Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Poprasowałam w tym gorącu, bo miły chłodek w mieszkaniu gdzieś zniknął, chyba się schował przez żelazkiem :D. Ale przynajmniej o 1/3 mamy teraz mniej prasowania (rozmiary 62-80). Reszta wieczorem albo jutro (pewnie też na raty) .


Madzix, to już poznałaś uroki życia nocnego niemowlaka. Oby nie były takie za często.
Z wagi spadłaś błyskawicznie, tylko pozazdrościć :). To nie tylko dziecko, ale kwestia genów, wieku, itd.

Mamaali, witaj :), mnie czas na końcówce ciąży błyskawicznie leci, chciałabym czas zatrzymać, ale się nie da :D

Werka, fajnie, że choć na chwilkę zaglądnęłaś :)
Zaskoczona jestem, że w szpitalu był zakaz wchodzenia na oddział poporodowy przez tatusiów, to nie fair! A nie wiesz dlaczego był taki zakaz?
Maksio słodziutki :))

Ancia, zazdroszczę Ci, że czas Ci się dłuży, bo mnie odwrotnie. Na końcówce ciąży dobrze się czuję, jak na mnie, dużo rzeczy chciałabym zrobić, a czasu już tak mało!!!
Ja w tabelce będę wcześniej, bo mam planowane cc, a gdyby był poród sn, to kto wie kiedy bym urodziła ;)

Tusia, krótko, bo 4 dni, ale już rozumiem dlaczego. Dobre i 4 dni ;)
Ciekawe co gin Ci powie w piątek?
K. prasowania nie lubi, ale jak trzeba to prasuje. Teraz coś za te najmniejsze ciuszki nie może się wziąć, bo ciągle to odwleka, wiem, że chce mi pomóc, ale w tym tempie się nie doczekam, więc wolałam sama choć część poprasować.

Mamuśka, nie nastraszyłaś mnie, ja po prostu jestem tak wyczulona na dotykanie miejsc pooperacyjnych ;). Smarowanie nie zapobiegnie zrostom, bo te robią się wewnątrz, ale może zapobiec zbliznowaceniom, ale jak ktoś ma tendencje to nawet smarowanie nie pomoże. Ale wiadomo jak ktoś chce to lepiej smarować i mieć poczucie, że zrobiło się wszystko, by temu zapobiec.

Inga, tak, zupełnie inaczej jak położna przychodzi do pierwszego dziecka, bo ma się dużo pytań. Inaczej jest już przy drugim dziecku ;), a przy trzecim mogłaby nie przychodzić w ogóle ;)
Pamiętam jak położna przychodziła do mojego pierwszego synka i chciała mi wyciągnąć szwy po cc. Ja jej mówię, że są rozpuszczalne i mogą się tak przez kilka tygodni rozpuszczać i nie wolno ich ciągnąć, a ona na to, że nie spotkała się jeszcze z rozpuszczalnymi szwami po cc i dawaj znowu ciągnąć. Musiałam niemal na siłę przed nią uciekać. A potem z ciekawości dzwoniłam do szpitala upewnić się czy na pewno mam rozpuszczalne szwy, bo już wtedy zgłupiałam myśląc, że może źle usłyszałam ;). Szwy rzeczywiście miałam rozpuszczalne, a położnej potem powiedziałam, że jak mi nie wierzy, to niech sobie zadzwoni do szpitala, bo już jej miałam dość.
Druga położna była fajna, bo okazało się, że to koleżanka koleżanki, którą poznałam kilka lat wcześniej, więc spotkania miały charakter koleżeński :). Ciekawe jaka będzie ta kolejna położna :D

Ciekawe czy Margi urodziła?


I jestem strasznie ciekawa czy będzie wysyp porodów w pełnię :D

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Dziubala Spoko. To super że juz masz z głowy część prasowania. Kiedy masz dokładnie cc? Czy będziesz miała ,,na zimno"?
Ja będę czekać aż coś się zacznie a jak nie to może troszkę trzeba będzie pomóc.
U mnie poprzedniu po cc też nie można było wejść mężowi.Nawet dostał opierdziel z tego powodu i wręcz został wyrzucony.Też uważam ze to przesada.Chyba boją się przynoszenia intencji ale w sumie to nie zapytałam o co takie halo było.

