Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :) Nie wiem jak u was, ale u nas jest dziś przepaskudnie - psa by nie wygonił, leje, zimno i wiatr brrr

Ja odwiozłam męża na pociąg, Zosię do przedszkola i siedzę teraz na wyrku, zajadam chleb z dżemem i czekam :P Na ziemniaki aż się zagotują, bo muszę wynieść do przedsionka, robię dziś pierogi i chcę się uwinąć zanim odbiorę Zochę, bo moja mała pomocnica gotowa lepić ze mną, a to 2 razy więcej sprzątania :)

Laski, niby czytam, że maluszki na tym etapie już się mniej ruszają, ale ja moją czuję tak samo jak wcześniej - te ruchy to nawet są bardziej zdecydowane, bo jednak to już 2 kg maluszek.

Iga, ja wózek też muszę odświeżyć, ale poczekam na ładną pogodę - i tak będzie dopiero po porodzie potrzebny to zawsze zdążę ;) I też kółka mąż musi podokręcać, w ogóle przegląd zrobić - wszelkie śrubki itd. Na pewno wcześniej wypiorę chustę - przy Zosi nie miałam, ale teraz dostałam po chrześniaku i może pokorzystam ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

U mnie tez paskudnie dzis, ale ma byc lepiej wiec w tym nadzieja, chce przed swietami posciele poprac i swierzutkie pozakladac.

ja sobie juz popijam kawke :-)
dziewczyny robicie jakies ciekawe potrawy na swieta? bo ja nie wiem co zrobic ciagle to samo to ile mozna a w necie tylko przepisow ze czlowiek glupieje i sam nie wie no i nie sprawdzone wiec nie wiadomo co to tak naprawde :-)
chociaz mama kazala mi nic nie robic to jakies ciasto i salatke zrobie...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

u mnie też dziś okropnie. wstałam chyba lewą nogą bo puszczam piorunami oczywiście w męża bo tylko jego mam pod ręką. Wczoraj wieczorem wypadł mi czop i ból miesiączkowy jest jeszcze gorszy do zniesienia. Niby to już tak blisko rozwiązania ale jestem taka już zmęczona i załamana. Wszystko mnie chyba przerasta. :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Olga a ja ci zazdroszczę :) Już bliżej jak dalej, trzymaj się, a mężowi widocznie się należy ;)

Kasia, ja nie robię świąt (chyba ;)). Naewet jeszcze nie mamy planów, dzwoniłam wczoraj do rodziców i proponowałam, żeby przyjechali, ale nie wiem, czy będą chcieli. U mnie w domu jakoś nigdy szczególnie świątecznie na Wielkanoc nie było i w potrawach też nie pomogę, bo poza białą kiełbasą (fujki fujki) nie mamy nic bardzo wielkanocnego ;)

Ja za to dostałam od znajomych fajny pomysł na jajka - fajny zwłaszcza dla dzieci :) Robimy wydmuszkę, ale tylko 1 dziurka - musi być szersza - wkładamy do niej słomkę i nią wydmuchujemy jajko. Do wyparzonej wydmuszki wlewamy galaretkę (już zimną, ale jeszcze nie stężałą). Można łączyć różne kolory (po trochę wlewać i czekać aż stężeje). Na koniec obieramy i mamy galaretkowe jajka :D
Tak sobie myślę, że w sumie można nawet spróbować z galaretą z mięskiem i warzywkami jak się drobno pokroi :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

u mnie tez typowo wielkanocnych dan nie ma, chodizlo mi bardziej cos innego niz na codzien sie je.
judytka ja ostatnio mialam ponad 140 juz nie pamietam dokladnie, lekarz kazal mi kontrolowac cisnienie ale 2 dni pozniej popsułam cisnieniomierz w domu wiec teraz nie mam jak.... czuje sie ok wiec cisnienie chyba tez ok.
najlepiej miec wlasnie cisnieniomierz w domu i jak wyjdzie wysoko sprobowac jeszczze raz za kilka minut.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też paskudny dzień się zapowiada :/ a w nocy bodajże z czwartku na piątek ma być przymrozek :/ znowu wszystko powymarza i owoców będzie jak kot napłakał :(

Czekam na położną, ma być za godzinę jakoś i tak sobie układam i przypominam pytania jakie chciałam jej zadać...
nawet nie wiem szczerze jak takie wizyty wyglądają, ale niebawem sama się przekonam :D

Ja świąt też nie robię u siebie. Spędzamy je trochę z moją rodziną a trochę z męża, chciałam ze dwa ciasta tylko upiec, ale już mnie mama i teściowa skarciły że absolutnie mam nic nie robić, bo one tyle napieką/nagotują że na cały tydzień starczy, więc chyba oleje sprawę i tylko w tym roku będę się gościć :D

Mam małego stresa wogóle, bo do jutra mam brać leki na podtrzymanie i odstawić, no i obawiam się trochę reakcji organizmu...całą ciążę na lekach - więc kto wie czy nie spędzę jeszcze świąt na porodówce :D oby nie oby nie !

