Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Mogu wózek Maxi Cosi Mura 4 jest rewelacyjny, u mnie już czeka na synka w kartonie:)
Dziewczyny gratuluję córeczek i syneczków. I witam nowe mamusie.
Bardzo rzadko piszę , praca , dom i jeszcze do tego uczelnia i nie zostawiają wiele czasu wolnego, ale staram się Was czytać na bieżąco.
Mój synek daje coraz mocniej znać o sobie , wcale nie dziwne , to już 440g:):):)
Miłego wieczorku dla wszystkich

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17qkz6mdot.png

Odnośnik do komentarza

iwkowlasnie poszperałam w necie i znalazłam zestaw Mura 4 plus w promocyjnej cenie.zamowie po weekendzie i będzie z glowy.Moj brat ma 2 miesięczną córeczkę i wozi ja w tym wózku,jest zadowolony.wozek do lżejszych nie należy,ale wydaje się być solidny. Miałam okazje wypróbować w miniony weekend.
Życzę Wam wszystkim spokojnej nocy :)

Odnośnik do komentarza

cześć :)

pogoda się zrobiła to i mało coś dziewczyny piszą :)
ja sama zaraz na uczelnie na nudny wykład o wspolczesnych formach zatrudnienia a kodeks pracy, bede spała do 19:30 :P
przyjade to padnę do łozka :D

maluszek mnie bombarduje w nocy jak spie, kopniakami i fikołkami jak mi jedno spac nie daje to drugie :P

Planuje zdjąć wozek ze strychu i zobaczyc jak on wyglada czy czasem nic nie postrzelało itp i przyokazji go odswiezyc troche poprzez pranie :)

Odnośnik do komentarza

Zszywka powodzenia z poddaszem. Ja przerabiałam to jakiś czas temu i wiem ile to kasy musisz mieć na same głupie projekty, chociaż coś w ustawie się zmienia i nie wiem czy może samo zgłoszenie nie wystarczy. Chociaż jak naruszysz strop tzn część konstrukcyjną to jednak powinno być pozwolenie na budowę musiałabym zajrzeć do prawa budowlanego. No ale fakt faktem jak mi zaśpiewali 5 000 za same głupie projekty to stwierdziłam,że trochę przeginka, dobrze ze obracam się wśród kierowników/ projektantów to mnie wyszło 1100 zł tylko że całą dokumentację i rysunki ja przygotowałam a oni tylko sprawdzili i się podpisali jedynie projekt konstrukcyjny robił mi koleś na zamówienie i za to zapłaciłam 700 zł a te 400zł to poszło na flachy dla podpisujących.
A tak to dzisiaj robie porządki porządki i porządki jak myślę o wyprawce że powinnam już coś robić to zygać mi się chce nie wiem od czego zacząć chyba zacznę od pokoju żeby wynieść z niego graty i pomalować :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k0ryiv29o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rskjol41wpc58.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) nie odzywałam się trochę bo dużo spraw na głowie. Ale wczoraj byłam u mojej ginki i będzie CHLOPAK :) na 100%. Widziałam dokładnie co tam miał między nóżkami :) waga to już 520g. Wiec mały daje czasami popalić w nocy. Spać spokojnie nie mogę bo tak kopie. Ogólnie dzisiaj byłam się zgłosić do położnej środowiskowej i przyjedzie do mnie za jakieś 3 tyg. Badanie juz przeprowadziła dzisiaj :) mi już powiedziała, że mam sama do siebie liczyć ruchy, żeby było 10 ruchów na 12 godzin. U mnie to jest przez 30min tyle :) No i Pani położna mówiła ze mam się nie zdziwić jak urodzenia 2 tyg prędzej bo pierwsze ruchy czułam w 18tyg a jestem "pierworódką" :) no zobaczymy. No jedynie dostałam antybiotyki na bakterie w moczu i globulki. A jak mi nie przejdzie do 28 kwietnia to mnie czeka szpital na 2-3 dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55f43r8kxyqrpzm.png