Odnośnik do komentarza

Wróciłyśmy do Poznania, Karolinę sprzedałam niani o 15.30 i sama się położyłam.. ahh cudownie móc sobie chwilę podrzemać i odpocząć ;) mam nadzieję, że "dostanę Ją z powrotem" dopiero za godzinkę a w tym czasie jeszcze skradnę sobie chwilę dla mnie :) zadałam im kupno arbuza, zobaczymy, czy się sprawią.

Mamuśka
Mój 3 lata temu był obecny przy cc. nie było Go tylko kiedy wkładali mi cewnik i rozcinali mnie ale później już mógł nam towarzyszyć ;)

Dziubala
Wy to macie tych zebrań, przedstawień, spotkań, ciągle gdzieś biegacie :) a szczególnie Ty! Podziwiam Cię;)
Dobrze, że chociaż 1/3 Ci prania odeszła :) mój J. też oporny do prasowania, ale koszule do pracy sam sobie prasuje ;) często robię Mu "niespodzianki" i ma wyprasowane, ale nigdy mnie o to nie prosi ;)
Co do pełni.. to naprawdę piszę się pierwsza bo ciąża ze mną już absolutnie wygrała i PRZYZNAJĘ GŁOŚNO : MAM DOŚĆ! :D już mnie nie rozczula ten stan! A przeszkadza! W dodatku bardzo. Moje stopy w życiu tylu kg. nie nosiły i nie wiedzą co się dzieje. Brzuch ciągle napięty, boli, siły niby są, ale co z tego jak wiem, że muszą być bo nikt mi się dzieckiem nie zajmie ;( DOŚĆ... Czas do szpitala..

Inga
Jedy Kobietooo błagam aby Twoje słowa się sprawdziły, bo naprawdę .. nie daję rady. Szczególnie te upalne noce :/ w dzień mi nie przeszkadza, ale noc i codziennie chodzę mokra po domu mimo, że "śpię" bez kołdry, w delikatnych bokserkach i delikatnej koszulce. Dzisiaj noc we własnym łóżku. Zobaczymy jak będzie.
A tymczasem jednoczę się w bezsenności!! ;D
I Córcie mamy po tatuśkach uparte jak osiołyyy :P

Cyranka
Bardzo Ci życzę, żeby Mały urósł i Mamusia nie musiała się martwić :* To Ciebie pełnia niech nie rusza! ani niech się waży ;)

Ancia
Nicnierobieniem się ciesz ile możesz :D bo zaraz się skończy relaks :) Mi zostało 5 dni niby do terminu a już ze zniecierpliwienia szaleję :/

Werka
Synuś jest przesłodki :* nic tylko pieścić i całować :))
Szkoda, że Tatusiowi nie było dane wejść na oddział :( niefajnie :/ może akurat coś panuje tam w szpitalu i obawiają się o infekcje? wiem, że na Polnej w Pzn też tak czasami jest :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

O, tusiaa1, łączę się z Tobą w "maniu dość". Hi hi, dzisiaj jest apogeum mojego zmęczenia i zniecierpliwienia.
Na jutro mąż ustalił przemeblowanie naszego małego pokoiku w związku z przybyciem (mam nadzieję szybkim) nowego lokatora. Nie jest łatwo, bo pokoik mamy malusieńki, a rzeczy dużo, bo wcześniej mieszkaliśmy sami i trochę rzeczy się nazbierało. Ale musimy sobie dać na razie radę.
W związku z tym przemeblowaniem postanowiłam mu w miarę możliwości pomóc i za cel wyznaczyłam sobie segregację rzeczy, i ogólnie porządkowanie tak, aby wszystko poszło sprawniej. Niestety dzisiaj nie daję zupełnie rady. Wysprzątanie jednej, jedynej szufladki w biurku zajęło mi chyba milion lat i w dodatku zmęczyło zupełnie tak, jakbym co najmniej tonę węgla przerzuciła. Robiłam jeszcze kilka podejść do reszty rzeczy, ale nawet nie wiem co z nimi zrobić. Chodzi o to, że musimy "wyoutować" biurko z nadstawką. Nadstawka to półka, na której jest mega dużo rzeczy. Ale nie można ich schować do kartonu, bo są codziennego użytku. Z tego dzisiejszego gorąca nawet chyba mi się mózg przegrzał, bo nie potrafię nic na to wymyślić.
Nawet obiadem się nie popiszę, bo robię domową wersję karkówki z grilla - karkówka z piekarnika z frytkami - tak żeby nie trzeba było przy garach stać w tym ukropie.
Ojej, jej. Macie jakiś sposób na ochłodę w ten upalny dzień, dziewczyny? Mnie najlepiej dziś wychodzi leżenie plackiem przy wiatraku ;p

