Skocz do zawartości
Forum

Test konsumencki „Powiedz stop wypadającym włosom!”


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 19 lat i od półtora roku borykam się z problemem wpadania włosów.Codziennie zastanawiam się jak temu zapobiec i codziennie nasuwa się myśl ,że próbowałam już chyba wszystkiego.Nie wiem czy to hormony czy brak witamin lecz stosuje je codziennie,zmieniłam swoją dietę na bardziej wartościową, a może to stres bo w kółko się czymś martwię.Pomimo młodego wieku jestem w ciągłym stresie,problem rodzinne,osobiste. Nie lubię zajadać się tabletkami które zatruwają i otumaniają mnie a nie pomagają.Szampon ,maski,kuracje już dawno w to nie wierze bo gdy przeczesuje włosy i wyciągam je garściami w moich oczach pojawiają się zwyczajne łzy. Zaczęłam marzyć o zdrowych ,gęstych włosach.

Odnośnik do komentarza

Witam.Od pierwszego roku studiów zaczęłam borykać się z problemem słabych i wypadających włosów. Przyczyną problemu miał być stres i ,,studencki sposób życia";)Niestety mimo suplementacji diety, łykania skrzypu i tabletek typu Humavit nic nie skutkowało. Stosowałam liczne odżywki i szmpony przeciw wypadaniu włosów, od zwykłych pokrzywowych po te droższe z wodą termalną, niestety nie skutkowały. Jedyną w miarę skuteczną terapią wzmacniającą moje włosy okazały się tabletki Quinoral. Niestety po krótkiej poprawie problem wrócił-niby włosy nie wypadają tak bardzo ale wolno odrastają więc znowu są bardzo przerzedzone;(. Moje włosy nadal wzmacniam suplementacją diety, stosuje maskę do włosów Henna Wax, myję je delikatnymi szamponami i czekam na kurację która zatrzyma wypadanie i jednocześnie będzie stymulowała wzrost nowych włosów nie obciążając ich!

Odnośnik do komentarza

Do pewnego bardzo paskudnego momentu w moim życiu mogłam pochwalić się gęstymi, mocnymi włosami. A potem pojawiło się TO - "to" nazywa się Hashimoto, przyszło z koleżanką, mononukleozą. Wychodzące włosy to tylko jedna z atrakcji gwarantowanych przez tę chorobę, więc korzystając z okazji - proszę, kobitki, badajcie się, poszerzcie swoją wiedzę i dbajcie o chodzenie do dobrych lekarzy, ponieważ leczenie tarczycy jest u nas traktowane po prostu śmiesznie. Co robię, żeby nie wyłysieć? Korzystam z tego, co nasze babki - miodu, oliwy z oliwek, żółtka i soku cytrynowego. Chcąc bardziej dogodzić sobie i swojemu mopowi na głowie używam też olejów kokosowych, migdałowych i arganowych, które zostawiam na noc. Po każdym myciu - czy to organicznymi szamponami z ziół, czy aptecznymi, zatrzymującymi wypadanie - kładę naturalną maskę, która nawilża i koi, również skórę głowy. Czeszę się wyłącznie delikatną, bambusową szczotką, w przeciwnym razie zebranymi po czesaniu kołtunami mogłabym wypychać pościel, ale i tak wszędzie wokół - zwłaszcza podczas mycia - widzę umykające kosmyki. Oczywiście, przyczyna tkwi głównie w hormonach i niedoborach witamin i mikroelementów, ale włosy są o tyle cudowne, że dobry produkt jest w stanie poprawić stan cebulek z zewnątrz. I to jest to, czego desperacko potrzebuję przy tej kuli u nogi (a raczej u tarczycy).

Odnośnik do komentarza

Każda z nas traci codziennie 100 - 200 włosów i to jest normalne! Gorzej jeśli (tak jak ja) zauważycie, że na grzebieniu zostaje dużo więcej włosów (ok 300 - 400 dziennie) niż dotychczas - to jest znak, że trzeba z tym coś zrobić.

