Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie używam kleiku ryżowego Nestle. Na 100 ml przegotowanej wody daję około 3 łyżki kleiku.Jest to dość gęste i podaję łyżeczką.
Mój synek też śpi z nami w łóżku - pobudki co dwie godziny,
nie dałabym rady inaczej, zasypia wieczorem około 20 przy piersi i tak z przerwami na karmienia śpi do 8/9 rano.
W dzień potrafi sam zasnąć w łóżeczku, jak ma gorszy dzień to trzeba mu do snu pośpiewać (zimową porą najlepsze kolędy, nie ma problemu z tekstem). Najlepiej jednak zasypia na spacerze. Używamy jeszcze gondolki. Teraz są u nas ferie więc spaceruje z braćmi po dwie/trzy godziny.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdwn1527gfk6ow.png

Odnośnik do komentarza

Anka, podaję po mniej więcej 3-4 łyżeczki i jak na razie nie miał po niczym reakcji alergicznych. Bardziej go uczulają pokarmy, które ja zjadam. :/ Po weekendzie dopisuje do listy kakao, po zeszłym były orzechy. Przegwizdane! :/ Ale damy radę nie ma co się pierdołami przejmować. Ważne, że ogólnie jest zdrowy. A z większości alergii pewnie wyrośnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Zasypianie - temat rzeka... U nas w nocy Zasypianie tylko przy cycu, nawet po wtrabieniu 180 ml mleka zageszczomego kleikiem.

W dzień drzemki na spacerze bez problemu, ale w domu tylko cyc i spanie na rękach.

Chcialoby się wieczorem obejrzeć z mężem jakiś film albo paznokcie pomalowac ale dziecięciu włącza się radar kiedy tylko się oddalam.
Co dziwne w dzień spokojnie zostaje z kimś i nie robi afery.

Ps. U nas tez zaczęły się nocne budzenia i słaby sen. Po jakim czasie Waszym maluszkom przeszło?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Marysia i Doomi to ja mam niestety to samo - moja pocieszka śpi ze mną w łóżku bo jakiekolwiek próby odstawiania kończyły się tragicznie i poza tym na piersi co 2, max 3 godz, a przy skokach rozwojowych co godzinę.

Ale muszę się ogarnąć, i coś poczytać o usypianiu inna metodą. Z tym też tak jak Ty Marysiu mam sporą różnice wieku i zwyczajnie boję się o małą - no wiecie, że już mamą pewnie nie zostanę to skakam nad nią...

Dla porównania moje pierwsze dziecko, co prawda urodzone z masa komplikacji i m.in. dlatego na mm spała minimum 7 godzin w noc od 1 miesiąca i w osobnym łóżeczku - tak więc wiem że się da, albo po prostu dwójka różnych dzieci :)

Odnośnik do komentarza

U mnie to trwa juz okolo 1,5mc. Wczesniej potrafil przespac od 20 do 4-5 czasem nawet do 6 rano ciagiem, wiec praktycznie cala noc. Winie zeby, ale czy to na pewno to? Dodatkowo doszlo lulanie, bo nie szlo inaczej go uspac:( mam pytanie, macie w pdf ta ksiazke "Usnij wreszcie"? Chyba musze sprobowac tej metody, ale chcialabym najpierw przeczytac ksiazke, gdyz nie jestem do konca przekonana czy "nie skrzywdze" ta metoda mojego maluszka:(
Drugie pytanie, a wlasciwie prosba do mam, ktore rozszerzaja diete. Moglybyscie mi napisac jak wygladaja wasze posilki? Co i o ktorej je wasze dziecko i objetosc porcji? Troche sie w tym gubie. Dostalam wczoraj paczuszke z bobovity i tam w sumie jest dosc jasno opisane wszystko. Szkoda, ze dopiwro teraz ja dostalam jak juz diete zaczelam rozszerzac "po swojemu".