Podziwiam mamy prasujące, chodzące na spacery ze starszymi dzieciaczkami i podejmujące się innych prac! Naprawdę: szacunek dla Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wczoraj jak usłyszałam o małej 3letniej Oliwce którą ojciec zostawił w aucie na 8 h. na pełnym słońcu popłakałam się jak głupia. Boże jak można "zapomnieć" o Dziecku?? :( Rok temu oglądałam spot, który chyba amerykanie nakręcili w celu uzmysłowienia ludziom co się dzieje z Maleństwem podczas takiego pobytu w rozgrzanym aucie, tam podobno co 10 dni ginie Maluszek od takiej głupoty rodziców. Nie jestem w stanie tego pojąć :( jak te Maluszki cierpią :((

Marcosia
Jedźmy juuuż na tą porodówę bo oszaleję. WSZYSTKO między nogami mnie boli jak cholera, brzuch się spina już chcę tulić Maluszka z tej strony brzuszka a nie tylko głaskać Ją po kręgosłupie :((

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

tusiaa1 - dokładnie - nie mam pojęcia co ten ojciec miał w głowie. Podobno oboje rodzice jak sobie uświadomili, co sie stało, to zwariowali. Po prostu oszaleli.
Nie wiem jak to się mogło stać :(

Ja dzisiaj nie mogę chodzić, hehe :) Także jest coraz gorzej, może rzeczywiście ta pełnia coś zdziała! Trzymam mocno kciuki żeby nam te pęcherze płodowe popękały :) i w ogóle wszystkim mamusiom, które mogą już bezpiecznie rodzić!

Mój mąż się nade mną znęca ;< wysłał mi zdjęcie przepięknego deseru z grillowanej brzoskwini podanej z sorbetem porzeczkowym i innymi ozdobnymi owockami. No umarłam! Czemu on mi w domciu takiego czegoś nie robi? :( stanowczo za dużo czasu spędza w pracy. Och, jak tęsknię za jego przepysznymi naleśnikami z owocami i czekoladą...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o ten "wypadek" najbardziej mnie przeraża, że ten człowiek tak był zajęty pracą, że nie myślał o niczym innym. Jakie priorytety teraz ludzir mają, albo jak bardzo stresująca praca musi być, że będąc w niej tylko na niej czlowiek potrafi się skupić. Nie potrafię tego zrozumieć.

Jeśli chodzi o 13 w piątek, to właśnie była u mnie moja koleżanka i uświadomiła mnie, że dokładnie 13 lat temu, 13 w piątek miałyśmy wypadek samochodowy, który ledwo przeżyłam! Więc jak nic tego dnia muszę wydać na świat nowe życie bo ja 13 lat temu dostałam drugie :)

Odnośnik do komentarza

Veronica
Kto jak kto, ale Ty musisz się rozpakować w piątek ;) z całego serca Ci życzę aby Wasz Dzień wypadł właśnie wtedy :)
Aż taki straszny wypadek przeżyłaś?