Podzielę się z Wami swoimi domowymi sposobami na wypadanie włosów. Dieta - ma ona olbrzymi wpływ na to w jakiej kondycji są nasze włosy. Mi bardzo zależy na tym aby je wzmocnić, dlatego dbam o to aby w moim jadłospisie znalazły się produkty bogate w minerały i witaminy takie jak: magnez np. kasza gryczana, żelazo np. wątróbka, buraki, selen np. płatki kukurydziane.
Dodatkowo zawsze mam w swojej kosmetyczce suplementy diety i kosmetyki pomagające zapobiec wypadaniu włosów.

Wracając do sposobów domowych, w mojej rodzinie od pokoleń stosuje się popularną dość maskę do włosów z żółtka i nafty - nie brzmi dobrze ale jest na prawdę świetna :) Przepis na nią to: parę kropli nafty, żółtko i olej. Taką maskę nakładam na skórę głowy i włosy na godzinę przez myciem głowy (dla cienkich włosów blond maska z naftą może okazać się zbyt ciężka - w otwarte łuski wnikają drobinki ciężkiej maski i mogą obciążać nadmiernie włosy).

Na koniec dodam jeszcze, że jeżeli to możliwe unikam zbyt częstego farbowania włosów (robię to raz na 8 tygodni) oraz codziennego prostowania prostownicą - te zabiegi co prawda nie przyczyniają się do wypadania włosów, ale osłabiają je oraz pozbawiają włosy nawilżenia, a to w efekcie powoduje ich łamanie.

Jeżeli szampon jest na prawdę dobry - na pewno się z nim tak szybko nie rozstanę :)

Odnośnik do komentarza

Staram się dbać o moje włosy jak najlepiej szczególnie,że do wypadających włosów dochodzi łojotokowe zapalenie skóry,które podwaja wypadanie,bo skóra głowy jest po prostu chora.Jeśli zauważam że wypadanie włosów zwiększyło się, od razu analizuję swoją dietę,zwracam uwagę na produkty o których zapomniała a które dostarczały mi niezbędnych witamin.Sięgam też po produkty apteczne bogate w niezbędne witaminy.Zwracam też na codzienne rytuały związane z włosami,czyli odpowiednio je czeszę,nie szarpię.Nie spinam w ciasny koński ogon.Podczas mycia,do którego muszę używać specjalistycznego szamponu ze względu na ŁZS,trzymam pianę parę minut na głowie,spłukuję letnią wodą,a następnie nie wycieram mocno ręcznikiem tylko odciskam z nadmiaru wody.Ze względu na to że nafta kosmetyczna się u mnie nie sprawdziła,stosuję na przemiennie odżywkę lub serum z olejkiem arganowym.Nie suszę suszarką,nie prostuję prostownicą.Mimo wszystko te włosy i tak wypadają bez względu na porę roku:(

Odnośnik do komentarza

Kiedy zaczyna mi ubywać włosów zaczynam najpierw od pozytywnego nastawienia czyli wiara w sukces i pozytywne nastawienie na sam początek. Następnie...
wykazuję się sporymi zasobami wytrwałości i poświęcenia :)
Codzienna pielęgnacja polega na myciu włosów szamponem i stosowaniu maseczek wzmacniających, zaś raz w tygodniu pozwalam sobie na domowe SPA i używam wtedy płukanek babcinej, sprawdzonej receptury.
Oto moje trzy sprawdzone domowe przepisy na maski poprawiające kondycję moich włosów:
1.Należy wymieszać żółtko,sok z połowy cytryny,kilkanaście kropli olejku arganowego oraz 10 kropli wit.A i E w płynie.Otrzymaną mieszankę nakładam na umyte włosy i trzymam przez pół godziny pod ciepłym kompresem.Kurację tą powtarzam raz w tygodniu. Uwierzcie!Po miesiącu widać pierwsze efekty.
2.Miksujemy pół banana, pół awokado, kawałek jabłka wraz z kilkoma łyżkami jogurtu naturalnego. Mieszankę rozprowadzamy na włosach i pozostawiamy na 15 minut. Dokładnie spłukujemy.
3.Wymieszać 1/4 szklanki piwa z jajkiem. Powstałą papkę rozprowadzić na umytych uprzednio włosach. Maskę należy dokładnie spłukać po 20 minutach.
Oprócz tego odżywiam włosy od środka. Dlatego staram się jeść dużo produktów bogatych w witaminy i mikroelementy. Chętnie sięgam po owoce, warzywa, ryby, słonecznik, orzechy,zieleninę. Od jakiegoś czasu piję też sok z pokrzywy, który dostarcza moim włosom kompleks witamin. Czasem też wspomagam się suplementami diety. Jednak jestem przekonana, że tylko połączenie tych wszystkich elementów zapewni włosom zdrowy wygląd :)
Podsumowując: Wszystkie te starania sprawiają,że moje włosy wyglądają ładnie, przyjemnie i nie chcą się ewakuować z mojej głowy:)

