Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Dziewczyny!
U Nas ostatnio Meksyk, bo wszyscy po kolei chorzy łącznie ze mną. Na szczęście się wykaraskałam po antybiotyku, ale chłopaki chorują.
Jest mi już ciężko. Brzuch ogromny, ale na wtorkowej kontroli dziewczyny miały już 2040 i 2060 g, więc nic w tym dziwnego. Pokój prawie gotowy, torba do szpitala w zasadzie też. Zostało mi tylko kupić pościel i wyprać wózek, który dostaliśmy od znajomej.
Mam coraz częściej skurcze, ale na razie nic konkretnego. Myślę, że jeszcze kilka tygodni wytrzymamy.
Dziś 32 tyg 6 dni JK DO

Odnośnik do komentarza

Iza to u nas podobnie - dopiero jak jeden się budzi to bierzemy drugiego ale tez wychodzi w dzien 8, 11,14,17, 20 a pozniej 24 i 4. Bylismy dzisiaj na szczepieniach - trochę krzyku było ,ale po minucie już ok ;).
Pani doktor mówi, że głowka jeszcze się kształtuje i ma prawo być niesymetryczna.

Odnośnik do komentarza

Kasiu super, że już 30 tydzień! Współczuję tego leżenia. Na pewno bardzo to osłabia kondycję i coraz ciężej... No, ale jakie wyjście - jeszcze tylko kilka tygodni:). Jednak na tym etapie to już wszystko męczy.
A jak Twoja szyjka? Dalej się skraca?
Ja bym chciała wytrzymać do 37 tygodnia, a potem niech wyłażą, bo już mam dość;).

Odnośnik do komentarza

Kasia ja to nawet sapalam przy szybkim prysznicu ;-) baa dojście do łazienki to już był spory wysiłek a nie przytylam jakos bardzo - jedyne 17 kg ;-) z czego zostało 2.
Marzenka ją też bardzo balam się o ciążę i maluchy- u mnie była to ciąża długo oczekiwana i wiele wycierpialam zanim w nią zaszlam. Wszystkie moje obawy okazały się bezpodstawne. Też miałam podwyższone TSH a później jeszcze anemię. Chłopaki urodzili się zdrowi i donoszeni.

Odnośnik do komentarza

Raptus moja położna dała mi sposób na poprawę laktacji ( u mnie nie zadziałał spektakularnie bo laktacje miałam do d... ale chwilę była poprawa,oczywiście powiedziała to nieoficjalnie) - kazała wypić na wieczór 2 wygazowane piwa bezalkoholowe- najlepiej ciemne, ale jasne też działa ponoć. Spróbować możesz - na pewno nie zaszkodzi ;-)

Odnośnik do komentarza

Twixxi to nie przytylas dużo ;-) ja synkiem tyle przytyłam, gdzie co prawda synek urodził się z waga prawie 4,5 kg :-) i do dziś jest duży jak na niespełna 7- latka ;-) boję się o ciążę, bo synkiem też miałam zagrożona..najpierw poronieniem potem porodem przedwczesnym, skurcze i szyjka nieznacznie się skracala, ale sterydy na plucka wtedy dostałam. Teraz też oprócz leków na tarczyce, biorę luteine tak w razie "w", podbrzusze czasami ciągnie i boli a ja już panikuje..czasami mam wrażenie jakby mi brzuszek troszkę twardnial ale to chyba nie możliwe na takim etapie ciąży.. Już sama nie wiem..

Odnośnik do komentarza

Co do laktacji to niestety nic nie pomogę :-( synkiem pomimo iż rodzilam przez cc miałam nawał pokarmu, lekarz śmiał się wtedy, że śmiało mogłabym wykarmic nawet trójkę maluchów :-) no i synek bardzo szybko przybywal na wadze bo były tyg że potrafił przytyć prawie kg w tydzień. Ciekawe jak teraz będzie przy dwójce :-) Raptus może spróbuj jakiś suplementów na laktacje, podobno są jakieś. Myślę, że warto spróbować każdego sposobu, nie zaszkodzi a może pomóc.