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny może udami mi się coś napisać. Bo wczoraj nie miałam za bardzo czasu bo byliśmy z mężem złożyć wniosek o becikowe. W końcu po pół roku znaleźliśmy czas.
Domi u nas tez tak jest od dłuższego czasu takie pobudki, więc od 3 dni przestałam karmić piersią w nocy tez juz nie karmie, tylko butelką ale poprawy na razie nie widzę w spaniu.
Co do zasypiania to na rękach usypia w dzień a w nocy wcześniej przy cycu a teraz daje mu jeść w łóżeczku , więc jak zje to sam usypia. Ale mam duży problem bo mały jest nauczony na rękach więc nawet na chwilę nie mogę go odłożyć żeby iść do kuchni. Jak leży a jestem kolo niego i zabawiam go to może być.
ja też jeszcze nie wprowadzam gluten ale musze zacząć spróbuję robić tak jak Asia pisała.
Z kupą tez mieliśmy problem i to był po dwóch tygodniach od rozszerzania diety. Misiek tak się dar przez dwa dni jak robił kupę, nic mu nie pomagało aż odstawiłam jedzenie i w końcu przeszło mu. A teraz jak podaje jeść to daje dużo pić herbatki. Przepraszam za błędy ale pisze z telefonu korzystają z okazji ze Michał śpi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgk6nlzmxfkifd.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze mam pytanie do mam które karmią mm co ile wasze dzieci jedzą i ile. Bo mój wczoraj po 3 zjadł chyba 120ml, o 8 30 ml, o 10 tez 30 ml. O 12 marchewkę z herbata. Później o pietnastej 90 ml mleka i o 17 jabłuszko ,a o 18 trochę kaszki i herbaty. I na kolacje o 20 kaszka 150ml i troszkę herbatki. Jak sądzicie dużo je czy mało. Bo to jest mój pierwszy skarb i tak nie wiem czy dobrze mu daje

http://www.suwaczki.com/tickers/relgk6nlzmxfkifd.png

Odnośnik do komentarza

Gdyby ktoś chciał poczytać:
http://chomikuj.pl/poki2/e-book/Dziecko/U*c5*9bnij+wreszcie,432225531.pdf

Widzę że niektóre z was piszą że karmią w nocy kilka razy. Być może to jest też wina przebudzeń, bo dziecko przyzwyczaja się że zasypia jedząc i jak się rozbudza to chce zasypiać tak jak poprzednio zasnęło czyli przy cycku.
U nas pediatra powiedział już miesiąc temu że w nocy powinniśmy wydłużyć przerwy między karmieniami do ok. 6 godzin. Chodzi o to aby układ pokarmowy dziecka mógł też odpocząć - w końcu my też nie jadamy w nocy, a to już nie są noworodki które muszą ciągle jeść.
Oczywiście te częstsze podjadanie w nocy mogą być spowodowane skokami lub ząbkami, ale trzeba czasami zastanowić się czy to nie jest poprostu przyzwyczajenie dziecka, i to że płacze to wcale nie z głodu tylko tak się nauczyło.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Liath dzięki za książkę :)

Ja przeczytałam Zasypianie bez płaczu Sears&Sears - mam w formie papierowej - ale nie polecam, bo oferują zamiast piersi, przyzwyczajanie dzieci do ssania kciuka i piąski ...

Mnie pediatra z 35 letnim stażem przestrzegał, że jak się z tym nie uporam, to dziecko może mi się nawykowo budzić, i on ma takie 2, 3latki, i polecał przejść na mm wieczorami. Ale u mnie jest ten problem że mała butelką pluje, nie weźmie do buzi żadnego rodzaju. Próbowałam wszystkimi i nawet przetrzymać na głoda i karmić. Doprowadziło to do histerii, bo jej się już cyc kojarzy z bliskością i utuleniem

Odnośnik do komentarza

Za późno na jakimś blogu przeczytałam o tym, żeby dziecko od etapu noworodka przyzwyczajać do butelki, to wtedy nie ma tych problemów.

A myślałam, że jak będę karmić piersią to będzie to najlepsze dla mojego dziecka. Okazuje się że każda metoda ma plusy i minusy. Moje starsze dziecko na mm przynajmniej wysypiało się i ja się wysypiałam :) I generalnie jest zdrowym okazem, prawie nie chorującym.

Odnośnik do komentarza

Książkę przeczytałam jednym tchem, przegooglowałam fora o niej, zobaczymy czy się odważę - zazwyczaj łóżeczko kojarzyło się z banicją młodej i wyrzucaniem ze wspólnego legowiska ;)

Cora zazdroszczę stałości posiłków, przede wszystkim nie widzę nocnych :)

Liath próbowałam z odciągniętym moim mlekiem, niestety...