Odnośnik do komentarza

Włosy zaczęły mi wypadać jakieś pól roku temu, kiedy mój dziadek trafił do szpitala. Teraz jest po operacji serca i jest już ok, ale włosy dalej wychodzą i nie wracają. Byłam u dermatologa, przepisał mi płyn, którym smaruję skórę głowy, dodatkowo łykam tabletki z biotyną. Na szczęście zawsze miałam bujną czuprynę i mając o połowę mniej włosów i tak mam ich jeszcze sporo, ale jak tak dalej pójdzie, to wyłysieję zupełnie, więc każda pomoc dla moich włosów będzie na wagę złota, a właściwie - włosa :)

Odnośnik do komentarza

Ratujcie moje włosy !
Jestem młodą energiczną osobą, radzę sobie w życiu ze wszystkim, tylko nie z włosami :( Gdy pojawił się problem zbagatelizowałam go. Po miesiącu zaczęłam ostro działać. Maseczki, specjalne szampony, płukanki z chmielu. Wspomagałam się również od środka pokrzywom i skrzypem. Popijałam miksturę z drożdży. Działało na miesiąc, problem wrócił, jakby silniejszy. Dotychczasowe kuracje zawiodły.
Mam nadzieję, że pomożecie w naprawie moich kochanych włosów, bo ubolewam, że jako ich posiadaczka mam związane ręce.

Odnośnik do komentarza

Kiedy widzę , że moje włosy zaczynają wypadać w coraz to większych ilościach natychmiast zaczynam działać:)! Odkładam prostownicę , myję włosy rzadziej niż dotychczas ponieważ , wiem że nadmierne stosowanie szamponu i odżywek może się przyczyniać do ich wypadania. Stosuje dietę w bogate witaminy , jem dużo ryb , brokułów i przede wszystkim owoce !!Nie spinam włosów w gumkę bo uciśniecie włosów gumką też przyczynia się W moim przypadku do ich wypadania , oczywiście też bardzo często odwiedzam fryzjera i podcinam końcówki co 1,5 miesiąca około 1 cm naprawdę pomaga !!!!! :))

Odnośnik do komentarza

Dlaczego jest tak, że zawsze podobają nam się odwrotności? Chodzi o nas kobiety... Te które mają włosy blond, chciałby mieć czarne, te które mają piękne loki - chcą mieć włosy proste jak druty. Dlaczego i ja padłam ofiarą pożądania w stronę przeciwności?
Mając piękne, grube i długie włosy postanowiłam wybrać się do salonu fryzjerskiego i zafundować sobie trwałą! Od tamtej pory moje włosy już nigdy nie wyglądały tak, jak kiedyś :(
Robię co mogę - kupuję szampony odżywcze profesjonalnych marek kosmetycznych, chodzę z maskami na głowie - w skrócie wydałam już fortunę, ale niestety nic nie pomaga w stopniu zadowalającym, więc niestety nie mam sposobu na piękne włosy, mimo że bardzo chciałabym go mieć.
Próbuję wszelkich nowości i rozwiązań od dermatologów więc bardzo chętnie wypróbuję również tego produktu. Moja nadzieja niestety już umiera, a bardzo chciałabym odzyskać blask i zdrowie dla moich włosów.