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

a ja planuje się wybrać do lekarza wbić się w kolejkę, może mnie przyjmie, ale pogoda taka paskudna, że dopiero przed chwilą wstałam z wyra. najchętniej bym została w nim cały dzień, ale dla dobra maluszka muszę się zmusić do działania.

ja za to z ciśnieniem mam w drugą stronę, z wizyty na wizytę coraz niższe.

nawet nie pamiętam co u nas się na święta robi. ogólnie to jaja, jaja, jaja w różnych odsłonach, z różnymi farszami.
ja zawsze się zajmuję ciastami, więc inne dania średnio mnie interesują dopóki nie są na stole ;) ale w tym roku też miałam powiedziane, że mam nic nie robić, ale przy ciastach jakoś mocno się nie zmęczę, w końcu i tak wszystko mikser za mnie zrobi.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
no to u mnie na odwrót z pogodą, słoneczko świeci od samego rana. Co prawda teraz jest tylko 10 stopni, ale my tutaj jesteśmy trochę wyżej i słońce jak już świeci to potrafi przypiec nawet :D ja właśnie z mężem wróciłam z zakupów i teraz chwila relaksu. Na święta też nic szczególnego nie robię bo w UK to nawet wolnego w pracy nie ma :D tylko niedziela jest świąteczna, więc i my zjemy pewnie tradycyjne śniadanie i tyle...
Marciołka - z tymi wydmuszkami to świetny pomysł, tylko jak wydmuchać jajko, jak ma być zrobiona tylko jedna dziurka?
Olgaak ja też bym się na twoim miejscu cieszyła, co prawda ja kilka dni tylko za Tobą jestem, ale u mnie w kierunku porodu to się nic nie dzieje...
wczoraj miałam stracha bo Lena się nie ruszała, może jakieś delikatne ruchy ze dwa razy w ciągu całego dnia, a normalnie to tak się przeciąga, że aż się z bólu skręcam. Ale przypuszczam, że to dlatego, że ja wczoraj pochodziłam i może lepiej jej się spało bo w nocy o swojej stałej porze zaczęła fikać. No i wypróbowałam patent z latarką i też podziałał :D
co do prania wózka to ja to właśnie zrobiłam i uważajcie dziewczyny, żeby dokładnie wysuszyć. Nie wiem jakie wózki macie, ale w mojej gondoli była w środku gąbka, która długo schnie, więc po wypraniu (ręcznym oczywiście) wywiesiłam i chociaż na zewnątrz wydawała się sucha, to jak naciskałam tą gąbkę to woda dalej wyciekała.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Hehehe ja się chyba kimnęłam bo patrzę, a tu już po 11 :D
Ziemniaki ugotowane, zerknę na firmową pocztę i wystawię 2 zaległe f-ry i idę lepić pierogi :D Ja sama niespecjalnie lubie, ale jakoś mam smaka. I mam pyszne ziemniaki :D Musze je szybko wymieszać z serem, bo wyjem na zimno same :D

Agataluk, właśnie dziurka ma być większa, taka koło 1-1,5 cm, wkładasz słomkę i dmuchasz i ma wylecieć górą jajko (bąbelki jak dzieci puszczają słomką do szklanki ;))

Jeny jak ja zazdroszczę tym z was, które na finishu i które mogą nawet w święta urodzić! Jeśli o mnie chodzi to trzyma mnie tylko dobro Ulci, inaczej już bym zaiwaniała po schodach, żeby przyspieszyć. A tak to poleguję teraz całymi dniami, mam wrażenie, że czas marnuję ;)

Oho Izzi znów zamilkła - może u niej już? A Ula dalej się nie odzywa - może nas już opuściła? A może jest w szpitalu od kilku tygodni?