Odnośnik do komentarza
Gość julia.83

Cześć dziewczyny :-)
Marzenka 86:-) Ja również mam 7letniego synka:-) może jeszcze masz ciążę Jk Do???to już byśmy miały identyczna sytuację ;-) bo moja ciąża taka była:-) z tym ciagnieciem i twardniemiem brzuszka to proszę uważaj.może to być sygnał że szyjka się skraca. Ja tak miałam od 18tc:-( i już później musiałam dużo leżeć. Też brałam luteine do końca. Na twardnienie i skurcze magnez.A do ok 22tc duphaston. Lez duzo.wiem zevprzez 7 latka trudno bo lekcje bo bawić się chce.ale na pewno łatwiej niż przy dwu latku. Mój syn był bardzo wyrozumialy :-)
A co do laktacji.to te suplementy,herbatki to pić na wodę fotomontaż. Wystarczy pić dużo wody.A tak naprawdę to laktacja jest w głowie.A u Ciebie Raptusku.. Myślę że to przez stres i nerwy :-( trzymaj się kochana. Mocno ściskam kciuki za twoją laktacjię;-)
nad nami teraz też czarne chmury:-( najpierw syn chory,teraz Dziewczynki mają zapalenie oskrzeli :-( i zastrzyki. Może macie jakieś domowe sposoby na to???żeby im szybciej minęło. Dodam że nie goraczkuja, wręcz są chłodne. Podobno to źle, bo organizm nie walczy.
Dobrej nocy mamusie:-)

Odnośnik do komentarza

Twixxi kurcze, a ja już mam 18 kg do przodu;(. Przestaję się mieścić w cokolwiek przez to brzuszysko;)

Raptus przede wszystkim spokojnie, bo to może być po prostu kryzys laktacyjny, albo się ogranizm przystosowuje i może Ci się wydawać, że mleka jest mniej. Może też to tylko tak wyglądać, bo mały złapał przytulasa i wisi na cycku. Olej inne sprawy domowe i po prostu karm. Im więcej będziesz przystawiać tym lepiej. Jak masz cierpliwość możesz spróbować odciągania laktatorem metodą 3-5-7 (odciągasz z każdej piersi po kolei 3 min, 5 min, 7 min). Faktycznie pij dużo wody. Mnie bawarka nie pomagała ale możesz spróbować. Piwo bezalkoholowe faktycznie trochę działa (karmi), tylko nie bezpośrednio przed karmieniem bo będzie problem z brzuszkiem. Niektóre dziewczyny sobie chwalą Femaltiker (do kupienia w aptece), ale nic nie doradzę, bo nie mogłam tego wypić (smak). Powodzenia:*
Julia możesz spróbować delikatnie oklepywać boczki od dołu do góry robiąc z ręki "łódeczkę". Ja do tego używam nalewki bursztynowej (bursztyn zalany spirytusem), ale można samą ręką lub nacierając maścią typu depulol dla dzieci. Nie przejmuj się tą gorączką - każdy organizm inaczej sobie radzi. Oby im jak najszybciej przeszło:*
Marzenkajak się brzuch stawia, to magnez na pewno nie zaszkodzi (też mam taki problem). No i uważaj na siebie... :*

Odnośnik do komentarza
Gość Meśka89

Witam mam pytanie w którym tygodniu zaczęłyście czuć ruchy ja jestem w 19 tyg. ale czasem tylko czuje jakieś mrowienie chyba moje maluchy są leniwe:P i czy tez wam się ciężko chodziło bo mój brzuch jest od razu twardy gdy tylko dłużej postoje?