Odnośnik do komentarza

W okresie jesienno zimowym zaczynają mi garściami wypadać włosy. Wtedy staram się jak najlepiej nawilżać,wzmacniać je, chronić przed szkodliwym działaniem wiatru,deszczu czy mrozu.Stosuję więc maseczki nawilżające,,płukanki wzmacniające i powstrzymujące ich wypadanie,szampony i odżywki.Włosy wzmacniam i odżywiam nie tylko z zewnątrz,ale i od wewnątrz jem dużo warzyw,owoców,piję soki i uzywam splementów zawierających skrzyp polny i inne zioła wzmacniajace i przeciwdziałające wypadaniu włosów.Oprócz kosmetyków kupionych w sklepie, często stosuje kosmetyki domowej roboty,które nie dość ,że kosztują mnie o wiele mniej to mają jeszcze cudowne działanie.I tak aby wzmocnić włosy robię sobie płukankę wzmacniająco-odświeżającą:2 łyżki suszonych łyżek chmielu,2 łyżki skrzypu,łyżkę mięty,łyżkę zielonej herbaty i łyżkę pokrzywy zalewam 2 litrami wrzącej wody i zaparzam pod przykryciem przez 15 minut.Następnie studzę,przecedzam,i rozcieńczam z ciepłą wodą.Płukam włosy po umyciu..Po takiej płukance włosy stają się mocniejsze,przestają wypadać,zwiększają swoją objętość,nie przetłuszczają się dość szybko,a cebulki są zdrowsze,,skóra głowy odświeżona .Zamiast drogiego szamponu robię sobie w domu szampon jajeczny ,który doskonale regeneruje włosy i nawilża je.2 żółtka i 1 białko mieszam 10ml.oleju roślinnego,sokiem z 1 cytryny i łyzką miodu.Nacieram włosy szamponem,a potem dobrze spłukuję.Innym domowym kosmetykiem jest maseczka drożdżowa,która natychmiast wzmacnia,hamuje wypadanie włosów,nawilża i odżywia.Kostkę świeżych drożdży kruszę,wkładam do miseczki i zalewam 4 łyżkami tłustego mleka i mieszam.Na chwilę odstawiam ,a w tym czasie w suche nieumyte włosy wcieram kilka łyżek oleju kokosowego.Nakładam czepek i zdejmuję go po 10 minutach.Na tak natłuszczone włosy nakładam maskę drożdżową.Spłukuję po 10 minutach, a potem bardzo dokładnie myję szamponem.Rozczesuję i w końcówki aby się nie rozdwajały wcieram kilka kropel olejku rycynowego..Gdy włosy nadal wypadają stosuję taką maseczkę:łyżkę oleju kokosowego mieszam z łyżeczką oleju z orzechów laskowych i łyżeczką ziela skrzypu.Maseczkę nakładam na włosy ,a po 20 mniutach dwukrotnie je myjęRaz na 3 tygodnie,po podcięciu końcówek stosuję tą maseczkę ,dzięki której moje włosy lśnią,nie wypadają a końcówki nie rozdwajają się.Aby włosy były zdrowe i mocne co drugi dzień przed snem w skórę głowy wcieram rozmarynowy tonik:25 gram świeżych listków rozmarynu gotuję w szklance czerwonego wina przez 5 minut.Następnie studzę,przecedzam i przelewam do butelki.Ważne jest też unikanie stresu który jest jedną z głównych przyczyn wypadania włosów.To sprawdzone porady mojej babci,które naprawdę są skuteczne.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Moim ogromnym problemem od pół roku są wypadające garściami włosy. Kiedy rozpoczęłam zażywanie tabletek bardzo się osłabiły i z dnia na dzień zaczęły mi się pojawiać coraz większe place ukazujące łysinę. Same dobrze wiemy co to znaczy dla kobiety. Przecież jednym z naszych największych atutów są piękne, zdrowe włosy. Nie wiedziałam co mam robić. Zaczęłam szukać porad u dermatologów, na forach internetowych i znalazłam kilka sposobów, które na krótki okres czasu były w stanie mi pomóc. Na początku zaczęłam stosować szampon wraz z mgiełką firmy Radical. Jednak to nie przyniosło żadnego skutku. Później wypróbowałam szampon firmy Novoxidyl, odżywkę Jantar do wcierania w skórę głowy, ampułki firmy Marion, szampon Biovax wraz z maseczką oraz dwufazową mgiełką i wiele innych. Wydałam na tę kurację wiele pieniędzy, kosztowało mnie to także wiele rozczarowań i stresu z coraz mniejszej ilości włosów na głowie pomimo wszelkich starań. Na szczęście pewnego dnia znalazłam w gazecie "podobno" idealny sposób na zatrzymanie wypadających włosów i przyspieszenie wzrostu nowych odrastających. Była to mieszanka którą nakładałam przed każdym mycia na skórę głowy, okrywałam ręcznikiem i trzymałam przez godzinę. Składała się ona z nafty kosmetycznej (2 łyżki), wody (1 łyżka) i żółtka (1 szt.). Po około 2-3 miesiącach zauważyłam ogromną różnicę zarówno na szczotce podczas czesania jak i podczas mycia włosów. Myślałam więc, że jakimś cudem włosy już na dobre przestały mi wypadać. Nawet pojawiło się dużo krótkich nowych włosków. Zafascynowana ekstra efektem przerwałam kurację tą mieszanką. I to był niestety mój największy błąd. Po około 3-4 tygodniach od zaprzestania wcierania mieszanki we włosy, zaczęły one znów wypadać. Teraz od miesiąca znów ją stosuje, ale jak narazie nic nie pomaga. Już nie wiem co mam robić, bo włosy są naprawdę dla mnie bardzo ważne. Liczę na Waszą pomoc i wierzę, że kosmetyki Waszej firmy pomogą mi w pokonaniu największego problemu. Pozdrawiam! ;)