Marcosia
Jedy.. jakbym miała takiego kucharza w domu to bym go wykorzystywała na wszystkie sposoby :P i chyba taką ciążę od jedzenia bym sobie wyhodowała :) :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane mialam dzisiaj w planach tyle do zrobienia ale byla taka piekna pogoda ze szkoda bylo siedziec w domu i cos robic jedynie co mamy to postawiony regal na zabawki dla synka ale to i tak sukces:)za to teraz prubuje cos ogarnac ale i tak mi to slabo wychodzi. tmbrdziej ze mala zaczyna mi mocno naciskac glowka i zaczynaa mi sie lekkie skurcze wiec zaraz pojde sie chyba polozyc:P:P

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Tusia Niestety był dość ciężki. Siedziałam w samochodzie na (podobno) najbezpieczniejszym miejscu -za kierowcą. Wszystkie obrażenia miałam od pasów, a trochę tego było. ...no i od tamtego czasu nie mam śledziony ;) no ale gdyby nie te pasy to...lepiej nie myśleć. :) a wszystko to dzięki Panu który jadąc Tirem wymusił pierwszenstwo. Ale wszystko jest dobrze, więc sie tylko cieszyć :)

Odnośnik do komentarza

Veronica
No to naprawdę nacierpiałaś się, ale tak jak mówisz wygrałaś drugie życie;) bo "spotkanie" z tirem niezbyt często kończy się wyjściem z tego "cało".
Trzymam kciuki w takim razie za 13go w piątek aby po 13 latach los się odmienił i spotkała Cię najcudowniejsza chwila jaka może się przydarzyć Matce ;)) ;*

Btg
Regał skręcony to i tak jest sukces ;)
Może te skurcze do czegoś dzisiaj doprowadzą? ;)

Ciekawe jak tam nasz Margi ;) Pewnie już PO :)

Dobrej nocy Dziewczyny ;* a tym które mogą, życzę nocy na porodówkach ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Uhh to byl meczacy dzien. Upal lałsie z nieba chyba wprost na moj brzuszek ktory jest jak przyklejona pilka (z tylu nikt nie widzi ze jestem w ciazy :-P) pozwolilam sobie dzisiaj na duuuuzo chodzenia(np 3 razy wchodzilam na 4 pietro z zakupami, maraton po sklepach itp.) bo mam wrazenie ze nigdy nie urodze jakos nie mam zadnych boli ani skurczy jedynie co to brzuszek jest bardzo nisko ale to jakos mnie nie piciesza bo siedziec jest bardzo trudno :-\ zadnych oznak porodu wiec chyba bede jako jedna z ostatnich na porodowce :-P a jak u Was kobietki z oznakami porodu?:-)
Z tym piatkiem 13 fajna sprawa:-) ciekawe czy faktyczniw cos sie zadzieje na naszej liscie po tej dacie :-)
Ver0nika ta data musi byc Twoja ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/74dip07w1214dvx7.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Tusiaa To spoko że maz mógł być przy cc.Muszę sprawdzić czy w moim szpitalu coś się zmieniło w tej kwestii

Ta historia z 3latką, masakra.Jak można zapomnieć o dziecku.Przecież to nie rzecz !!! Czasami mam wrażenie że dzieci przeszkadzają rodzicom w takich sytuacjach...Ehhh szkoda maleństwa...

Odnośnik do komentarza

Kolejny dzien za nami i kolejny dzien blizej do porodu. Mnie juz drugi dzien wybudzaja skurcze, tylko ze to takie straszenie z ich strony, bo jak sie wybudze to one ustaja :) normalnie bawia sie w kotka i myszke ze mna. W dzien dzisiaj bylo kilka skurczy, ale jak zwykle nieregularne. Zjadlam kolejna porceje truskawek i klade sie spac bo padam a moj maluszek juz dawno chrapie. Dobranoc.

MadzixD - ale maluszek wam zafundowal nocke - ho ho , pewnie dzis chodzicie jak zombie ? Gratki z utraty wagi - szybko wrocilas do swojego rozmiaru. Brawo.