A laski jakie ciasta pieczecie??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

no z Ula to dziwne strasznie juz tyle czasu...

ja jeszcze dokladnie nie wiem ale napewno takie przekladane ze pieke 3 placki z kruchego i przekladam serem z wiaderka ze smietana na wierzch karmel i prazony slonecznik, bardzo dobre nie super slodkie ciasto, u nas szybko znika. a drugie pojde pewnie na latwizne i z herbatnikow i serkow waniliowych ciasto w 15min :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

ja też mam odwrotnie - strasznie niskie ciśnienie.. jeszcze niedawno wstawałam o 7 z mężem a teraz on od rana na nogach a o 9 dalej ma problem mnie rozbudzić.. kawa nic nie daje. i tak leże cały czas uważam na siebie i w sumie dobrze, że pogoda taka brzydka ;p ja miałam w domu robić wielkanoc ale zaprosili nas rodzice bratowej i w sumie fajnie bo z bratankiem i bratanicą spędzę trochę czasu. ale i tak będę gotować i piec bo oni robią inne rzeczy a ja sobie nie wyobrażam świąt bez moich tradycyjnych potraw. co do ciast to chyba upiekę sernik, mazurek kajmakowy i roladę czekoladowo-śmietankową. chciałam jeszcze babkę ale uznałam, że na 3 osoby to lekka przesada ;p
dzisiaj mąż polakierował parkiet w pokoju małego i myślałam, że będę musiała się eksmitować a się okazuję, że ten lakier nie śmierdzi a wręcz pachnie :D oczywiscie siedzę w innym pokoju, w mieszkaniu jeden wielki przeciąg i się wietrzy wolę chuchać na zimne. także jeszcze jedna warstwa lakieru, pomalować ściany i pokój jak nowy :D nie mogę się doczekać.
kurczaki to majówki chyba powoli zaczną się rozpakowywać.. ale ten czas zleciał :)

Odnośnik do komentarza

Kademal, nie no 3 ciasta na 3 osoby to w sam raz :P Mój mąż mnie zaskoczył, bo wczoraj zapowiedział, że będzie się brał za tą naszą sypialnie w końcu. Ale już mu nie wypomnę, że Zosi pokój mógłby najpierw skończyć. Nie wypomnę, bo najpierw msuiałabym iść wyprać jej wykładzinę, bo po ostatniej wizycie jej psiapsiółek mamy kilka plam ;P

Kasia a ten przekładaniec z serkiem z wiaderka - daj przepis :) Ja mam ochote na jakieś dobre ciacho właśnie, a sama nie umiem za dużo upiec...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

sernik : http://jaskiniasmaku.blogspot.com/2012/12/puszysty-sernik-bez-spodu.html lubię go bo wsypuję wszystko do miski i miksuje i gotowe :D ser daję taki z wiaderka i dodaję jeszcze 2 opakowania serka homogenizowanego, to nie jest taki zwykły sernik tylko mokry serniczek :D jakoś wolę je od tych tradycyjnych.
rolada:
http://stylowi.pl/20871481 jeszcze jej nie robiłam, ale przepis też jest dosyć prosty nie trzeba piec, tylko wystarczy zmielić biszkopty na ciasto
mazurek:
tu największy banał - piekę ciasto kruche a potem na to wylewam masę krówkową, zrobioną z mleka skondensowanego.

to ciasto ze słonecznikiem też muszę kiedyś zrobić :D

Odnośnik do komentarza

Ale mi smaka narobiłyście, a może ktoś ma jakiś przepis, żeby ciasto w zasadzie zrobiło się samo ;p;p ja już przy blacie stać nie umiem z tym brzuchem :D a za godzinkę jadę po Zochę do szpitala i spełnię sobie zachciankę na ziemniaka (Marciołka to a propo tych twoich ziemniaków ;p). Te sprzedawane tutaj z pieca są pyyycha, jak z ogniska i do tego jakaś sałateczka, ser żółty i do parku na słońce pojedziemy, żeby sobie zjeść ;p;p

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

maciolka- jeszcze sie trzymam :) jecze z bolu ale za nic nie dam sie do 36 tyg pozniej niech sie dzieje co chce...
olgaak- nadal mam bole miesiaczkowe ale to nic z bolem pachwin okropne, tak jakby ktos chcialby mi je wyrwac doslownie...

