Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Doomi - na taką pogodę to jednak na dwór wybieram wózek, bo wydaje mi się że Mała w chuście mogłaby zmarznąć, szczególnie gdyby zasnęła.
Ja obecnie mam pożyczoną chustę elastyczną. Nie chciałam nic kupować dopóki nie miałam pewności że Jagodzie sie spodoba. Chusta jest mega wygodna, bo maluch fajnie kołysze się przy chodzeniu. Jednak wada jest taka, że chusty elastyczne są zazwyczaj do 9-10 kg. Za to na gwiazdkę zażyczyłam sobie chustę bawełnianą tkaną o splocie skośnokrzyżowym. Dokładnie taką:
http://allegro.pl/chusta-baweln-tkana-skosnokrzyzowo-5-2m-pl-produkt-i4798555669.html

w tej chuście można nosić nawet kilkulatka, więc mam nadzieje że długo nam posłuży.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37ej28v5f59bwq.png

Odnośnik do komentarza

Osa, mój z końcem 3. miesiąca nie skończył ulewać, więc stosujemy nutriton i gastrotuss baby - oba bez recepty. Możesz stosować, żeby mała się nie męczyła.

Biedronka, ulewać nie musi, jest coś takiego jak refluks ukryty. Najgorsze, że ani pediatra, ani gastrolog nie potwierdzili tego, dlaczego Mikołaj tak się zachowuje. W poniedziałek idę do nowego pediatry i mam nadzieję, że mi to jakoś wytłumaczy.

Geurnica witaj :)

Odnośnik do komentarza

Osa, ulewanie ponoć nawet do 6 miesiąca może występować. Nasz skończył 3 m-ce w środę i jak ulewa tak ulewał.
Byliśmy w czwartek u pediatry, bo wysypka się pojawiła na policzkach i brodzie, okazało się, że od śliny podrażnienie, bo tak się ślini i rączkami po buźce roznosi. A juZż myślałam, że skaza białkowa...
No i pediatra pozwolił zagęszczać mleko kleikiem albo kaszką ryżową, ważne, by były bez cukru, a za 3 tyg warzywka możemy wprowadzać :)
U nas chusta to totalna klapa. Podobno dzieci ją lubią, a mój niecierpi. Świruje bo czuje się skrępowany. Ostatnio nawet się szarpie w foteliku samochodowym jak samochód nie jedzie, a stoimy np na światłach. Ewidentnie nie lubi mieć ograniczonych ruchów. Tyle dobrze, że chustę miaľam pożyczoną. Parę dni temu kumpela pożyczyła mi nosidełko i to mu znacznie bardziej odpowiada :)

Odnośnik do komentarza

Oj a miałam nadzieje, że ulewanie skończy się z magicznym końcem 3 miesiąca.
co do chusty to właśnie się tego boje, że wydam kasę a małej nie będzie się podobało-niestety nie mam od kogo pożyczyć.

Jak tam u Was dziewczyny?? ja dzisiaj chodzę strasznie zdołowana. Zuzia po szczepieniu w dzień więcej śpi, marudzi i mało się uśmiecha :( ja kolejny dzień jestem bez męża, samotność mi doskwiera, koleżanka miała do mnie wpaść wczoraj ale ją choróbsko dopadło i tak dzień mi cały mija w samotności :(
Zuzia skończy jutro 3 miesiące a postępów w rozwoju brak, kilka dni temu co pisałam udało jej się z brzuszka przewrócić na plecy - niestety to było jednorazowe. jak próbuje z nią ćwiczyć przekręcanie to marudzi i zaczyna płakać. ale najbardziej mnie martwi, że znowu mało się uśmiecha i mało gaworzy :( na dodatek u nas pogoda brzydka i nie wychodziłyśmy ostatnio na spacer (bałam się ją przeziębić przed szczepieniem, a po szczepieniu też wolałam nie ryzykować). mam nadzieje, że u was pogodniejsze dni i Wasze dzieciaki dostarczają wam pełno radości. ja chyba gubię się w tym macierzyństwie. stara ze mnie baba a nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć :/ sorry za same smenty :(