Werka83 - Maksiu do schrupania ;)
'
tusiaa1 - dobre "do poki sie nie wyspie", ja to bym jeszcze dodala do snu, posprzatam dom, umyje podlogi , okna, zrobie zakupy i obiad dla chlopakow. No to by byla taka lista z grubsza hi hi. Oj my kobietki to mamy niezle poukladane w tych glowach. Ja to juz z synusiem nie wychodze na dwor jak jest cieplo, troche sie boje juz ze nie wroce do domku w peni sprawna hi hi

Dziubala - ja dzisiaj tez walczylam z prasowaniem, ale czekalam na taki dzien gdzie slonce bylo schowane za chmurami, ale i tak sie niezle nameczylam i spocilam od tego prasowania. Trzymaj sie i poczekaja na chlodniejsze dni z tym prasowaniem - daj sie mezowi wykazac i zostaw mu troche ciuchow do prasowania ;)

Ver0nica
- zycze ci tego kochana zebys urodzila w piatek 13 ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Emisia - Ja nie mam żadnych na razie oznak porodu.Wiec witaj w klubie, a dziś zaczęłam 39 tc. Brzuszek też mam nisko :) Skurcze brzucha czy pachwiny czasami mam ale przechodzą jak odpoczywam.
Spokojnej nocki mamunie.

Odnośnik do komentarza

Marcosia, jakie pyszności ten Twój mąż wyczynia, tylko właśnie czemu nie w domu??:)

Dziubala, jak tam po wszystkich przedstawienio-zebraniach? Dałaś radę?:)

Veronica, ale historia z tym 13. To trzymam kciuki żeby Ci się udało. Chętnie razem z Tobą się tego dnia wpiszę na listę, bo już dawno ten termin sobie upatrzyłam ale moja Mała coś opornie...nic, nic, nic się nie dzieje.

Emisia176, to siedzenie rzeczywiście utrudnione jest. Ja mam tak, że jak siedzę wyprostowana to wygodniej mi mieć nóżki w rozkroku inaczej brzuszek mi trochę "siedzi" na nogach;) Już bym wolała, żebym moja Mała siedziała na kolanach, a nie tam brzuszek Ją krępował.

Tusia, znów nie śpimy? Kochana już niedługo nam w tych dwupakach zostało, zwłaszcza Tobie. Masz już skurcze, więc wiesz chwila moment i Maleństwo będzie na świecie. A co do chleba to chętnie bym Cię poratowała. Ja właśnie wyprawiłam męża do pracy, tzn. zrobiłam mu śniadanie i posiedziałam z nim jak się zbierał i teraz zastanawiam się co tu robić. Chyba nic:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Tusiato już jutro, przepuszcze Cię i idź pierwsza :) bo u mnie poza paroma skurczami i ciagnacym brzuchem nic się nie dzieje.
Inga ostatnio czytałam o blizniakach to juz jedne z sierpnia są na świecie :)
Dzisiaj fryzjer, muszę odebrać Tens i urodziny 30 mojej siostry ;) kurcze, jak chodzilam do szkoly rodzenia to wpisywalam się na listę żeby zarezerwować Tens, pare tyg później pani dzwoniła żeby to potwierdzic o od tamtego czasu bylo jeszcze tyyyyle tygodni! Ten 12 czerwiec był taaaak daleko. A to już dzisiaj! Szybko ten czas leci!!
milego dnia dziewczyny. Życzę Wam wielu regularnych, 60 sekundowych skurczy:)

Odnośnik do komentarza

Wrrr....czy Wam tu też tyle reklam wyskakuje ostatnio. To oralb mnie do szewskiej paski doprowadza.

Veronica, ale super, że fryzjer. Ja się jutro umawiam po lekarzu. 30 urodziny siostry:) To szykuje się piękna imprezka?:)

Tusia, tak bym chciała żebyś już urodziła. Naprawdę wiem jak się czujesz taka niewyspana. Ja chodzę jak na rzęsach, taka zjawa, która błąka się po domu bez celu. Dopiero jak mąż wraca to wlewa we mnie energie i jakoś zaczynam funkcjonować. Najgorzej, że u mnie jeszcze tydzień jak się w terminie Młoda urodzi. Naprawdę nie wiem jak wytrzymam bez snu. Wczoraj byłam pewna, że już padnę, całe oczka przekrwione ale niestety... Ale z takich zabawnych rzeczy związanych ze zmęczeniem. Wczoraj po raz kolejny dzwonił mój tata (strasznie się przejął rolą dziadka) no a ja już taka zła i zmęczona, mówię, żeby do mnie tak bez przerwy nie dzwonili, bo nic się nie dzieje, a ja nie mam siły gadać, na co mój tata: "oj, bo Ty nas nie rozumiesz, pierwszy raz mamy zostać dziadkami". No nie zupełnie ich nie rozumiem;)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Veronica
dzieki dzieki, ale cos mi sie wydaje ze ponosze jeszcze tego arbuza bo jak sie bardzo chce to nic nie wychodzi;( dzisiaj tylko skurcze i naciska mi na pipke :p dzisiejsza noc pokaze;)