Odnośnik do komentarza

moj domowy sposoby na wypadanie wlosow to czarna rzodkiew z ktorej wycisniety sok wcieram w skórę głowy ma dzialanie poprawiajace krazenie krwi w skórze, robie to raz w tygodniu. Używam tez szamponu z pokrzywy ktory, zapobiega wypadaniu włosów oraz odżywki wzmacniajacej włosy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o mnie - bo tak tu sobie najpierw podczytałam dziewczyny - to ja ciążę i czasy karmienia, okres poporodowy z perspektywy włosów wspominam całkiem nieźle. Ciążę wręcz rewelacyjnie. Miałam świetnie włosy, rewelacyjny nastrój. Może zresztą dlatego moje włosy tak wyglądały. Teraz jest gorzej. Powód - moim amatorskim zdaniem jest jeden. Stres. Jeden, dwa dni napięcie i zaczynają sypać się garściami, zapychają zlew. Okropność. Lekarstwo? Ciągle szukam. I już chyba bardziej szukam czegoś, co pozwoli moim włosom odrosnąć, niż zahamuje ich wypadanie, bo w zasadzie zdaję sobie sprawę,że po prostu powinnam się uspokoić, wyciszyć. Proste. Nie dla mnie. Spacery (teraz już profilaktycznie w czapce), jakaś joga. Średnio pomaga. Jem - myślę, że zdrowo. Ale to może tylko zatrzymać wypadanie. Nowe włosy? Ja wierzę w olejki. Mityczne historie znajdują się w opisach działania olejku arganowego, jeszcze nie stosowałam, więc nie mnie oceniać. Ja używam olejku indyjskiego, dostępnego w sieci, żeby nie produktplejsmentować, bo tam go zresztą kupiłam, dość taniego. Ma on trzy działające składniki. Czosnek, kaktus i garner. I po dogłębnej lekturze składu okazało się, że to jest to, czego potrzebuję. Ładnie pachnie, wiem, że to banał, ale ja lubię kosmetyki ładnie pachnące. Nawilża, odżywia włosy, zapobiega wypadaniu. Ale: czosnek i kaktus stymulują też działanie cebulek włosowych. Czyli włosów powinno być więcej. Wiem, że nie wypadają, więc nadzieja moja w realizację kolejnych producenckich obietnic znacząco rośnie.
Stosuję go raz w tygodniu, absztyfikant delegacjuje, dziecko śpi - więc namaszczam głowę oliwką, masując ją (ostatnio stosuję takie urządzenie, jak do pozbywania się cellulitu, żeby masaż był silniejszy i olejek trafiał tam, gdzie powinien). Na to folia (zero romantyzmu, prawda), ciepły, podgrzany na kaloryferze ręcznik i spać. Rano mycie delikatnym szamponem i mozna cichutko cieszyć się błyszczeniem, ładnym zapachem i troszkę nawet objętościa...

