poza tym, gdyby ten lekarz podejrzewał ciążę pozamaciczną, nie kazałby czekać tyle do kolejnej wizyty. W takiej sytuacji lekarze muszą reagować natychmiast. Ja robiłam swoje pierwsze badanie w 6 tygodniu i 5 dniu ciąży i widoczny był niewielki pęcherzyk. Dopiero po kolejnych dwóch tygodniach można było powiedzieć troszkę więcej. Wiem, że to trudne, bo sama wariuję często z niepewności, ale wiele razy pozytywne myślenie uratowało mi tyłek. Na mnie działa zajęcie się czymkolwiek - sprzątanie, czytanie, spacerowanie, spotykanie się z ludźmi. Byleby się oderwać.
  10. Naczytałam się o gestozie, odklejaniu łożyska i innych takich. Idę jutro powtórzyć badanie moczu, wynik był śladowy, więc może białko zniknie ...
  11. Dziś podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że mam śladowe (10 mg/dl), ale jednak ilości białka w moczu a nie powinno być go wcale. Muszę powtórzyć badanie i jeśli ilość białka w moczu wzrośnie, czeka mnie szpital ;-( W internecie znalazłam trochę informacji na ten temat i bardzo mnie przeraziły. Ostatnio sytuacja mnie przygniata - najpierw cukier, teraz to ;-( Macie jakieś doświadczenia związane z takimi wynikami moczu?
  12. Ja miałam dwa dni idealne wyniki w okolicach 100 mg/dl a dziś po drugim śniadaniu 128 a po kolacji 125 mg/dl. Czy takie pojedyncze "wpadki" to powód żeby mi włączyć w leczenie insulinę? Czy dopiero notorycznie podniesione wyniki to wymuszają? Paulina przede mną jeszcze około 10 tygodni drakońskiej diety i już mam dość. Siedzę całe dnie w domu, bo albo muszę coś zjeść albo zmierzyć cukier. Nie jadam poza domem, co zawsze lubiłam, nie jadam słodyczy, od których byłam zawsze uzależniona i czasem mam ochotę gryźć ściany ze złości:-(
  13. Zrób badanie krwi na obecność hcg - wynik powyżej 5 mIU/ml świadczy o ciąży. Ja swój test robiłam, gdy okres spóźniał się 10 dni i obie kreski były bardzo wyraźne, ale z testami to bywa różnie - czasem, nawet gdyby test robić później - kreska nie jest widoczna. Możesz też kupić inny test dla porównania, poprosić w aptece o taki wykrywający bardzo wczesną ciąże - może mają.
  14. Łóżeczko turystyczne zamierzam wybrać za kilka miesięcy i traktować je też jako kojec. Zamierzam je postawić w salonie - centrum domu, by dziecko, które już siedzi mieć na oku cały czas. Ciągle się zastanawiam nad tym, z czego powinna być kołdra i poduszka, chodzi mi o wypełnienie.
  15. Asza - mam tak samo; jutro pierwsza wizyta u gin po wprowadzeniu cukrzycowej diety. Sama schudłam, zobaczę co z dzieckiem. :-(
  16. Szukałam przepisów na słodkości dla diabetyków i trochę tego może i jest, ale ze słodzikami, które w ciąży nie są zalecane. Owoce już wydają mi się super słodkie i są najprzyjemniejszym elementem posiłku. W książeczce z zasadami żywieniowymi przeczytałam, że przy zachciankach mogę zjeść pół drożdżówki bez kruszonki w ramach podwieczorku albo dwie kostki gorzkiej czekolady. Nie wiem tylko, czy tym zamiast apetyt zaspokoić po prostu go zwiększę. Wcześniej jadłam naprawdę dużo słodyczy i ich całkowita eliminacja sprawia, że jestem po prostu nie do zniesienia.
