Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

PANI-WIOSNA mi "to cos" wylecialo dwa razy, w kilkudniowej przerwie. Powiem otwarcie- wzielam "to" do reki, bo chcialam wiedziec jaka to jest konsystencja (zeby w razie czego powiedziec lekarzowi), byla to taka rozowa, przezroczysta galaretka i miala jakby wlokna w srodku (dlatego bylam pewna, ze to zarodek...) Jak plywala w wodzie to widac bylo nie takie rowne kolko, czy owal, tylko odchodzily od tego takie jakby strzepy, jakby cos sie rozerwalo. Przepraszam, ze tak szczegolowo, ale po co owijac:) lekarz po wizycie powiedzial mi, ze jak z nim rozmawialam przez telefon to byl prawie pewien, ze poronilam, ale wolal poczekac do usg. Nie wiedzial co to jest, stwierdzil, ze jakis skrzep, ktory sie pojawil zamiast krwi i juz. Radze Ci jechac do lekarza nawet jutro, dla uspokojenia, bo naprawde to nie musi oznaczac nic zlego- tala nasza uroda i ciaza takie wlasnie psikusy nam stwarza:)

Odnośnik do komentarza

Pani-Wiosna a co do naglego zaniku objawow- to ewidentnie jest to psychika...ja ostatnio mialam krysztalki szczawianu wapnia w moczu i oczywiscie naczytalam sie na google co to moze byc, okazalo sie ze moze nerki. Uwierz, ze w 10min po przeczytaniu zaczely mnie tak bolec plecy na dole, ze bylam pewna, ze to te JUZ CHORE nerki..po dwoch dniach zrobilam powtorke badania i sie okazalo po odebraniu wynikow, ze nic tam nie ma- wieczorem juz nic mnie nie bolalo. MIalam tak pierwszy raz i teraz wiem jaka jest sila perswazji:) Takze skup sie teraz a na pewno cos zacznie Ci dolegac w zwiazku z ciaza;) trzymam kciuki!!! p.s. moj skrzep mial ok 1cm, takze mniejszy od Twojego, a pecherzyk nawet juz z zarodkiem na poczatku ma nieclay cm, wiec urosnac do 2cm nie mogl na pewno...

Odnośnik do komentarza

Listę imion to ja miałam i to nieźle dłuuugą, szykowaną już od dziecka w zabawach szkołę ;) ale mój luby ukrócił wszystko po 4 na płeć (!) i w dodatku powywalał moich faworytów! Najbardziej podoba mi się Maja dla dziewczynki i Krzyś dla chłopca, ale pewnie zmieni się to jeszcze ze sto razy :) A jakie Ty masz pomysły?

Odnośnik do komentarza

Masz rację pasia, można się nieźle zasugerować tym, co się przeczyta w internecie. Moja znajoma kiedyś studiowała medycynę i z każdym nowym tematem odnajdywała u siebie kolejną chorobę :) Mam nadzieję Pani Wiosna, że po wizycie od gina wrócisz z dobrymi wiadomościami i odzyskasz trochę spokoju. Kciuki mocno ściśnięte!

Odnośnik do komentarza

Panda, my od 7 lat jesteśmy z mężem parą (po ślubie 2 miesiące :) i od zawsze kłóciliśmy się o imiona. Dla niego mogłaby być córka Kasia , a gdyby urodziła się druga byłaby Kasiasia :)) Majka bardzo mi się podoba ale nazwałam tak swoją kotkę bo staraliśmy się o dzidzię tak bardzo długo,że już straciłam nadzieję ,że je będziemy mieć ,więc zużyłam to imię :)ale jest piękne. W dniu gdy mąż dowiedział się o ciąży doszliśmy do porozumienia,że syn będzie Natan a córeczka Antonina :) najważniejsze oby urodziło się zdrowe i o to się gorliwie modlę :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c571aab2a1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ooo Natan! Przepięknie!! Jeszcze nie słyszałam o takim wyborze! Nie dość, że brzmi miękko i przyjemnie, to jeszcze oryginalnie! Bardzo mi się podoba:) Haha z tą Kasiasiasią i Majką mnie rozbroiłaś ;D Przypomniało mi się, że znajomi mają psa o tym imieniu kurcze-flaczek.
Wygląda więc na to, że gdyby ktoś na wspólnym grillu krzyknął "Majka", zleciałoby się nie tylko moje dziecko, ale i wszystkie zwierzęta w okolicy, nie wyłączając pszczół ;)