Odnośnik do komentarza

es_ze, no w nocy na szczęście nie karmimy :) jedynie odkąd mamy taki stały schemat posiłków, to 2 razy zdarzyło się, że w nocy mi marudził przez sen dość długo i nawet przeniesienie do naszego łóżka nie pomogło, z tym, że nie wybudził się, to zrobiłam mu 60 ml mleka, wypił i był spokój, ale to było tylko 2 razy. I nawet parę razy zdarzyło się, że obudził się w nocy i tylko się rozglądał ale jedzenia nie domagał, wzięłam go do siebie, odwrócił się w moją stronę i zasnął :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Trochę mnie tutaj nie było, zmartwiłam się po ostatniej wizycie lekarskiej. Poza tym weekend na uczelni.
U lekarza okazało się, że Mały przez 2 tyg przybrał tylko 130g. Lekarka zaleciła dokarmianie.
Wszystko ze skrajności w skrajność. Najpierw Tomek był przekarmiany, później nagle zaczął jeść dwa razy krócej niż wcześniej. Początkowo 'namawiałam' go na dłuższe jedzenie, ale nie chciał, był płacz, ulewanie, więc stwierdziłam że to mu wystarcza. Nie był też głodny wcześniej, przerwy takie same. Teraz nagle okazuje się, że nie przybiera.
Lekarka twierdzi, że widocznie brak mi pokarmu. Nie dociera do niej, że odciągam po 150ml i że po każdym karmieniu sprawdzam naciskam i leci.
Umówiłm się z nią na wizytę na dziś, by przez weekend sprawdzić ile Mały zjada z butelki. Niestety dużo się nie dowiedzieliśmy, bo Tomek nie chciał jeść. Okazało się, że zjada tylko jak ja go karmię. Wtedy potrafi zjeść 150ml, kiedy karmi go mąż max 50 i jest przy tym dużo wyrywania się, plucia i płaczu. Nie wiemy jak z jedzeniem rano, wtedy zawsze ma najmniejszy apetyt. Ja nie miałam okazji tego sprawdzić, a z karmieniem przez męża jak pisałam jest kiepsko.
Wróciłam do 'namawiania' Małego do jedzenia. Jakoś to idzie, tylko dużo przy tym zabawy, a i tak nie je tak długo jak kiedyś.
Zobaczymy co dziś będzie na wizycie. Ogólnie nie rozumiem tego, przecież nie płacze z głodu, jest radosny. Może to taka faza i za jakiś czas mu przejdzie?
Poza tym próbuję Małego przyzwyczaić do samodzielnego usypiania. Jakąś metodą po swojemu, bo nie potrfię słuchać jego płaczu, poza tym kiedy go nawet sennego odkładam do łóżeczka to zaraz się rozbudza... Nie wiem czy coś z tego będzie i pewnie jeśli tak to będzie to dużo dłużej trwało... ale wmawiam sobie, że przynajmniej coś robię. Tak naprawdę to już się przyzwyczaiłam do tego 'skakania' po łóżku i na razie nie jest to dla mnie jakoś specjalnie uciążliwe, ale z czasem na pewno będzie coraz ciężej.
Jeszcze dodam, że Tomek zaczął się tak wiercić, że go nie poznaje! Kładę go na macie, a on za minutę leży obrócony o 180 stopni, później na brzuchu i znowu obrót o 180 :) na brzuchu już uwielbia leżeć i najchętniej tak by spędzał cały czas :) od piątku zrobił się taki aktywny :) śmieję się, że to z powodu wizyty u bratowej, napatrzył się na swoją półroczną kuzynkę i bierze przykład :)
a przypomniało mi się jeszcze, że kiedyś Nomika pisała o wycieraniu włosków. Tomek urodził się ze sporą ilością włosów, i długo długo nie rzucało się w oczy by coś tracił, później nagle na pieluchach na których go kładłam były bardzo duże ilości. W dodatku któregoś dnia zrobił kupkę z włosami, dosłownie wyglądała jak owłosiona! Wiem, że głupio to brzmi, ale tak właśnie było. Od tamtej pory w każdej następnej są włoski, ale już dosłownie kilka. Wychodzi na to, że zjada swoje włosy. Pediatra mówiła by się nie przejmować.
Pozdrawiam Was gorąco i życzę miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkx1hpljtuzh6z.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczynyza ta rozpiske karmien. I dziekuje Liath za ksiazke! Juz sie biore za czytanie.
My dzisiaj darujemy sobie spacer. Zimno, nieprzyjemnie i ja sie nie najlepiej jakos czuje. Mam okres. Niby juz powinien sie konczyc, a jest baardzo obfity:( jeju mam nadzieje, ze to sie unormuje, bo przed porodem mialam dosc skape krwawienia. Kuba wlasnie usnal w lozeczku. Mam nadzieje ze pospi ze 2h tak jak na spacerze.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...