Inga
moi sasiedzi, pani w przydomowym sklepiku, rodzinka, znajomi co cheile sie dopytuja co i jak i ze jeeeszze nie?:) jakos lubie ta troske;) bo wiem ze sama bylabym zaciekawiona i zatroskana;p Twoj Tatus kochany! i nie denerwuj sie na Niego;) moi byli zalamani jak im zafundowalam pierwszy raz info o ciazy;) w sumie sie nie dziwie bo mialam 21 lat a oni po 43-44, ale jak Mala sie urodziła?? OSZALELI i na info o drugiej wnusi cieszyli sie strasznie;) ale oczywiscie marzą tez o naszym slubie itp. ;) no i 26.07 sie doczekaja a za rok koscielny;)
ten sen a w sumie jego brak jest okropny;(

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witam wśród żywych:D wczoraj po nieprzespanej nocce chodziłam jak nieżywa... nie mogłam się skupić pot się lał, mały dalej nie chciał usnąć, jakby tego było mało dostałam temperaturę 38,5. Mąż w pracy, nie ma urlopu zatem sama:/ teściowa doradziła aby włączyć małemu nawilżacz powietrza i dać smoczek (chciałam uniknąć smoczka) ale już się poddałam nie miałam siły:p pomogło jak ręką odjął:) z temperaturą walczyłam do wieczora, ale w tą noc dał się wyspać, kochana kruszynka:) Wieczorem zadzwoniłam do pediatry powiedziała, że małemu najprawdopodobniej chce się pić, i żeby kupić wodę dla niemowląt, przegotować, dodać odrobinę glukozy i troszeczkę podać do picia, troszeczkę się napił i usnął:) Mamusie z dzieciaczkami też podawałyście maluchom wodę do picia?

Zapomniałam napisać, przedwczoraj odpadł pępuszek:)

Dziubala podziwiam siły, ciągle zajęta i rozchwytywana:)

tusia Dokładnie całą "setę" wciągnął na raz:) rozumiem Cię doskonale ja też już miałam dość:p ciężko, a do tego gorąco, ale już niedługo, zawsze mogło być gorzej np termin na wrzesień:D

Werka synuś słodziutki:) do schrupania:)

Marcosia cierpliwości i siły w remoncie:) na prawdę nie wiem z kąt macie jeszcze siły ja pod koniec bym tylko leżała (z nogami jak balony) ale wreszcie już widzę swoje kostki i łydki:)

Fiołek dokładnie cały dzień jak zombie do tego miałam temperaturę 38,5:/ ale już unormowane, dziś pospałam, co 3 godz karmienie i przewijanie także norma:)

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Tusia, u mnie też ciągle dopytują wszyscy i ogóle naprawdę to mega miłe. Ale wczoraj to już popołudniu miałam dzień: dajcie mi wszyscy święty spokój. Ale tata mnie rozbroił i oczywiście się uśmiechnęłam, bo jak tu się nie cieszyć z takiego wsparcia. Wow, Młodo urodziłaś Karolcie:) Ale właśnie to tak często jest, że rodzice mało zadowoleni z tak wczesnego rodzicielstwa dzieci ale jak się już wnuczę pojawi, to zakochują się po uszy. A ten sceptycyzm wynika tylko z miłości i troski: jak te nasze jeszcze przecież dzieci sobie poradzą. No ale radzicie sobie świetnie. Jeszcze do tego ten ślub, który ich tak ucieszy:) Fajnie, uwielbiam śluby:) Jeszcze Wasze dziewczynki będą na nim, super!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...