Odnośnik do komentarza

Widzisz, tak samo jak kiedyś mi podobało się Sonia albo Sara ale mój luby stwierdził ,że strasznie "sucze" imię :))
Spoko zostało Wam jeszcze mnóstwo czasu, mam nadzieję,że wybierzecie zgodnie :))
I mam nadzieję,że my będziemy trwali przy naszym wyborze, podobno pierwszy -najlepszy. A Natan to wymysł mojego męża czasami coś mu się uda :D

http://www.suwaczek.pl/cache/c571aab2a1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja nie wiem dziewczyny, co Wy z takim utęsknieniem wypatrujecie tych mdłości. xD Uwierzcie mi, to zabiera całą radość z ciąży. Ja praktycznie nie mogę nic robić, poza leżeniem plackiem (co jest nudne). Od jutra wracam do pracy z L4 i do szkoły, i szczerze, nie wiem, jak to przetrwam. :(

A co do imion, będzie Ewa lub Piotr. Tradycyjnie, krótko i pasująco do nazwiska. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Darcia, co do wieku ciąży, przypuszczam, że jak kobieta ma nieregularne miesiączki, to rzeczywiście trudniej określić prawdopodobny okres zapłodnienia, bo może być szerszy/węższy. Więc Twój 7-my tydzień licząc od początku ostatniej miesiączki nie koniecznie jest tym samym 7-mym tygodniem, który będę miała ja (miesiączkuję regularnie). Dlatego większą wartość ma badanie ginekologiczne. Grunt, że pęcherzyk i piksel są i mają się dobrze. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia
Hehe, taaak, to rzeczywiście dobry pomysł. :D Teraz mam znakomitą wymówkę do wylegiwania się i bycia obsługiwaną przez mojego mężczyznę. :)
Ciekawe, czy Twoja fasola ma już kciuki. ;p

Fasola ma na 100 % kciuki (wirtualne) Powodzenia w szkole i w pracy. U mnie wygląda to dość śmiesznie.
W jednym miesiącu wyszłam za mąż, straciłam pracę i dowiedziałam się o ciąży

Mąż jest w szoku, że tydzień po ślubie zasadził ziarno kiedy wcześniej się nie zabezpieczaliśmy i nic :P a tu raz po ślubie i bum :)

//www.suwaczki.com/tickers/3jgxgzu3b3j2gka0.png

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem tutaj nowa na forum, i także dołączam do Waszej grupy :) Dopiero wczoraj dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży i jest to dla mnie jak i mojego partnera duże zaskoczenie. Przez chwilę staraliśmy się o dziecko, ale nie udało nam się, doszliśmy do wniosku, że może mój organizm nie jest gotowy i odłożymy to. Zrobiłam 4 testy i nic.. Teraz okazało się, że jednak jestem w 7tyg. Nie wiedziałam, dopiero w zeszłym tygodniu zaczęłam mieć pewne podejrzenia, bo spóźniał mi się okres, mam poranne mdłości, bóle brzucha, ale takie jak przy okresie stad myślałam, że może dopiero zbliża mi się okres :) bolą mnie piersi, mam huśtawkę nastrojów, zachcianki co do jedzenia i jestem bardziej wyczulona na zapachy. Wczoraj zrobiłam test i od razu pojawiły się dwie kreski. Od razu zadzwoniłam do swojej ginekolog, która na szczęście ma gabinet otwarty także w niedziele, i szybko udałam się na wizytę :) Byłam pełna obaw, bo nie wiedziałam, że jestem w ciąży a w tym czasie, byłam i za granicą i u stomatologa, także wypiłam w ciągu tych 7tyg z 3 drinki, palę tez papierosy, które właśnie rzucam, więc byłam przerażona, czy nic się nie stało. Ginekolog zrobiła mi usg, powiedziała, ze jestem w 7tyg, dziecko jest zdrowe, ma 12mm, ma prawidłowe tętno i wszystko jest jak na razie dobrze :) Mam termin na 12.06.2014