Odnośnik do komentarza

W ostatnich kilku miesiącach "pozbyłam się" połowy włosów.
Moja pielęgnacja wyglądała następująco:
- mycie skalpu głowy łagodnymi szamponami, bez silikonów czy parabenów, od czasu do czasu mocniejszy szampon na oczyszczenie
- mycie włosów na długości odżywką wzbogaconą w naturalne składniki jak np. oleje
- po umyciu odżywka bez spłukiwania
- czasem przed myciem olejowanie włosów naturalnymi olejami z kokosa - by wzmocnić i nawilżyć włosy
- wcieranie w skalp głowy odżywki pobudzające cebulki włosów i hamujący wypadanie
- odżywianie od wewnątrz - krzem, skrzyp
A PRZEDE WSZYSTKIM przestałam się stresować, wysypiałam się i urozmaiciłam dietę o warzywa i owoce, ograniczając węglowodany! :) Bo cóż nam po tych wszystkich specyfikach, jeśli najpierw nie zadbamy o CAŁY organizm?

Odnośnik do komentarza

Trzy miesiace temu mama urodzila synka
Jest z niego bardzo slodka kruszynka

Ma na imie Igorek i zdrowo rosnie
Sprawiajac ze zyje sie nam radosnie

Lecz jest jedna sprawa ktora mame dreczy
To WYPADANIE WLOSOW calych ich nareczy

Prawdziwa to meka dla mamy i calej rodziny
Bo wlosy sa wszedzie od dywanu po pierzyny

Od rana zabiegana jest ta nasza mama
Sprzata, pierze i gotuje
A jedynie SKRZYPOWITA wlosy pielegnuje

Nie chcemy lysej mamy
wiec ten wierszyk ukladamy
W listopadzie mamusia ma urodziny
Wiec po cichu na prezent dla niej liczymy:-)

Odnośnik do komentarza

Włosy wypadają mi od 18 lat i ..... no właśnie...i....i już nie wiem co robić. Jak o nie dbam ? Staram się najlepiej jak potrafię a pomimo to widać mi już czaszkę spod kilku piórek. Jestem kobietą i jak każda chciałabym wyglądać ładnie. Nie marzę już o gęstej czuprynie, marzę tylko o zakryciu skalpu włosami i to obojętnie jakimi byleby nie wyglądać tak jak teraz. Kiedyś się pocieszałam mówiąc, że przecież wszystkie nie wypadną...a jednak...prawie wypadły i nic nowego nie wyrasta. Niby to tylko włosy a może aż włosy ? Czuję się przez to źle i tracę motywację, bo jak ją mieć słysząc co rusz: "Ty prawie nie masz włosów!" . Schowałabym się wtedy pod chodnik, pod asfalt, pod magmę w jądrze ziemi. strasznie trudno z tym żyć.