dobrze ze teraz tu swieta mam wolne do czwartku i jedyne zajecie jakie mam to lezenie w lozku..moj maz chory i tez lezy plackiem doktor kazal mu szerokim lukiem ode mnie i sie mijamy nawet w domu:)

ja nic nie pieke teraz czy to w weekend majowy bo mam zamiar urodzic troche boje sie jak wroce z dzieckiem do domu bo tu ludzie przychodza patrzec na dziecko kazalam mezowi kupic ten plyn do mycia rak gdyby ktos przypadkiem chcial dotknac, glupia tradycja ale wszyscy przynosza duzo jedzenia do tego jakies rzeczy dla dziecka. wiec mi to pasuje byle tylko niczym mi dziecka nie zarazili...

agataluk-daj znac jak to u cb bedzie z porodem. z tego co slyszalam wlasnie przez caly porod sa polozne jezeli dobrze trafisz nie bedziesz zawiedziona... mojlekarz to samo ze on nie robi operacji przychodzi tylko gdy jest jakies zagrozenie tak karze to robic praktykantom tez w otoczeniu poloznych ..mi sie akrat udalo ze operacje zrobi moj lekarz .. a i co do tych zasad uk on robi ostatnie usg bardzo dokladne z waga dzieckawszystkimi pomiarami itp po czzym powiedzmy za 2 tyg mam sie zglosic na operacje.. w przypadku porodu naturalnego lekarz sprawdza wage w ostatnich tygodniach ciazyco dla mnie jest glupota bo nawet taki lekarz nie przewidzi kiedy dziecko wyjdzie na swiat i w rezultacie bedziesz rodzic w stresie o to czy dziecko osiagnelo odpowiednia wage jak nie to biora do osobnego pomieszczenia dla noworodkow...ja tez mam inaczej bo tu polozna przychodzi raz w 3 miesiacu zarejestrowac ciezarna pozniej przychodzi po narodzinach dziecka ... wiec nie wiem co za kobieta mi sie trafi...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

uff udało mi się zdobyć receptę. niestety lekarz mnie nie zbadała, przypisała nystatynę. co prawda średnio mi pomogła za pierwszym razem, ale teraz to już mają ograniczony wybór leków. zresztą akurat zdążę wybrać do następnej wizyty i moja gin oceni czy pomogło.

z ciast ja robię panią walewską, bo mąż uwielbia, więc zawsze od święta mu robię, bo jednak trochę zabawy z tym jest. no i sernik z brzoskwiniami, tylko, że brzoskwinie nie takie z puszki, a takie co zostały z robienia nalewki. jeszcze bym zrobiła coś mocno czekoladowego i kremowego, ale mama będzie robić pewnie jeszcze jakąś babkę, mazurka i makowiec, więc za dużo tego szczęścia by było, a pewnie i tak ja bym zjadła większość, więc tylko w dupę by mi poszło :P
a z takich ciast z herbatnikami na szybko to jest jeszcze chatka puchatka, dla dzieci super, też uwielbiam i właśnie smak mi się z dzieciństwem kojarzy.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

tak czytam i dumam, olga i izzi juz sa prawie na mecie mozna powiedziec bo kazdego dnia moga urodzic, u mnie co prawda daleko jeszcze albo mi sie wydaje ze daleko? juz sama nie wiem moze sie powinnam wkoncu wziasc w garsc nie czekac na pogode tylko prac? a wogole to gondole mam gdzies na strychu zawinieta streczem nosidelko tez... ehh strach pomyslec ile roboty z praniem tego wszystkiego... a ja sobie bimbam i nic w tym kierunku....

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

No pierogi zrobione :) Mąz będzie przeszczęśliwy - już dzwonił, żeby mu część tak na świeżo gotować jak przyjedzie ;) Ja ide pod prysznic, a potem jadę po tą moją familię :P Właśnie pada grad u mnie ;)

Ja na święta chcę zrobić blok czekoladowy - wiem, wiem... milion kalorii, tłuste to itd ale uwielbiam :) i może to ciacho kasi bo wygląda na łatwe i pyszne :) Mrrrrrr

Agataluk, no ładnie, dziecko do szpitala wysyłasz ;)

Izzi, fajny ten zwyczaj przynoszenia żarełka ;) Bo samo przychodzenie od razu po narodzinach u nas bby nie przeszło ;) Ja bym się srodze wkurzała, ale co kraj to obyczaj ;) A mydło kup - niech myją zanim podotykają ;)

Kasia, ja też bimbam, teraz już w zasadzie święta, nie ma co się rozpędzać ;)
Cichadoro - chcesz się zmierzyć na ilość jedzenia? :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...