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

witam czerwcowe mamy. ciaze liczy sie od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki tak tez robia lekarze . jak masz 6 tydz i 6 dzien tzn ze rozpoczal ci sie 7 tydzien i 0 dzien jutro bedziesz miala 7 tydzien i 1 dzien . ja mam tak dzisiaj 11 tydzien i 0 dzien ...
wiek dziecka jest o tydzien do tylu , jednak nie nalezy sie na to patrzec i obliczac ciazy w ten sposob:)

To wszystko co wiem od meza- ginekologa zreszta :)

Odnośnik do komentarza

Hej hej :-)
Ja nie mam zadnych mldosci, az mnie to dziwi. Tylko rano tak mi lekko niedobrze, ale nic wiecej. Myslalam, ze beda, a tu nic. Jeszcze 4 tyg do usg :/ W srode bede miala pobierana krew, ciekawe co mi wykaza wyniki. Myslalam, ze ciaza to taki radosny okres, a ja ciagle sie martwie wszystkim. To usg (wyszlo dobrze, zakochalam sie w tym serduszku :)), teraz wizyta u poloznej, wyniki, pozniej kolejne usg. Ehhh, tyle sie naczytalam o poronieniach :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Malinka, ja dopiero zaczęłam 5 tydzień, a kolejna wizyta u lekarza dopiero 7.11. Martwię się strasznie, boję o moje maleństwo. Podobnie jak Ty naczytałam się o poronieniach i w ogóle... Martwię się ogromnie. Już nie mogę się doczekać ,aż pójdę na kolejną wizytę i będzie u mojego maluszka akcja serce, bo jeszcze jej nie było :(( Ciągle się niepokoję,ale obiecuję sobie,że dam na wyluzowanie gdyż stres nie jest tu sprzymierzeńcem. Dlatego głowa do góry, i u mnie i u Ciebie maleństwa będą silne i zdrowe :D

http://www.suwaczek.pl/cache/c571aab2a1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Wadera28, niestety, statystycznie to chyba połowa ciąż się kończy poronieniem. Ja też mam jedno za sobą. Jak sobie człowiek wyobrazi, jak wiele podziałów komórek musi się odbyć prawidłowo, by powstał zdrowy organizm, to nawet nie takie dziwne. Wypoczywaj zatem spokojnie, z każdym dniem prawdopodobieństwo poronienia będzie spadać. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Darcia, no mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, jestem pelna obaw, bo pierwsza ciaze stracilam. Nie byla chciana, mialam 17 lat, poronilam w domu i widzialam plod... Nie mial dloni, ani stopek, dlatego tak bardzo sie martwie. Nie ukrywam, ze balowalam wtedy ile wlezie, nie dbalam o siebie, wszystkie mozliwe uzywki. Zeby wszystko teraz bylo dobrze, Boze, tak bardzo tego dziecka teraz chce. I sie przeciez juz w nim zakochalam, choc widzialam tylko to wielkie serduszko :)
W srode sie dowiem czy usg tu w NHS bede miala wczesniej niz prywatnie, czyli za 4 tyg.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzieje się coś złego :(
Dziś rano kompletnie przestały mnie boleć piersi. Tak, jak codziennie biegam kilka razy na siusiu i mam bezsenne noce, tak dziś całość przespałam, a mocz ledwo do badania udało mi się uzbierać- wcale mi się nie chciało, pęcherz już wczoraj wieczorem przestał nalegać. Zniknęły zawroty głowy i bóle podbrzusza:( Dodam, że żadnej krwi, ani nawet plamień nie miałam!
Czy ja mogłam przestać być w ciąży? Tak bez poronienia?:( Chyba oszaleję...
Wczoraj byłam u gina, założyłam kartę i pobrała mi cyto. Za tydzień mam pierwsze USG, dziś wszystkie badania (łącznie z betą), na które zaraz się wybieram.
Boję się :( Ja chce moje objawy i mojego Maluszka...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...