  17. Ewelina1986

    Kwietnióweczki 2016

    Widzę, że rozmawiacie na temat wagi - moja wzrosła od początku ciąży 0 4 kg. Może to naiwne, ale zastanawiam się, czy nie za mało? Przed ciążą miałam trochę tłuszczyku tu i tam (65 kg przy 1,62 m). W ciąży dobiłam do 70 kg, ale przy diecie dla cukrzyka waga zaczęła spadać. Diabetolog mówi, że to dobrze, bo znaczy, że dieta działa. Ale obawiam się, że w czwartek ginekolog może nie być zadowolona ;-(
  18. W końcu opanowałam ketony - pomaga zjedzenie pszennej małej bułki o północy. Badanie robię o 7 rano i jest ok :-) Przyznaję, że od kłucia się 6 razy dziennie, odczuwam na palcach, że są traktowane tak jak są:-) Powiedzcie mi, czy gdy wyniki się poprawiają po wprowadzeniu diety, lekarze pozwalają na jakieś ustępstwa - cokolwiek słodkiego w ramach posiłku itp? Jeśli nie, przede mną 10 tygodni bez ulubionego słodkiego smaku :-(
  19. Rozglądam się za łóżeczkiem - wybrałam taki zestaw: http://allegro.pl/22el-lozeczko-dzieciece-z-szuflada-posciel-materac-i4899764055.html Proszę oceńcie, czy z praktycznego punktu widzenia będzie ok. Poza tym, ile kompletów pościeli (zarówno tej do przebrania jak i samych wsadów kołderka + poduszka) miałyście?
  20. 2 - 3 razy w tygodniu piję kawę rozpuszczalną - mam niskie ciśnienie (100/80 albo i mniej) i moja ginekolog powiedziała, że przy dniu, w którym nie jestem w stanie funkcjonować mogę taką kawę wypić. Zbożowej nie mogę, bo mocno podnosi cukier.
  21. Też dostałam zakaz masowania brzucha, moja ginekolog odradziła mi nawet smarowanie go kremami przeciwko rozstępom, żeby nie wywoływać skurczy. Podobnie zaszkodzić może zdaje się polewanie zbyt ciepłą wodą.
  22. Stosuje się do liczby zawartej w tabeli WW dołączonej do glukometru. Odkąd mam 7 posiłków, to nie jestem głodna. Może poza napadami ochoty na słodycze ... Wczoraj zjadłam pół pszennej bułki, dziś spróbuję zrobić z całej normalną kanapkę. A jak te wymienniki policzyć?
  23. CIAŁA KETONOWE - od wczoraj badam ciała ketonowe w moczu, niestety kolor na tym pasku testowym nie jest jednoznaczny (czerwony, bardziej czerwony - trudno mi to rozróżnić). Po wczorajszym, dość wysokim wyniku (80mg/dl) zjadłam o 23 pół pszennej bułki; dziś rano miałam wynik 40 mg/dl - niższy, ale ciągle duży. Jak u was z tym wskaźnikiem? Dodam, że dużo piję, bo u mnie pół litra wody po posiłku niemalże gwarantuje cukier na poziomie 100 mg/dl
  24. Jestem po kolejnej wizycie u diabetologa: 1. dostałam paski ketonowe, mam dwa razy w tygodniu zmierzyć, czy wszystko ok. 2. powiedziałam o spadku wagi - w odpowiedzi dowiedziałam się, że to dobrze, bo znaczy, że dieta działa (przed ciążą miałam ze 4-5 kg nadwagi w okolicach brzucha, więc może dlatego nie jest to aż tak niepokojące; przez całą ciążę zaś przytyłam 5 kg - 1 kg utracony teraz) 3. poranne cukry (od 137 do 160 mg/dl) za wysokie, muszę "testować różne pokarmy, żeby je zbić - inaczej dostanę insulinę 4. przechodzę na 7 posiłków dziennie, z czego 3 - 5 jest obowiązkowe, 2 dodatkowe kolacje mogę odpuścić 5. za mało płynów - wypijam dziennie butelkę 1,5 l. wody + jakaś herbata, zupa itp. Muszę pić więcej, zwłaszcza wody, co zimą nie jest zbyt oczywiste i łatwe. 6. Ostatnie nocne harce mojej Córki nie były związane z za wysokimi cukrami (wierciła się, skakała i robiła różne dziwne rzeczy 4 godziny:-)) - zmierzyłam i miałam wtedy poziom 109 mg/dl. Najprawdopodobniej będzie dzieckiem z temperamentem :-)
  25. Nie mierzę ketonów, w piątek jestem u diabetologa, więc pewnie dostanę takie zalecenie. Sporo się naczytałam, że przy diecie cukrzycowej w ciąży waga nie rośnie a nawet spada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...