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Osa bidulko ściskam cie mocno!!! :(

U nas dzien jak codzień. Maz po nocce spał do 13. Wstał, zjedlismy obiad i wziął dzieciaki na spacer a ja sie położyłam na godzinke. Po 17 przyjechała koleżanka której nie widziałam od marca. Przed chwila wyszła. Mały zasypia, R spi przed druga nocka, Oliwia je kolacje. I tak zleciało. Od jutra maz ma 6 dni wolnego :)

Odnośnik do komentarza

Witam,
też jestem mamą z sierpnia. Od dawna was podczytuję, ale jakoś nie miałam odwagi się odezwać. Jeśli to nie problem, chciałabym dołączyć, albo chociaż mieć możliwość zadawania pytań,w wielu sprawach, które mnie na co dzień nurtują w opiece nad córeczką. To moje pierwsze dziecko i mam wiele wątpliwości i pytań, chciałabym móc wymieniać doświadczenia z mamami, które również urodziły w sierpniu :) mam takie pytanie, czy wasze dzieci również bardzo intensywnie ssą piąstki i kciuka? Córka nie akceptuje smoczka od urodzenia i od jakiś 2 tygodni bardzo dużo ssie rączki, a głównie kciuk ,nie wiem czy jakoś temu zapobiegać, czy to tylko taki okres przejściowy, nie chcę by ssała kciuka, już wolałabym smoczek ... ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h2z7526e6.png

Odnośnik do komentarza

Rosenthal witamy i zapraszamy ;) nie bój się pytać i opowiadać o swoim maleństwie. Moja też uwielbia lizać /ssać /gryźć swoje palce i też nie toleruje smoka. Wychodzę z założenia ze jak już nie będzie tego potrzebować to sama przestanie. Też wolałabym smoka zamiast tych paluchów ;)

Osa co do chusty to nie musisz od razu kupować. Poszukaj na necie lub popytaj znajome mamy, na pewno gdzies można chustę wypożyczyć. Tylko nie spodziewaj się od razu cudów bo np moja się do chusty musiała przekonać kilka razy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37ej28v5f59bwq.png

Odnośnik do komentarza

Osa, trzymaj się dzielnie kobieto! Dasz radę - na pewno! Brakiem postępów u Zuzki się nie przejmuj. To na pewno chwilowe. Teraz bidulka odchorowuje szczepienie, ale jestem pewna, że wkrótce zacznie więcej się uśmiechać. Na pocieszenie Ci napiszę, że nasz krasnal też nie jest z tych co by uśmiechali się non stop. Przewracać też się nie przewraca, chociaż też mu się zdarzył taki "wypadek przy pracy".
A i jeśli z Ciebie stara baba to ze mnie jeszcze starsza. ;-)

Rosenthal
Witamy :-) Ja też dołączyłam późno bo chyba jakoś na początku września.
Wpychanie rączek to buzi to bardzo naturalny etap w życiu dziecka. Wie już, że ma rączki i uczy się z nich korzystać. Wkrótce zacznie mamlać wszystko dookoła - Twoją rękę, zabawki, pieluszki.. dosłownie wszystko. A ile radości przy tym. Nasz Wiktor produkuje czasem tyle śliny, że nie dość że wszystko wokół mokre, to jeszcze potrafi się nią zakrztusić.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Rosenthal i ja Cię witam :) Pytaj śmiało.
My jesteśmy od urodzenia smoczkowi ale to nie stanowi przeszkody żeby Jan pakował sobie całe łapy do buzi.

Dziewczyny muszę się z Wami podzielić dzisiejszym stwierdzeniem mojego męża.
Jak co tydzień w niedzielę wybraliśmy się do marketów budowlanych ale wpadliśmy też po drodze do Factory Outlet reklamować buty i jeszcze na powrocie do domu do naszej małej galeryjki do rossmanna po żarełko dla młodego. Wchodząc do tego ostatniego miejsca Jasiek się obudził i zaczął się rozglądać. Wtedy mój P pokusił się o interpretacje myśli Jasia: "Jedna galeria, druga galeria - ku.wa - znowu niedziela"
I powiem Wam, że to przykra prawda. W tygodniu nie ma czasu na zakupy. P siedzi w pracy do wieczora, jakby trzeba było jeszcze dojechać do krk to przed zamknięciem byśmy raczej nie zdążyli nic obejrzeć.