Odnośnik do komentarza

Julia.83 to super, że nasi chłopcy są w tym samym wieku ;-) mój też jest bardzo wyrozumiały, troszczy się o mnie, pomaga w domu np. odkurza i często pyta "czy zrobić mi coś do jedzenia" :-) jest poprostu niesamowity ;-) i cieszy się, że ma mamę w domku, bo na codzień pracowałam odkąd skończył roczek. Teraz jestem w ciąży jednokosmowkowej dwuowudniowej, 11 tc. Nie wiem ale jakoś boję się wszystkiego i o wszystko, chyba bardziej niż w pierwszej ciąży.. Czasem zastanawiam się czy to oby nie jakaś depresja mnie dopadła..

Odnośnik do komentarza

Marzenka86
Teraz jestem w ciąży jednokosmowkowej dwuowudniowej, 11 tc. Nie wiem ale jakoś boję się wszystkiego i o wszystko, chyba bardziej niż w pierwszej ciąży.. Czasem zastanawiam się czy to oby nie jakaś depresja mnie dopadła..

Depresja to raczej nie jest :) w moim przypadku strach o przebieg ciąży, dzieci towarzyszy mi do tej pory (mimo, że od początku ciąży wszystkie wyniki mam super i nie powinnam mieć powodów do zmartwień), także wydaje mi się to całkiem normalne.. Zapewne nie jedna z nas odczuwała taki strach jak Ty.
Marzenka wiem, że jest ciężko, ale trzeba myśleć pozytywnie! Będzie wszystko dobrze! :)

Odnośnik do komentarza
Gość julia.83

Marzenka..masz rację,w pierwsza ciążę zaszłam i urodziłam;-) nie myślałam,nie analizowałam.od dnia w którym zrobiłam test już myślałam o tym co kupić,jak damy na imię i nawet nie pomyślałam że może się coś stać itp.jak zaszłam w ciążę z dziewczynami to nie wiem,może dlatego że to blizniacza ciąża była może dlatego że lekarz od razu powiedxial o TTTS i innych strasznych rzeczach jakie mogą się przydarzyć (swoją drogą lekarza przez to gadanie zmieniłam).myślę też że za dużo w necie czytałam i się nie potrzebnie nakrecalam.
Byłam co prawda co dwa tygodnie na usg gdzie sprawdzali przepływy, dziewczyny nie rosły równo.w najgorszym momencie różnica byla34%.mówili różnie do 25 tyg co chwile coś. To podejrzewali TTTS,to taps to anemie u mniejszej.po25 tyg jakby Antosia zaczęła gonić Olę. I w sumie urodziły się w 35 tc. Pół kilo je różniło;-) teraz mają pół roku i nadal to pół kilo różnicy jest;-) za to mniejsza nadrabia charakterkiem;-)
Do czego zmierzam Marzenka..nie daj się zwariować.ciesz się ciąża, nie zamartwiaj jak ja.spokój jest najważniejszy :-)
Mój syn też mi sporo pomagał i był bardzo kochany,grzeczny :-) i też się cieszył zr w domku byłam i jestem nadal :-) świata poza siostrami nie widzi :-) ciągle im coś rysuje,prezenty robi.w lozeczku są obłożone rysunkami od niego:-)
Trzymam kciuki.głowa do góry :-) myślę że los nas wyróżnił dając nam bliźniaki ksero:-) ostatnio oglsdalam program o bliźniętach jednojajowych. To nadal jest fenomen,cud ;-) Do dzisiaj nie wiadomo jak to się Dzieje ze to jajeczko się dzieli :-D jedno jajeczko jeden plemnik dwie istotki<3 <br /> Pozdrawiam cieplutko:-)

Odnośnik do komentarza

Julia.83 wprawdzie nie mnie odpisywałas, bo dawno tu nie zaglądałam, ale bardzo dziękuję Ci za ten post. Podniósł mnie na duchu :) :*

Dziewczyny, a jakie są wasze doświadczenia z porodem? Wiadomo, że większość twixow rodzi się wcześniej i ja ciągle się zastanawiam czy lekarz będzie w stanie odpowiednio wcześnie to "wyczuć". Jestem z Krakowa, mój 36tc szykuje się w Światowe Dni Młodzieży i tak się straszliwie martwię, że w razie czego nie dojadę do szpitala na czas :(