Odnośnik do komentarza

Dbam o włosy zawsze, a nie wtedy kiedy zacznie się z nimi dziać coś niepokojącego. Wypadanie włosów to bowiem rzecz straszna, zwłaszcza dla nas kobiet. Bo nie da się ukryć, że to włosy są jednym z atrybutów naszej kobiecości. Lepiej więc po prostu zapobiegać, niż później walczyć z fatalnymi skutkami.
Ja nigdy nie miałam włosów długich, ale gęste owszem. Lśniące, gęste, podatne, zdrowe. Natomiast problem zaczął się u mnie po narodzinach dziecka. Długo karmiłam piersią, bo uznałam ,że jest to najlepsze co mogę dać mojemu dziecku. Cierpieć zaczęły jednak moje włosy - prozaicznie było, bo zauważyłam że zaczęły wypadać.
No ale nie ma co drzeć włosów z głowy i dzielić włosa na czworo :)!
Trzeba natychmiast zacząć działać. Dieta - jesteśmy tym co jemy. Jeśli nie dostarczymy naszemu organizmowi niezbędnych substancji to z czego ma budować nowe zdrowe włosy?! Jesteśmy tym co jemy miłe Panie i tym co czujemy. Wyzbądźmy się więc i złych uczuć, rozwiążmy problemy w miarę możliwości, uśmiechajmy się, dbajmy o siebie każdego dnia. Kochając siebie, dbając o całą siebie kompleksowo, możemy zadbać o szczegóły takie jak włosy!

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Mój problem z wypadającymi włosami zaczął się już dawno( jakieś 5 lat temu). Od tego czasu zrobiłam chyba wszystko co możliwe aby chociaż częściowo zapobiec ich wypadaniu...zaczęłam od delikatniejszych szamponów ( np.Radical), przestałam farbować włosy, kupowałam odżywki na wypadanie, już nie mówiąc o całych seriach tabletek przeciwko wypadaniu włosów....wszystko na nic. Regularnie podcinam końcówki ale to też nic nie daje. Byłam nawet u dermatologa, który również nie znalazł przyczyny, zrobiłam badania hormonalne- wszystko jest w porządku:( Nie wiem już co mam robić. Mam średniej długości włosy ale zaczynam się zastanawiać nad ich obcięciem, ponieważ mam wrażenie że za jakiś czas po prostu zostanę łysa;(

Odnośnik do komentarza

Wpadanie włosów??

Tak znam i jest to moją zmorą największym życiowym koszmarem. Mój problem trwa od lat, jednak po porodach problem się nasilił. Trudno jest mi z tym bo kochałam swoje długie, ciemne, gęste włosy. Dziś z ich świetności już prawie nic nie zostało. W ostatnich miesiącach problem nasilił się do tego stopnia że ścięłam ilością włosy do ramion. Były po prostu tak rzadkie że gdy były długie wyglądały wręcz śmiesznie jak strąki fasoli.
Staram się ciągle dbać o włosy i o siebie. Stosuje suplementy diety ze skrzypem, z mega ilością witamin. Odżywiam włosy, dobre odżywki, szampony. No i zdrowa dieta, choć to trudne bo przy ogromnym nawale obowiązków nie zawsze udaje mi się należycie o nie dbać.

Żyję w strachu że po prostu kiedyś stanę się łysa.

Stosowała już naprawdę wiele preparatów, suplementów diety, sposobów znalezionych w internecie.
I tak od kilku lat co kilka miesięcy zmieniam kuracje. Czasami myślę że już nic mi nie pomoże.
Wypadające włosy to dla wielu kobiet problem, wiem bo wiele moich koleżanek się z tym boryka. Wymieniamy się doświadczeniami, co pomaga a co wręcz przeciwnie.

Ale tak naprawdę co nam pozostało, trzeba walczyć o naszą kobiecość...

Odnośnik do komentarza

I ja niestety borykam się z tym problemem. Po pierwsze przestałam farbować włosy, po drugie obcięłam je na krótko, po trzecie używam szamponu i kapsułek Radical, a po czwarte do ich czesania używam rzadkiego grzebienia. Mam nadzieje, że moje włosy się opamiętają i nie będę łysa. Jeszcze myślę, że powinnam może wzbogacić swoją dietę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...