Odnośnik do komentarza

O właśnie mi też położna powiedziała, że mogę do niej przyjść w przyszłym tygodniu na spotkanie. Nie wiem tylko na czym takie spotkanie polega. Macie jakieś doświadczenia? Rzeczywiście z tym pierwszym odczuwaniem ruchów maluszka to oznacza mniej więcej połowę ciąży? Słyszałam to już kilka razy i zastanawiam się ile w tym prawdy :)

Odnośnik do komentarza

Ja też muszę zgłosić się już do położnej której numer mam od początku ciąży. Z tego co słyszałam to tłumaczy jak wygląda poród itd, przygotowuje do tego. A powiedzcie mi dziewczyny jak wasi przyszli ojcowie przeżywają ciążę? Bo mój mąż trochę się zmienił jakby unikał tego że będziemy mieli dziecko, jak dowiedział się że będzie dziewczynka to już w ogóle zobojętniał, nie chce chodzić ze mną na usg, dotknąć brzucha, odwleka wybór imienia, poród rodzinny to dla niego nie do pomyślenia, zakupy jeszcze czas. Próbuje z nim rozmawiać ale to bez skutku. Trochę mi z tym ciężko ale może trochę otrzeźwieje jak mała się urodzi...

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqv8wu1qzce.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna85 zupełnie się tym wszystkim nie przejmuj. Mężczyźni to nieodgadnione stworzenia, inny świat, i tak tego nie zrozumiemy. Przejdzie mu na pewno, a córę pokocha najbardziej na świecie, jak wszyscy ojcowie. (Mój mąż chyba nawet bardziej liczył na córeczkę). W każdym razie - możliwe, że Twój zwyczajnie liczył na syna, a teraz oswaja się z tą sytuacją.
Ogólnie uważam, że ja bardziej przeżywam ciążę niż mąż. On nie pamięta, kiedy mam wizyty, muszę mu przypominać. O wózkach też już mu się nie chce rozmawiać. Kiedy dałam mu do poczytania gazetę dla mam, przejrzał i stwierdził, ze to dla kobiet ( a gazeta o przewijaniu, pielęgnacji, zdrowiu maluszka).Ot - po prostu facet.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o wózki, to mnie Maxi cosi mura się nie podoba. Z Jedo Fyn widzę dużo mamusiek na ulicach, więc to bardzo popularny model :)
Imiona - my dla córci mieliśmy Nadia, ale teraz nam jakoś nie pasuje, ostatnio na "tapecie" mamy Lilianna :>
Gratuluję Mamuśki poznania Waszych lokatorów ;*
Co do położnej, to ze mną przed każdą wizytą coś jest omawiane, dostałam taki plan tego o czym będziemy gadać i tak sukcesywnie sobie omawiamy, od zagrożen ciazowych, przez jedzenie, formy porodu do zajmowania się dzieckiem [kąpiel, przewijanie] itp.
Ja mam straszny spadek formy . eh ;/ oby chociaż pogoda dopisywała...

Odnośnik do komentarza

Ja też jako takich rozmów z położną nie prowadziłam. Chodzę do prywatnego gabinetu i korzystam dodatkowo z prowaytnej przychodni, gdzie mam abonament. tam jest położna i wydaje mi się, moge zawsze się do niej zwrócić.

goha0101 ja w zasadzie nie mam zachcianek. Jem wszystko to, co jadłam przed ciążą. W pierwszym trymestrze miałam wzmożony apetyt na słodycze, ale też bez przegięć. Zresztą - zawsze lubiłam słodkie :) Nie przepadałam nigdy za cytrusami i to się nie zmieniło. Miałam momenty, że nie chciałam jeść mięsa. Ale urodzę syna, więc z zabobonami się to nie zgadza.