Odnośnik do komentarza
Gość julia.83

Bardzo się cieszę,że choć troszkę pomogłam:-) Ja kiedyś też Tu szukałam pocieszenia i dobrego słowa:-) i zawsze mogłam na to liczyć:-)
Jeśli chodzi o poród. To zdążysz,nie denerwuj się :-) a jeśli jesteś też w ciąży Jk??to myślę że lekarz cie położy w szpitalu już koło 32-33tc.ja Leżałam dwa razy 24 -27tc oraz od 29 do 35:-) zaznaczam że nie było to straszne;-) szpital naprawdę nie jest zły i wspominam go bardzo sympatycznie :-)

Odnośnik do komentarza

Julia.83 u nas 1k2o. :) Nie ukrywam, że LICZĘ na to, że będę na poród czekać w szpitalu, bo będę zwyczajnie spokojniejsza. Ale póki co jeszcze za wcześnie, żeby oczekiwać od lekarza takich informacji, wiec czekam aż sprawa się rozwinie, ale na pewno będę o to prosić, jeśli sam nie zdecyduje mnie posłać do szpitala. :)

Odnośnik do komentarza
Gość julia.83

Kukurydza.. A wiesz już czy będą chłopcy czy Dziewczynki??
Ja po cichu liczyłam na Dziewczynki..bo zawsze się mówiło że dziewczyny są silniejsze;-) i pamiętam że tak sobie myślałam,że w razie czego,w razie wcześniejszego porodu.. Dadzą sobie radę ;-) tak sobie tłumaczyłam;-) i byłam spokojniejsza jak się okazało że to dziewczyny zagościły w moim brzuchu;-)
Trzymam kciuki za wszystkie mamusie żebyście jak najdłużej wytrzymały :-) ale nie ukrywam że szczegolnie bliskie memu sercu jesteście wy..mamy jednokosmowkowe ;-) bo wiem co przechodzicie i znam wasze obawy i co wam w głowach siedzi ;-) . Ale będzie dobrze na pewno :-) dacie radę :-) jak ja,a ja to trudny przypadek byłam bo uprawialam czarnowidztwo ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, już mamusie !! Błagam napiszcie kiedy będzie lżej z bliźniakami. Moje maja dwa miesiace. Jestem z nimi cale dnie sama i juz wariuje ! Placza na zmiane, malo spia. Czasami placze i ja... tak dlugo na nie czekalam a teraz nie potrafie sie nimi cieszyc.
Sa owszem lepsze dni, kiedy sa pogodne i usmiechniete. Wtedy uderzam sie w leb ze sie nimi nie ciesze.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwkw7i4qe26vfa.png

Odnośnik do komentarza

Julia.83 spodziewam się chłopców :) Nie mam prawa jazdy, żeby zawieźć mnie do szpitala, mąż musi przyjechać z pracy. Dojazd zajmuje mu kilka minut, ale w dużym mieście niczego nie można być pewnym i czasem z kilku minut robi się ponad pół godziny. Dlatego bardzo, bardzo mocno liczę na to, że lekarz zdecyduje się położyć nas w szpitalu bo wiem, ze tam będę mogła po prostu "spokojnie" czekać na poród. Chodzimy prywatnie, będziemy mieli umówiony termin cc bo mój lekarz w szpitalu pracuje tak raczej z doskoku i to jedyny powód dla którego obawiam się, że może kazać mi jechać do szpitala dopiero jak będziemy mieli ustalony termin cięcia. Ale nie chce zmieniać lekarza wiec po prostu będę musiała poprosić żeby dał mi ta możliwość poczekania na cc w szpitalu. Nie znam procedur i to, co tu napisałam to moja interpretacja, bo jak mówiłam, jeszcze o tym nie rozmawialam, no ale ciagle gdzieś to mam z tyłu głowy. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...