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę udanego nocnego wypoczynku :)

Osa będzie dobrze - dużo się do Zuzy uśmiechaj, nawet jak ona ma to w dupie :)

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:) mało sie ostatnio udzielam bo Kubuś coraz więcej potrzebuje uwagi a szczególnie żeby do niego mówić wtedy sam tez dużo opowiada. Co do smoczka to jest z nami od urodzenia a mimo to dziabana jest notorycznie lewa rączka. Ślini sie przy tym strasznie. Wydaje mi sie ze zęby powoli idą bo zaczął sie też pocierać rączkami po buzi i nosie jakby nie wiedział dokładnie gdzie go swędzi. W środe rano idziemy na drugie szczepienie mam nadzieje że dobrze je zniesie.
Osa życzę Ci dużoooo cierpliwości kochana!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/3325cdc06e.png

Odnośnik do komentarza

Niepokoiło mnie to pocieranie buzią o podloze, wiec poszlam z Mikolajem prywatnie do poleconego pediatry. Pani dr potwierdzila, ze stan okostnej i dziąseł wskazuje ma ząbkowanie. A propos ulewania/wymiotow musimy zrobic usg brzuszka.

Wiecie co? Moj synus juz trzecia noc budzi sie co 2 h do karmienia!!! No ale ok, juz przybral na tyle, ze wskoczyl na wyzszy centyl (co prawda 25., szału nie ma, ale i tak się cieszę). Wazy 5980g.

Osa, nie smuć się! Mnie martwiło, że Mikołaj nie chwyta zabawek. Zaczął nagle, w dniu gdy kończył 3 miesiace. Martwi mnie, ze slabo podnosi główkę, wiec zapisalam go do neurologa, po co się przejmować, lepiej sprawdzić. Jak maly marudzi, a uspokaja go noszenie- noszę. Włączam coś w tv i oglądam na stojąco :) chodzi mi o to, ze nie ma co sie dolowac tym wszystkim. Masa dzieci wokol jest marudna tak po prostu. Jak moj duzo marudzi i mnie to zaczyna dolowac, to mysle o tym, ze najwazniejsze, ze urodzilam zdrowe dziecko- bez wad wrodzonych i innych chorób. To mi dodaje sił. Nie kazdy ma tyle szczescia. Glowa do gory.

Odnośnik do komentarza

Trochę spokojniejsza jestem odnośnie ssania tego kciuka, ale ciągle w ciągu dnia wyjmuję go z buzi, wieczorem po kąpieli i karmieniu pozwalam jej possać, bo próba wyjęcia i włożenia smoczka kończy się krzykiem i niezadowoleniem, a tak sama zasypia gdy sobie trochę go pocmoka :) Mam kolejne pytanie, szczególnie do mam karmiących mm. Córeczka od ponad miesiąca przesypia całe noce, po kąpieli i wieczornej butelce ok 19.30, śpi do godziny ok 6,30-7,00, nie budzi się w ogóle na karmienie. W takim wypadku w ciągu dnia otrzymuje ok 5-6 karmień, 5- 120ml i1- 150 ml przed snem, lub 5 -150 ml. Nie wiem czy to tak dobrze, że w tym wieku nie je w nocy ? Gdy obudzi się trochę później trudno rozłożyć te 6 karmień, wypadałoby to wtedy co 2 godz, dlatego daję 5 co 3h i nie domaga się więcej. Kiedyś gdy jeszcze odwiedzała mnie położna pytałam o takie dłuższe spanie, bo szybko zaczęła sypiać ciągiem 6-7-8h, powiedziała, że skoro dobrze przybiera (a przybiera aż za dobrze ) nie muszę jej budzić , ale teraz to już czasem 12h przerwa bez jedzenia ... ;/ Rano wcale mocno nie domaga się butelki, pouśmiecha się, czeka, aż przewinę, przygotuję butelkę i spokojnie zaczyna pić. Sama nie wiem co robić, nie pytałam nigdy lekarza przy szczepieniu o to, bo przyznam się szczerze, że to fajne, wysypiać się, nie budzić w nocy, jak czytam że niektóre z was i co 2h wstają... ;/ Mała jest zadowolona, pogodna, często się uśmiecha, nic jej nie boli ( przynajmniej tak wnioskuję z własnych obserwacji). Nie wiem czy powinno mnie to martwić.... Jaka wasza opinia ? A może też tak macie ?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h2z7526e6.png