Moja mama w pierwszej ciąży, jak sama wspomina, bardzo zbrzydła, spuchła, zaczęła mieć problemy z cerą, a brzuch miała okrągły , jakby połnęła piłkę.I jadła dużo słodkiego. I miała cały czas mdłości. Wszyscy mówili, że będzie miała córkę. Urodziła mojego brata. W drugiej ciąży natomiast wyładniała, mdłości nie było, apetytu na słodkie tez niekoniecznie. Urodziła mnie :) Zabobony się nie sprawdzają :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Mogu za słowa otuchy, byłam ciekawa jak faceci reagują na wiadomość o tym że będą ojcami ale kto ich zrozumie jak to piszą "mężczyźni są z marsa a kobiet z wenus". Dzidzia nie daje mi spać kopniakami więc piszę :)
A co do położnej to słyszałam że takie spotkania przysługują przez NFZ i dużo kobiet o tym nawet nie wie że jeszcze jak są w ciąży a nie tylko po urodzeniu dziecka. Jeszcze tylko 4 miesiące i Nasze Maleństwa będą już z nami. Pozdrawiam wszystkie Sierpniówki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqv8wu1qzce.png

Odnośnik do komentarza

Cieszę się że to już niedługo:) ale boję się finału...

co do jedzenia to u mnie też sprawa wygląda jak powyzej. Zachcianek brak. Odżywiam się racjonalnie. Jedynie na sushi miałam większą ochotę ale to zawsze lubiłam:p mój mąż się śmieje i mówi że mogłabym raz mieć w nocy na coś żywieniowego ochotę to by pojechał i kupił; ) hehe.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yleb41jo85q88.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki;)
Postanowiłam wrócić na forum, chyba po jakiś prawie dwóch miesiącach przerwy;p Miałam na głowie przeprowadzkę do innego miasta, potem w tym innym nieznanym mieście trafiłam do strasznego prlowskiego szpitala ze skurczami w 17 tygodniu i ostrym zapaleniem układu moczowego:( Ogólnie było nie za dobrze i nie miałam głowy do pisania ale teraz już mi się wszystko unormowało i w końcu mam chwilę żeby popisać;)

Gratuluję przyszłych Synów i Córeczek!!!! U nas ma być dziewczynka ale lekarze nie byli pewni na 100% więc pewnie dowiemy się za tydzień na usg połówkowym ale powiem Wam, że już się przyzwyczaiłam do myśli, że mieszka ze mną dziewuszka;) I mój mąż też już się zwraca do brzucha sugerując córcię:) A i moja mama po samych chłopakach w rodzinie chodzi nakręcona na wnuczkę

Co do piwa to próbowałyście wino lub piwo bezalkoholowe? Coraz cieplej aż by się chciało usiąść na balkonie z zimnym piwkiem... Wiecie może czy nam wolno?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxikgnzelqz2ym.png

Odnośnik do komentarza

hej :)

ratujcie radą...

Co można brać jak się ma biegunkę i wymioty w ciąży ? bo już nie pamiętam sama co wolno co nie.
Wczoraj jadąc na uczelnie zemdliło mnie, sądziłam że obiad mi zaszkodził a dokładniej kiszone ogórki, ale jednak nie wróciłam ledwo trzymając się na nogach, cała noc spędziłam w łazience, dzisiaj jestem zdechlak, w dodatku nie śpię od 5 godziny bo złapało jeszcze mi dzieciaka.

Odnośnik do komentarza

co do położnej to ja tylko w pierwszej ciąży spisywałam takie oświadczenie z nią, że jak się urodzi dziecko to przyjdzie do nas, pokaże co i jak w pielęgnacji, sprawdzi jego odruchy, pokaże jak karmić dziecko piersią aby było jak najlepiej itp. W sumie była u nas tylko 4 razy na wizycie, a nawet nie wiedziałam, ze można iść sobie w czasie ciąży i pogadać o porodzie itp. Teraz też będę musiala sie wybrac i spisac nowe oswiadczenie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...