Odnośnik do komentarza

Rosenthal śpij spokojnie.
U nas jest podobnie. Jasiek właśnie skończył jeść (zasnął przy flaszce, z flachy na 150ml wody zjadł do poziomu 100ml, czyli pochłonął jakieś 70 ml mleka). Obudzi się pewnie dopiero koło 6-7. Czasem domaga się po przebudzeniu od razu flachy, a czasem jak u Ciebie nawet godzinkę gada z misiami albo się bawi rękami lub pieluchą.
Karmię go co ok. 3h 150ml wody + 5 miarek mm. Jedno karmienie dziennie zagęszczam kleikiem kukurydzianym lub ryżowym (2 miarki). Oprócz tego raz dziennie dostaje ok. 60-80ml marchwianki (20g marchewki, 1 łyżeczka cukru, 200ml wywaru spod marchwi - marchewkę przecieram przez sitko). Marchwiankę traktuje się jak picie nie jak jedzenie.
Próbowałam dawać mu zupkę ale jest na razie głośny protest, więc odłożyłam to w czasie.
Nasz pediatra powiedział, żebym go nie budziła. Mleko modyfikowane jest bardziej ciężkostrawne niż mleko matki, więc starcza na dłużej. Młody dobrze przybiera jest na 90 centylu cały czas, więc tym że go zagłodzę się nie przejmuję i Tobie też to radzę.
Dobrej nocy.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Mrufka
Słodki ten Twój Kubuś :-)

Osa
Cieszę się, że dziś już lepiej. Pamiętaj o tym co pisała jedna z dziewczyn - najważniejsze, że mała jest zdrowa. Na pewno przyjdzie taki dzień, że podgoni z rozwojem.

Mogu
Trzymam kciuki, żeby z ząbkami poszło bezboleśnie. U nas się też zapowiada. Bywa, że mały przez godzinę nie wyjmuje rąk z buzi. Dziś pobił samego siebie - mokre były jego body, spodnie mojego męża na długości 10 cm, żyrafa Zofia. :D

Rosenthal
Ja co prawda nie karmię mm, ale długo rozważałam jak to będzie bo miałam trochę problemów z karmieniem piersią. Ja bym nie wybudzała skoro wszystko jest w porządku. Czytałam ostatnio w książce, że 14 tygodniowy maluszek może zjadać od 720 do 1200 ml na dzień (5-8 dziennie). Nie pamiętam dokładnie ile ma Twoja malutka, ale myślę, że dostaje tyle ile powinna.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Obecnie je 750 ml na dzień, już od dłuższego czasu ale uważam , że na razie jej to wystarcza. Przybiera bardzo dobrze, urodziła się malutka 2940g/50cm, a już dawno podwoiła swoją wagę urodzeniową i urosła ponad 10 cm. Teraz troszkę przystopowała z przybieraniem ale raczej to nie dlatego, że głodna... chyba już ten czas :) Zazwyczaj sie nie martwiłam tym spaniem, ale czasami nachodzą mnie różne wątpliwości, czy aby na pewno dobrze robię, czy czymś nie szkodzę ...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h2z7526e6.png

Odnośnik do komentarza

Witam, dołączam się do Waszych rozmów. Moja córcia też urodziła się w sierpniu - na początku.. Dodam, że 11 dni po terminie. Od około 4 tygodni przechodzi metamorfozę.. Początkowo dzieciątko idealne i wymarzone (chociaż to się nie zmieniło mimo wszystko). Przesypiała noce, budziła się raz ok 2, a potem koło 5 - 6 i dawała pospać do 8.. teraz - od tych kilku tygodni budzi się nawet po 8 - 9 razy, co godzinę, półtorej.. karmię piersią i słyszę z każdej strony, że Mała się nie najada.. ale mi się nie wydaje, chociaż już sama nie wiem.. w ciągu dnia potrafi nie jeść 3 - 4 godziny, a w nocy najchętniej całą przespałaby wtulona we mnie z cyckiem w dzióbku.. nieraz wystarczą 2 łyczki i już śpi. Wyeliminowałam wszystkie możliwe powody - pokój wietrzony przed spaniem, utrzymywana odpowiednia temperatura, wyłączone małe świateło itd.. co o tym myślicie?? Dodam, że mała przybiera dobrze, nawet nie wiem czy nie za dobrze:) No i nie ukrywam, że w dzień wszystkie zabawki są nudne, tylko jedna nie - JA. Jak tylko odchodzę lub znikam z pola widzenia - od razu nerwy, krzyki, wrzaski i jęczenie.. czy to minie? Cyz to skok rozwojowy czy taka jej uroda?

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Nie dawno trafiłam na forum. Jestem mamą sierpniowej Zosi i chciałabym się do Was dołączyć.

Rosenthal
też karmię mm i od końca drugiego miesiąca Zosia przesypia prawie całe noce. Podobnie jak u Ciebie od ok 20 do 7. Nie przejmuje się tym, w dzień je zazwyczaj razy mm po 150 ml raz kleik ryżowy bądź kukurydziany ( z dwoma łyżkami kleiku) , a na noc 150-180 mleka mm. Od tygodnia popija też raz dziennie rozwodniony soczek 1:4. Zazwyczaj godz. po kleiku. Widocznie chce się jej pić. Po nocy różnie, niekiedy od razu chce pić, a niekiedy po obudzeniu nawet godz może leżeć.
Nie przejmuje się tym, przybiera na wadze jest pogodna. Uważam, że widocznie zjada dostatecznie dużo w ciągu dnia. Ciesze się tym, że mogę wysypiać się w nocy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371drtezjxe.png

Odnośnik do komentarza

Nowe mamy - witajcie :-)
Rosenthal, naprawdę bym się nie przyjmowała. Dla pewności możesz zapytać pediatrę przy kolejnej wizycie. Zazdroszczę przespanych nocy, ale z drugiej strony przyzwyczaiłam się już do przerywanego snu.

EwEeeeE, wydaje mi się, że może to być kolejny skok rozwojowy, który może zacząć się już w okolicach 14 tygodnia. Zwłaszcza, że Twoja mała ma już ciut więcej, no i urodziła się po terminie więc skoki będzie przeżywać szybciej niż rówieśnicy.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Witam nowe Mamusie:-)
Dawno się nie odzywałam, niestety mamy ciągle problemy z kupami Wiktora, coraz częściej pojawia się krew śluz jest ciągle i do tego doszła wysypka i odparzajaca się pupa. Wczoraj byliśmy u lekarza, mały miał mieć szczepienie ale Pani doktor kazała najpierw zrobić badania bo bała się szczepić. Wiktor tak mi wczoraj płakał że nie byłam w stanie go uspokoić i ogarnąć w przychodni, nawet chce nie pomagał mały był cały mokry musiałam go cała drogę z przychodni nieść na rękach a jak w domu zajęłam mu czapeczka to był tak mokry jak bym go z wanny wyjęła. Dziś byliśmy na badaniach wymusiła żeby zawiózł nas mąż żeby uniknąć takiej sytuacji jak wczoraj bo bałam się ze go przeziębie. I wiecie co jestem załamana mąż mi powiedział zer co ze mnie za matka że nie umiemdziecka uuspokoić i sobie z nim poradzić bo wszystkie matki jakoś chodzą same. Poprosiłam go pierwszy raz o pomoc. Ciągle jestem z małym wszystko przy nim robię a on mi coś takiego powiedział. Jest mi przykro płakać mi się chce, może faktycznie słaba ze mnie matka. I jeszcze to że nie wiem co jest mojemu dziecku

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3zpllttf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...